Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Tylko Jedno Spojrzenie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Jedno Spojrzenie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Jedno Spojrzenie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ustabilizowane życie Grace Lawson rozpada się w jednej chwili, gdy na świeżo wywołanym zdjęciu rodzinnym rozpoznaje swojego męża. Fotografia wygląda na zrobioną przed laty. Przedstawia także inne osoby; twarz jednej z nich jest przekreślona. Jack, mąż Grace, zaprzecza, by miał coś wspólnego ze zdjęciem. Krótko potem wychodzi z domu i znika, zabierając tajemniczą odbitkę.

Tylko Jedno Spojrzenie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Jedno Spojrzenie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jedna z nich brzmiała: zawsze miej zapasową kryjówkę.

Mąż Beatrice Smith był wziętym kardiologiem i przez jedną kadencję zasiadał na fotelu burmistrza. Mieli mnóstwo przyjaciół, ale były to same pary małżeńskie. Kiedy Maury, tak nazywał się jej mąż, umarł nagle na atak serca, przyjaciele pozostali przy niej przez kilka miesięcy, a potem powoli ją opuścili. Jej jedyne dziecko, syn i lekarz, tak jak jego ojciec, mieszkał w San Diego z żoną i trojgiem dzieci. Wdowa została w domu, który przez lata dzieliła z Maurym, ale teraz czuła się w nim samotna i opuszczona. Zastanawiała się nad sprzedażą i przeprowadzką na Manhattan, ale w tym momencie ceny mieszkań były po prostu zbyt wygórowane. I bała się. Armonk było całym jej światem. Czy nie wpadnie z deszczu pod rynnę?

Za pośrednictwem sieci zwierzyła się z tych wszystkich obaw fikcyjnemu Kurtowi McFaddonowi, wdowcowi z Filadelfii, który rozważał przeprowadzką do Nowego Jorku. Wu wjechał na jej uliczkę i zwolnił. Okolica była cicha, zadrzewiona i bardzo spokojna. Było późno. O tej porze nie przejdzie numer z przesyłką. Poza tym nie ma czasu na takie subtelności. Wu nie będzie mógł zostawić gospodyni przy życiu.

Nie może pozwolić, by powiązano Beatrice Smith z Freddym Sykesem.

Krótko mówiąc, nikt nie może znaleźć Beatrice Smith. Nigdy.

Wu zaparkował samochód, założył rękawiczki – tym razem nie zostawi odcisków palców – po czym podszedł do drzwi.

21

O piątej rano Grace narzuciła szlafrok Jacka i zeszła na dół.

Zawsze nosiła rzeczy Jacka. Łagodnie domagał się od niej nocnych koszul, ale wolała górę jego piżamy.

– No? – pytała, układając ją na piersiach.

– Nieźle – odpowiadał – ale dlaczego nie spróbujesz nosić tylko dolnej części. To dopiero byłoby bombowe.

Pokręciła głową na to wspomnienie i weszła do pokoju, w którym stał jego komputer.

Najpierw sprawdziła skrzynkę pocztową, którą założyli na odpowiedzi na rozesłaną jako spam fotografię. Rezultat ją zaskoczył.

Nie było żadnych odpowiedzi.

Ani jednej.

Jak to możliwe? Brała pod uwagę to, że być może nikt nie rozpozna kobiet na tym zdjęciu. Była przygotowana na taką ewentualność. Jednak do tej pory zdążyli już wysłać tę fotografię do setek tysięcy ludzi. Nawet uwzględniając filtry przeciwspamowe i tym podobne rzeczy, ktoś powinien zareagować, przynajmniej wyzwiskami. Jakiś maniak mający nadmiar wolnego czasu albo ktoś, kto ma dość spamów, które trzeba Usuwać.

Ktokolwiek.

Tymczasem nie otrzymała ani jednej odpowiedzi.

Co o tym myśleć?

W domu panowała cisza. Emma i Max jeszcze spali. Córa również. Pochrapywała, wyciągnięta na plecach, z otwartymi ustami.

Zmień bieg, pomyślała Grace.

Wiedziała, że Bob Dodd, ten zamordowany reporter, jest teraz jej najlepszym, a może jedynym śladem. I spójrzmy prawdzie w oczy – bardzo nikłym. Nie zna numeru jego telefonu, żadnego z bliskich krewnych ani nawet adresu. Jednak Dodd był reporterem dość dużej gazety „New Hampshire Post”. Doszła do wniosku, że najlepiej będzie zacząć tam.

Redakcje gazet pracują całą dobę, a przynajmniej tak sądziła Grace. Ktoś powinien siedzieć za biurkiem na wypadek, gdyby trafił się jakiś sensacyjny temat. Ponadto bardzo możliwe, że tkwiący tam o piątej rano reporter będzie znudzony i chętny do rozmowy. Podniosła słuchawkę.

Nie miała pojęcia, jak zacząć. Rozważyła różne możliwości, na przykład, czy nie podać się za dziennikarkę, przygotowującą artykuł i proszącą o koleżeńską pomoc, ale nie wiedziała, czy byłaby przekonująca w takiej roli.

W końcu postanowiła trzymać się jak najbliżej prawdy.

Wcisnęła gwiazdkę i sześćdziesiąt siedem, żeby zablokować identyfikację numeru dzwoniącego. Gazeta miała bezpłatną linię dla czytelników. Grace nie skorzystała z niej. Na bezpłatnych liniach nie działa blokada numeru dzwoniącego. Wyczytała to gdzieś i upchnęła w zakamarku pamięci, tym samym, w którym przechowywała informacje o Darryl Hannah grającej w Plusk! i Esperanzy Diaz pod pseudonimem Mała Pocahontas, występującej na zapaśniczym ringu, w tym zakamarku, który, jak ujął to Jack, czynił Grace „kopalnią bezużytecznych wiadomości”.

Pierwsze dwa telefony do „New Hampshire Post” nic nie dały. Facet w dziale wiadomości po prostu nie miał ochoty na rozmowę. Właściwie nie znał Boba Dodda i ledwie słuchał jej historyjki. Grace odczekała dwadzieścia minut i spróbowała ponownie. Tym razem połączyła się z działem miejskim, gdzie jakaś kobieta, sądząc po głosie bardzo młoda, poinformowała

Grace, że dopiero zaczęła tu pracować, że to jej pierwsza praca w życiu, że nie znała Boba Dodda, ale, jak rany, czy to nie okropne, co się stało? Grace ponownie sprawdziła pocztę. Wciąż nic.

– Mamusiu! Wołał ją Max.

– Mamusiu, chodź szybko! Grace pospieszyła na górę.

– O co chodzi, kochanie?

Max usiadł na łóżku i wskazał na swoją stopę.

– Palec rośnie mi za szybko.

– Palec?

– Patrz.

Podeszła bliżej i usiadła.

– Widzisz?

– Co widzę, kochanie?

– Mój drugi palec – zaczął. – Jest większy od pierwszego. Rośnie za szybko. Grace się uśmiechnęła.

– To normalne, kochanie.

– Hm?

– Wiele osób ma ten palec dłuższy od palucha. Na przykład twój tatuś.

– Niemożliwe.

– A jednak. Jego drugi palec jest dłuższy od pierwszego. To go uspokoiło. Grace znów ścisnęło się serce.

– Chcesz pooglądać Wigglesów? – spytała.

– To program dla dzieci.

– No to zobaczmy, co jest na kanale Disneya, dobrze?

Szedł Rolie Polie i Max usadowił się na kanapie przed telewizorem. Lubił nakrywać się narzutą, robiąc straszny bałagan. Teraz Grace się tym nie przejmowała. Jeszcze raz zadzwoniła do „New Hampshire Post”. Tym razem poprosiła, żeby połączono jaz działem reportażu.

Mężczyzna, który odebrał telefon, miał głos chrzęszczący Jak stare opony na szutrowej drodze.

– No, co tam?

– Dzień dobry – powiedziała Grace ze sztucznym entuzjazmem, szczerząc się do telefonu jak idiotka.

Mężczyzna wydał nieartykułowany dźwięk, w swobodnym przekładzie oznaczający: gadaj i spadaj.

– Usiłuję uzyskać jakieś informacje o Bobie Doddzie.

– Kto mówi?

– Wolałabym nie podawać nazwiska.

– Pani żartuje? Posłuchaj, kochana, zamierzam odłożyć słuchawkę…

– Och, chwileczkę. Nie mogę podać szczegółów, ale jeśli to będzie prawdziwa bomba…

– Prawdziwa bomba? Powiedziała pani „prawdziwa bomba”?

– Tak.

Mężczyzna zachichotał.

– Cóż to, ma mnie pani za psa Pawiowa czy co? Mówi pani „prawdziwa bomba”, a ja zaczynam się ślinić.

– Po prostu muszę dowiedzieć się czegoś o Bobie Doddzie.

– Dlaczego?

– Ponieważ mój mąż zaginął i myślę, że to może mieć coś wspólnego z tym morderstwem. To dało mu do myślenia.

– Pani żartuje, prawda?

– Nie. Proszę, ja po prostu muszę znaleźć kogoś, kto znał Boba Dodda.

– Ja go znałem – powiedział rozmówca znacznie łagodniej.

– Dobrze go pan znał?

– Dość dobrze. Co chce pani wiedzieć?

– Czy wie pan, nad czym pracował?

– Proszę pani, czy ma pani jakieś informacje na temat tego morderstwa? Bo jeśli tak, to niech pani zapomni o głupotach z bombą dziennikarską i przekaże je policji.

– Nic nie wiem o tym morderstwie.

– A zatem?

– Przeglądałam stare rachunki telefoniczne. Mój mąż rozmawiał z Bobem Doddem tuż przed tym, zanim pański kolega został zamordowany.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Jedno Spojrzenie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Ni una palabra
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Jeden fałszywy ruch
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Jedno Spojrzenie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x