Catherine Coulter - Grota śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Grota śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Grota śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Grota śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W nowym, zapierającym dech thrillerze pióra Catherine Coulter agenci FBI, Savich i Sherlock, prowadzą jedną z najtrudniejszych spraw w swojej karierze, w której morderstwo i zemsta nierozerwalnie splatają się ze sobą. Akcja rozpoczyna się w chwili, gdy agentka FBI, Ruth Warnecki, wyrusza do jaskini w Zachodniej Virginii na poszukiwanie konfederackiego złota. Ruth nawet nie przeczuwa, że natknie się na przerażające morderstwo, które rozpocznie cały korowód śmierci związany z prestiżową Szkołą Muzyczną Stanislaus.

Grota śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Grota śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Słyszałeś, co mówili, zanim ona cię zauważyła i mrugnęła? Dewayne pokiwał głową.

– Coś o jakimś rudzielcu, ten stary mówił. On wygląda na wariata. Te bojówki, te głupie glany, całe zdarte i obłocone, jakby wracał prosto z pola bitwy. Nie wiedziałem, o kim mówią, ale chciałem posłuchać jej głosu, więc zwolniłem. Ona mówi Coś w stylu: „Myślę, że następny przystanek powinniśmy zrobić w banku, Moses. Co o tym sądzisz?”. A staruch uśmiecha się jeszcze szerzej i potrząsa głową „Nie wydaje mi się, pączuszku”. Niemal ryknąłem śmiechem, gdy ten stary sęp tak nazwał tę małolatę. Wtedy tamci ludzie zaczęli domagać się swojego żarcia i musiałem iść. Nie, poczekajcie chwilę, słyszałem jeszcze coś. Staruch powiedział coś takiego: „On pewnie wystawił się jak kozioł ofiarny i czeka na mój telefon”.

Savich odczekał chwilę, ale chłopak milczał.

– Doskonale, Dewayne. No dobrze, teraz wychodzisz na zewnątrz na papierosa. Palisz i widzisz, jak ta ładna dziewczyna wychodzi z restauracji, prawda?

Dewayne zabrzęczał monetami, które miał w kieszeni.

– Tak, wychodzi.

– Powiedz mi dokładnie, co widzisz.

– Włożyła z powrotem tę puchatą kurtkę, ale ona nie zakrywa jej pośladków. Człowieku, ma piękny tyłek, naprawdę świetny i kręci nim po całym parkingu. Wie, że na nią patrzę, nawet uśmiecha się do mnie, ale tak naprawdę nie poświęca mi wiele uwagi, bo rozmawia przez komórkę. Staruch wybiega z restauracji, wściekły, może dlatego, że ona telefonuje. Zaczyna na nią wrzeszczeć. Przez chwilę myślę, że ją uderzy, a ona mówi coś w stylu „Nie rób mi krzywdy”. On ciągle krzyczy, zabiera jej telefon i wpycha ją do furgonetki.

– Spójrz na samochód, Dewayne. Widzisz go? – Gdy chłopak skinął głową, Savich ciągnął dalej: – Chcę, żebyś przyjrzał się teraz furgonetce, nie dziewczynie. Powiedz mi, co widzisz.

– Człowieku, to trudne.

Savich czekał.

– Wciąż patrzę na nią, mam nadzieję, że staruch jej nie uderzy. Ona wkłada te swoje wielkie okulary przeciwsłoneczne, odwraca się do mnie i posyła mi pocałunek. Ale tupet! No dobrze, furgonetka. To stary ford aerostar, biały, bardzo brudny, aż zastanawiam się, co za flejtuch doprowadziłby swój samochód do takiego stanu. To jedna z tych furgonetek przewozowych, z oknami tylko z jednej strony. Ma bagażnik na dachu i rozsuwane drzwi z boku.

– Czy widzisz coś jeszcze z boku furgonetki poza brudem? Dewayne zmarszczył brwi i zagrzechotał monetami.

– Nie śpiesz się, Dewayne, popatrz uważnie – poradził Savich.

Dewayne Malloy podrapał się po uchu, zaczął wybijać stopą o podłogę jakiś rytm, nie przestając bawić się monetami. Niesamowita koordynacja, pomyślał Savich.

– Tak, agencie Savich, tam jest jakiś rysunek, chyba kosiarka do trawy. Tak, to kosiarka.

Doktor Hicks myślał przez chwilę, że Savich skoczy na równe nogi i klaśnie w dłonie z radości, ale zamiast tego agent spytał ostrożnie:

– Kosiarka… Taka jak na furgonetce ogrodnika?

– Tak, chyba tak. Pod rysunkiem jest jakiś napis, ale strasznie brudny. Nie mogę go odczytać.

Masz świetny wzrok, Dewayne. Patrz dalej, nie myśl o niczym innym poza tymi literami. Jakiego są koloru?

– Czarne.

– Słowa?

– Tak chyba są jakieś słowa.

– Napisane równo pod kosiarką?

– Nie, ukośne, jakby miały się wyróżniać. Litery są grube, z takimi zawijasami.

– Świetnie, Dewayne. Masz doskonały wzrok, zauważasz każdy szczegół. No dobrze, popatrz na pierwsze słowo, widzisz je?

Dewayne potrząsnął głową.

– Człowieku, przepraszam, ale nie mogę odczytać słów. Savich poklepał chłopaka po ramieniu.

– W porządku, Dewayne. Patrz na furgonetkę. Powiedz mi, czy widzisz jeszcze coś niezwykłego.

– Nic więcej, tylko brud.

– No dobrze, facet wyjeżdża z parkingu. Widzisz tablice rejestracyjne?

– Staruszek pali gumę, czuję smród. Nie mam czasu spojrzeć na tablice, nawet gdyby przyszło mi to do głowy. Też są bardzo brudne, tak, jak cały samochód. Poczekajcie chwilę. Białe. Tablice rejestracyjne są białe.

Savich wypytywał Dewayna jeszcze przez kilka minut, aż w końcu doktor Hicks położył dłoń na ramieniu agenta.

– Jego twardy dysk jest już pusty, Savich.

Savich skinął głową, a doktor Hicks powiedział Dewaynowi, jak cudownie będzie się za chwilę czuł, i wy budził chłopaka.

Na pożegnanie uścisnął mu dłoń i zdradził, że w bufecie mają też przepyszną pizzę z kiełbasą.

– Niebywale nam pomogłeś, Dewayne – dodał Savich.

– Dziękuję ci. Czy chciałbyś, żeby podziękował ci sam dyrektor FBI?

– Super. – Dewayne Malloy uśmiechnął się szeroko. – Kiedy mogę go poznać?

– Już do niego dzwonię. A potem chciałbym, żebyś się spotkał z naszym rysownikiem.

Dwie godziny później Savich, Sherlock i jeszcze czwórka agentów siedzieli wokół stołu w sali konferencyjnej.

– Tydzień temu Moses i Claudia zostawili skradzioną furgonetkę przed Motelem Hootera jako przynętę, żebyśmy myśleli, że siedzą zamknięci w pokoju. Próbowali pozabijać policjantów.

– Przede wszystkim, Dillon, próbowali zabić ciebie – przypomniała Sherlock.

– I ciebie też – powiedział Dane Carver – parę godzin później na cmentarzu w Arlington.

– Ale to mnie się poszczęściło – odezwała się Connie Ashley. Wyglądała dobrze, pomyślała Sherlock z ulgą, nawet z ręką na temblaku.

– Chodzi mi o to, że prawdopodobnie od tamtej pory jeżdżą aerostarem i zapewne ukryli go wtedy gdzieś w pobliżu motelu. Wiemy teraz z opisu Dewayna, że samochód ma tablice rejestracyjne spoza stanu. Mogli gdzieś wyjechać, żeby go kupić lub ukraść parę dni przed porwaniem Pinky'ego.

– Dewayne powiedział, że tablice były białe, prawda? – upewnił się Ollie, a gdy Savich skinął głową, mówił dalej: – Stawiam na Ohio. Jest najbliżej.

– Sprawdź to, Ollie, dobrze? – poprosił Savich. – Nie sądzę żeby jechali po furgonetkę gdzieś dalej. Dewayne powiedział też, że na boku był rysunek kosiarki i jakiś napis, jak na samochodzie ogrodnika.

– Musieli ją ukraść – uznał Dane. – Mam nadzieję, że nic zostawili za sobą więcej trupów.

– Znamy kolor i markę samochodu – powiedziała Sherlock – który ma na boku ogromny rysunek kosiarki, co oznacza, że równie dobrze mógłby mieć napis „aresztuj mnie”. To i starzec, który w ogóle nie zmienia ubrania w parze z seksowną nastolatką… Czy aż tak trudno ich znaleźć?

– Wiecie, co mnie zadziwia? – Ollie wskazał na błyszczące zdjęcie forda aerostar, które Savich przyczepił na tablicy. – Moses nawet nie zadał sobie trudu, żeby zamalować tę kosiarkę czy napis.

– Goście z behawioralnego mają teorię na ten temat – powiedział Dane Carver. – Według nich Moses Grace jest przekonany, że nikt nie może go tknąć i dlatego uważa, że może robić, co mu się żywnie podoba. Steve powiedział, że Moses Grace nie zamierza wyjść z tego żywy. Z nagrań wnioskują, że on jest bardzo chory, może nawet umierający.

Savich wzruszył ramionami.

– Mam nadzieję, że nie domyśli się, że zidentyfikowaliśmy Claudię i marny jej zdjęcie.

– Może przesadzam, ale wydaje mi się, że Moses nie umie czytać – powiedział Ollie. – Kelnerka powiedziała, że zamówił hamburgera, nie spojrzał nawet na kartę.

– Dobra myśl, Ollie – pochwalił Savich – jednak w motelu skonstruował całkiem profesjonalną bombę. Tym razem Claudia niemal go wrobiła, ale nie sądzę, żeby był aż takim ignorantem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Grota śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Grota śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Godzina śmierci
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Górska tajemnica
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Grota śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Grota śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x