Catherine Coulter - Miasteczko Cove

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Miasteczko Cove» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Miasteczko Cove: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Miasteczko Cove»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Sally Brainerd ucieka z lecznicy psychiatrycznej, gdzie została umieszczona wbrew swej woli, i w przebraniu przyjeżdża do miasteczka Cove. W ślad za nią przybywa agent specjalny FBI, James Quinlan, który sądzi, że dzięki niej uda mu się wyjaśnić zagadkę morderstwa. Jednak wkrótce jego znajomość z Sally przybiera inny niż służbowy charakter… a to wszystko dzieje się w miasteczku Cove, położonym nad brzegiem oceanu.
Nowa książka Catherine Coulter, znanej już dobrze polskim czytelnikom z romansów historycznych – "Młoda pani Sherbrooke", "Szalony baron", "Dziedzictwo Valentine" i innych – napisana z werwą i dużą dozą humoru, jak wszystkie książki tej popularnej amerykańskiej autorki.

Miasteczko Cove — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Miasteczko Cove», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– No tak – rzucił Quinlan – z poczciwym doktorem Beadermeyerem, a może powinienem powiedzieć z Normanem Lipsy z Kanady, krainy naszych miłych północnych sąsiadów?

– Wolę doktor Beadermeyer – z niezwykłym spokojem odparł wywołany. Wygodniej rozparł się w fotelu, ucieleśnienie człowieka zrelaksowanego, swobodnego, nie przejmującego się.

– O czym on mówi? – spytał Scott.

– Wasz poczciwy doktor jest hochsztaplerem – wyjaśnił Quinlan. – A jego ośrodek odosobnienia jest niczym innym jak więzieniem, gdzie przetrzymywani są ludzie, którzy przeszkadzali swojej rodzinie albo komuś innemu. Ciekaw jestem, ile zapłacił mu ojciec Sally za przetrzymywanie jej? Może ty wiesz, Scott? Może część tych pieniędzy pochodziła od ciebie? Gotów jestem się założyć, że tak właśnie było.

– Jestem lekarzem, szanowny panie. Oskarżę pana o zniesławienie.

– Byłam w sanatorium – powiedziała Noelle. – To czysta, nowoczesna placówka. Trudno o milszy personel. Nie widziałam się z Sally dlatego, że była bardzo chora. Co pan chciał powiedzieć przez to, że ludzie płacili za przetrzymywanie tam swoich wrogów?

– Tylko prawdę, pani St. John, zwyczajną prawdę. Pani mąż chciał usunąć Sally. Czy była to ostateczna zemsta za jej próby osłaniania pani? Z pewnością w jakiejś części tak.

Quinlan zwrócił się do Sally.

– Chyba marnowałaś czas, osłaniając mamę, Sally. Wydaje mi się, że chciałaby jak najszybciej rzucić cię lwom na pożarcie.

– To nieprawda – krzyknęła Noelle, nerwowo zaciskając pięści. – Nie wierz mu, Sally.

Quinlan tylko uśmiechnął się do niej.

– Tak czy inaczej pani mąż, pani St. John, płacił co miesiąc obecnemu tu Normanowi Lipsy worki pieniędzy za przetrzymywanie swojej córki, na faszerowanej narkotykami po uszy, aby móc odwiedzać swoją małą dziewczynkę i wykorzystywać ją. O tak, wykorzystywał ją, upokarzał, traktował jak niewolnicę w haremie. Mamy na to świadka.

ROZDZIAŁ 23

Doktor Beadermeyer nie zmienił pozycji i wyrazu twarzy. Scott niemal podskoczył. Noelle natomiast zrobiła się biała jak ściana.

– Nie – wyszeptała. – Świadka?

– Tak, proszę pani. Agenci FBI dopadli Hollanda. Zadzwonili tuż przed naszym przyjściem. Śpiewa wszystko, Norman. Jego małe płuca omal nie pękną od wiadomości, które wyśpiewują jego usta. W sanatorium przetrzymywano nie tylko Sally. Również córkę senatora. Ma na imię Patricia. Doktor Beadermeyer przeprowadził u niej lobotomię, którą zresztą spartaczył.

– Nic z tego nie jest prawdą.

– Już wkrótce agenci FBI dotrą do sanatorium z nakazem rewizji i rozpierzchną się po całym twoim biurze, jak mrówki po pojemniku z drugim śniadaniem. Wszystkie twoje brudne tajemnice ujrzą światło dzienne. Mam przyjaciela w „Washington Post". Niedługo cały świat będzie znał twoje niecne sprawki. A ci wszyscy biedacy, których więziłeś w ośrodku, ujrzą znowu wolność. Noelle, czy teraz, gdy wiesz już to wszystko, nadal chcesz inwestować w tego typa?

Noelle przeniosła wzrok z Quinlana na doktora Beadermeyera.

– Ile ci zapłacił mój mąż? – Nagle była to inna Noelle. Proste plecy, ani śladu bladości czy delikatności, silna kobieta o zmrużonych oczach i zaciętej twarzy. W jej jasnoniebieskich oczach dostrzegł wściekłość.

– To byiy pieniądze na opiekę nad nią, Noelle, nic więcej. To skomplikowany przypadek choroby. Jest paranoiczną schizofreniczką. Była chora umysłowo już od pewnego czasu. Próbowaliśmy wielu leków, żeby walczyć z symptomami choroby, ale nigdy do końca nam się nie udało. Pomyśl o tym, co sobie wyobrażała o swoim ojcu, a to wystarczyło, żeby uciekła i zabiła go. To takie proste i zarazem złożone. Nie robiłem nic złego. Tego Hollanda, biedny człowiek, przygarnąłem. Jest bardzo ograniczony. To prawda, że zajmował się Sally. Na swój debilny sposób był bardzo do Saily przywiązany. Jedynie głupiec uwierzyłby w to, co mówi Holland. Biedak powie wszystko, co będzie się chciało usłyszeć. W FBI szybko zorientują się, że powie im każdą rzecz, byleby tylko sprawić im przyjemność.

– Jak na kogoś, kto nie jest psychiatrą, jesteś bardzo dobry, Norman – oświadczył Quinlan.

– Co masz na myśli mówiąc, że nie jest psychiatrą? – zadał pytanie Scott.

– Jest chirurgiem plastycznym. Powinien się zajmować zewnętrzną powłoką głowy, a nie tym, co w środku. Jest hochsztaplerem. Przestępcą. I przyglądał się, jak pani mąż krzywdzi swoją własną córkę. Nie mam powodu, żeby pani kłamać, pani St. John.

– Ty draniu! – rzucił Beadermeyer. – Dobrze, Noelle, skoro już mi nie ufasz, nie wierzysz moim słowom, nie będę zabierał Sally ze sobą. Odjadę. Nic więcej nie mam do dodania. Przyjechałem tu jedynie po to, żeby Sally pomóc.

Zrobił krok do przodu, ale Quinlan w okamgnieniu był na nogach. W trzech skokach dopadł Beadermeyera, łapiąc w garść jego krawat. Cichym głosem rzucił mu prosto w twarz:.

– Kto teraz, po śmierci ojca Sally, płaci ci za jej przetrzymywanie? Obecny tu Scott? Jeśli tak, to dlaczego? Dlaczego usunięto ją z drogi? To nie była tylko zemsta, prawda? – Quinlan znal część odpowiedzi, ale chciał ją usłyszeć z ust Beadermeyera.

– Noelle płaci mi jedynie za jej leczenie, tyle samo, ile otrzymywałem zawsze.

– Gówno prawda. Kto ci płaci? Nadal masz ochotę kłamać, prawda? Otóż pani St. John, gdy tylko FBI skończy analizować księgi rachunkowe Beadermeyera, będę w stanie podać dokładną sumę, jaką pani drogi mąż płacił temu bydlakowi.

– Dzwonię po mojego prawnika. Nie możecie tego zrobić. Podam was wszystkich do sądu.

– Jeśli pani St. John płaciła wyłącznie za opiekę nad Sally, to dlaczego pojechałeś do Cove, dałeś Sally i mnie po głowie i zawlokłeś ją z powrotem do sanatorium? Czy obciążyłeś Noelle kosztami tej wyprawy? A twoja krótka wycieczka do klubu „Bonhomie" w towarzystwie dwóch goryli? Wyślesz Noelle rachunek za ich usługi? A co z tylną szybą, którą ci przestrzeliłem? I czy masz ekstra stawki za pracę po godzinach, Norman? Nie masz teraz nic do powiedzenia? Nie chcesz nawet podkreślić, że jesteś lekarzem z powołania, który zrobi wszystko, aby pomóc swoim biednym pacjentom? – Quinlan odwrócił się do Noelle, która wyglądała, jakby marzyła o ostrym nożu. Patrzyła na doktora Beadermeyera innym wzrokiem. – Kiedy dostałem się do Sally w sanatorium, była tak otumaniona lekami, że odtrucie jej zajęło ponad dobę. To wygląda na wspaniałą terapię, prawda, Noelle?

– Panie Ouinlan, wierzę panu. Teraz już panu wierzę.

Doktor Beadermeyer wzruszył ramionami i zaczął oglądać swoje paznokcie.

– A może – ciągnął Quinlan – to obecny tu Scott chce trzymać żonę w ukryciu?

– To śmieszne! – krzyknął Scott Brainerd. – Nigdy nic nie zrobiłem, powiedziałem jedynie ojcu Sally, jak bardzo się o nią martwię.

Teraz zabrzmiał spokojny głos Noelle.

– Nie, Scott, to nieprawda. Ty też kłamiesz. Wszyscy mnie oszukiwaliście. Gdyby kłamał tylko Amory, nigdy bym mu nie dala wiary, ale cóż, wszyscy zachowywaliście się jak chór z greckiej tragedii, powtarzając mi w kółko to samo, dopóki wam nie uwierzyłam. Uwierzyłam wam, niech was diabli wezmą! Pozwoliłam umieścić moją córeczkę w tym przeklętym ośrodku!

Widząc, jak nadciąga, Quinlan szybko zszedł jej z drogi. Noelle rzuciła się na Beadermeyera i wyrżnęła go pięścią w szczękę, nie dając mu szansy na unik. Poleciał do tyłu, na gzyms nad kominkiem. Noelle cofnęła się, dysząc ciężko.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Miasteczko Cove»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Miasteczko Cove» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Górska tajemnica
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Miasteczko Cove»

Обсуждение, отзывы о книге «Miasteczko Cove» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x