Graham Masterton - Ciemnia

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton - Ciemnia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ciemnia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ciemnia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dwójka uczniów ginie spalona żywcem podczas ranki w domku plażowym. Grozę sytuacji podkreśla fakt, że spaliło się jedynie łóżko, na którym leżeli, zaś dom pozostał nietknięty. Na ścianie utrwalił się fotograficzny wizerunek umierających. W mieszkaniu, które Jim wynajmuje od kolegi z pracy, ma miejsce podobne zdarzenie – w płomieniach staje kotka Jima. Wydaje się, że istnieje związek między tym wypadkiem, a XIX-wiecznym portretem tajemniczego mężczyzny, dagerotypisty Roberta Vane`a, który wisi w mieszkaniu. Jim stara się dowiedzieć czegoś więcej o Vanie. Okazuje się, że był on podejrzewany o wzniecanie pożarów, a nawet morderstwa. Tymczasem ktoś dybie na życie Jima, mają miejsce kolejne dziwne zdarzenia…

Ciemnia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ciemnia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Czepek?

– Tak. Benandanti uważają, że „czepek” noworodka ma wielką magiczną siłę. Większość z nich nosi swoje „czepki” na szyi przez całe życie, w szczelnie zamkniętej rurce. Nie wiem, czy należy w to wierzyć, ale co innego może powodować, że ten obraz jest niezniszczalny i zawsze wraca do tego mieszkania?

Jim poczuł, że ogarnia go wściekłość.

– Vinnie musiał o tym wiedzieć!

– Podejrzewam, że tak, choć nic nie wiem o rodzinie Giovanniego. Benandanti nigdy nie mówią więcej niż to konieczne… albo jeszcze mniej.

– Cholera, nic dziwnego, że wynajął mi to mieszkanie tak tanio! Nic też dziwnego, że pytał, czy dobrze spałem. „Nie przeszkadzały ci żadne zgarbione postacie z nogami jak fotograficzne trójnogi? Nie? Cóż za ulga!”.

Eleanor złapała go za rękaw.

– Przysięgam… wiem jedynie to, że w dniu, kiedy Giovanni zmarł, Benandanti zadzwonili do mnie, że pilnie szukają kogoś, kto mógłby tu zamieszkać, i że do tego czasu mam szczególnie uważać.

– Rozumiem. Szukali kogoś, kto mógłby tu zamieszkać, tak? Kogoś o zdolnościach paranormalnych, kto mógłby zawalczyć z Robertem H. Vane’em i powstrzymać go przed zamienieniem całego świata w negatywowe piekło. I pewnie miał być to ktoś, kogo nikomu nie będzie brakowało, jeżeli coś pójdzie nie tak. Któż byłby lepszy od dobrego starego Jima Rooka?

– Kiedy zdecydowałeś się tu wprowadzić, byli bardzo zadowoleni. Ludzie o twoich zdolnościach zdarzają się raz na dziesięć milionów.

Jim nie wiedział, co powiedzieć. To, co początkowo wyglądało na wspaniałą okazję, okazało się śmiertelną pułapką, a ludzie, którzy udawali przyjaciół, okazali się żmijami. Zeszłej nocy mógł zginąć w płomieniach. Mogło mu się to również przydarzyć dziesięć minut temu, gdyby przypadkiem nie unieruchomił materiału zakrywającego głowę Roberta H. Vane’a. Mógłby tu teraz leżeć na dywanie jako kupka szarego popiołu, kilka kości i czaszka.

– Chyba powinnaś już iść – powiedział, patrząc z niechęcią na Eleanor.

– Jim, uwierz mi: znam Benandantich i ufam im. Gdyby mieli inne wyjście…

– Nawet mnie nie spytali! Nie zadzwonili, aby powiedzieć: „Przepraszamy, jesteśmy Benandanti, przypadkiem mamy obraz olejny, który w pięć sekund może zamienić człowieka w popiół, i chcielibyśmy spytać, czy byłbyś gotów go dla nas popilnować”.

– Wiedzieli, że byś odmówił, dlatego!

– I to jak cholera bym odmówił!

– Nawet gdybyś wiedział, do czego Vane jest zdolny, kiedy wychodzi z obrazu? Jim, on krąży po okolicy, wyłapuje tkwiące w ludzkich duszach zło, gromadzi je w swoich magazynach z płytami fotograficznymi i któregoś dnia nigdzie nie będziesz bezpieczny ani w dzień, ani w nocy, bo świat będzie zalany negatywowymi obrazami ludzkich dusz, ich całym złem, a dobro będzie zbyt słabe, by powstrzymać katastrofę.

Jim przeciągnął palcami przez swoją mocno skróconą fryzurę.

– Przykro mi, Eleanor. Lubię cię i rozumiem, o co ci chodzi, ale nic z tego. To robota nie dla mnie. Miałem już dość nieprzyjemnych kontaktów ze złymi duchami i starczy mi ich do końca życia, a po tym, co przydarzyło mi się w Waszyngtonie…

Nagle przez głowę przemknęła mu dziwna myśl. A jeżeli Benandanti usłyszeli o jego zdolnościach paranormalnych jeszcze wtedy, gdy pracował w Waszyngtonie? Może to oni sprawili, że wrócił do Los Angeles i West Grove Community College? Dwa dni po tragicznym wydarzeniu w Waszyngtonie, kiedy był jeszcze w kompletnym szoku, zadzwonił jego telefon… i po drugiej stronie usłyszał głos Seymoura Wallisa z zarządu West Grove – siwobrodego i dobrodusznego Seymoura Wallisa: „Nie wiemy, jak radzisz sobie w stolicy, ale zwolniło się twoje dawne miejsce w Drugiej Specjalnej… może byłbyś zainteresowany?”.

– Prześpię się dziś w nocy gdzie indziej – powiedział do Eleanor – a jutro rano się spakuję i wyprowadzę.

Ujęła go za dłonie, jej srebrne pierścionki wbiły mu się w skórę.

– Jim, bardzo mi przykro. Nie wyprowadzaj się. Nie wiem, co się wydarzy, jeżeli to zrobisz. To nie będzie Noc żywych trupów, ale coś znacznie gorszego. Ludzie negatywy są uosobieniem zła… są gorsi od wampirów, a mnożą się tak szybko, jak szybko Vane robi zdjęcia. Czasem całymi grupami… nawet po stu naraz.

W tym momencie zadzwonił telefon. Jim uwolnił się z uścisku Eleanor i podszedł do aparatu.

– Jim? Tu Julia Fox. Muszę ci powiedzieć coś nieprzyjemnego… mamy najlepsze zabezpieczenia, trzymaliśmy bez problemów rembrandty, ale twój welkin jakimś sposobem zniknął.

– Nie przejmuj się, Julio. Jak mówiłem, prawdopodobnie dużo byś za niego nie uzyskała.

– Mimo wszystko zawiadomiliśmy policję i prawdopodobnie będą chcieli z tobą porozmawiać.

– Oczywiście, Julio. Dziękuję. – Odłożył słuchawkę. Eleanor stała z opuszczonymi ramionami i przyglądała mu się. – Dzwonili z domu aukcyjnego – wyjaśnił. – Uważają, że ktoś ukradł mój obraz.

– Jim…

– Nie. Gdyby Vinnie mnie nie okłamał, nie wprowadziłbym się tutaj i nie zostałbym tu, gdybyś nie pomagała Benandantim w omotaniu mnie. „Czuję obecność dwóch zjaw… przepraszam cię bardzo…”.

– Te zjawy to ojciec i matka Giovanniego.

– Tak? Dzięki za informację.

– Posłuchaj… rodzice Giovanniego uczestniczyli w rodzinnym weselu jednego z kuzynów, kiedy zjawił się Robert H. Vane i porobił zdjęcia. Potem ich złe ja zjawiały się tu co noc i waliły w drzwi, aż któregoś dnia Giovanniemu udało się znaleźć dagerotypy i zniszczył je. Teraz pozostały już tylko ich dobre ja… i pozostaną tu prawdopodobnie do czasu, aż budynek zostanie zburzony.

– Szkoda twojego wysiłku, Eleanor. Nic mnie nie przekona, że powinienem tu zostać. Nie.

Na cmentarzu Rolling Hills zebrało się ponad sto osób – członków rodzin i przyjaciół, kolegów i koleżanek ze szkoły ‘oraz przedstawicieli mediów. Poranek był wilgotny, a niebo przybrało dziwaczną czerwonawą barwę, jakby oglądało się je przez truskawkowy filtr albo jakby zaraz miało stać się coś niezwykłego.

Rodziny Bobby’ego i Sary stały razem, co chwila ocierając oczy. Doktor Ehrlichman wygłosił przemowę o przerwanych obiecujących żywotach – tę samą, którą wygłaszał zawsze, gdy umierał któryś z uczniów West Grove, niezależnie od tego, czy zginął pod kołami samochodu, podciął sobie żyły czy przedawkował narkotyki. „Kto wie, kim mogli zostać… co mogliby osiągnąć? Kto wie, dokąd mogłaby ich zaprowadzić droga losu?”.

Na końcu wystąpił Jim. Był zmęczony i przygnębiony, a nadpalone włosy kleiły mu się do czoła, obiecał jednak powiedzieć kilka słów, które by pocieszyły uczniów Drugiej Specjalnej.

– Nie znalem osobiście Bobby’ego ani Sary, ale wiem, co myśleli o nich inni uczniowie, jak bardzo ich kochali i szanowali i jak bardzo będą za nimi tęsknić. Oto wiersz, który zamierzałem przeczytać w klasie w przyszłym tygodniu i który potem omówimy. Nie wiem, co pomyśleliby o nim Bobby i Sara, ale sądzę, że pasuje do ich śmierci. To Pożegnanie Waltera de la Mare.

Gdy odejdę, gdzie mrok cieni
piachu w oczy mi nie wepchnie
ani deszcz nie będzie płakał,
gdy wiatr westchnie
i odejdzie świat, którego cuda
potwierdzały me istnienie,
wspomnienia zbledną.
Czy więc pamięć też odpłynie?

Gdy ma nicość już się podda,
dłoń, brzuch, usta w pył się zmienią,
niechaj twarze, które kochałem,
innych cieszą.
Rdzawy żywopłot na polu
w żniwa niech oplata wino.
Gdy szczęśliwe dzieci przyjdą,
dam im wszystko,
co mi było miłe.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ciemnia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ciemnia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Graham Masterton
Graham Masterton - Mirror
Graham Masterton
Graham Masterton - The Devils of D-Day
Graham Masterton
Graham Masterton - Revenge of the Manitou
Graham Masterton
Graham Masterton - Das Atmen der Bestie
Graham Masterton
Graham Masterton - Irre Seelen
Graham Masterton
Graham Masterton - Innocent Blood
Graham Masterton
Graham Masterton - Festiwal strachu
Graham Masterton
Graham Masterton - Brylant
Graham Masterton
Graham Masterton - Kły i pazury
Graham Masterton
Graham Masterton - Manitú
Graham Masterton
Graham Masterton - Dom szkieletów
Graham Masterton
Отзывы о книге «Ciemnia»

Обсуждение, отзывы о книге «Ciemnia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x