Janet Evanovich - Seven Up

Здесь есть возможность читать онлайн «Janet Evanovich - Seven Up» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Иронический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Seven Up: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Seven Up»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Zadanie odnalezienia gangstera Eddiego DeChoocha nie jest łatwe – zwłaszcza gdy w sprawę wciągnięci są dwaj sympatyczni nieudacznicy: Walter "Księżyc" Dunphy i Dougie "Diler" Kruper. Okazuje się, że chodzi o coś więcej niż tylko o przemyt papierosów i kiedy obaj znikają, Stephanie Plum prosi o pomoc Komandosa. Ten zaś stawia warunek: spędzenie nocy z naszą bohaterką. Gdy Eddie uprowadza babcię Stephanie, żadną przygód, energiczną starszą panią, sytuacja komplikuje się coraz bardziej…

Seven Up — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Seven Up», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To Janeane – przedstawiła Valerie niską ciemnowłosą kobietę. – Poznałam ją, jak poszłam rozmawiać do banku w sprawie pracy. Nie dostałam roboty, ale Janeane zaprosiła mnie na kawę.

– To kobieta – zauważyła matka.

– Tak, jesteśmy lesbijkami – wyjaśniła Valerie.

Matka zemdlała. Trach – i już po chwili leżała płasko na podłodze.

Wszyscy zerwali się z miejsc i podbiegli do matki. Otworzyła oczy, ale przez dobre pół minuty nie poruszyła nawet jednym mięśniem. Nagle wrzasnęła:

– Lesbijka! Matko Boska. Frank, twoja córka jest lesbijką!

Ojciec spojrzał zezem na Valerie.

– Nie nosisz przypadkiem mojego krawata?

– Masz tupet – oświadczyła matka, wciąż leżąc płasko na podłodze. – Przez te wszystkie lata, kiedy byłaś normalna i miałaś męża, mieszkałaś sobie w Kalifornu. A teraz, kiedy się tu sprowadziłaś, zostałaś lesbijką. Nie wystarczy, że twoja siostra strzela do ludzi? Co to za rodzina?

– Rzadko do kogoś strzelam – wtrąciłam.

– Bycie lesbijką ma na pewno swoje plusy – zauważyła babka. – Jeśli człowiek poślubia lesbijkę, to nie trzeba się nigdy martwić, że ktoś zostawi w ubikacji podniesioną deskę klozetową.

Ujęłam matkę pod ramię, Valerie pod drugie i wspólnymi siłami dźwignęłyśmy ją z podłogi.

– No i już – oświadczyła Valerie, cała w skowronkach. – Lepiej się czujesz?

– Lepiej? – rzuciła wściekle matka. – Lepiej?

– No, zmykamy – oświadczyła Valerie, wycofując się do przedpokoju. – Nie czekajcie na mnie, mam klucze.

Matka przeprosiła nas, poszła do kuchni i roztrzaskała następny talerz.

– Nie wiedziałam, że tłucze talerze – powiedziałam do babki.

– Zamierzam pochować wszystkie noże, tak na wszelki wypadek – odparła babka.

Poszłam do kuchni i pomogłam matce zbierać kawałki porcelany.

– Wyśliznął mi się z ręki – tłumaczyła.

– Tak myślałam.

Człowiekowi wydaje się, że nic się w domu rodziców nie zmienia. Kuchnia jest taka sama jak za moich dziecinnych lat. Odmalowało się tylko ściany i wymieniło zasłony. W zeszłym roku położono nowe linoleum. Kiedy urządzeń nie da się już naprawić, wyrzuca się je na śmietnik. I na tym kończą się wszelkie innowacje. Matka piecze ziemniaki w tej samej brytfance od trzydziestu pięciu lat. Zapachy też się nie zmieniają. Kapusta, mus jabłkowy, pudding czekoladowy, pieczeń jagnięca. I zwyczaje pozostają niezmienne. Zasiadanie przy niewielkim stole do posiłku.

W kuchni, pod uważnym okiem matki, odrabiałyśmy z Valerie lekcje. Wyobraziłam sobie, że teraz z kolei Angie i Mary Alice dotrzymują jej towarzystwa.

Trudno czuć się dorosłą, kiedy nic się nie zmienia w kuchni twojej matki. Jakby czas stanął w miejscu. Wchodzisz tam i mówisz, że chcesz kanapkę.

– Zdarza ci się, że jesteś zmęczona życiem? – spytałam matkę. – Są chwile, kiedy masz ochotę zrobić coś zupełnie nowego?

– Wsiąść na przykład do samochodu i jechać tak długo, aż ujrzę Pacyfik? Rozwalić tę kuchnię? Rozwieść się z twoim ojcem i poślubić Toma Jonesa? Nie, nigdy o niczym takim nie myślę.

Zdjęła pokrywkę z blachy i spojrzała na babeczki. Połowa czekoladowych z białym lukrem i połowa żółtych z czekoladowym lukrem. Wielobarwna posypka na wierzchu. Mruknęła coś, co brzmiało jak “pierdolone babeczki".

– Co? – spytałam. – Nie słyszałam dokładnie.

– Nic nie mówiłam. Idź do pokoju i usiądź przy stole.

Zrobiłam, jak kazała.

– Miałam nadzieję, że podwieziesz mnie do domu pogrzebowego – wyznała mi babka. – Wystawiają Rusty'ego Kuharcheka. Chodziłam z nim do szkoły. Zapowiada się naprawdę ciekawie.

Nie miałam na dobrą sprawę nic innego do roboty.

– Pewnie – zgodziłam się. – Ale musisz włożyć spodnie. Mam harleya.

– Harleya? Od kiedy? – chciała koniecznie wiedzieć babka.

– Były kłopoty z moim wozem, więc Vinnie pożyczył mi motocykl.

– Nie wsadzisz babki na motor – oświadczyła zdecydowanie matka. – Bo spadnie i się zabije.

Ojciec bardzo rozsądnie nie zabrał głosu.

– Nic jej się nie stanie – uspokoiłam matkę. – Mam dodatkowy kask.

– Bierzesz to na siebie – uprzedziła matka. – Jeśli coś jej się stanie, ty będziesz ją odwiedzać na oddziale rehabilitacyjnym.

– Może i ja załatwię sobie motor? – rzuciła niespodziewanie babka. – Jak zabierają ci prawo jazdy, to zakaz obejmuje też motocykle?

– Tak! – krzyknęliśmy zgodnym chórem. Nikt nie chciał widzieć babki z powrotem na drodze.

Mary Alice jadła kolację, pochylając się nisko nad talerzem, bo konie nie mają rąk. Uniosła twarz wymazaną tłuczonymi ziemniakami i sosem.

– Co to jest lesbijka? – spytała.

Wszyscy zamarliśmy.

– Kiedy dziewczęta mają dziewczęta zamiast chłopaków – wyjaśniła babka.

Angie sięgnęła po mleko.

– Uważa się, że homoseksualizm jest rezultatem posiadania nieprawidłowego chromosomu – wyjaśniła.

– Miałam to właśnie powiedzieć – rzuciła pośpiesznie babka.

– A konie? – spytała Mary Alice. – Czy są konie lesbijki? Popatrzyliśmy po sobie. Dosłownie nas zatkało.

Podniosłam się z miejsca.

– Kto chce babeczkę?

ROZDZIAŁ 15

Babka wybiera się zazwyczaj do domu pogrzebowego odpicowana. Lubi na tę okazję wkładać czarne błyszczące pantofle i zwiewne spódnice, na wypadek gdyby pokazał się jakiś przystojny mięśniak. Z powodu harleya musiała tego wieczoru pójść na ustępstwa i ubrać się w spodnie i tenisówki.

– Potrzebuję motocyklowych ciuchów – oświadczyła. – Dostałam dziś emeryturę i jutro z samego rana idę na zakupy.

Usiadłam na motorze, a ojciec pomógł babce usadowić się z tyłu. Przekręciłam kluczyk, przygazowałam i przez rurę wydechową przebiegły wibracje.

– Gotowa? – krzyknęłam do babki.

– Gotowa! – odkrzyknęła.

Ruszyłam wzdłuż Roosevelt Street w stronę Hamilton Avenue i po niedługim czasie byłyśmy już pod domem pogrzebowym Stivy.

Pomogłam babce zejść z siodełka i zdjąć kask. Odsunęła się od motoru i poprawiła ubranie.

– Już rozumiem, dlaczego ludzie lubią te maszyny – oświadczyła. – Potrafią człowieka pobudzić od dołu, jeśli wiesz, o co mi chodzi.

Rusty Kuharchek leżał w sali numer trzy, co dowodziło, że rodzina poskąpiła na trumnę. W sali numer jeden spoczywały ofiary wyjątkowo przerażających zgonów i nabywcy luksusowych, ręcznie rzeźbionych w mahoniu łodzi wiecznego spoczynku.

Zostawiłam babkę w towarzystwie Rusty'ego i powiedziałam jej, że wrócę za godzinę i że spotkamy się przy stoliku z wypiekami.

Noc była ładna, więc postanowiłam się przejść. Ruszyłam wzdłuż Hamilton i po chwili znalazłam się w Burg. Nie było jeszcze całkiem ciemno. Ale za miesiąc, o tej samej porze, ludzie siedzieliby już na gankach. Mówiłam sobie, że to przechadzka dla relaksu, może przemyślenia pewnych spraw. Niedługo jednak znalazłam się przed domem Eddiego DeChoocha i wcale nie czułam się zrelaksowana. Raczej wkurzona, że nie udało mi się – jak dotąd – wykonać roboty.

Połówka bliźniaka należąca do DeChoocha wyglądała na całkowicie opuszczoną. Od strony części należącej do pani Marguchi dobiegały ogłuszające dźwięki teleturnieju. Podeszłam do jej drzwi i zapukałam.

– Co za miła niespodzianka! – zawołała na mój widok. – Właśnie się zastanawiałam, jak ci idzie z DeChoochem.

– Wciąż jest na wolności – wyjaśniłam.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Seven Up»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Seven Up» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Janet Evanovich - Hot Stuff
Janet Evanovich
Janet Evanovich - The Grand Finale
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Amor Comprado
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Smokin Seventeen
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Bastardo numero uno
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Scoop
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Blast
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Speed
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Wicked Appetite
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Visions Of Sugar Plums
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Motor Mouth
Janet Evanovich
libcat.ru: книга без обложки
Janet Evanovich
Отзывы о книге «Seven Up»

Обсуждение, отзывы о книге «Seven Up» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x