Mari Jungstedt - Umierający Dandys

Здесь есть возможность читать онлайн «Mari Jungstedt - Umierający Dandys» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Umierający Dandys: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Umierający Dandys»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kolejna część bestsellerowej serii szwedzkich kryminałów Marii Jungstedt. Akcja rozgrywa się na tajemniczej Gotlandii. W mroźny, niedzielny poranek zostają odnalezione zwłoki mężczyzny, wiszące na bramie starówki w Visby – stolicy Gotlandii. Ofiara to właściciel galerii – Egon Wallin. Inspektor Knutas trafia na ślad prowadzący go do półświatka handlarzy narkotyków, prostytutek, homoseksualistów i złodziei obrazów.

Umierający Dandys — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Umierający Dandys», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Emma była teraz jego rodziną, ona i Elin. Było to coś wielkiego.

Ubrali się ciepło i dość niechętnie opuścili izbę, udając się na spacer po plaży. Johan chwycił Emmę za rękę i zaczął biec, brodząc w śniegu.

– Wolniej – śmiała się Emma. – Zaraz się przewrócę.

– Zastanawiam się tylko, jak mamy wymienić obrączki bez odmrożenia sobie palców, jest cholernie zimno – zawołał wesoło.

Gdy byli już na plaży, zaatakował ich wiatr i przejmujące zimno, aż zaczęły im łzawić oczy. Morze było stalowoszare, fale rytmicznie uderzały o brzeg. Johan nigdy nie widział takiej długiej linii horyzontu. Morze zlewało się z niebem, trudno było dostrzec, gdzie kończyło się jedno, a zaczynało drugie. Nigdzie nie było widać żadnych zabudowań, z wyjątkiem domu rodziców Emmy. Byli otoczeni jedynie niebem, morzem i szeroką, śnieżnobiałą plażą, która dopiero kawałek dalej przechodziła w wydmę, odgradzającą ich od lasu – typowego lasu wyspy Fårö z niskopiennymi, powykrzywianymi sosnami karłowatymi, których gałęzie zostały zniekształcone przez niezliczone sztormy. Czuć było tutaj potęgę natury, Johan krzyczał ze szczęścia prosto na wiatr:

– Kocham Emmę, kocham Emmę!

Słowa gubiły się w szumie morza i krzyku mew. Oczy Emmy śmiały się do niego, czuł silniej niż kiedykolwiek, że to wszystko była prawda. Najprawdziwsza prawda. Nie chciał czekać ani sekundy dłużej, wyjął pudełko z obrączkami i przyciągnął Emmę do siebie. Czując jej wilgotne, zimne włosy przy swoich ustach, włożył obrączkę na jej palec. Emma zrobiła to samo. Nagle krzyknęła.

– Zobacz, Johan, co to takiego?

Coś dużego i szarego leżało kawałek dalej nad samym brzegiem wody. Z daleka wyglądało to jak duży głaz, ale skąd on by się tu wziął? Pokryta śniegiem plaża była płaska, jak daleko mogli sięgnąć wzrokiem.

Zaczęli pomału zbliżać się do tego czegoś. Gdy byli około dwudziestu metrów od niego, zaczęło się ruszać. Emma błyskawicznie wyjęła aparat fotograficzny. Udało jej się uchwycić na zdjęciu fokę dokładnie w momencie, gdy chowała się w wodzie.

Stali cicho przez dłuższą chwilę i patrzyli na fale, w których zniknęła foka.

W poniedziałek rano Knutas zjawił się na komendzie policji już o wpół do siódmej. W weekend odpoczął od śledztwa i tego mu było trzeba. Za to nie potrafił zapomnieć o sprawie Karin i cały czas wałkował temat z Line. Uważała, że musi zrobić coś radykalnego, jeśli chce zatrzymać Karin. Popijając wino w sobotni wieczór, podczas gdy dzieci oglądały Eurowizję, znaleźli rozwiązanie. Nie przysporzy sobie nim z pewnością popularności wśród kolegów, ale nie ma innej rady. Był przekonany co do słuszności swojej decyzji i gotów na przyjęcie na siebie ewentualnych gromów. W niedzielę omówił pomysł z komendantką regionalną policji, która zaakceptowała jego motywację.

Było coś, co Knutas i Karin mieli wspólnego, mianowicie byli rannymi ptaszkami. Minęło dopiero pół godziny, odkąd przyszedł do pracy i zdążył zaledwie nakreślić wytyczne do zrealizowania swojego pomysłu, gdy usłyszał lekkie kroki Karin na korytarzu. Poprosił ją do środka.

– Chętnie – powiedziała radośnie. – W weekend odkryłam niezwykle interesujące rzeczy, o których chciałabym ci opowiedzieć.

– Oczywiście, ale to musi poczekać – zastrzegł, gdy usiadła na krześle dla gości. – Najpierw zajmiemy się czymś innym.

– Okej.

Karin spojrzała na niego pytającym wzrokiem.

– Nie chcę, Karin, żebyś od nas odeszła, wiesz o tym. Dlatego mam dla ciebie propozycję. Nie musisz od razu dawać mi odpowiedzi, możesz najpierw przemyśleć sprawę, ale chciałbym, żebyś w tym tygodniu poinformowała mnie, czy akceptujesz propozycję, czy nie. Okej?

– Oczywiście.

Ze spojrzenia Karin dało się wyczytać zarówno niepokój, jak i ciekawość.

– Chciałbym, żebyś została wiceszefem do spraw kryminalnych, a więc moim zastępcą. Gdy pewnego dnia odejdę z pracy, chciałbym, abyś przejęła moją funkcję. Komenda w Visby nigdy nie miała kobiety na tym stanowisku, myślę więc, że jest na to najwyższy czas.

– Ale…

– Nie, nie, nie zamierzam na razie rzucać pracy. Ale jestem już na tyle stary, że z pewnością nie popracuję dłużej niż dziesięć lat. Poza tym Line napomknęła mi, że chciałaby spróbować popracować na kontynencie przez kilka lat, na co jestem jak najbardziej otwarty. Jeśli Line się zdecyduje, przeprowadzę się razem z nią. Dzieci są już na tyle duże, że nie jesteśmy tu uwiązani. Chciałbym mieć zastępcę, na którego w pełni mógłbym liczyć. Tylko ty spełniasz ten warunek, Karin.

Karin patrzyła na niego z opuszczonymi rękami. Na jej twarzy najpierw odmalowywał się niepokój, który po chwili ustąpił zdziwieniu. Na szyi wystąpiły nieodłączne czerwone plamy. Otworzyła usta, jakby chciała coś powiedzieć.

– Nie, droga Karin, nic nie mów. Chcę tylko, żebyś przemyślała sprawę. Pozwól mi też powiedzieć coś o pensji. Oczywiście dostaniesz sporą podwyżkę, o szczegółach będziemy rozmawiać, jeśli zdecydowałabyś się na tę propozycję. Ale żebyś wiedziała, o jakich sumach mówimy, to będzie to co najmniej siedem tysięcy dodatkowych koron na miesiąc. Poza tym zostaniesz wysłana na wiele różnych kursów, między innymi z dowodzenia. I musisz wiedzieć o tym, że nie są to obietnice bez pokrycia. Komendantka regionalna policji z chęcią widziałaby cię na stanowisku zastępcy szefa działu kryminalnego.

– Ale Lars…

– Lars Norrby jest moim problemem, a nie twoim, Karin. Przemyśl, proszę, tę propozycję.

Karin w milczeniu skinęła głową.

– Dobrze – powiedział Knutas, któremu ulżyło, że miał już za sobą tę rozmowę. Wstał i podszedł do okna. Prawie nie miał odwagi spojrzeć na Karin. Na chwilę zrobiło się cicho.

– Chcesz posłuchać, czego się dowiedziałam? – spytała Karin.

– Tak, opowiedz.

– W weekend sprawdziłam, w jaki sposób Nils Dardel powiązany jest z Muramaris. Figurka, którą znaleziono w Waldemarsudde po kradzieży, jest kopią rzeźby, która stoi w ogrodzie Muramaris i dlatego chciałam sprawdzić, czy Dardel był w jakiś sposób związany z tym miejscem.

– Sprytnie – pochwalił Knutas.

– No więc skup się, mam sporo do opowiedzenia – powiedziała Karin z zapałem. Pochyliła się do przodu i spojrzała na niego wnikliwym wzrokiem. – Wiesz, że Dardel był homoseksualistą, prawda?

– Słyszałem o tym. Ale nie był on przypadkiem żonaty?

– Tak, ożenił się z Thorą Klinckowström i urodziła im się córka, Ingrid. Dardel miał wiele poważnych związków z kobietami. Był na przykład potajemnie zaręczony z Niną Wallenberg, zanim spotkał Thorę, ale zaręczyny zostały zerwane, ponieważ ojciec Niny uważał, że Dardel nie nadawał się na zięcia. Już wówczas, w 1917 roku, gdy Dardel miał zaledwie dwadzieścia trzy lata, krążyły pogłoski o jego alkoholizmie, homoseksualizmie i dekadenckim życiu. Dardel zakochiwał się w kobietach i w mężczyznach jednocześnie. Był w długim i jak na tamte czasy oficjalnym homoseksualnym związku ze swoim przyjacielem i dobroczyńcą, Rolfem de Maré, jedynym synem córki hrabianki Wilhelminy von Hallwyl, Ellen.

– Tak? I co ma wspólnego orientacja seksualna Dardela z Gotlandią?

Knutas wyglądał na zmęczonego, nie było to aż takie interesujące, jak miał nadzieję.

Oczy Karin błyszczały. Wyraźnie było widać, że interesował ją życiorys Dardela.

– Zaraz zrozumiesz. Widziałeś kiedyś pałac hrabianki Wilhelminy von Hallwyl w Sztokholmie, Hallwylska palaset?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Umierający Dandys»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Umierający Dandys» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Mari Jungstedt - Nadie lo ha visto
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Nadie Lo Ha Oído
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Nadie Lo Conoce
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - El Arte Del Asesino
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Dark Angel
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - The Dead Of Summer
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Unknown
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Unspoken
Mari Jungstedt
Mari Jungstedt - Unseen
Mari Jungstedt
Отзывы о книге «Umierający Dandys»

Обсуждение, отзывы о книге «Umierający Dandys» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x