Jacek Dąbała - Największa Przyjemność Świata

Здесь есть возможность читать онлайн «Jacek Dąbała - Największa Przyjemność Świata» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Największa Przyjemność Świata: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Największa Przyjemność Świata»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W Największej przyjemności świata Jacek Dąbała ukazuje dramatyczne losy pięknej córki polskiego multimilionera porwanej przez gang handlarzy kobietami. Poszukiwania prowadzi prywatny detektyw, Artur Brandt, były dziennikarz śledczy. Jeśli odnajdzie dziewczynę, otrzyma milion euro honorarium. Detektyw szybko odkrywa, że sytuacja jest bardziej skomplikowana niż wszyscy myślą…

Największa Przyjemność Świata — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Największa Przyjemność Świata», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zaparkowałem przy Galerii Centrum i zamierzałem pospacerować. Plan był prosty jak zęby w rodzinie ortodonty. Najpierw czasopisma i książki w Empiku, a potem sklep z butami i dobra herbata z ciastkiem. Jednak zanim zdążyłem wejść do budynku, poczułem na ramieniu czyjąś dłoń. Normalnie odwróciłbym się szybko jak w westernie, ale tym razem byłem zbyt zmęczony, żeby udawać Johna Wayne'a. Usłyszałem zalotny głosik:

– Cześć, nie poznajesz mnie już?

Spojrzałem i serce zabiło mi mocniej niż kościelny dzwon. Przede mną stała Sonia i patrzyła tak, jakby chciała mnie polizać. Ależ proszę, proszę, moja panno, do roboty, zawołał we mnie ktoś bardzo niegrzeczny. Dziewczyna wyglądała pięknie, a jej sukienka, buty i włosy prawie przylepiły mi się do oczu. Najnowsza moda – skrzyżowanie niedożywienia z kontem bankowym kreatora mody i z kolorami w Miami. W sumie nie doszło do marnotrawstwa materiału i było na co popatrzeć. Pamiętałem jednak, że Sonia mnie porzuciła, kiedy umierałem w szpitalu. Może dlatego zareagowałem jak raper ze złotym zębem.

– Cześć. Źle wyglądasz – stwierdziłem, uśmiechając się. To był cios poniżej pasa. – Coś się stało?

– Rozmazałam się? – Sonia zaniepokoiła się o stan swojego makijażu. Jej zgrabna rączka uniosła się do góry i dotknęła policzka. – Żartujesz, prawda?

– Chodź, to cię komuś przedstawię – powiedziałem to chłodno i raczej odpychająco. W ogóle się nie przejęła. Ba, powiedziałbym, że jeszcze bardziej mnie polubiła. Prawdę mówiąc, miałem ochotę złapać ją za kudły, rzucić na chodnik i poczęstować kopem. W końcu złamała mi serce, suka. Chociaż, bądźmy szczerzy, gdyby nie Susan, pewnie wszystko bym jej wybaczył.

– Komu? – Sonia zaczęła szybciej oddychać. Była wyraźnie zaintrygowana.

– Komuś bardzo ważnemu i bogatemu – wyjaśniłem. – Naprawdę twardemu gościowi…

– Ty mnie interesujesz – odpaliła. – Byłam głupia i wystraszyłam się… Przepraszam.

– Chodź ze mną – tym razem wydałem rozkaz. No i poszła. Kiedy znalazła się obok mnie, położyłem jej rękę na pośladku i lekko – ścisnąłem. Niech wie, że nie wszyscy brutale umarli. Spojrzała na mnie i pokazała, że idę dobrą drogą. Jej oczy pozbawiły mnie ubrania i niewiele brakowało, a poprosiłbym o pomoc policjanta.

Kiedy wsiadła do mojego subaru, zawiesiła na mnie wzrok o sekundę za długo, a ja po prostu dotknąłem prawą ręką jej piersi. Tak jakbym sprawdzał, czy pomarańcze są twarde, czy miękkie. Zesztywniała lekko, ale nie powiem, żebym wyczuł zgorszenie.

– Masz taki samochód, jak ja… miałam – szepnęła. – Całkiem nowy.

– Kupiłem siedem takich samochodów: niebieski, czerwony, czarny, fioletowy, srebrny, amarantowy i żółty – skłamałem śmiertelnie poważnym tonem. – Na każdy dzień tygodnia.

– Zwariowałeś – zrobiła szelmowską minę. Nie odpowiedziałem, siedziałem nieruchomo i prawdę mówiąc, sprawiałem wrażenie idioty. Oj, kochana, dzisiaj dowiesz się, co ma do powiedzenia czysty Aryjczyk, pomyślałem.

A potem przygazowałem do mojego nowego mieszkania i kazałem jej biec za sobą na górę. Czekałem, kiedy będzie miała dość. Ale na nic takiego się nie zanosiło. Gnała za mną aż miło. Po drodze nawet zdjęła buty i biegła na bosaka, rusałka cholerna. Na wypadek, gdyby nigdy nie była w zoo, pokazywałem jej teraz naprawdę dzikie zwierzę. Otworzyłem drzwi i wepchnąłem ją do środka. Jak cham, jak zwykły cham. A potem zrobiłem ten filmowy numer, o którym tak chętnie piszą tabloidy. Zacząłem z niej zdzierać ubranie, bo chciałem zobaczyć sierść. Najpierw poszarpałem płaszcz, potem sukienkę, stanik i majtki. Fachowo, jakbym studiował aktorstwo w Nowym Jorku. W pierwszej chwili była zaskoczona, potem przestraszona i usiłowała się bronić, w końcu sama dobrała się do mojej odzieży i zrobiła to samo. Trochę biedactwu pomogłem, a następnie przeszedłem do rzeczy. Jeśli jeszcze jakiś reżyser myślał, że kiedykolwiek nakręci ostry film, to po moim występie naprawdę powinien się wziąć do roboty.

– Chcesz tego? – zapytałem, aby nie było wątpliwości. Zamiast odpowiedzieć, wpiła się we mnie ustami, co odebrałem jako pogwałcenie mojej uczciwości.

– Chcesz czy nie? – oderwałem się od niej, żeby lepiej słyszeć. Dżentelmen do końca, żadnej fuszery, drogie panie.

– Tak, chcę tego – wyszeptała. No i zająłem się prawdziwą robotą.

Wyśrubowałem normy jak w komunistycznej gospodarce. Sonia poznawała charakter naszych przodków lepiej niż studenci antropologii razem wzięci. W moim mieszkaniu nie było miejsca na „przebacz” – trwała walka płci i z takiej właśnie walki brały się potem dzieci. Zapomniałem o Susan, zapomniałem o telefonach mamy z Ameryki, o porwanej córce Radwana i o ciężkich przeżyciach związanych z reportażem o guamie – mściłem się, ot co.

Po godzinie podałem jej mój prochowiec, wezwałem taksówkę, wsunąłem do ręki plik banknotów i wyprowadziłem z mieszkania.

– Następnego razu nie będzie – szepnąłem i zamknąłem drzwi. Niech wie, że Artur Brandt boi się tylko mamusi, a świat to za mało, psia go mać. I poszła sobie tak piękna, że kiedy schodziła po schodach, słyszałem bicie serca wszystkich sutenerów w mieście. Znów mogłem żyć jak człowiek.

Rozdział 8

Dochodziła godzina dwudziesta druga. Nana Radwan siedziała na swoim łóżku i czekała. W tle słychać było charakterystyczne dla filmu pornograficznego dźwięki. Kiedy dziewczyna wzięła prysznic, pojawił się Toni i przypomniał jej, że musi zrobić na kliencie niezapomniane wrażenie. Od tego zależało jej dalsze życie, więc zdecydowała się wyglądać tej nocy naprawdę olśniewająco. Potem Toni pojawił się jeszcze raz, pochwalił ją i kazał założyć maskę zasłaniającą oczy. Zdziwiła się, ale wolała go nie denerwować. Osobiście zawiązał jej sznurki z tyłu głowy i sprawdził, czy maska zbyt łatwo się nie zsuwa.

– Twój klient to człowiek na stanowisku – wyjaśnił w przypływie dobrego humoru. – Wszyscy go znają i lepiej, żebyś nigdy nie zobaczyła jego twarzy. Gdyby się okazało, że nasi klienci są rozpoznawani przez takie panienki jak ty, interes przestałby się kręcić, rozumiesz? Stuprocentowa anonimowość. Niektórzy z nich nawet się nie odzywają…

– Czy on jest brzydki? – Dziewczyna miała wyobraźnię. Toni uśmiechnął się i odpowiedział:

– Nasi klienci są bardzo zadbani, jeśli o to pytasz. To nie jest zwykły burdel.

– Ile on za mnie zapłacił?

– Nie mogę ci powiedzieć – zaśmiał się Toni. – Dostatecznie dużo, żeby milion euro twojego ojca nie miał dla mnie znaczenia. Bądź miła, bo inaczej wiesz, co cię czeka…

Wyszedł, a Nana jeszcze bardziej się zdenerwowała. Jeśli milion euro nie robił na nim wrażenia, to jakie pieniądze mogły go przekonać. Postanowiła się tego dowiedzieć i za wszelką cenę walczyć o wolność. Wtedy usłyszała szelest otwieranych drzwi i ciche kroki. Nie poruszyła się. Nastrojowa muzyka i stłumione odgłosy kochającej się na filmie pary powoli pozwalały jej zapomnieć o własnej sytuacji. Musiała się odciąć od strachu, obrzydzenia i niepewności, aby nieznany mężczyzna był z niej zadowolony. Kto wie, może nawet widywała go w telewizji? Może był znanym sportowcem, politykiem albo aktorem? Toni wyraźnie zaznaczył, że byle kto nie mógł sobie na nią pozwolić.

Klient dotknął jej ramienia. Poczuła jego zapach – zmysłowy, rzadko spotykany. Z pewnością niezwykle drogi. Mężczyzna przesuwał dłonią po jej ramieniu w kierunku nadgarstka i wąchał jej włosy. Nie mogła nic zobaczyć, ale czuła to doskonale. Kochanek nie spieszył się, przez chwilę bawił się jej dłonią, po czym zaczął masować szyję. Odgarnął włosy dziewczyny i muśnięciami palców drażnił skórę. Mimo woli cicho westchnęła. Bała się odezwać, aby nie zburzyć nastroju i nie wywołać jego gniewu. Stopniowo jednak poddawała się ogarniającemu ją podnieceniu i zapominała o strachu. Kiedy zaczął ją całować w szyję i nagle przestał, położyła się na łóżku i wygodnie wyciągnęła. Na pewno nie był to pierwszy lepszy kochanek, jakich setki widywała w dyskotekach. Ten mężczyzna wiedział, po co przyszedł i zależało mu na wspólnej zabawie. Nana musiała przyznać, że żaden z jej dotychczasowych chłopaków nawet w połowie nie dorastał do tego, co teraz przeżywała. Poczuła, że mężczyzna zaczął masować jej stopy i lekko odsłonił szlafrok, w którym na niego czekała. Nie śpieszył się, traktował ją z zaskakującą delikatnością. Nawet w najbardziej romantycznych filmach nie spotkała się z czymś takim.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Największa Przyjemność Świata»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Największa Przyjemność Świata» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Największa Przyjemność Świata»

Обсуждение, отзывы о книге «Największa Przyjemność Świata» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x