Boris Akunin - Skrzynia na złoto

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin - Skrzynia na złoto» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Skrzynia na złoto: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Skrzynia na złoto»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

12.01.2024 Борис Акунин внесён Минюстом России в реестр СМИ и физлиц, выполняющих функции иностранного агента. Борис Акунин состоит в организации «Настоящая Россия»* (*организация включена Минюстом в реестр иностранных агентов).
*НАСТОЯЩИЙ МАТЕРИАЛ (ИНФОРМАЦИЯ) ПРОИЗВЕДЕН, РАСПРОСТРАНЕН И (ИЛИ) НАПРАВЛЕН ИНОСТРАННЫМ АГЕНТОМ ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЕМ ШАЛВОВИЧЕМ, ЛИБО КАСАЕТСЯ ДЕЯТЕЛЬНОСТИ ИНОСТРАННОГО АГЕНТА ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЯ ШАЛВОВИЧА.


Założyciel rodu Fandorinów, Cornelius van Dorn, przybył do kraju Moskwitów w XVIII wieku i odnalazł bezcenną bibliotekę Iwana Groźnego. Trzysta lat później jego angielski potomek, sir Nicholas, pojawia się w Rosji, by szukać spadku po przodkach. Ścigany przez mafię i wciąż wpadający w tarapaty, trafia na ślad skarbu Cornelisua, ale to, co znajduje w tatarskiej skrzyni, całkowicie go zaskakuje…
Pomysłowe połączenie kryminału retro i współczesnej powieści sensacyjnej w „klasycznym” klimacie powieści Conan Doyle’a i Agaty Christie, czyli po prostu – nowy Akunin!

Skrzynia na złoto — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Skrzynia na złoto», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Podniecony Maksim Eduardowicz nachylił się do przodu. Nie był już blady i spięty, lecz przeciwnie – zaczerwieniony, gestykulował z ożywieniem, zapomniawszy o obstawie za oknem.

– Postawiłem na Artamona Matfiejewa. Wydawało się to absolutnie jasne. Bibliofil, zaufany powiernik Aleksego Michajłowicza, znający wszystkie dworskie tajemnice. Kto, jak nie on, mógłby wiedzieć, gdzie został ukryty księgozbiór? W 1676 roku, przeczuwając zbliżającą się nieuchronnie niełaskę i zesłanie, musiał przenieść Liberię w jakieś sobie tylko znane miejsce. A w roku 1682, kiedy po śmierci Fiodora Aleksiejewicza bojar został na powrót wezwany do stolicy, nie zdążył dotrzeć do bibliotecznej kryjówki, gdyż w trzy dni po przybyciu zginął z rąk zbuntowanych strzelców. Wszystko idealnie się zgadzało. Poszukiwanie dowodów potwierdzających tę wersję stało się głównym celem mojego życia. Lub obsesją, jeśli pan woli. Do cholery ze Stanfordem, nie ruszyłbym się z Moskwy za wszystkie skarby Fort Knox! – Bołotnikow parsknął krótkim śmiechem. – Odnalazłem trzy nieznane wcześniej autografy bojara, zostałem za to wyróżniony małym złotym medalem Towarzystwa Historyczno-Archiwistycznego, ale miałem gdzieś wszystkie medale – musiałem porównać charaktery pisma. Niestety, były różne! Wpadłem w rozpacz. Jasna sprawa, że dokument wyszedł spod ręki kogoś spośród najbliższych bojarowi ludzi, którzy przebywali wraz z nim w Kromiesznikach tuż przed zdjęciem z Matfiejewa opały. Ale „ktoś spośród najbliższych bojarowi ludzi” to jeszcze nie żaden dowód – dla podbudowania mojej hipotezy potrzebne mi było nazwisko. Niestety, wiarygodnych informacji o tym, kto znajdował się w owym czasie w najbliższym otoczeniu Artamona Siergiejewicza, nie udało mi się znaleźć, choć nieźle się naszukałem. Zamierzałem już dać za wygraną i opublikować tylko to, co potrafiłem wyjaśnić. I tak byłaby to sensacja, chociaż nie na taką skalę, o jakiej marzyłem. I oto nagle w londyńskim periodyku ukazuje się pański artykuł!

Oczy archiwisty płonęły świętym ogniem – to uczucie obłędnego tryumfu pierwszego odkrywcy było dobrze znane Nicholasowi. Magister mimo woli zaraził się podnieceniem Bołotnikowa. Tajemnice Czasu to silny narkotyk. Ten, kto go zakosztował, pozostaje naznaczony już na zawsze piętnem szaleństwa.

– Nazwisko autora pisma zostało ustalone! To kapitan muszkieterów von Dorn, o którym wiadomo, że służył u Artamona Siergiejewicza i z pewnością był wtajemniczony w jego sekrety. Mało tego: istnienie drugiej części dokumentu stwarzało szansę, o jakiej nie śmiałem nawet marzyć. – Maksim Eduardowicz szeroko otworzył oczy i przeszedł na szept: – Odnaleźć Liberię! Furda Matfiejew, furda moje dowody! Odnaleźć samą Bibliotekę – bez względu na to, w jakim stanie się znajduje. Niechby była na wpół zgniła, zjedzona przez pleśń – wszystko jedno! A może zachowała się – przynajmniej częściowo – w dobrym stanie? Przecież Matfiejew znał się na rzeczy i opuszczając Moskwę na Bóg wie jak długo, może na zawsze, z pewnością nie ukryłby bezcennych rękopisów w miejscu narażonym na wilgoć. Wyobraża pan sobie, co by to było za odkrycie? – Maksim Eduardowicz aż się zatchnął z przejęcia.

Nicholas powiedział sobie: nie wolno ulec tej gorączce poszukiwaczy skarbów. Nie chodzi teraz o odkrycie historyczne, lecz o sprawy o wiele mniej wyrafinowane – podstęp, nikczemność, zabójstwo.

– Rozumiem – rzekł chłodno. – Zwabił mnie pan do Moskwy i poprosił o pomoc Siwego?

„Najprawdopodobniej archiwista jest w kontakcie nie z samym magnatem biznesu, lecz z którymś z jego ludzi – pomyślał. – Co nie zmienia istoty rzeczy”.

– Ile wynosi pańska pensja? – zapytał rzeczowo.

– Co takiego? – zmieszał się archiwista. – Ma pan na myśli moje miesięczne wynagrodzenie? Chyba trzysta dziewięćdziesiąt tysięcy. A może dwieście dziewięćdziesiąt? Nie pamiętam dokładnie… A dlaczego pan pyta?

– I w tej sytuacji stać pana na ubieranie się w drogich magazynach, kupno nowego mieszkania i sportowego samochodu?

Bołotnikow zmienił się na twarzy. Aha! To był celny strzał!

– A więc to pan zasypał mnie przed Wierszyninem! No oczywiście, któż by inny! Dlatego tak mnie podpuszczał. Wezwał do siebie i powiada: „Eureka. Maksimie Eduardowiczu! Wiem, skąd weźmiemy fundusze. Nie taki ze mnie niedojda, za jakiego mnie uważacie. Będziemy przyjmować zlecenia od zagranicznych klientów za dobre pieniążki, i to w dewizach! Ot co”. I o mało do mnie nie mruga! A dzień wcześniej był u niego pan. Nakablował pan na mnie? Skąd pan wiedział, że dorabiam prywatnymi zleceniami?

– A więc przyjmuje pan zlecenia? – spytał zaskoczony Fandorin.

– Od dawna. Inaczej za co bym żył? Za tych dwieście dziewięćdziesiąt tysięcy? Oczywiście, zlecenia zabierały mi sporo czasu i opóźniały pracę badawczą, ale nie jestem mnichem ani ascetą. Historia historią, a żyć też trzeba. Jestem wybitnym specjalistą i moje usługi drogo kosztują.

Nicholas zasępił się. Ta nieoczekiwana wiadomość obracała wniwecz całą misternie skonstruowaną wersję, zakładającą powiązania archiwisty z bandytami.

Chociaż nie! Nie całą!

– Kłamstwo! – oburzył się magister, przypomniawszy sobie o drugim ważnym dowodzie. – Gdyby był pan aż tak zainteresowany poszukiwaniem Liberii, nie pojechałby pan na tenisa! Nie, doskonale pan wiedział, że zostanę zabity, a tekst już wkrótce znajdzie się w pańskich rękach. Jest pan mordercą! Nie, jeszcze gorzej – wspólnikiem mordercy. Zaplanował pan wszystko z zimną krwią!

Fandorinowi pociemniało w oczach z wściekłości; przypomniał sobie żarcik killera „szkoda ptaszka” i swój upadek z dachu, przechylił się przez oparcie i chwycił Bołotnikowa za klapy. Niby człowiek cywilizowany, zdecydowany zwolennik political correctness, a tu nagle taki wybuch! To właśnie szkodliwy wpływ barbarzyńskich moskiewskich miazmatów.

W chwilę później Nicholas oprzytomniał i puścił Bołotnikowa, ale do wozu z obu stron wdarli się już ochroniarze, którzy najwidoczniej potrafili widzieć nawet przez przyciemnione szyby. Jeden założył Bołotnikowowi nelsona, drugi unieruchomił mu ręce.

– Puśćcie mnie! – wychrypiał na wpół uduszony archiwista. – Pański dokument nie był mi potrzebny! Mam fotograficzną pamięć! Specjalnie się tego uczyłem! Wystarczy mi popatrzeć na stronę tekstu przez dwadzieścia sekund i zapamiętuję ją. Chce pan, to zaraz zacytuję cały ten dokument. „Spisane ku pamięci synkowi Mikicie, gdy ten-ci do roztropności dojdzie, a mnie Pan do się powoła, do Moskwy wrócić nie zezwalając, bo jeźli sam nie pojmiesz, jak oną rzecz znajść…”.

Fandorin gestem dał znać młodym ludziom, że wszystko w porządku, pomoc nie jest potrzebna, i ich stalowy uścisk natychmiast osłabł. Drzwi samochodu trzasnęły, koledzy historycy znów zostali sami.

– A więc nikomu pan o mnie nie wspominał? – zapytał z naciskiem Nicholas, znów przestawszy cokolwiek rozumieć. – Słowo honoru?

– Komu?! – wykrzyknął Bołotnikow, trzymając się za obolałą szyję. – A przede wszystkim po co? Moim zdaniem, pan jednak nie uświadamia sobie w pełni, co to znaczy znaleźć Liberię. To odkrycie, z którym w naszej dziedzinie nic się nie może równać! Światowa sława, nie-wy-o-bra-żal-ne pieniądze i wdzięczność przyszłych pokoleń! Dlaczego miałbym się z kimś tym dzielić? Zanim wysłałem do pana czasopismo, zdobyłem wszelkie możliwe informacje na pański temat, przeczytałem wszystko, co pan opublikował, i doszedłem do wniosku, że z naukowego punktu widzenia nie jest pan dla mnie zagrożeniem. Zajmował się pan faktograficzną dłubaniną, nie było w pańskich pracach rozmachu ani interesujących koncepcji.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Skrzynia na złoto»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Skrzynia na złoto» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Fandorin
Boris Akunin
libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Turkish Gambit
Boris Akunin
Boris Akunin - Gambit turecki
Boris Akunin
Boris Akunin - Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin - Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin - Walet Pikowy
Boris Akunin
Boris Akunin - Dekorator
Boris Akunin
Отзывы о книге «Skrzynia na złoto»

Обсуждение, отзывы о книге «Skrzynia na złoto» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x