Schmid Christof - Koszyk kwiatów

Здесь есть возможность читать онлайн «Schmid Christof - Koszyk kwiatów» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Мифы. Легенды. Эпос, literature_18, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Koszyk kwiatów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Koszyk kwiatów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Marianna to jedyna żyjąca córka Jakuba, wdowca, zajmującego się pleceniem koszyków. Dziewczyna uwielbia kwiaty i robi z nich piękne bukiety, które często ofiarowuje Emilii, młodej hrabinie.Gdy na jej urodziny przynosi piękny koszyk kwiatów, zrobiony przez ojca, wypełniony cudownymi kwiatami, Emilia postanawia się odwdzięczyć. Ofiarowuje Mariannie śliczną sukienkę, z której już wyrosła. Niestety, garderobiana hrabiny, Jutka, jest zazdrosna o suknię, bo to ona zwykle dziedziczy dawne ubrania Emilii. Jutka oskarża Mariannę o kradzież pierścienia…Koszyk kwiatów to powieść dla młodzieży autorstwa Chrisotfa Schmida, napisana w 1823 roku. Pisarz był rzymskokatolickim duchownym, autorem pieśni kościelnych oraz pism dla dzieci i młodzieży.

Koszyk kwiatów — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Koszyk kwiatów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Z rozrzewnieniem odpowiedziała Marianna: „Nie mogę jenaczej 49 49 jenaczej – dziś popr.: inaczej. [przypis edytorski] mówić, tylko jak mówiłam: że o pierścionku nic nie wiem, nie mam go, ani nawet widziałam.”

„Kłamiesz! przecież są tacy, co go w ręku twoich widzieli. Cóż na to powiesz?”

„Nikt go widzieć nie mógł, bo ja go nigdy nie miałam, ani widziałam.”

Sędzia zadzwonił i wprowadzono Jutkę: ta, ze zemsty, iż ją ominęła darowana Mariannie suknia, w celu żeby zniszczyć zaufanie państwa swego, jakie powzięli dla Marianny, powiedziała była swoim koleżankom: „Pierścionka tego nie mógł kto inny skraść, jak ta niegodziwa ogrodowianka. Odchodząc ze dworu, właśnie gdy schodziła ze schodów, przypatrywała się pierścionkowi z oczkiem; gdy mię spostrzegła, przelękła się i schowała go. Zaraz mi to było rzeczą podejrzaną, ale nie chciałam o tym mówić, bo sobie myślałam; może jej go podarowano jak i inne rzeczy; – jeżeli ukradła, zrobi się niezawodnie hałas, a w ten czas nie będzie za późno powiedzieć moje spostrzeżenie. – Cieszy mię to dużo, że dziś nie byłam jeszcze w tym pokoju, z którego pierścień zginął; bo takie lizuski jak ta Marianna, zdolne są uczciwych ludzi w podejrzenie wprawić.” Jutkę schwycono za słowo i spowodowano zeznać to spostrzeżenie przed sądem. Gdy weszła do izby sądowej, a sędzia ją napominał, żeby wobec Boga wszystko wiedzącego wyznała prawdę, zadrżały wprawdzie pod nią nogi i serce poczęło się lękać, ale złośliwa nie usłuchała głosu sędziego i sumienia, głosu Boga, bo sobie pomyślała: gdybyś się teraz przyznała, iż nakłamałaś na nię 50 50 nię – dziś popr. forma B. lp r.ż.: nią. [przypis edytorski] , odpędziliby cię ze służby, albo wcale do więzienia wtrącili. Pozostała więc przy swym kłamstwie i w oczy Mariannie powiedziała: „Ty masz ten pierścionek; ja widziałam go w twoich ręku.”

Marianna wzdrygnęła się na to bezczelne kłamstwo, ale nie potwarzyła, ani złożyczyła, lecz ze łzami odrzekła: „To, co ty mówisz, jest kłamstwo, bo nie widziałaś u mnie pierścionka. Jakże też ty możesz tak szkaradnie kłamać i mnie, która ci nic złego nie zrobiłam, tak nieszczęśliwą przez twoję potwarz czynić!”

Jutka, której szło tylko o pomyślność doczesną, – a przy tym jej serce zazdrosne pałało zemstą ku Mariannie, nie zważała na zarzuty jej, lecz powtórzyła jeszcze raz swoje zeznanie, z wymyślonymi okolicznościami.

Na dany znak przez sędziego odprowadzono Jutkę, po czym ten odezwał się do Marianny: „Otóż twoja wina jest udowodniona: wszystkie okoliczności mówią przeciw tobie; a pokojowa hrabianki zeznała nawet, że pierścień widziała w twoich ręku. Zeznaj teraz, gdzieś go podziała.”

Że Marianna statecznie twierdziła, iż pierścionka nie wzięła i nie ma; przeto sędzia nakazał ochłostać ją rózgami aż do krwi. Serce się krajało na jej płacz i narzekania, ale zawsze jedno prawiła, że jest niewinną, co przecież nie zmiękczyło śledzcy. – Zbladłą, zkrwawioną, na pół tylko żywą, wrzucono na powrót do więzienia. Zadane jej rany, wyrządzona jej hańba, dokuczały jej do żywa; padła na posłanie, jęczała płacząc rzewnie i modliła się do Boga, aby ją wzmacniał w cierpieniach, aż wreszcie zasnęła. Nazajutrz kazał sędzia stawić Mariannę przed sobą, a że wszelkie ostre postępowanie nic na niej nie wymogło, przeto usiłował środki łagodnymi przyprowadzić ją do zeznania. – „Przez tę kradzież, mówił jej, zasłużyłaś na śmierć, mieczem by cię ścięto, ale skoro powiesz, gdzieś pierścień schowała, i oddasz go, będzie ci wszystko darowano. Plagi 51 51 plagi – tu: bicie, chłosta. [przypis edytorski] odebrane, będą ci za karę przyczytane 52 52 za karę przyczytane – policzone jako odbyta kara. [przypis edytorski] , będziesz uwolniona od dalszego śledztwa i wrócisz do spokojnego życia z ojcem twoim. Rozważ to sobie dobrze i obieraj 53 53 obierać (tu daw.) – wybierać. [przypis edytorski] śmierć lub spokojne życie! – Ja ci życzę dobrze, bo cóż ci pomoże skradziony pierścień, gdy ci głowę zetną?”

Marianna stała przy swoim pierwszym zeznaniu.

Sędzia, który wiedział, jak wielce Marianna miłuje ojca swego, postanowił z tej strony natrzeć na jej serce; mówił tedy: „Jeżelić tak upartą jesteś, że nie dbasz na własne życie, to przecie miej wzgląd na twego starego ojca! – Czy chcesz, żeby jego zsiwiała głowa padła pod hańbiącym mieczem katowskim? – Bo któż by cię inny, jak on, namówił do tak uporczywego tajenia złodziejstwa, które jest dowiedzione? – Wiedz, że i jego głowa, jako wspólnika kradzieży, paść musi!” —

Gdy widział, jak się Marianna wzdrygnęła, dodał: „Wyznaj, iżeś pierścień wzięła; jedno twoje słowo, może uratować życie ojca twego!”

Była to wielka pokusa dla Marianny; milczała długo; – przechodziło jej przez myśl: „mogłabyś powiedzieć, żeś wzięła i w drodze zgubiła”, ale przemogła tę myśl rzetelność; „lepiej trzymać się prawdy, kłamstwo jest grzechem, a grzeszyć dla żadnej korzyści nie trzeba, choćby nawet dla zaratowania życia ojcowskiego. – Tobie, Boże, chcę być posłuszną i Tobie polecam moję sprawę!” – Po takich myślach lubo drżącym, lecz wyraźnym odpowiedziała głosem: „Gdybym powiedziała, iż mam pierścień, byłoby to kłamstwem, a kłamać choćby dla zaratowania życia nie będę! – Wszakże gdy chcecie, aby krew płynęła, niechże płynie moja, ochrońcie tylko ojca mego. Ja chętnie i za niego umrę.”

Ta odezwa wzruszyła wszystkich przytomnych, dotknęła nawet serca surowego sędziego. Skiwnął 54 54 skiwnąć – dziś: skinąć. [przypis edytorski] na sługi sądowe i odprowadzili Mariannę do więzienia.

Rozdział VI. Jakub w więzieniu córki

W takim położeniu rzeczy był sędzia w niemałym kłopocie. „Trzeci już dzień obrabiamy tę sprawę, mówił na drugi dzień do swego pisarza, a przecież nie postąpiliśmy dalej, jak w pierwszej godzinie. Gdybym mógł aby pomyśleć, że ktoś inny może mieć ten pierścień, chętnie bym uwierzył, że to dziewczę niewinne złodziejstwa. Taki stateczny upór, a w tak młodocianym wieku, jest w istocie nadzwyczajnym; ale wszystkie okoliczności mówią jasno przeciw niej, i jenaczej 55 55 jenaczej – dziś popr.: inaczej. [przypis edytorski] być nie może, jak że pierścień skradła.”

Poszedł jeszcze raz do hrabiny i pytał o najdrobniejsze okoliczności, które by może rzecz lepiej wyjaśniły, może mówiły za dziewczęciem, – wysłuchał jeszcze raz Jutkę, czy się nie dowie od niej coś nowego; – siedział cały dzień nad akiami śledzczymi, rozważał pilnie zeznania Marianny; ale to wszystko było bez korzyści. – Późno już wieczorem kazał sobie przyprowadzić ojca Marianny z więzienia, aby z nim o rzeczy pomówić.

„Jakubie! począł do niego, znacie mię jak ostrego urzędnika, ale tego spodziewam się, nikt nie powie, iżbym kogo z moją wiedzą miał skrzywdzić; i tu pewnie przyznacie, że śmierci waszej córki nie chcę. Wszakże ze wszystkich okoliczności wynika, że ona musiała pierścień skraść, a prawo stanowi za to śmierć. Zeznanie pokojowej wynosi kradzież do tego stopnia pewności, że wątpić nie należy. Gdyby ten pierścień mógł być zwrócony państwu i w ten sposób szkoda wynagrodzona została, można by waszę córkę, przez wzgląd na jej młodociany wiek, ułaskawić. Lecz skoro nie przestanie zacięcie przeczyć, przypisze się to jej wiek przechodzącej złości, i kara śmierci niezawodnie nastąpi. Idźcież, Jakubie, do córki i usiłujcie przywieść ją do zeznania prawdy i zwrócenia pierścionka; skoro to nastąpi, zaręczam wam, iż ją po małej karze puszczę z więzienia. – Jesteście jej ojcem i powagą waszą zdołacie na niej wszystko wymóc; jeżeli nie zadowolicie mojego słusznego żądania, będę powodowany sądzić, iż z nią w złodziejstwie macie społeczność, i podpadniecie wspólnej karze. Pamiętajcież, iż jeśli pierścienia nie dostaniemy, źle wam pójdzie!”

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Koszyk kwiatów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Koszyk kwiatów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Kwiat Wisielców
Margit Sandemo
Frank Christof Huth - Psychos schleifen
Frank Christof Huth
Christof Baur - Pilates
Christof Baur
Christof Schneck - Management-Coaching X.0
Christof Schneck
Christof Gasser - MordsSchweiz
Christof Gasser
Roland Habersetzer - Koshiki Kata
Roland Habersetzer
Christof Wackernagel - Traumprotokolle
Christof Wackernagel
Отзывы о книге «Koszyk kwiatów»

Обсуждение, отзывы о книге «Koszyk kwiatów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x