Gomulicki Wiktor - Cudna mieszczka

Здесь есть возможность читать онлайн «Gomulicki Wiktor - Cudna mieszczka» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Мифы. Легенды. Эпос, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cudna mieszczka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cudna mieszczka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

O rękę Basi Szeliżanki, pięknej, młodej i bogatej panny, ubiega się dwóch mężczyzn. Jeden z nich to Giano, włoski śpiewak, drugi – Jerzy, polski mieszczanin, złotnik.Ckliwa i romantyczna historia tego miłosnego trójkąta rozgrywa się w XVII-wiecznej Warszawie. Autor odtwarza realia stolicy z czasów Zygmunta III Wazy, zabiera czytelnika na spacery po warszawskiej Starówce i królewskich komnatach. Powieść Cudna mieszczka ukazała się po raz pierwszy w 1897 roku.Wiktor Gomulicki to polski pisarz i badacz historii Warszawy, jeden z twórców epoki pozytywizmu. Autor m.in. słynnej powieści Wspomnienia niebieskiego mundurka, współpracował z redakcjami „Kuriera Warszawskiego”, „Kuriera Codziennego” i innych. W 1918 roku został uhonorowany nagrodą literacką im. Elizy Orzeszkowej.

Cudna mieszczka — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cudna mieszczka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nagle u wejścia do uliczki zagrzmiał głos tubalny:

– W imieniu Jego Miłości Marszałka Wielkiego Koronnego!

Walczący ani spojrzeli w tę stronę.

Głos zahuczał bliżej:

– W imieniu Jego Miłości… w hareszt 59 59 hareszt – areszt. [przypis edytorski] biorę waszmościów!

I to ich nie poruszyło.

Wówczas rozległa się komenda:

– Węgry marszałkowskie naprzód!… Milicja we środek!… Oszczepnicy na boki!… Rozbroić rebeliantów!

Ku walczącym pogarnęła się 60 60 pogarnąć się – tu: zbliżyć się. [przypis edytorski] gromada ludzi cudacznie wyglądających. Jedni nieśli muszkiety 61 61 muszkiet (z fr.) – ciężka strzelba lontowa, gładkolufowa, ładowana odprzodowo. [przypis edytorski] , inni wystawiali przed się klucie 62 62 kluć – pika, dzida. [przypis edytorski] , tamci machali oszczepami, a owi podnosili w górę dardy 63 63 darda (z fr.) – pika zakończona metalowym grotem. [przypis edytorski] . Szli bez ładu i składu, przepychając się, wadząc i mimo srogiego uzbrojenia, tchórząc widocznie. Istne wojsko Heroda z jasełek. Część miała kierezje 64 64 kierezja – długie ubranie sukienne, sukmana. [przypis edytorski] białe i niebieskie, sznurkami wyszywane i zapinane na haftki; część, krócej odziana, zadziwiała pstrokacizną barw, wśród których czerwona z zieloną najczęściej były pomieszane.

W krótkiej chwili czereda zapchała uliczkę.

Dopiero to koniec położyło zapasom.

Rozbrojenie poszło bez trudności – z tej choćby racji, że napastnicy w tłoku niezmiernym ani ręką, ani nogą poruszać nie mogli. Było to nie ugaszenie pożaru, ale raczej przyduszenie go. Wory piasku rzucane na płomień ten sam skutek wywołują.

Jur, którego energia już się wyczerpała, bez oporu dawał powodować sobą. Włosi natomiast miotali się i klęli, dowodząc, że straż gwałtu się na ich osobach dopuszcza.

– My cudzoziemcy! – krzyczał Giano łatając rodzinną włoszczyznę łaciną. – My królewscy! Nad nami tylko signor Myszkowski… My tylko signora Myszkowskiego znamy i słuchamy!…

Benissime 65 65 benissime (łac.) – doskonale. [przypis edytorski] ! – uspokajał go dowódca, człek brzuchaty, z potężnym nosem i brodą Ajaksa 66 66 Ajaks – imię greckiego bohatera wojny trojańskiej, znanego z Iliady Homera. [przypis edytorski] , obwieszony dokoła żelastwem jak mur zbrojowni albo wystawa mieczownika. – Właśnież my nie co innego, jeno sługi marszałkowskie…

Po małej chwili zapaśnicy byli już rozbrojeni i wzięci pomiędzy halabardy, piki i muszkiety. Ale dowódcę spotkała niespodzianka. Zarzucił sieci na pięciu, a złowił w nie – trzech. Dwaj przepadli bez śladu…

Na dany rozkaz straż zapaliła pochodnie. Jaskrawe, czerwone światło rozlało się po zaułku. Wynurzyły się z cienia wszystkie spadzistości i załomy. Po prawej stronie zarysował się parkan z kilkorgiem wychylonych wierzchem drzewek; po lewej kawał muru szczerbatego i jakiś budynek nietynkowany, z wybitymi oknami. W głębi krwawy odblask padł na Białą Wieżę, wąską a wysoką, która była zarazem bramą miejską i basztą obronną. W okienkach jej drobnych i we wrotach, kratą przejrzystą zasłonionych 67 67 zasłoniony – dziś popr.: zasłonięty. [przypis edytorski] , czerwieniły się twarze i połyskiwała broń zwabionych hałasem strażników.

Przetrząśniono 68 68 przetrząśniono – dziś popr.: przetrząśnięto. [przypis edytorski] cały zaułek – zbiegów nigdzie ani śladu. Zapadli się w ziemię, w dym rozpłynęli, z iskrami pochodni ulecieli i zgaśli…

– Czartowska sztuka! – szeptano w tłumie.

Ten i ów znak krzyża zrobił na piersiach. Nawet dowódca usta szeroko otworzył i przez długi czas zamknąć ich nie mógł.

– Ha! – westchnął wreszcie, nie wychodząc z zadumy. – I to się zdarza. Przez dwie doby nie jeść, w żywym źródle się wykąpać, psalm pewny siedem razy odmówić i oczy mocno zawrzeć… Uczył mnie tego rabin jeden…

Ale ocknął się nagle i za nos długi pociągnął.

– Tfy! Co też ja gadam! Święty Krzysztofie, patronie mój, zmiłuj się nade mną! Jutro krzyżem będę leżał, tak mi Boże dopomóż. A teraz: węgry! milicja! pachołki! Sformować się i w drogę!

Czereda wysypała się z zaułka, uprowadzając z sobą Juracha, Giana i Lukę.

Rąk jej uszli: Szczerb i Fabio.

Oddział miał przed sobą krótką drogę, bo tylko przez jedno z ramion Krzywego Koła. Mimo to nie przeszedł niepostrzeżony. Wrzawa nocna zrobiła swoje: wiele okien było otwartych, tu i ówdzie kupiły się gromadki mieszczan, do połowy tylko odzianych. Pytano, czyniono uwagi, pokrzykiwano.

A najpierw powitała więźniów owa para szewców czy cieśli, włócząca się przed godziną po Dunaju.

– Do Jazdowa z nimi! Do zwierzyńca – szydził weselszy, palcem wytykając Włochów. – Król Jegomość będzie miał zabawkę…

Tym razem nie ustępował mu i towarzysz.

– Włoska zaraza! – wykrzykiwał – Truciciele! Zbójniki! Do kuny 69 69 kuna – żelazna klatka umieszczona na rynku, w której zamykano za karę drobnych przestępców, wystawiając ich na publiczne zniewagi. [przypis edytorski] ich zamknąć, ludowi na pastwę oddać. Niech im przekupki zgniłymi jajami trefione 70 70 trefiony – wymyślnie uczesany, wypielęgnowany. [przypis edytorski] łby maszczą 71 71 maścić – smarować, nacierać. [przypis edytorski] !

– Wysmagać te ulizane prosięta!

– Potopić!

Niechęć udzieliła się i innym.

– Precz z Włochami! – zawołał ktoś w tłumie. – Struli nam jednego pana, dybią na drugiego.

– Za Radziwiłłównę im zapłacić!

– Za Zygmunta!

– Za ostatnich Mazowieckich!

Tłum gęstniał – szemranie wzrastało – krzyki padały jak bomby…

– Niech sczeźnie 72 72 sczeznąć – umrzeć, zginąć. [przypis edytorski] włoskie plemię!

– Niemieckie też!

– I Szwedów nam nie trzeba!

– Precz z Bobolą!

– I z panną Orszulą!

– I z Myszkowskim!

Silentium 73 73 silentium (łac.) – cisza. [przypis edytorski] ! – zagrzmiał dowódca straży. – Crimen lesae Mareschali 74 74 crimen lesae Mareschali (łac.) – zbrodnia obrazy marszałka. [przypis edytorski] . Węgry! Milicja! Oszczepnicy… przyspieszyć kroku!

Przez okna otwarte wychylali się otyli mieszczanie. Ci, nie wiedząc, o co chodzi, dopatrywali się winy w naturalnym swym wrogu: szlachcie.

– Podobno wojewodzińscy spichrz miejski napadli – opowiadał sąsiad sąsiadowi – szlachetnego patrycjusza zakłuli, dziewkę uczciwą porwali, dwóch pachołków zastrzelili…

– Nauczyć ptaszków moresu! Sąd „gorący 75 75 sąd „gorący” – sąd odbywający się niezwłocznie po schwytaniu przestępców na gorącym uczynku. [przypis edytorski] ” nad nimi sprawić! Na gardle pokarać 76 76 na gardle pokarać – wykonać karę śmierci. [przypis edytorski] !

– Dość już tej hańby! Mamyż czekać, aż na smyczę 77 77 smyczę – dziś popr. forma B.lp: smycz. [przypis edytorski] nas wezmą?

– Bodajby im kat żelazem herby powypalał 78 78 kat żelazem herby powypalał – jedną z daw. stosowanych kar było wypalanie hańbiącego piętna przestępcom; herb tu iron.: piętno. [przypis edytorski] !

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cudna mieszczka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cudna mieszczka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Owen Wister
Wiktor Pielewin - Helm Grozy
Wiktor Pielewin
Wiktor Suworow - Wybór
Wiktor Suworow
Wiktor Pielewin - Generation „P”
Wiktor Pielewin
Wiktor Suworow - Akwarium
Wiktor Suworow
Wiktor Suworow - Kontrola
Wiktor Suworow
Wiktor Suworow - Złoty Eszelon
Wiktor Suworow
Patrik Wikström - The Music Industry
Patrik Wikström
Отзывы о книге «Cudna mieszczka»

Обсуждение, отзывы о книге «Cudna mieszczka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x