Na przedzie czapki futerko tworzyło czub zadzierzysty, podnoszący jeszcze bardziej zawadiacki wygląd młodzieńca.
– Kalumnie 28 28 kalumnia – oszczerstwo; fałszywe oskarżenie. [przypis edytorski]
waszmość gadasz – odburknął Ormianin. – Toż do mnie szmekierowie 29 29 szmekier (z niem.) – daw. pracownik służb celnych, poszukujący towarów pochodzących z przemytu. [przypis edytorski]
przychodzą, win próbują…
– Czerwieńce 30 30 czerwieńce – czerwone złote. [przypis edytorski]
biorą… – dodał tamten przedrzeźniając.
Ormianin ramionami wzruszył i z dzbanem do odejścia się zabierał. Młodzieniec zatrzymał go.
– Varietas delectat 31 31 varietas delectat (łac.) – rozmaitość bawi. [przypis edytorski]
– rzekł. – Utocz nam petercymentu 32 32 petercyment – rodzaj słodkiego wina hiszpańskiego; nazwa od imienia i nazwiska Pedra Jiméneza. [przypis edytorski]
, mości Hałła-Drałła.
– Sługa waszmości.
– Ale strzeż się, by to nie był sok zaprawiony! Kata bym sprowadził, żeby beczkę pod pręgierzem rozbił. Jakem Szczerb, mości winiarzu, jakem Szczerb!
Agła przyniósł gąsiorek z winem hiszpańskim, pieprzykowatym. Sam nalał w kubki, językiem mlasnął, oczy przymrużył…
– Takiego Włochy nie piją – rzekł z uśmiechem zagadkowym.
Młodszy biesiadnik na wspomnienie Włochów ocknął się z zamyślenia. Za jasną bródkę szarpnął się, wzrokiem dokoła potoczył i na gospodarzu go zatrzymał…
– Coście o Włochach mówili? – zapytał.
– Mówiłem, że Włoch do wina jak panna do szabli. Aby słodkie – o resztę nie pyta. Dolce… dolce… 33 33 dolce (wł.) – słodkie. [przypis edytorski]
jak sroka piszczy i jeszcze wodę dolewa. Obrzydliwość! Wczoraj byli u mnie dworscy…
Młodzian z jasną bródką drgnął.
– I cóż? – spytał, oczyma mówiącego świdrując.
– Pili mało-wiele 34 34 mało-wiele – trochę. [przypis edytorski]
, ale siła 35 35 siła (daw.) – dużo, mnóstwo. [przypis edytorski]
się nakrzyczeli. Wreszcie ten ich gaszek 36 36 gaszek – kawaler, chłopak. [przypis edytorski]
wycackany 37 37 wycackany – wypielęgnowany, wymuskany. [przypis edytorski]
, co nań Dziano wołają, rzecze: „Panie Abłanowicz, postaw waść dla mnie beczkę małmazji 38 38 małmazja – słodkie wino. [przypis edytorski]
co najprzedniejszej, bym miał co pić na swym weselu!”. „Sinior 39 39 sinior (wł. signor ) – pan. [przypis edytorski]
się żeni?” – pytam. Aż on w śmiech i wznosi pełną: „Za pomyślność jejmościanki panny Barbary! Za pomyślność mojej donny 40 40 donna (wł.) – pani. [przypis edytorski]
teraz, a da Bóg i na zawsze!…”.
Ława dębowa zatrzeszczała i na posadzkę runęła z łoskotem. Jasnowłosy młodzian przewrócił ją, z miejsca się zrywając. Twarz mu krwią nabiegła, oczy złowrogo zabłysły. Do Ormianina przyskoczył, za ramię go porwał, pięść zaciśniętą pod oczy mu wetknął…
– Łżesz 41 41 łgać – kłamać; tu: forma 3.os.lp: łżesz . [przypis edytorski]
waść! – głosem wrzasnął ochrypłym.
Agła uciekł za beczkę…
– Jur! – zawołał biesiadnik w lisiej czapce. – Podobasz mi się. Na pohybel 42 42 na pohybel – na zgubę; pohybel : szubienica, rusztowanie, na którym wieszano skazańców. [przypis edytorski]
Włochom!
Stuknął kubkiem o jego kubek, aż się na stół nieco wina wylało. Tamten nie wzdragał się teraz; wypił wino duszkiem jak wodę. Kubki powtórnie zostały napełnione i powtórnie je opróżniono.
– Na pohybel Dzianowi!
Jeszcze raz wypili.
Ale się Jur opamiętał. Kubek przewrócił, usiadł, o stół wsparł się łokciami. Temperament melancholijny wziął w nim górę nad chwilowym wybuchem. Patrzył bezmyślnie na rozlane wino i milczał.
– Ocknijże się! – zawołał starszy. – Grajkom nie damy się ograć. Jakem Szczerb!
– Wyżniki 43 43 wyżnik – w grze w karty: starsza karta, najczęściej trzecia co do ważności: rycerz, walet, jopek. [przypis edytorski]
mają w ręku…
– To i cóż! Daleko im do kozernego 44 44 kozerny – odpowiedni; wyżnik kozerny : najstarsza figura w grze karcianej zw. mariaszem, pamfil. [przypis edytorski]
króla!
– Kto wie…
Głowę niżej zwiesił, ramiona podniósł w górę.
– Myszkowski 45 45 Myszkowski Zygmunt (1562–1615) – marszałek wielki koronny (od 1603 r.) na dworze króla Zygmunta III Wazy; popierał politykę wzmocnienia władzy królewskiej w Polsce. [przypis edytorski]
z nimi – ciągnął smętnie – Bobola 46 46 Bobola Andrzej (1591–1657) – jezuita, kaznodzieja, zajmował się nawracaniem wyznawców prawosławia na katolicyzm; sprawował liczne funkcje kościelne; autor tekstu ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza (uznanie Matki Boskiej za Królową Polski 1.04.1656 r.). [przypis edytorski]
z nimi… Pono już i do Mejerin trafili…
– Dziewki nie przekabacą!
– Kto wie…
– Ojca masz za sobą!
– Stary Szeliga daleko… Na morzach kędyś burzliwych – na oceanie… Bóg wie, kiedy powróci!
– Słowo ci dał…
– Verba volant 47 47 verba volant (łac.) – słowa ulatują. [przypis edytorski]
…
– A ciotka?
– Właśnież to najgorsze: ciotka mi krzywa 48 48 krzywy (daw.) – nieprzychylny, wrogi. [przypis edytorski]
!
– O co?
– Bóg raczy wiedzieć. O herezję mię posądzają – żem to przeciw straceniu Tyszkowicza 49 49 Tyszkowicz Jan a. Iwan (zm. 1611) – także: Tyszkowic, Tyszkiewicz, Tyskiewicz; arianin, za odmowę złożenia przysięgi na Trójcę Świętą (arianie nie uznawali dogmatu o trzech osobach boskich) oskarżony o bluźnierstwo i herezję, torturowany (ucięto mu język, dłoń i nogę), skazany na karę śmierci i stracony; do odrzucenia apelacji powołującej się na tolerancję religijną zagwarantowaną przez konfederację warszawską z 1573 r. i wykonania wyroku przyczyniła się żona Zygmunta III Wazy, królowa Konstancja. [przypis edytorski]
gadał. Jezuitów w tym wietrzę…
– Uuuuu! – zaśpiewał przeciągle tamten, skrzywiwszy się, jakby co zgryzł gorzkiego.
Zamilkli na chwilę obydwa. Gospodarz poruszył się za beczką, kluczami brzękając. Po północy było; godzina zamknięcia artykułami marszałkowskimi wskazana od dawna minęła. Już też w lampce, pod sklepieniem łukowym zawieszonej, oliwy braknąć poczynało. Knot dogasający skwierczał; cienie fantastyczne, kanciaste, drgające, pełzały po murach i beczkach, kładły się na stołach, stołkach i zaklęsłej, ceglanej posadzce…
Starszy poruszył się i do gąsiorka zajrzał.
– Jur! – zawołał, trącając towarzysza. – Jeszcze kropla tu jest – ostatnia…
– Do biesa z nią! Spać chodźmy.
Wstał i wyprostował się. Pleczysty 50 50 pleczysty – o szerokich plecach, barczysty. [przypis edytorski]
był i w sobie zwięzły, musiał mieć siłę dużą. Sięgnął po kołpaczek z piórkiem i na głowie go osadził. Z kolei jął szukać czekana 51 51 czekan (z tur.) – broń ręczna, wąska siekierka a. młotek osadzony na długiej rękojeści. [przypis edytorski]
. Szybkie ruchy i twarz rozczerwieniona świadczyły, że już mu wino poczyna sięgać głowy.
Читать дальше