Melon - (Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)
Здесь есть возможность читать онлайн «Melon - (Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 0101, Жанр: Старинная литература, на английском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)
- Автор:
- Жанр:
- Год:0101
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205): краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205) — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Nagle Biały Królik dostrzegł Alicj� i zawołał gniewnie:
- Co ty tu robisz, Marianno? Biegnij w te p�dy do domu i przynie� im par� r�kawiczek i
wachlarz. Ale ju�!
Alicja była tak przera�ona, �e nie próbowała nawet wyja�ni� nieporozumienia i pobiegła
natychmiast we wskazanym przez Królika kierunku.
- Wzi�ł mnie widocznie za swoj� pokojówk� - mówiła biegn�c. - B�dzie na pewno
zdziwiony, kiedy dowie si�, kim jestem! Ale ja przynios� mu te jego r�kawiczki i wachlarz,
je�eli je oczywi�cie znajd�. - Wtem ujrzała mały domek, na którego drzwiach l�niła mosi��na
tabliczka z napisem: B. KRÓLIK. Weszła bez pukania i pobiegła pr�dziutko na gór�,
poniewa� bała si�, �e spotka prawdziw� Mariann�, a ta wyprosi j� z domu, zanim znajdzie
wachlarz i r�kawiczki.
- Jakie to dziwne - powiedziała do siebie Alicja - biega� na posyłki dla Królika! Mo�e
niedługo i Jacek b�dzie dawał mi podobne zlecenia! - I zacz�ła wyobra�a� sobie, jak to si�
b�dzie odbywało: "Alicjo! Chod� tu natychmiast i przygotuj si� do spaceru!" "Zaraz, nianiu,
dopóki nie wróci Jacek musz� pilnowa� mysiej norki, �eby myszka mu nie uciekła"! - Tak,
tak, tylko w�tpi�, czy pozwolono by Jackowi pozosta� u nas w domu, gdyby zacz�ł si� tak
rz�dzi� i rozkazywa� ludziom.
Tymczasem Alicja znalazła si� w małej, schludnej izdebce. Na stoliku pod oknem
zauwa�yła wachlarzyk i trzy pary male�kich r�kawiczek. Chciała ju� wyj�� z pokoju ze swoj�
zdobycz�, kiedy wzrok jej padł na stoj�c� obok lustra buleteczk�. Tym razem nie była nie niej
naklejki z napisem: Wypij mnie. Alicja odkorkowała j� jednak i przyło�yła do ust.
"Wiem - rzekła do siebie - �e musi si� zawsze cos wydarzy�, gdy cokolwiek zjem albo
wypij�. Chc� przekona� si�, co stanie si� ze mn� po wypiciu tego płynu. Mam nadziej�, �e
urosn�, bo doprawdy znudziło mi si� ju� by� takim malutkim stworzonkiem".
�yczenie Alicji spełniło si� szybciej, ni� mogła przypuszcza�.
Zanim wypiła połow�, uderzyła głow� o sufit i musiała si� schyli�, aby zmie�ci� si� w
pokoiku. Odstawiła wi�c szybko buteleczk�, mówi�c do siebie:
"To w zupełno�ci wystarczy. Mam nadziej�, �e nie b�d� wi�cej rosła, bo i tak nie mog�
ju� wydosta� si� przez drzwi. Ach, po co wypiłam tego tak du�o?"
Niestety, było ju� za pó�no. Alicja rosła, rosła bez przerwy i wkrótce była ju� zmuszona
ukl�kn��. Po chwili i na to było za mało miejsca. Spróbowała wi�c poło�y� si� z jedn� r�k�
opart� o drzwi, drug� za� owini�t� dokoła szyi. Robiło si� coraz cia�niej. Alicja musiała wi�c
wyci�gn�� jedn� r�k� przez okno, jedn� za� nog� wsun�� do komina. "To wszystko, co mog�
zrobi� - pomy�lała. - Co si� teraz ze mn� stanie?"
Szcz��liwie zawarto�� buteleczki przestała ju� działa� i Alicja nie rosła ju� dalej. Czuła
si� jednak tak marnie i tak mało widziała mo�liwo�ci wydostania si� z pokoiku, �e była
doprawdy bardzo nieszcz��liwa.
"O wiele lepiej działo mi si� w domu - pomy�lała z �alem. - Tam przynajmniej człowiek
nie rósł wci�� i nie malał na przemian i nie był nara�ony na zuchwalstwa ze strony królików i
myszy. Bodajbym nigdy nie wchodziła w królicz� nor�, chocia�... chocia� te przygody s�,
prawd� mówi�c, ciekawe. Kiedy czytałam bajki, zdawało mi si�, �e co� podobnego nie mo�e
przydarzy� si� nikomu, a oto sama prze�ywam bajk� najdziwniejsz� w �wiecie! Doprawdy,
kto� powinien napisa� ksi��k� o mnie. Albo ja sama napisz�, kiedy urosn�... Ale przecie� ja
wła�nie urosłam - uprzytomniła sobie Alicja - i nie mog� ju� wi�cej rosn��, przynajmniej w
tym domu... Lecz w takim razie nie b�d� ju� nigdy starsza! Z jednej strony wydaje si� to do��
wygodne - nigdy nie by� star� - ale kiedy pomy�l�, �e b�d� miała przez całe �ycie lekcje do
odrabiania! Nie, to im si� wcale nie u�miecha!"
"Och, ty głuptasku - powiedziała sobie po chwili - jak�eby� mogła odrabia� lekcje tutaj?
Ledwie starczy tu miejsca dla ciebie, a gdzie zmie�ciłyby si� twoje podr�czniki i zeszyty?"
Alicja zabawiała si� tak przez par� minut stawianiem pyta� i dawaniem na nie
odpowiedzi, z czego wywi�zała si� cała rozmowa, gdy nagle usłyszała na zewn�trz jaki�
piskliwy głosik:
- Marianno! Marianno! Podaj mi w tej chwili moje r�kawiczki! - Nast�pnie dało si�
słysze� szybkie st�panie łapek po schodach. Nie ulegało w�tpliwo�ci, �e to Biały Królik
wraca do swego mieszkania. Alicja zapomniała widocznie o tym, �e była teraz z tysi�c razy
wi�ksza od Królika, bo zacz�ła dygota� ze strachu, a wraz z ni� zatrz�sł si� cały domek.
Biały Królik usiłował otworzy� drzwi. Poniewa� jednak otwierały si� one od wewn�trz,
okazało si� to niemo�liwe. Alicja słyszała, jak powiedział do siebie:
- Musz� pój�� naokoło i dosta� si� do �rodka oknem.
"To ci si� tak�e nie uda" - pomy�lała Alicja.
Poczekała chwil�, a� Królik zd��y obej�� swój domek, i trzepn�ła nagle palcami
wysuni�tej za okno r�ki. Cho� nie dotkn�ła niczego, rozległ si� cichy pisk i odgłos upadku, a
potem brz�k tłuczonego szkła. Alicja wywnioskowała, �e Królik wpa�� musiał w inspekty
albo w co� podobnego. Nast�pnie usłyszała gniewny głosik:
- Bazyli, Bazyli, gdzie jeste�? - na co jaki� nieznany głos odpowiedział:
- Tutaj jestem, ja�nie panie! Kopi� jabłka, prosz� ja�nie pana.
- Kopie jabłka, dajmy na to, �e kopie - rzekł Królik z w�ciekło�ci�. - Na razie jednak
chod� tutaj i pomó� mi si� st�d wydosta�! (Znów brz�k tłuczonego szkła).
- Powiedz mi, Bazyli, co tam jest w oknie?
- Ani chybi r�ka, prosz� ja�nie pana.
- R�ka, ty o�le? Czy� kiedy widział r�k� takiej wielko�ci? Przecie� ona wypełnia całe
okno!
- Tak jest, prosz� ja�nie pana, ale to jednak r�ka.
- Tak czy inaczej, ona nie ma tutaj nic do roboty. Id� i usu� j�.
Nast�piła długa cisza, w czasie której do uszu Alicji dochodziły tylko jakie� szepty.
Zdołała jedynie zrozumie�, �e Bazyli usiłował si� wykr�ci� od wykonania rozkazu, Królik za�
komenderował: "Ruszaj, ty tchórzu!"
Na wszelki wypadek Alicja raz jeszcze trzepn�ła palcami. Tym razem usłyszała a� dwa
piski i gło�niejszy brz�k tłuczonego szkła. "Musi tam by� sporo tych inspektów - pomy�lała. -
Ciekawe, co oni teraz postanowi�. Je�li idzie o usuni�cie mnie st�d, to byłabym bardzo rada,
gdyby im si� to udało. Pozostawanie tutaj dłu�ej zupełnie mnie nie bawi".
Min�ło znowu troch� czasu. Alicja usłyszała na koniec jakby dudnienie kół male�kich
furmanek, a potem mnóstwo przekrzykuj�cych si� głosów. Rozró�niała słowa: "Gdzie jest
druga drabina?" "Miałem przynie�� tylko jedn�, Bi� ma drug�". "Bi�, przystaw j� tutaj,
chłopcze. Oprzyj j� o ten róg". "Tak, tak, trzeba j� najpierw zwi�za�". "Si�gaj� teraz do połowy wysoko�ci". "Wystarcz� ci zupełnie". "Nie b�d� taki wymagaj�cy". "Bi�, złap si� za
t� lin�". "Czy dach tylko wytrzyma?" "Uwa�aj na obluzowan� dachówk�!" "Och, spada!"
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.