Melon - (Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)
Здесь есть возможность читать онлайн «Melon - (Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 0101, Жанр: Старинная литература, на английском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)
- Автор:
- Жанр:
- Год:0101
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205): краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205) — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
si� coraz bardziej i gin�ły w oddali. - O moje biedne nó�ki, któ� wam teraz b�dzie wkładał
skarpetki i buciki? Bo ja z pewno�ci� nie dam sobie z tym rady, b�d� c od was tak daleko.
Musicie sobie teraz radzi� same.
"Powinnam jednak by� dla nich uprzejma - pomy�lała Alicja - bo mog� nie pój�� tam,
gdzie ja b�d� chciała. Zaraz, zaraz... Wiem. B�d� im dawała po nowej parze bucików na
ka�de Bo�e Narodzenie".
Tu Alicja zacz�ła zastanawia� si�, w jaki sposób dor�czy im prezenty. "Chyba przez
posła�ca - pomy�lała. - Ale jakie to b�dzie �mieszne posyła� podarunki swoim własnym
nogom. A jak zabawnie b�dzie wygl�dał adres:
Wielmo�na Pani Prawa Noga Alicji, Dywanik przed Kominkiem, tu� obok paleniska, z
serdecznym pozdrowieniem od Alicji.
O Bo�e, có� ja za głupstwa wygaduj�!"
To mówi�c Alicja uderzyła głow� o sufit sali. Miała teraz blisko trzy metry wzrostu,
wzi�ła wi�c ze stolika złoty kluczyk i po�pieszyła ku drzwiom.
Biedactwo. Mogła zaledwie jednym okiem zerka� do ogrodu, i to wtedy, kiedy le�ała na
boku. Przedostanie si� było bardziej ni� kiedykolwiek beznadziejne. Usiadła wi�c i zacz�ła na
nowo płaka�.
- Wstyd� si� - rzekła po chwili - taka du�a dziwucha jak ty (to nie ulegało w tej chwili
w�tpliwo�ci), taka du�a dziewucha, �eby płakała jak niemowl�. W tej chwili przesta�,
rozkazuj� ci. - Ale i to nic nie pomogło; Alicja płakała dalej i wylewała takie potoki łez, a�
utworzyła si� dokoła niej wielka, zajmuj�ca pół pokoju i gł�boka na kilkana�cie centymetrów
kału�a.
Po chwili usłyszała czyje� kroki, otarła wi�c łzy, aby przyjrze� si� przybyszowi. Był to
powracaj�cy Biały Królik bogato przyodziany, z par� białych, skórkowych r�kawiczek w
jednej r�ce i wielkim wachlarzem - w drugiej. Spieszył si� bardzo i pod drodze mamrotał po
nosem:
- O Ksi��no, Ksi��no! Czy aby nie b�dziesz w�ciekła, �e dałem ci tak długo czeka�?
Alicja była tak zrozpaczona, �e zwróciłaby si� o pomoc do ka�dego. Kiedy wi�c Królik
zbli�ył si� do niej, odezwała si� cichym i nie�miałym głosikiem:
- Przepraszam pana. Przepraszam pana uprzejmie...
Królik stan�ł jak wryty, po czym upu�ciwszy wachlarz i r�kawiczki wzi�ł nogi za pas i po
chwili znikł w ciemno�ciach.
Alicja podniosła wachlarz i r�kawiczki, a poniewa� było bardzo gor�co, zacz�ła
wachlowa� si� mówi�c:
- Mój Bo�e, jakie wszystko jest dzisiaj dziwne. A wczoraj jeszcze �yło si� zupełnie
normalnie. Czy aby noc� nie zmieniono mnie w kogo� innego? Bo, prawd� mówi�c, czuj� si�
jako� inaczej. Ale je�li nie jestem sob�, to w takim razie kim jestem? W tym tkwi najwi�ksza
zagadka. - Tu Alicja zacz�ła przypomina� sobie swoje rówie�niczki i zastanawia� si�, która z
nich mogłaby wchodzi� w rachub�.
- Na pewno nie jestem Ad� - powiedziała w ko�cu - poniewa� ona ma długie loki, a moje
włosy wcale si� nie kr�c�. Nie mog� by� tak�e Małgosi�, bo znam si� na wielu rzeczach, a
ona wła�ciwie o niczym nie ma poj�cia. Poza tym ona jest sob�, a ja jestem sob� i - och,
jakie� to wszystko zawiłe! Musz� sprawdzi�, czy pami�tam co� jeszcze z rzeczy, które
dawniej widziałam. Zaraz, zaraz... cztery razy pi�� jest dwana�cie, cztery razy sze�� jest
trzyna�cie, a cztery razy siedem - o Bo�e! W ten sposób nigdy chyba nie dojd� do
dwudziestu. ale tabliczka mno�enia nie jest taka wa�na. Spróbuj� lepiej geografii: ondyn jest
stolic� Pary�a, Pary� jest stolic� Rzymu, a Rzym - nie, có� jak wygaduj�? To wszystko na
pewno si� nie zgadza. Musiałam naprawd� zmieni� si� w Małgosi�. Spróbuj� jeszcze
powiedzie�: "Pan kotek był chory"... - Alicja splotła dłonie, tak jak przy odpowiedział w
szkole, i zacz�ła deklamowa� wierszyk. Ale głos jej brzmiał dziwnie i obco, a słowa były
takie niezwykłe.
Pan Lew by raz chory i le�ał w łó�eczku,
Wi�c przyszedł pan doktor:
- Jak si� masz, koteczku?
- Niedobrze, lecz teraz na obiad jest pora -
Rzekł Lew roz�alony i po�arł doktora.
- To na pewno nie s� prawdziwe słowa - powiedziała Alicja i oczy jej zaszły łzami - a
wi�c musiałam zmieni� si� w Małgosi�. B�d� teraz mieszka� w jej brzydkim domu i mie�
zawsze tyle lekcji do odrabiania. Nie, nigdy si� na to nie zgodz�. Je�eli mam by� Małgosi�, to
wol� pozosta� tu na dole. Mog� sobie zagl�da� na dół i woła�: "Wracaj do nas, kochanie". A
ja spojrz� tylko w gór� i odpowiem: "Kim ja wła�ciwie jestem? Powiedzcie mi to naprzód:
je�eli b�d� chciała by� t� osob�, to wróc�, a je�eli nie, to zostan� na dole, dopóki nie zmieni�
w kogo� milszego".
- Mój Bo�e! - krzykn�ła nagle Alicja i znowu rozpłakała si�. - Jak�e gor�co chciałabym,
�eby to do mnie kto� zajrzał. To samotno�� tak mi ju� dokuczyła.
Tu Alicja spojrzała na swoje r�ce i zdziwiła si� widz�c, �e bezwiednie wło�yła na r�k�
jedn� z białych r�kawiczek Królika. "Jak to si� mogło sta� - pomy�lała. - Widocznie
musiałam znowu zmale�".
Aby zmierzy� sw� wysoko��, Alicja podeszła do stolika i stwierdziła, �e ma około pół
metra wzrostu i nadal si� zmniejsza. Przyszło jej nagle na my�l, �e dzieje si� to za spraw�
wachlarza, rzuciła go wi�c szybko, w sam czas, aby zupełnie nie znikn��.
- No, tym razem ocalala jakim� cudem - rzekła Alicja, nie na �arty przestraszona nagł�
zmian�, lecz zadowolona z tego, ze jeszcze �yje. - A teraz do ogrodu. - To mówi�c Alicja
pobiegła w stron� małych drzwiczek, ale niestety - były one znów zamkni�te, złoty kluczyk
za� le�ał jak przedtem na szklanym stoliku. "Sytuacja jest gorsza ni� dotychczas - pomy�lała
biedna Alicja - bo nigdy jeszcze nie byłam taka male�ka. To ju� naprawd� kl�ska".
Tu Alicja po�lizgn�ła si� nagle i po chwili tkwiła ju� po brod� w słonej wodzie. Pierwsz�
jej my�l� było, �e wpadła do morza.
"Wobec tego b�d� musiała wróci� poci�giem" - powiedziała sobie.
Alicja była tylko raz w �yciu nad morzem i to słowo ł�czyło si� dla niej z widokiem
k�pi�cych si� letników, dzieci grzebi�cych łopatkami w piasku, rz�du pensjonatów oraz
poło�onej w gł�bi stacji kolejowej.
Szybko jednak zorientowała si�, �e wpadła do słonej kału�y, któr� wypłakała maj�cy trzy
metry wzrostu.
- Nie powinnam była tyle płaka� - rzekła, pływaj�c w poszukiwaniu miejsca dogodnego
do l�dowania. - Spotyka mnie teraz za to taka kara, �e mog� si� utopi� w swoich własnych
łzach. Byłoby to naprawd� bardzo dziwne. Ale dzisiaj wszystko jest takie dziwne.
Alicja usłyszała w pobli�u plusk wody, popłyn�ła wi�c w tym kierunku. Pomy�lała
najpierw, �e spotka si� z morsem albo z hipopotamem. Przypomniała sobie jednak, jaka jest
male�ka, i po chwili spostrzegła mysz, która równie� wpadła do kału�y.
"Czy warto przemówi� do tej myszy? - zastanawiała si� Alicja. - Wszystko jest dzisiaj
takie dziwne. Kto wie, czy ona nie umie mówi�? W ka�dym razie nie zaszkodzi spróbowa�..."
I Alicja rozpocz�ła bardzo grzecznie:
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «(Microsoft Word - Lewis_Carroll_-_Alicja_W_Krainie_Czarow__www.ksiazki4u.prv205)» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.