Ryszard Kapuściński - Podróże z Herodotem

Здесь есть возможность читать онлайн «Ryszard Kapuściński - Podróże z Herodotem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podróże z Herodotem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podróże z Herodotem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bywały okresy, kiedy wyprawy w przeszłość pociągały mnie bardziej niż moje aktualne podróże korespondenta i reportera. Działo się to w chwilach zmęczenia teraźniejszością. Wszystko w niej się powtarzało: polityka – przewrotne, nieczyste gry i kłamstwa, życie szarego człowieka – bieda i beznadziej, podział świata na Wschód i Zachód – ciągle ten sam. A podobnie jak kiedyś pragnąłem przekroczyć granicę w przestrzeni, teraz tak fascynowąło mnie przekraczanie granicy w czasie.

Podróże z Herodotem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podróże z Herodotem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zbrodnia i kara, krzywda i zemsta, wcześniej czy później, ale zawsze idą w parze. Tak w stosunkach między jednostkami, jak i między narodami. Kto pierwszy zaczyna wojnę, a więc w przekonaniu Herodota popełnia zbrodnię, tego ostatecznie, natychmiast lub za jakiś czas, spotka zemsta, kara. Ta relacja, to sprzężenie zwrotne są najgłębszą istotą losu, sensem nieodwracalnego przeznaczenia.

Zaznał tego Panionios, teraz przyszła kolej na Kserksesa. W wypadku Króla Królów sprawa jest trudniejsza, bo jest on zarazem symbolem narodu i imperium. W Suzie Persowie, dowiedziawszy się o zagładzie floty pod Salaminą, nie rozdzierają szat, drżą tylko o los króla, żeby nic mu się nie stało. Dlatego kiedy wraca do Persji, jego wjazd jest uroczysty i okazały – ludzie cieszą się i oddychają z ulgą; co tam tysiące poległych i zatopionych, co tam roztrzaskane okręty, najważniejsze, że król jest żywy i że jest znowu z nami!

Kserkses uchodzi z Grecji, ale zostawia w niej część armii. Na jej wodza mianuje zięcia Dariusza a swojego kuzyna – Mardoniosa.

Mardonios zaczyna ostrożnie. Najpierw, nie spiesząc się, spokojnie spędza zimę w Tesalii. Potem wysyła umyślnego do różnych wyroczni, aby poznać ich wyroki. Kierując się nimi, wysłał w poselstwie do Aten spokrewnionego z Persami Macedończyka Aleksandra. Sądził bowiem, że w ten sposób pozyska sobie Ateńczyków, o których słyszał, że są narodem licznym i dzielnym, i wiedział, że głównie Ateńczycy zadali ciosy, które dotknęły Persów na morzu, Spodziewał się, że gdy ich pozyska, łatwo opanuje morze, na lądzie zaś uważał się za znacznie silniejszego. Rozumował więc, Że w ten sposób zapanuje nad Grecją.

Aleksander przybywa do Aten i tam próbuje przekonać ich mieszkańców, aby nie prowadzili z Persami wojny i próbowali się z ich królem pogodzić, inaczej bowiem zginą, jako że potęga króla jest nadludzka, a jego ramię bardzo długie.

Na co jednak Ateńczycy taką mu dali odpowiedź: My sami wiemy, że Pers posiada potęgę o wiele większą niż my, tak że nie trzeba nam tego przypominać. Ale mimo to, przywiązani do wolności, będziemy się bronić, jak potrafimy… Oznajmij Mardoniosowi, Że Ateńczycy oświadczają: Dopóki słońce tę samą będzie drogę odbywać co teraz, my nigdy nie porozumiemy się z Kserksesem, lecz broniąc się, wyruszymy przeciw niemu, ufni w pomoc bogów i herosów, których świątynie i posągi on spalił…

A Spartanom, którzy przybyli do Aten, bojąc się, że one porozumieją się z Persami, powiedzieli: Dobrze znacie sposób myślenia Ateńczyków – że ani nigdzie na świecie nie ma tyle złota, ani nie ma na ziemi tak pięknego i żyznego kraju, który przyjęlibyśmy za to, aby stanąć po stronie Persa i zniewolić z nim Grecję… Wiedzcie zatem… że dopóki choć jeden Ateńczyk zostanie przy życiu, my nigdy nie porozumiemy się z Kserksesem…

Po tych słowach Aleksander i Spartanie opuścili Ateny.

Znika czas

To już nie była Addis Abeba, tylko Dar es-Salaam – miasto nad zatoką wyrzeźbioną w tak idealne półkole, że mogła to być jedna z setek łagodnych zatok greckich przeniesiona tu, na wschodnie wybrzeże Afryki. Morze było zawsze spokojne; drobne, powolne fale, wydając cichy, rytmiczny plusk, bez śladu tonęły w ciepłym nadbrzeżnym piasku.

W tym mieście, liczącym nie więcej niż dwieście tysięcy mieszkańców, zbiegało się i mieszało pół świata. Już sama nazwa Dar es-Salaam, co po arabsku znaczy „Dom Pokoju", wskazywała na jego związki z Bliskim Wschodem (związki zresztą niesławne, bo tędy Arabowie wywozili afrykańskich niewolników). Ale centrum miasta zajmowali przede wszystkim Hindusi i Pakistańczycy, ze wszystkimi odmianami języków i wyznań, już wewnątrz ich cywilizacji: byli tu i Sikhowie, i wyznawcy Agi Khana, muzułmanie i katolicy z Goa. Osobne kolonie tworzyli imigranci z wysp Oceanu Indyjskiego – z Seszeli i Komorów, Madagaskaru i Mauritiusa, urodziwa, piękna rasa powstała z wy-

mieszania i związków najróżniejszych ludów Południa. Później zaczęło także przyjeżdżać i mieszkać tu tysiące Chińczyków, budowniczych, linii kolejowej Tanzania-Zambia.

Europejczyka, który po raz pierwszy zetknął się z taką różnorodnością ludów i kultur, jaką widział w Dar es-Salaam, uderzało nie tylko to, że poza Europą istnieją jeszcze jakieś inne światy o tym w końcu, przynajmniej teoretycznie, od jakiegoś czasu wiedział – ale to przede wszystkim, że te światy spotykają się, kontaktują, mieszają i współżyją bez pośrednictwa i niejako bez wiedzy i zgody Europy. Przez wiele wieków była ona centrum świata w sensie tak dosłownym i oczywistym, iż obecnie z trudem docierało do świadomości Europejczyka, że bez niego i poza nim ludy i cywilizacje prowadzą własne życie, mają osobne tradycje i odrębne problemy. I że to raczej on był przybyszem, kimś obcym, a jego świat – rzeczywistością odległą i abstrakcyjną.

Pierwszym, który uświadomił sobie wielość świata jako jego istotę, był Herodot. – Nie, nie jesteśmy sami – mówi on Grekom w swoim dziele i żeby to udowodnić, odbywa swoje podróże do krańców ziemi. – Mamy sąsiadów, ci z kolei mają swoich sąsiadów, a wszyscy razem zaludniamy jedną planetę.

Dla człowieka żyjącego dotąd w swojej małej ojczyźnie, której obszar mógł z łatwością przemierzyć piechotą, ten nowy, planetarny wymiar rzeczywistości był odkryciem, zmieniał jego obraz świata, nadawał mu nowe proporcje i ustalał nieznane skale wartości.

Jednocześnie Herodot, podróżując i docierając do różnych plemion i ludów, widzi i notuje, że każde z nich ma swoją własną historię, że dzieje się ona niezależnie, ale i równolegle z inny-mi, że, słowem, historia ludzkości przypomina wielki kocioł, którego powierzchnia jest w stanie ciągłego wrzenia, nieustannych zderzeń niezliczonych drobin poruszających się po swoich orbitach spotykających się i przecinających w nieskończonej ilości punktów.

Herodot odkrywa coś jeszcze, a mianowicie – różnorodność czasu, czy ściślej – wielość sposobów jego obliczania. Bo dawniej prości chłopi mierzyli czas wedle pór roku, ludzie w miastach – według pokoleń, kronikarze starożytnych państw – długością panujących dynastii. Jak to wszystko porównać, jak zna-leźć jeden przelicznik czy wspólny mianowniki? Herodot ciągle się z tym boryka, szuka rozwiązań. Nawykli do pomiaru mechanicznego, nie zdajemy sobie sprawy, jakim problemem była dla człowieka miara czasu, ile w tym kryło się trudności, zagadek, tajemnic.

Niekiedy, jeżeli miałem wolne popołudnie albo wieczór, jeździłem swoim podniszczonym, zielonym land-roverem do hotelu Sea View, gdzie można było usiąść na werandzie, zamówić piwo albo herbatę, posłuchać, jak szumi morze albo kiedy zrobi się już ciemno – jak cykają świerszcze. Było to jedno z ulubionych miejsc spotkań i często wpadali tu koledzy z innych agencji lub redakcji. W ciągu dnia wszyscy krążyliśmy po mieście, żeby się czegoś dowiedzieć. W tym dalekim, prowincjonalnym mieście nie działo się wiele i żeby mieć jakiekolwiek informacje, zamiast konkurować – współpracowaliśmy przy ich zdobywaniu. Ten miał lepsze ucho, tamten – lepsze oko, inny -więcej dziennikarskiego szczęścia. Coraz to – na ulicy, właśnie w hotelu Sea View albo w jedynej chłodzonej kawiarni – u Włocha, następowała wymiana łupów. Ktoś słyszał, że przyjeżdża Mondlane z Mozambiku, inni mówili, że nie, że to przyjeżdża Nkomo z Rodezji. Ktoś dowiedział się, że był zamach na Mobutu, reszta twierdziła, że to plotka, a zresztą – jak to sprawdzić? Z takich pogłosek, naszeptywań, domysłów, ale i faktów tworzyliśmy nasze informacje i wysyłaliśmy w świat.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podróże z Herodotem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podróże z Herodotem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Ryszard Kapuscinski - The Shadow of the Sun
Ryszard Kapuscinski
Ryszard Kapuściński - Another Day of Life
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuscinski - The Soccer War
Ryszard Kapuscinski
Ryszard KAPUSCINSKI - Szachinszach
Ryszard KAPUSCINSKI
Ryszard Kapuściński - Cesarz
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Chrystus z karabinem na ramieniu
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Imperium
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Busz po polsku
Ryszard Kapuściński
libcat.ru: книга без обложки
Ryszard Kapuściński
Poul Anderson - Najdłuższa podróż
Poul Anderson
Ryszard Kapuściński - Heban
Ryszard Kapuściński
libcat.ru: книга без обложки
Ryszard Kapuściński
Отзывы о книге «Podróże z Herodotem»

Обсуждение, отзывы о книге «Podróże z Herodotem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x