Manuela Gretkowska - Silikon

Здесь есть возможность читать онлайн «Manuela Gretkowska - Silikon» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Silikon: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Silikon»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Silikon" to zbiór błyskotliwych tekstów, w których Manuela Gretkowska ujawnia jeszcze jeden swój dar – talent publicystyczny. Pisze przeciw stereotypom, wbrew konwencjom obyczajowym i estetycznym. Autorka zaskakuje czytelnika, bawi go, a przede wszystkim – nie nudzi, opisując ikony popkultury, tajemnice litery Alef i Catherine Deneuve, półlesbijki z haremu i namolne feministki (…). Te publiczne wypowiedzi Gretkowskiej są dla jednych dowcipną, trafną analizą absurdów i zjawisk kulturalno-społecznych, a dla innych prowokacją i powodem podania autorki do sądu".

Silikon — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Silikon», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ale reklama jest konwencją, ozdobnikiem, czymś w rodzaju sztuki, a sztuka nie zawsze musi mówić prawdę. Nikt nie traktuje reklamy jak przykazań.

Reklama powinna być rzeczową informacją. Dlaczego jakiś samochód jest lepszy od innego, a nie walce Straussa i galopujące konie… O koniach wolę obejrzeć film przyrodniczy. Taka reklama jest kłamliwa, już jej założenia są kłamliwe. Przychodzi facet do biura reklamowego i obojętne, co by miał do sprzedania, reklamiarze tak to będą sprzedawać, jakby ogłaszali odkrycie kolejnego cudu świata. Byle zarobić.

Pan pracuje dla Benettona.

Ja nie pracuję dla nikogo. Mogę wyrazić, co chcę, na największych formatach bilboardów. Jest Benetton, ale mógłby być ktoś inny, korzystający z moich pomysłów. Nie reklamuję rzeczy, korzystam z reklamy, by pokazać świat taki, jaki jest.

Ubrania Benettona są dla ludzi młodych i pan kieruje się tym zaleceniem rynkowym, pańska reklama jest przeznaczona dla ludzi młodych: antyrasizm, walka z AIDS.

Dla ludzi młodych duchem.

Szydząc z reklamy, stworzył pan własną reklamę.

Mam szczęście korzystać z autoironii.

Czy w takim razie jest pan jednak reklamiarzem, czy moralistą nawracającym świat z bajek na słuszną drogę informacji?

Jestem antropologiem współczesności, jestem dziennikarzem przekazującym wiadomości.

Dziennik telewizyjny robi to szybciej i dokładniej.

Ale często kłamie.

Co pan robił w roku 1968?

Sztukę. Krążyłem między Zurychem a Londynem. Sześćdziesiąty ósmy nie był wybuchem nowego. Był końcem prawdziwego buntu, a ludzie niezdolni do niczego wzięli się wtedy za politykę.

Na każdym z pańskich plakatów jest zielony prostokąt z napisem „United Colors of Benetton”. Co to dokładnie znaczy?

Naklejony na obraz zakrwawionej koszulki, umierającego na AIDS czy scenę porodu jest podpisem w rodzaju: „Zobaczone i potwierdzone przez Benettona”? Świadek czasów czy logo wciskające się nachalnie na szokujące, przyciągające obrazy?

Przecież pani, rozmawiając ze mną, też działa pod jakimś szyldem, konkretnie „Elle”. Z tą różnicą, że pani tego wywiadu ze mną nie wydrukują. Benetton nie jest lubiany przez wydawców, bo się prawie wcale nie reklamuje w prasie. Fiat wydaje dziennie na reklamę tyle, ile Benetton w trzy lata. Ale kto pamięta hasło reklamowe Fiata?

Załóżmy, że jednak wydrukują.

Bo Benetton kupił reklamę w „Elle”?

Nie kupił. Lubię to, co pan robi, i mam ochotę pana zareklamować. Wydaje pan książkę Reklama jest martwa, ale się uśmiecha, plany na przyszłość?

Zaraz padnie pytanie, czemu żeruję na nędzy świata, albo coś w tym rodzaju. Ja już dość powiedziałem. Proszę przejrzeć nasze pismo „Colors”, tam są podpisy, komentarze. A reszta to obrazy. Czy staliśmy się analfabetami, czy trzeba objaśniać obraz? Basta, patrzmy i milczmy!

„Elle” 1996, nr 16 (styczeń)

Harlequiny dla intelektualistów

Entuzjastyczną przedmowę do pani książki My zdies’ emigranty napisał Czesław Miłosz.

To był poniekąd przypadek. Był rok 1990 i nie mogłam znaleźć wydawcy swojej prozy. Wysłałam ją więc do pana Miłosza, prosząc, by ten wskazał mi właściwą oficynę. Tymczasem znalazł się wydawca, a jednocześnie Miłosz przysłał ciepły list. Wydawca dał mi wtedy do wyboru:„Albo książka z przedmową-listem,albo nic”.Nie chciałam zostać z przedmową do książki.

Miłoszowi mogło się spodobać, że pisarka w pani wieku nie wchodzi w ciąg „polskich przeklętych pytań”. Mówi pani, że pisze, „Harlequiny dla intelektualistów”.

Po prostu piszę zarazem o erotyce i ezoteryce,dla mnie to niekiedy jedno.W Polsce o seksie pisze się tylko w niektórych harlequinach, o ezoteryce prawie wcale. Kiedy ktoś nakłada te sfery, czytelnik ma wrażenie kontaktu z literaturą dziwaczną, wobec której nie umie zająć stanowiska. Nic dziwnego, tarot ani dylematy paryskiej cyganerii nie należą do zasobu tradycyjnych polskich tematów.

A czy myślenie jest tematem polskim? Ja wprawdzie urodziłam się w tym kraju i tu kończyłam szkoły, ale nie mam zamiaru składać deklaracji, czy i na ile czuję się Polką. Mogę powiedzieć, że nie lubię na przykład Mazowsza, za to lubię Prowansję i Bieszczady. Polskość w ogóle nie jest dla mnie ani barierą, ani komplementem. Piszę dla ludzi i boli mnie, kiedy – obojętnie: Włosi czy Polacy – nie rozumieją mojej literatury. Po co takie usilne krajanie współczesnej literatury, jeśli jest na dobrym poziomie, na „podliteraturę” szwedzką, polską, francuską? Polska nie jest „podkrajem”, gdzie pisze się „podliteraturę” dla „podludzi” Jeżeli można myśleć całym mózgiem, to dlaczego by nie myśleć szerzej, zamiast wciskać swoje widzenie świata między granicę na Odrze, Bugu, Łabie czy gdzieś tam.

Doktor Judym wykorzystał pobyt w Paryżu na uzupełnienie wiedzy medycznej, potrzebnej chorym górnikom ze Śląska. Pani bohaterka bawi w kręgach zwariowanej cyganerii artystycznej.

Kiedyś w stanie wojennym usłyszałam w radiu audycję o tych „pozytywnych” młodych ludziach, którzy zrezygnowali z możliwości wyjazdu na Zachód. Jeden z nich przepisywał ręcznie Chłopów Reymonta. Ja nie mam najmniejszej ochoty przepisywać losów Judyma – to było dziewięćdziesiąt lat temu – ani żadnego z tradycyjnych polskich wątków, które mnie nie dotyczą: głupoty, krzywdy i biedy. Nie mam też zamiaru przeżywać rozterek z powodu pana Pawlaka – wolę już cierpieć z powodu tłustego kremu we francuskich ciastkach. Wyjechałam z Polski, żeby uciec z tego „trójkąta bermudzkiego”, bo Polacy żyją w wiecznym trójkącie: Matka Boska, Matka Polka i własna matka, a ojciec na cokole albo w rynsztoku. Mnie to nie interesuje, może jestem półsierotą.

Seks w pani powieściach to nie proste rozładowanie napięcia ani finał burzliwego romansu, ale sposób wtajemniczenia w ciemną wiedzę ezoteryczną.

Gdy byłam młodsza, długo nie mogłam odróżnić słowa „erotyka” i „ezoteryka”: może to kwestia podświadomości. Potem, kiedy spotykałam się z opisami scen miłosnych, drażniło mnie, że są to sceny „odmóżdżone”. Tymczasem seks jest funkcją intelektu,„robi się”to także mózgiem.Człowiek jest podobno jedyną z żyjących istot,która seks może uprawiać i myśleć także bez przerwy. Wynikałoby z tego, że ludzkość to coś pomiędzy erotomanią a przeintelektualizowaniem. Zwierzęta tego nie potrafią, więc dlaczego nie wywindować trochę tej erotyki.

Z czego pani żyje?

Z pisania do gazet; za podobne pieniądze we Francji i w Polsce. Na drugiej książce zarobiłam brutto milion złotych, a we Francji tylko w formie zaliczki dostałam za nią dwadzieścia razy więcej. Za wydanie trzech tysięcy egzemplarzy trzeciej zapłacili mi już trochę więcej. Kabaret metafizyczny przyniósł mi około dwóch milionów.

Rozmawiał Wiesław Kot

„Wprost” 1994, nr 31

Piszę ciałem

W jakim stopniu pani twórczość to tworzenie pewnej biografii, a w jakim jest ona autobiografią?

Każde pisanie jest kreowaniem i nie potrafię tego oddzielić od siebie. Moi bohaterowie to nie jestem ja i nie są to do końca postacie wymyślone, to jakaś alchemia słów, do której trudno się dostać.

A jak wyglądała pani biografia emocjonalna? Jakie zjawiska panią ukształtowały – książki? Filmy? Strajki? Kolejki po mięso? Ukształtowały mnie nie tyle zdarzenia, ile sposób ich następowania. Najważniejsze dla mnie chwile to obalanie mistrzów, mitów i rzeczy zastanych. Tym był dla mnie najpierw wyjazd z Polski, potem wyjazd z Francji, a także świadomość, że jakieś postacie, które mnie interesowały, okazały się niewarte tego.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Silikon»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Silikon» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Manuela Gretkowska - My Zdies’ Emigranty
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Polka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Europejka
Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska - Namiętnik
Manuela Gretkowska
Mag. Manuela Maria Holzmeister - Sexkonsum
Mag. Manuela Maria Holzmeister
Manuela Kistenpfennig - Hemmungslos durchgevögelt
Manuela Kistenpfennig
Manuela Tietsch - Die flüsternde Mauer
Manuela Tietsch
Manuela Schwesig - Die Besten Kochtipps
Manuela Schwesig
Manuela Tietsch - Im Bann des Bernsteins
Manuela Tietsch
Manuela Reibold-Rolinger - Die Bauretter
Manuela Reibold-Rolinger
Отзывы о книге «Silikon»

Обсуждение, отзывы о книге «Silikon» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x