Zaprosiłbym ją do środka, ale dom jest w strasznym stanie, więc nie mogłem tego zrobić. W poniedziałek rano Pandora będzie zbierała podpisy pod petycją w szkole. Powiedziała, że jestem bojownikiem w walce o prawa jednostki. Chce, żebym jutro rano przyszedł do niej do domu.
Wyłania się komitet i ja mam być głównym mówcą! Chciała koniecznie zobaczyć czerwone skarpetki, ale powiedziałem jej, że są w pralce.
Doreen Slater i Maxwell pojechali dziś do domu. Wieczorem przychodzi babcia, więc trzeba usunąć wszystkie ślady ich pobytu.
7 Niedziela Zielone Świątki
Babcia znalazła smoczek Maxwella w łóżku ojca. Skłamałem, że to pewnie pies przyniósł z ulicy. Był to bardzo nieprzyjemny moment. Nie jestem dobrym kłamcą, czerwienię się jak burak, a babcia ma oczy, które dostrzegają wszystko, wydają się przenikaćczłowieka na wskroś. Żeby odwrócić jej uwagę, opowiedziałem o awanturze z czerwonymi skarpetkami, ale babcia stwierdziła, że przepisy są po to, żeby ich przestrzegać.
Pandora wraz z komitetem czekali na mnie w wielkim salonie. Pandora przewodniczy, Nigel jest sekretarzem, a przyjaciółka Pandory, Klara Neilson, skarbnikiem. Craig Thomas i jego brat Brett są tylko zwykłymi członkami. Ja nie mogę piastować wysokiej funkcji, ponieważ jestem ofiarą.
Rodzice Pandory rozwiązywali krzyżówkę z "Sunday Timesa " w kuchni wyłożonej drewnianą boazerią. Zdaje się, że całkiem dobrze się z sobą czują. Przynieśli nam do salonu kawę i zdrowotne herbatniki. Pandora przedstawiła mnie rodzicom. Powiedzieli, że podziwiają moją postawę. Oboje należą do Labour Party i dużo mówili o męczennikach z Tolpuddle*. (Przypis: *Męczennicy z Tolpuddle – sześciu robotników folwarcznych z Tolpuddle w pobliżu Dorchester, których w] 834 r. wywieziono do Australii za założenie związku zawodowego.
W wyniku ogólnonarodowych protestów zostali dwa lata później ułaskawieni)
Zapytali, czy to, że zdecydowałem się protestować w czerwonych skarpetkach, jest faktem znaczącym. Skłamałem, powiedziałem, że wybrałem czerwone, ponieważ to symbol rewolucji i oblałem się rewolucyjnie czerwonym rumieńcem. Ostatnio staję się niemal profesjonalnym kłamcą.
Mama Pandory powiedziała, że mogę do niej mówić Tania. To chyba rosyjskie imię? Ojciec
Pandory zaproponował. żebym nazywał go Iwan. Jest bardzo miły, dał mi do przeczytania książkę "Filantropi w podartych spodniach ". Jeszcze jej nie przejrzałem, ale będę ją czytał dziś wieczorem, bo interesuje mnie zbieranie znaczków.
Uprałem czerwone skarpetki i położyłem na kaloryferze, żeby wyschły na rano.
8 poniedziałek
Obudziłem się i ubrałem, najpierw włożyłem czerwone skarpetki, przed kalesonami i podkoszulkiem. Ojciec stał w drzwiach i życzył mi powodzenia. Czułem się jak bohater. Spotkałem Pandorę i resztę komitetu na rogu naszej ulicy; wszyscy mieliśmy czerwone skarpetki. Skarpetki Pandory były z lureksu. Ta dziewczyna ma odwagę! Całą drogę do szkoły śpiewaliśmy "Nic nas nie powstrzyma ". Kiedy wchodziliśmy w bramę, poczułem się trochę przestraszony, ale Pandora okrzykami zachęty podniosła nas wszystkich na duchu.
Wytrzeszcz Scruton musiał być wcześniej o wszystkim powiadomiony, bo czekał na nas w szatni czwartej klasy. Stał nieruchomo z założonymi rękami, wpatrując się w nas podpuchniętymi oczyma. Nie odezwał się, jedynie ruchem głowy wskazał, że mamy iść na górę. Wszystkie czerwone skarpetki zebrały się na górze. Serce biło mi strasznie głośno. Scruton w milczeniu wszedł do swego gabinetu, usiadł za biurkiem i zaczął uderzać w zęby szkolnym piórem. A my po prostu staliśmy.
Uśmiechnął się jakoś strasznie i nacisnął dzwonek na swoim biurku. Weszła sekretarka, a on powiedział: "Pani Claricoates, proszę usiąść, podyktuję pani list". List był do naszych rodziców i brzmiał następująco:
Szanowni Państwo…
Jest moim smutnym obowiązkiem poinformować Państwa. że wasz syn/córka świadomie nie podporządkowała się jednemu z przepisów obowiązujących w tej szkole Traktuję to jako niezwykle poważne wykroczenie. Zawieszam przeto syna/córkę Państwa na okres tygodnia.
Młodym ludziom bardzo często brak obecnie moralnego przewodnictwa w domu, toteż uważam za swój obowiązek zajmować nieprzejednane stanowisko w szkole. Jeśli Państwo życzą sobie omówić ze mną tę kwestię bardziej szczegółowo. proszę zatelefonować do sekretarki by ustalić termin spotkania.
Z
poważaniem
G.Scruton Dyrektor
Pandora zaczęła mówić, że ucierpią na tym jej egzaminy, ale Scruton ryknął, żeby się zamknęła! Nawet pani Claricoates podskoczyła na krześle. Scruton kazał nam poczekać, aż list zostanie przepisany i powielony, a wówczas lepiej będzie, żebyśmy się "jak najszybciej zabierali ze szkoły". Czekaliśmy przed gabinetem Scrutona. Pandora płakała (ponieważ była zła i zawiedziona, jak wyjaśniła). Na sekundę otoczyłem ją ramieniem. Pani Claricoates dała nam listy. Uśmiechała się bardzo uprzejmie; niełatwa musi być pracy u despoty. Poszliśmy do domu Pandory, ale był zamknięty, więc powiedziałem, że wszyscy mogą przyjść do mnie. Wyjątkowo było całkiem czysto, poza śladami psiej sierści. Ojciec wściekł się z powodu listu. Podobno jest konserwatystą, ale na razie nie zachowuje się zbyt konserwatywnie.
Mimo wszystko nie mogę odżałować, że nie włożyłem w piątek czarnych skarpetek.
9 Wtorek
Pierwsza kwadra księżyca
Ojciec widział się dziś ze Scrutonem i zapowiedział, że jeśli nie będę mógł wrócić natychmiast do szkoły w skarpetkach dowolnie przeze mnie wybranego koloru, to złoży skargę u lokalnego posła. Pan Scruton zapytał ojca, kto jest posłem w jego okręgu. Ojciec nie wiedział.
10 Środa
Jesteśmy w sobie zakochani, Pandora i ja! To już oficjalne. Ona powiedziała o tym Klarze
Neilson, Klara powtórzyła Nigelowi, a Nigel mnie.
Poprosiłem Nigela, żeby powiedział Klarze, żeby powiedziała Pandorze, że odwzajemniam jej miłość. Jestem w siódmym niebie z radości i zachwytu. Mogę nawet nie zwracać uwagi na to, że Pandora pali dziennie pięć papierosów Benson and Hedges i że ma własną zapalniczkę. Kiedy jest się zakochanym, takie sprawy nie mają znaczenia.
11 Czwartek
Spędziłem cały dzień z moją ukochaną. Nie mogę dużo pisać, jeszcze mi się trzęsą ręce.
12 Piątek
Dostałem wiadomość ze szkoły, że Bert Baxter chce mnie widzieć w pilnej sprawie.
Poszedłem tam z Pandorą (jesteśmy nierozłączni). Bert jest chory. Pandora posłała mu łóżko, zmieniła pościel (smród jakby w ogóle jej nie przeszkadzał), a ja zadzwoniłem do lekarza. Opisałem objawy. Dziwne oddychanie, blada twarz, poty.
Próbowaliśmy trochę uprzątnąć sypialnię, podczas gdy Bert nie przestawał wygadywać jakichś głupstw, które nie trzymały się kupy. Pandora powiedziała, że on majaczy. Trzymała go za rękę, dopóki nie przyszedł lekarz. Doktor Patel był całkiem sympatyczny, stwierdził, że Bert potrzebuje tlenu. Podał mi numer telefonu, żeby wezwać karetkę, która nie przyjeżdżała całe wieki.
Myślałem o tym, że ostatnio zaniedbałem Berta i poczułem się jak wredny szczur. Sanitariusze znieśli Berta na dół na noszach. Utknęli na zakręcie schodów i postrącali całe mnóstwo pustych słoików po buraczkach.
W hallu na dole przebiliśmy z Pandorą przejście między śmieciami i nosze jakoś przeszły.
Zanim wyszli na zewnątrz, otulili Berta wielkim puchatym, czerwonym kocem. Potem wsadzili go do karetki i odjechalina sygnale. W gardle miałem wielka kulę, a oczy mi zaczęły łzawić.Musiało to być spowodowane kurzem.
Читать дальше