Jodi Picoult - Jesień Cudów

Здесь есть возможность читать онлайн «Jodi Picoult - Jesień Cudów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jesień Cudów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jesień Cudów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Mariah przyłapuje męża z inną kobietą i wpada w depresję, a jej córka Faith – świadek zdarzenia – zaczyna zwierzać się wyimaginowanej przyjaciółce.
Początkowo Mariah lekceważy te rozmowy, jednak kiedy Faith dokonuje kolejnych cudownych uzdrowień, a na jej dłoniach pojawiają się stygmaty, zadaje sobie pytanie, czy córce istotnie nie objawia się Bóg. Wieść rozchodzi się błyskawicznie – Mariah i Faith wbrew własnej woli stają się bohaterkami medialnego cyrku. Rozwój sytuacji nieuchronnie prowadzi do destabilizacji rodziny dręczonej przez media, lekarzy oraz posiadaczy jedynych słusznych prawd.

Jesień Cudów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jesień Cudów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Słyszała, jak nocami rozmawiam z tobą przez telefon. Powiedziała, że zasługujesz na odrobinę szczęścia. – Uśmiecha się do mnie. – Powiedziała mi też, że położy Faith spać, co oznacza, że oprócz domu dała nam też błogosławieństwo. – Splatając swoje palce z moimi, prowadzi mnie do salonu, gdzie na ekranie telewizora pojawili się już prezenterzy „Hollywood Tonight!”.

Wpatruję się w Faith na ekranie i ledwo do mnie dociera, że Ian sadowi się obok mnie na kanapie. Dźwięczny głos Petry Saganoff wydaje się dziwnie nie na miejscu, nałożony na widok Faith układającej figurki na filcowej tablicy.

– Od wielu tygodni słyszymy o cudach dokonywanych przez tę małą dziewczynkę, Faith White. – Teraz widzimy szpital, a Petra Saganoff wspomina o wskrzeszeniu mojej matki, potem następuje zbliżenie dziecka chorego na AIDS, które bawiło się na naszym podwórku. I znowu Faith siedzi na podłodze pokoju zabaw, ale tym razem ja jestem z nią.

– Świetnie wyglądasz na małym ekranie – szepcze Ian.

– Cii.

– Ale chyba największym cudem – ciągnie Petra – jest to, jak matka Faith, Mariah White, dokłada wszelkich starań, by zachować zdrowy rozsądek i zapewnić swojej córeczce kochający dom na przekór zamętowi trwającemu tuż za progiem.

– Och. – Brakuje mi tchu. Uśmiecham się, a równocześnie mam łzy w oczach. – Och, Ianie, słyszałeś to?

Otwiera ramiona, a ja wtulam się w niego, śmiejąc się i płacząc, ogarnięta niezmierną ulgą. Nie słucham „Hollywood Tonight!”; głos z telewizora rozpływa się, gdy Ian przyciąga mnie ku sobie. Ujmuję jego twarz w obie dłonie i całuję głęboko. Po chwili leżę obok niego na kanapie i oddycham ciężko jak on.

Odpina moją koszulę, przyciska usta do odsłoniętej skóry.

– Podoba mi się skutek, jaki ten program wywarł na ciebie.

Żartuje, ale ja ten etap mam już za sobą. Chcę go poczuć, wziąć, cieszyć się nim. Drżę, splatając dłonie na jego szyi.

Wyczuwając zmianę we mnie, Ian cofa się na tyle, by spojrzeć mi w oczy.

– Tak bardzo za tobą tęskniłem – szepcze i całuje mnie.

Jego dłonie budzą we mnie żar. To jest miłość, myślę. Miejsce, gdzie dwoje ludzi, którzy byli sami, mogą wspólnie niczym jastrzębie wzbić się w powietrze, przeżyć cudowną niespodziankę, jakim jest to połączenie. Miejsce, do którego idziesz z własnej woli, wypełniona podziwem.

Moje dłonie go uwalniają i kiedy Ian porusza się we mnie, nasze palce się splatają, tak że możemy oprzeć się na sobie. Mój, mój, mój. Jego włosy spadają mi na oczy, a kiedy odwracam twarz na ramię, uświadamiam sobie, że pachnę nim, jakby już zakorzenił się pod moją skórą.

Telewizor mruczy, na ekranie widnieje obraz kontrolny. Dotykam dłonią karku Iana, małego węzła obojczyka pod koszulą, wszystkich tych miejsc, które zaczynam znać na pamięć.

– Ianie… czy myślisz czasami o pójściu do piekła?

Odsuwa się i uśmiecha zdziwiony.

– A skąd ci to wpadło do głowy?

– Myślisz?

Przeczesując dłonią włosy, opiera się o poręcz.

– Wiara w piekło oznacza wiarę w jakiś system religijny, więc muszę odpowiedzieć przecząco.

– Musisz odpowiedzieć przecząco – powtarzam wolno – ale z tego nie wynika, co naprawdę myślisz.

Nakrywa mnie swoim ciałem. Na szyi czuję jego oddech.

– Czy to sprawiło, że pomyślałaś o piekle? To? – Przesuwa zębami po moim ramieniu. – Albo to?

Nie, chcę mu odpowiedzieć. To jest niebo. To musi być niebo, ponieważ nigdy w życiu nie wyobrażałam sobie, że ktoś taki jak ty zechce ze mną być, robić to. A za tą myślą zaraz pojawia się następna: że za taką rozkosz z pewnością trzeba będzie zapłacić.

Ian przyciska czoło do mojego i zamyka oczy.

– Tak – szepcze. – Myślę o pójściu do piekła.

Metz krzywi się do telewizora i wyłącza go w środku kasety.

– Co za brednie – oznajmia pustemu pokojowi. – Gówno!

Mariah White przebiła go, wpuszczając ekipę „Hollywood Tonight!” do domu, a jeśli ma być szczery, to go zaskoczyło; Colin White zupełnie inaczej ją przedstawił. Do tej pory z zasady udawała martwą przy pierwszych oznakach konfrontacji. Zaloty wobec mediów po tygodniach ukrywania się są bez wątpienia elementem strategii mającej na celu zajęcie dogodnej pozycji – i to bardzo opłacalnej, co Metz z niechęcią musi przyznać. Rozprawa jest za tydzień, media uwielbiają Faith White, jemu na karku siedzi niecierpliwy klient, a on musi się dostosować do działań przeciwnika.

Rozlega się pukanie do drzwi.

– Tak?

Elkland, jedna z jego młodych współpracownic, wsuwa głowę do pokoju.

– Panie Metz, ma pan minutę?

Do diabła, ma minutę. Ma cały wieczór minut, skoro nie wykorzystuje ich na zbieranie argumentów na swoją korzyść w sprawie White'ów.

– Jasne. – Gestem wskazuje krzesło i ze znużeniem pociera twarz dłońmi. – Co masz?

– Wczoraj wieczorem oglądałam program „Nova” na PBS.

– Gratulacje. Chcesz zostać adwokatem rodziny Nielsenów?

– Mówiono o chorobie zwanej zespołem Münchausena. W skrócie rzecz ujmując, osoby, które na nią cierpią, sprawiają, że ktoś inny robi wrażenie fizycznie lub psychicznie chorego.

Metz siada prosto zaintrygowany.

– Powiedz, że te papiery w twojej dłoni to wyniki wstępnych badań.

Elkland potakuje.

– To zaburzenie kliniczne. Z reguły dotyka kobiety; w tajemnicy wywołują chorobę dziecka, bo chcą zwrócić na siebie uwagę, wydać się otoczeniu dobrą matką, która od razu pędzi z dzieckiem na pogotowie albo do psychiatry. Oczywiście to oszustwo, bo same są temu winne.

Metz marszczy czoło.

– Jak wywołać u innej osoby halucynacje?

– Nie wiem – przyznaje Elkland. – Ale znalazłam kogoś, kto wie. Pozwoliłam sobie zadzwonić do eksperta od zespołu Münchausena. Chce porozmawiać z panem o sprawie.

Metz bębni palcami o biurko. Szanse, że Mariah White cierpi na zespół Münchausena, są przypuszczalnie nikłe, ale nie to jest tutaj ważne. Jego najmocniejsze sprawy zwykle nie mają nic wspólnego z prawdą, za to wszystko z umiejętnością skierowania dymu we właściwą stronę. Najlepszą strategią dla Colina White’a będzie przekonanie sędziego, że matka Faith jest osobą całkowicie nieodpowiedzialną, tak by nie miał innego wyjścia jak przekazać prawo do opieki ojcu. Metz może sugerować, że Mariah ma trąd, schizofrenię albo zespół Münchausena – cokolwiek, byle tylko skłonić Rothbottama do zastanowienia się.

W pewnym sensie walczy sprawiedliwie, bo używa tej samej taktyki, którą posłużyła się Mariah White, gdy zaprosiła „Hollywood Tonight!” do domu. W tym wypadku sednem sprawy jest percepcja. Sędzia zwykle nie przekazuje prawa do opieki ojcu, chyba że zostało udowodnione, iż matka jest narkomanką uzależnioną od heroiny albo kurwą. Albo też kompletną wariatką.

– To mi się podoba – mówi ostrożnie.

Elkland uśmiecha się.

– Nie powiedziałam jeszcze panu najlepszego. Te matki, które cierpią na zespół Münchausena, patologicznie kłamią, to nieodłączny element choroby. Jeśli zapytać je wprost, czy krzywdzą swoje dzieci, zaprzeczą, będą oburzone i bardzo wrogo odniosą się do rozmówcy.

Metz uśmiecha się wolno.

– Jak z całą pewnością zrobi pani White, kiedy będziemy ją przesłuchiwać.

– Właśnie – mówi Elkland.

25 listopada 1999

Moja matka postanawia, że najwyższy czas wrócić do domu. Nie wiem, czy na tę decyzję wpływa zbliżająca się rozprawa, czy też mama ma po dziurki w nosie spania w naszym pokoju gościnnym. Pomagam pakować jej rzeczy do małej walizki, którą pamiętam, odkąd byłam małą dziewczynką.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jesień Cudów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jesień Cudów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jodi Picoult - Small Great Things
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Shine
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Lone Wolf
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Harvesting the Heart
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Sing You Home
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Jak z Obrazka
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Between the lines
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Handle with Care
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Świadectwo Prawdy
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Bez mojej zgody
Jodi Picoult
Jodi Picoult - House Rules
Jodi Picoult
libcat.ru: книга без обложки
Jodi Picoult
Отзывы о книге «Jesień Cudów»

Обсуждение, отзывы о книге «Jesień Cudów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x