Jodi Picoult - Jesień Cudów

Здесь есть возможность читать онлайн «Jodi Picoult - Jesień Cudów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jesień Cudów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jesień Cudów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Mariah przyłapuje męża z inną kobietą i wpada w depresję, a jej córka Faith – świadek zdarzenia – zaczyna zwierzać się wyimaginowanej przyjaciółce.
Początkowo Mariah lekceważy te rozmowy, jednak kiedy Faith dokonuje kolejnych cudownych uzdrowień, a na jej dłoniach pojawiają się stygmaty, zadaje sobie pytanie, czy córce istotnie nie objawia się Bóg. Wieść rozchodzi się błyskawicznie – Mariah i Faith wbrew własnej woli stają się bohaterkami medialnego cyrku. Rozwój sytuacji nieuchronnie prowadzi do destabilizacji rodziny dręczonej przez media, lekarzy oraz posiadaczy jedynych słusznych prawd.

Jesień Cudów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jesień Cudów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Jak często widuje pani Faith w interakcjach z Mariah?

– Tak samo często.

– Czy, pani zdaniem, Mariah jest dobrą matką?

Promieniejąc dumą, Millie odpowiada:

– Jest cudowną matką. Pracuje dwa razy ciężej niż inni rodzice, ponieważ tak jej zależy na jak najlepszym wykonaniu swoich obowiązków.

– Jak Mariah radzi sobie z mediami ostatnio otaczającymi Faith?

– A jak pani by sobie radziła? – mówi Millie. – Zabrała Faith ze szkoły, trzyma ją poza zasięgiem obiektywów. Robi wszystko, co w jej mocy, żeby zapewnić córce normalne życie. – Proszę, dotrzymała danego Joan słowa, wypowiedziała kwestię, którą do znudzenia ćwiczyły. Millie jednak wcale nie milknie, zbijając z tropu Joan, która patrzy na nią zdziwiona tą nagłą zmianą w scenariuszu. – Waszym zdaniem, Mariah musi udowodnić, że zasługuje na prawo do opieki nad dzieckiem. Ale czyja to tak naprawdę jest wina? – Drżącym palcem wskazuje Colina. – On już raz zrobił to mojej córce. Kazał ją zamknąć. Ha, a to jego powinno się zamknąć, skoro nie potrafi utrzymać zapiętych spodni…

– Pani Epstein – przerywa jej Joan stanowczo. – Proszę nie wykraczać poza pytanie. – Chrząka i obrzuca Millie bardzo znaczącym spojrzeniem.

– Nie. Skoro tu jestem, to powiem, co myślę. Jaka kobieta nie wpadłaby w depresję, gdyby mąż zaczął sypiać z innymi? Nie rozumiem, dlaczego…

– Szanowna pani – wtrąca sędzia Rothbottam ostrzegawczo – muszę prosić, by pani nad sobą zapanowała.

Joan podchodzi do świadka, uśmiechając się sztywno.

– Przestań – mówi przez zaciśnięte zęby, po czym odwraca się, mrucząc coś o niewyparzonych gębach. – Pani Epstein, istnieje wiele powodów, którymi uzasadnia się zmianę prawa do opieki. Czy wie pani, by Mariah kiedykolwiek wykorzystywała seksualnie Faith?

– Boże, nie.

– Czy kiedykolwiek uderzyła córkę?

– Mariah nawet nie daje klapsa Faith, kiedy jest niegrzeczna.

– Czy Mariah kiedykolwiek znęcała się emocjonalnie nad córką?

– Nigdy! – mówi Millie. – Zawsze bardzo ją wspiera.

– Czy Mariah pracuje poza domem albo z innego powodu spędza z dala od córki większą część dnia?

– Mariah spędza z Faith każdą chwilę. – Millie kwaśno zerka na sędziego. – Kiedy jej na to pozwolą.

– Dziękuję – mówi Joan i siada za stołem, nim Millie ma okazję powiedzieć coś jeszcze.

Metz z namysłem przygląda się Millie. Doskonale wie, dlaczego Joan skończyła tak szybko – stara nietoperzyca ma pomieszane w głowie. Podobnie jak Joan zamierza omijać wielkim łukiem kwestię wskrzeszenia, bo przez pytania o drugie życie stałby się pośmiewiskiem całego prawniczego środowiska. Uśmiecha się, zbijając z tropu Millie. Jest przekonany, że Joan przedstawiła go jako prawdziwą piranię.

– Pani Epstein, naprawdę kocha pani Mariah, czy tak? Twarz Millie łagodnieje.

– O tak.

– Założę się, że od dziecka jest z panią bardzo związana.

– Tak.

Metz pochyla się w stronę świadka.

– Była pani przy niej, gdy kończyła średnią szkołę?

– Wygłaszała mowę – odpowiada Millie z dumą.

– A college? Magna cum laude?

– Summa.

– To zadziwiające. Ledwo przebrnąłem przez francuski na pierwszym roku – żartuje Metz. – Naturalnie była pani przy niej, gdy wychodziła za mąż.

Kąciki ust Millie opadają.

– Tak.

– Założę się, że nauczyła ją pani wszystkiego o tym, jak być dobrą matką.

– No cóż – Millie skromnie się rumieni – tego nigdy nie wiadomo.

– Założę się, że uczyła ją pani, jak pomóc Faith przebrnąć przez ten trudny okres. Mam rację?

Millie zadziera brodę.

– Ciągle jej powtarzałam: Matka zawsze stoi przy swoim dziecku. Na tym to polega.

– Czy to właśnie robi Mariah dla Faith?

– Tak!

Metz przygważdża ją wzrokiem do miejsca.

– I to robi pani teraz dla Mariah?

Millie spogląda na sędziego.

– Czy to wszystko?

Sędzia Rothbottam bębni palcami o biurko.

– Szczerze mówiąc, pani Epstein, ja mam parę pytań do pani. – Przesuwa wzrokiem po adwokatach. – Najwyraźniej nasi szanowni koledzy są nieco nieśmiali.

Millie puszy się, ucieszona uwagą sędziego.

– Słucham, wysoki sądzie.

– W kilku czasopismach czytałem, że hmm… została pani wskrzeszona?

– O tak. – Millie grzebie w dużej torbie. – Mam przy sobie świadectwo zgonu.

– Nie muszę go oglądać. – Sędzia uśmiecha się do niej. – Może mi jednak pani o tym opowie?

– O świadectwie zgonu?

– Nie, o wskrzeszeniu. Na przykład, jak długo była pani martwa w sensie klinicznym?

Millie wzrusza ramionami.

– Około godziny. Bez najmniejszych wątpliwości. Martwa jak kłoda.

– Co się stało?

– Wdałam się w pyskówkę z Ianem Fletcherem. A zaraz potem leżałam na ziemi i nie mogłam oddychać. Potem nic nie pamiętam. – Robiąc dramatyczną przerwę, Millie nachyla się ku sędziemu. – I nagle leżę w szpitalnym łóżku, a Faith tuli się do mnie.

Sędzia ze zdumieniem kręci głową.

– Czy medycyna wyjaśniła, co zaszło?

– O ile wiem, wysoki sądzie, lekarze nie potrafią tego wyjaśnić.

– Pani Epstein, co, pani zdaniem, się zdarzyło?

Millie patrzy na niego poważnie.

– Myślę, że moja wnuczka wróciła mnie do życia.

– Co pani sądzi o wizjach Faith?

– Wierzę jej. Boże, gdybym teraz jej nie wierzyła, byłabym idiotką. – Millie uśmiecha się. – Albo, co gorsza, byłabym martwa.

– Dziękuję, pani Epstein. Panie Metz, ma pan dalsze pytania? – Adwokat kręci głową. – No cóż, myślę, że mnie potrzebna jest przerwa – mówi Rothbottam.

Mariah patrzy, jak córka opuszcza salę sądową z Kenzie. Wciąż nie może zbliżać się do Faith i – ku jej zaskoczeniu – jest to trudniejsze obecnie, gdy wie, że Faith nie jest już chora. Wyciąga szyję, obserwując, jak Faith znika w korytarzu.

Ma nadzieję, że Kenzie dobrze się nią opiekuje.

Kącikiem oka widzi Iana. Natychmiast odwraca się do niego plecami.

– Mariah. – Głos Joan sprowadza ją na ziemię. – Zeznajesz po doktorze Fitzgeraldzie.

– Tak szybko?

– Tak. Dasz sobie radę?

Mariah przyciska pięść do brzucha.

– Nie wiem. Ale nie tym się martwię, tylko Metzem.

– Posłuchaj mnie – odpowiada Joan. – Kiedy zajmiesz miejsce dla świadka, nieważne, co on będzie mówił, ty będziesz wyglądała dobrze. – Wskazuje za siebie na miejsce, gdzie siedzi Faith. – Ona cię przez to przeprowadzi.

Ledwo doktor Alvin Fitzgerald zajmuje miejsce dla świadka, Metz wstaje.

– Podejdźcie!

Adwokaci podchodzą do stołu sędziego.

– Chcę wiedzieć, czy ten człowiek rozmawiał z Faith.

Joan nawet na niego nie patrzy.

– Nie, bo wiedziałam, że będziesz narzekał. Jeśli zajdzie potrzeba przeprowadzenia wywiadu w późniejszym terminie, obaj nasi eksperci będą mieli szansę. Jestem jednak przekonana, że będę w stanie udowodnić swój punkt widzenia bez takiej konieczności.

Widać, że żagle Metza tracą wiatr.

– Doskonale – mówi ostro.

– Doktorze Fitzgerald – zaczyna Joan – jakie ma pan kwalifikacje?

– Ukończyłem studia medyczne na University of Chicago, odbyłem staż i studia podyplomowe na UCSF, a następnie prowadziłem zespół badający syndrom chronicznego zmęczenia oraz zaburzenia somatyczne.

– Usłyszeliśmy strasznie dużo o zespole Münchausena. Może nam pan powiedzieć, czy ten konkretny przypadek odpowiada kryteriom tego zaburzenia?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jesień Cudów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jesień Cudów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jodi Picoult - Small Great Things
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Shine
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Lone Wolf
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Harvesting the Heart
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Sing You Home
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Jak z Obrazka
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Between the lines
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Handle with Care
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Świadectwo Prawdy
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Bez mojej zgody
Jodi Picoult
Jodi Picoult - House Rules
Jodi Picoult
libcat.ru: книга без обложки
Jodi Picoult
Отзывы о книге «Jesień Cudów»

Обсуждение, отзывы о книге «Jesień Cudów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x