Nicholas Pileggi - Casino - Miłość i honor w Las Vegas

Здесь есть возможность читать онлайн «Nicholas Pileggi - Casino - Miłość i honor w Las Vegas» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Casino: Miłość i honor w Las Vegas: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Casino: Miłość i honor w Las Vegas»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

From Nicholas Pileggi, author of Wiseguy -the #1 bestseller that became Martin Scorsese’s Academy Award-winning film GoodFellas-comes the brilliantly told true story of love, marriage, adultery, murder, and revenge, Mafia-style… the shattering inside account of how the mob finally lost its stranglehold over the neon money-making machine it created: the multibillion-dollar casino gambling industry of Las Vegas.

Casino: Miłość i honor w Las Vegas — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Casino: Miłość i honor w Las Vegas», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ledwie policjanci stanęli w progu, Mańkut zaczął wykrzykiwać, że przyszli tylko dlatego, iż nie chciał opłacać się Soczystemu.

„Co jest? – zapytał. – Nie dostaliście swojej doli? Czy dlatego was tu przygnało”?

Oskarżenie Dardisa było niewybaczalnym naruszeniem rytuału rodem z kabuki, etykiety obowiązującej w kontaktach policjantów z oszustami.

„Po tym wstępie – przyznaje teraz – byłem łatwą do upolowania zwierzyną”.

Dardis zeznał później:

„Gdy wszedłem do sypialni, pan Rosenthal siedział na łóżku. W jednej ręce trzymał telefon, a w drugiej mały czarny notes. Zastępca szeryfa odczytał mu nakaz rewizji. W tym czasie wziąłem od niego słuchawkę i zapytałem osobę po drugiej stronie linii, z kim mam przyjemność. Przedstawiłem się jako Mańkut.

– Tu Cincinnati – odparła ta osoba. – Masz dziesięć i dziesięć na Windy Fleet, a ja wezmę z tego cztery i cztery.

Później dowiedzieliśmy się, że Windy Fleet to koń startujący tego popołudnia w Tropical Park. Przyszedł na drugim miejscu”.

*

Parę tygodni po tym wydarzeniu Mańkut wdał się w kłótnię z dwoma mężczyznami; okazało się, że obaj są agentami FBI. Działo się to na bocznej ulicy niedaleko Biscayne Boulevard. Rosenthal jechał do popularnej restauracji mieszczącej się nie opodal. Wiedział, że są z FBI; patrol miejscowej policji właśnie wypisywał Rosenthalowi mandat za niezasygnalizowanie skrętu w prawo, gdy tamci, depczący mu dotąd po piętach, zaczęli go obrzucać przekleństwami. Policjanci potwierdzili, że to agenci federalni.

„Pewnej nocy jadę bardzo ciemną ulicą w Miami. Śledzi mnie paru agentów – wspominał Rosenthal. – Naprawdę tak było. Przysięgam. Ulica jest bardzo ciemna i bardzo wąska, a jadący za mną samochód zbliża się, zajeżdża mi drogę i zatrzymuje się. Ja też staję. Dwaj agenci okazują legitymacje i zaczynają mnie straszyć. Nie pozostaję im dłużny. Jeden z agentów był wielki jak tur. Staliśmy w zalesionym miejscu. Wysiadł z samochodu i odepchnął mnie, dosłownie zepchnął mnie na pobocze.

– W końcu cię dopadliśmy. Zaciągniemy cię, kurwa, do tego lasu i zrobimy z ciebie miazgę – powiedział.

Wyglądało na to, że nie żartuje. I kto wtedy przypadkowo nadjeżdża z drugiej strony? Klnę się na Boga – Tony Spilotro. Spostrzega mój wóz. Zjeżdża na bok i zatrzymuje się. Wysiada. Dopada obydwu pieprzonych tajniaków. Skacze im do oczu – a ma tylko pięć stóp i dwa, może trzy cale wzrostu.

– Nic mu nie zrobicie, tchórzliwe skurwysyny! – woła. Klnę się na Boga, że to prawda.

Wychowywałem się razem z Tonym. Śmiałem się dawniej, że znam go od chwili, gdy został poczęty. Bywaliśmy w tych samych miejscach w Chicago. Ale tak naprawdę nasza znajomość zaczęła się na dobre od spotkania w Miami. Tony przyjeżdżał tam mniej więcej trzy razy w roku i pierwszą osobą, z którą nawiązał kontakt, okazałem się właśnie ja. Tak naprawdę jego największą miłością był hazard. Tony uważał wówczas, że nie może grać beze mnie, że postawienie na cokolwiek zakończy się katastrofą, jeżeli nie zasięgnie mojej opinii. I stale do mnie wydzwaniał. Chcąc poznać moje zdanie, potrafił tropić mnie do upadłego. Był niepoprawny. Hazard działał na niego tak, jak alkohol na nałogowca.

Pewnego wieczoru jedliśmy kolację we włoskiej restauracji przy Biscayne Boulevard wraz z sześcioma lub siedmioma osobami. Sami mężczyźni. Był Tony, jego ludzie i ja. Muszę przyznać, że przy naszym stole siedziało paru nieokrzesanych typów. Z jakiegoś powodu jeden z nich miał szczerą ochotę mi przyłożyć. Najwyraźniej nie darzył Franka Rosenthala sympatią. I znieważył mnie. Minęły trzy, może cztery minuty. Tony mówi, że idzie do toalety, ale zabrał tego chłopaka ze sobą. Żebyś, kurwa, słyszał, co on powiedział temu facetowi, zanim jeszcze doszli do kibla! Kurza twarz! Ten język.

– Ty skurwysynu. Jeżeli jeszcze kiedyś usłyszę, że spojrzałeś na niego w ten sposób, rozwalę ci ten zakuty pierdolony łeb. Nie znasz go, a ja… Wróć, kurwa, do stolika i powiedz mu, że jest ci przykro i że jesteś nędznym skurwysynem.

Więc chłopak wraca do stołu i przeprasza:

– Wiesz, nie powinienem pić – mówi. – Za dużo piję. Nie mówiłem tego poważnie. Wybaczysz mi?

– Jasne, nie ma sprawy – odparłem”.

*

W 1961 roku nowo mianowany prokurator generalny, Robert F. Kennedy, zaczął badać powiązania mafii z właścicielami nielegalnych kasyn i biur bukmacherskich oraz związkiem zawodowym kierowców.

FBI znało już większość graczy. Wiedziało więcej o tym, co się dzieje w mafii, niż wielu gangsterów. Związki Franka Rosenthala z chicagowskimi gangami były dobrze znane. W Miami widziano go w towarzystwie szefów ulicznych gangów, takich jak: Turek Torello, Phil z Milwaukee, Jackie Cerone i Fiore Buccieri. Szefowie FBI sądzili, że oprócz obstawiania w Miami, Mańkut sam przyjmuje zakłady. Fakt aresztowania przez miejscową policję przyniósł mu niepożądany rozgłos. Dlatego agenci FBI złożyli Rosenthalowi przyjacielską wizytę, proponując w zamian za gwarancję nietykalności rolę informatora. Odmówił, w następstwie czego otrzymał wezwanie do stawienia się przed Podkomisją ds. Gier Hazardowych i Zorganizowanej Przestępczości.

Przewodniczący podkomisji, senator McClellan, nie był zachwycony widokiem uśmiechniętych szelmowsko typów i laleczek z wypolerowanymi paznokciami, paradujących przed nim w towarzystwie słono opłacanych adwokatów, którzy zaopatrzyli ich w starannie wydrukowane kartki, zawierające formułkę z Piątą Poprawką.

Komisja przesłuchiwała kolejno kilku współpracujących z wymiarem sprawiedliwości świadków, którzy mieli potwierdzić fakt kontrolowania przez mafię nielegalnego hazardu i jej przenikanie do świata sportu. Nierzadko bowiem proponowano zawodnikom i ich trenerom gotówkę za niecelne rzuty lub umyślne przegranie meczu.

Mańkut wynajął adwokata i poleciał do Waszyngtonu. Został tam oskarżony o próbę przekupienia Michaela Bruce'a, dwudziestopięcioletniego halfbacka. Bruce oświadczył, że gdy przyjechał ze swym zespołem do Ann Arbor na ważny mecz z drużyną Uniwersytetu Michigan, spotkał się z Mańkutem i Davidem Budinem, dwudziestoośmioletnim byłym koszykarzem, hazardzistą i oszustem karcianym, który później okazał się płatnym informatorem agend rządowych.

Bruce powiedział, że spotkanie odbyło się w pokoju hotelowym i że zaproponowano mu pięć tysięcy dolarów za dopilnowanie, by jego zespół – skazany w przedmeczowych prognozach na porażkę – przegrał ośmioma punktami zamiast sześcioma. Bruce przyznał, że udał, iż przyjmuje ofertę Mańkuta, ale natychmiast poinformował o incydencie swego trenera.

Mańkut zaprzeczył, jakoby usiłował kogoś przekupić. Ale gdy stanął przed komisją McClellana, adwokaci uprzedzili go, że jeśli odpowie na jedno pytanie – nawet niewinne – będzie musiał odpowiedzieć na wszystkie, jakie zostaną zadane, bo inaczej ukarzą go za obrazę komisji i prawdopodobnie wpakują za kratki. Wystąpienie Franka Rosenthala przed komisją przerodziło się w farsę.

PRZEWODNICZĄCY: – Jest pan znany jako Mańkut?

ROSENTHAL: – Z całym szacunkiem odmawiam odpowiedzi na to pytanie, ponieważ sądzę, że odpowiedź mogłaby mnie obciążyć.

SENATOR MUNDT: – Czy jest pan leworęczny?

ROSENTHAL: – Z całym szacunkiem odmawiam odpowiedzi na to pytanie, ponieważ sądzę, że odpowiedź mogłaby mnie obciążyć.

PRZEWODNICZĄCY: – Panie Rosenthal, zgodnie z tą oto kopią pana zeznań z dnia 6 stycznia 1961 roku [po aresztowaniu za przyjmowanie zakładów] zadano panu jedno pytanie, które brzmiało: „Jest pan również znany jako Mańkut?” A pana odpowiedź była następująca: „Tak jest, to baseballowy przydomek”. Czy to się zgadza?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Casino: Miłość i honor w Las Vegas»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Casino: Miłość i honor w Las Vegas» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Casino: Miłość i honor w Las Vegas»

Обсуждение, отзывы о книге «Casino: Miłość i honor w Las Vegas» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x