Helen Fielding - W Pogoni Za Rozumem

Здесь есть возможность читать онлайн «Helen Fielding - W Pogoni Za Rozumem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

W Pogoni Za Rozumem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «W Pogoni Za Rozumem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bohaterka bestselleru DZIENNIK BRIDGET JONES nadal zmaga się z problemami w życiu uczuciowym i zawodowym. Związana w końcu z Markiem Darcym, teraz odkrywa uroki wspólnego życia z mężczyzną marzeń. Bridget, niesłusznie posądzona o przemyt narkotyków, trafia do tajlandzkiego więzienia…

W Pogoni Za Rozumem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «W Pogoni Za Rozumem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie ma za co – powiedział cicho. – Zawsze do usług, jeżeli będziesz potrzebowała mnie do ściągnięcia ci z pleców chłopczyka.

Wtedy jak na zawołanie pojawił się Giles Benwick z dwoma drinkami.

– O, spadasz już, stary? – spytał. – Właśnie miałem wydusić z Bridget parę jej pieprznych rad.

Mark szybko przenosił wzrok ze mnie na Gilesa i z powrotem.

– Zostawiam cię w dobrych rękach – powiedział raptem.

– Do zobaczenia w poniedziałek w biurze.

Kurwa, kurwa, kurwa. Jak to się dzieje, że dopiero jak Mark jest w pobliżu, ktoś zaczyna ze mną flirtować?

– Z powrotem w sali tortur, co? – powiedział Giles, poklepując go po plecach. – I tak w kółko, i tak w kółko. No, to na razie. Czułam się jak w młynie, kiedy Giles jak katarynka trajkotał o tym, że musi mi podesłać egzemplarz Poczuj swój strach mimo wszystko zrób to. Bardzo chciał się dowiedzieć, czy będziemy z Sharon dwunastego w Gloucestershire, ale wkrótce słońce zaczęło zachodzić, rozległy się płacze dzieci i groźby: „Mama da ci klapsa”, więc wszyscy zaczęli zbierać się do wyjścia.

– Bridget. – To była Jude. – Miałabyś ochotę wpaść do 192 na…

– Nie – warknęła Sharon. – Idziemy na sekcję zwłok. – Co było kłamstwem, gdyż Sharon miała się spotkać z Simonem. Jude wyglądała jak rażona piorunem. O Boże. Ta cholerna Rebecca wszystko zepsuła. Ale muszę pamiętać, żeby nie zwalać winy na innych, tylko brać odpowiedzialność za wszystko, co mi się przydarza.

1 lipca, wtorek

57,5 kg (to działa!), postępy Gary’ego w łataniu dziury w ścianie 0. Chyba będzie lepiej, jak się z tym pogodzę. Mark i Rebecca są parą. Nic nie mogę na to poradzić. Poczytałam sobie Drogę rzadziej uczęszczaną i zrozumiałam, że w życiu nie można mieć wszystkiego. Trochę można, ale nie wszystko. Liczy się nie to, co masz, ale jak rozegrasz swoje karty. Nie będę roztrząsać przeszłości i całego szeregu katastrof z facetami. Zacznę myśleć o przyszłości. Ojej, telefon! Hurra! A widzicie! Zadzwonił Tom, żeby sobie trochę pojęczeć. Miło. Dopóki nie powiedział:

– O, a tak przy okazji, wieczorem widziałem Daniela Cleavera.

– Tak? Gdzie? – zaszczebiotałam wesołym, acz zduszonym głosem. Wiem, że jestem już innym człowiekiem i żadna z tych upokarzających sytuacji z randek (np. biorąc pierwszą lepszą z brzegu – znalezienie nagiej kobiety na dachu Daniela latem zeszłego roku, kiedy podobno chodziliśmy ze sobą) już się nie powtórzy, ale i tak wolałabym, żeby widmo poniżenia, jakiego doznałam ze strony Daniela, nie wyskakiwało nagle jak potwór z Loch Ness albo erekcja.

– W Groucho Ciub – odparł Tom.

– Rozmawiałeś z nim?

– Tak.

– Co powiedziałeś? – spytałam groźnie. Cały dowcip z byłymi facetami polega na tym, że przyjaciele powinni ich karać i ignorować, a nie próbować dogadywać się z obiema stronami, jak Tony i Cherie z Charlesem i Dianą.

– Uff. W tej chwili nie pamiętam dokładnie. Powiedziałem, yyy „Dlaczego byłeś taki okropny dla Bridget, skoro ona jest taka miła?” Wyrecytował to trochę jak papuga, co sugerowało, że być może nie cytuje zbyt wiernie swoich słów.

– Dobrze – powiedziałam. – Bardzo dobrze. – Urwałam, zdecydowana na tym poprzestać i zmienić temat. Bo co właściwie mnie obchodzi, co powiedział Daniel?

– A co on na to? – syknęłam.

– Powiedział… – zaczął Tom i nagle ogarnął go atak śmiechu. – Powiedział…

– Co?

– Powiedział… – Teraz już dosłownie płakał ze śmiechu.

– Co? Co? COOOOOOOOO?

– Jak można chodzić z kimś, kto nie wie, gdzie leżą Niemcy?

Zawyłam ze śmiechu jak hiena, trochę tak jak ktoś, kto właśnie usłyszał, że umarła mu babcia, i myśli, że to dowcip. Potem do mnie dotarło. Złapałam się krawędzi stołu, w głowie mi się zakotłowało.

– Bridge? – powiedział Tom. – Nic ci nie jest? Śmiałem się, bo… bo to takie absurdalne. Przecież oczywiście wiesz, gdzie leżą Niemcy… Bridge? Przecież wiesz?

Nastąpiła długa, niezręczna chwila ciszy, kiedy to próbowałam pogodzić się z tym, co się stało, tzn. Daniel mnie rzucił, bo myślał, że jestem głupia.

– No? – spytał pogodnie Tom. – Gdzie są… Niemcy?

– W Europie. Słowo daję. W dzisiejszych czasach nie trzeba koniecznie wiedzieć, gdzie leży jakie państwo, skoro żeby się tam dostać, wystarczy kupić bilet na samolot. Przecież w biurze podróży – zanim kupisz bilet – nikt cię nie pyta, nad jakimi krajami będziesz przelatywać, prawda?

– Podaj tylko ogólne położenie.

– Yyy – zająknęłam się, strzelając oczami po kuchni z nadzieją, że może jakimś cudem znalazł się tam atlas świata.

– Jak myślisz, jakie kraje mogą leżeć koło Niemiec? – naciskał Tom. Starannie rozważyłam to pytanie.

– Francja.

– Francja. Rozumiem. Więc Niemcy leżą „w pobliżu Francji”, tak?

Coś w jego tonie dało mi do myślenia, że popełniłam jakąś potworną gafę. Potem przyszło mi do głowy, że Niemcy oczywiście mają związek z Niemcami Wschodnimi, więc muszą się znajdować bliżej Węgier, Rosji albo Pragi.

– Praga – powiedziałam, a wtedy Tom wybuchnął śmiechem. – Zresztą już nie istnieje coś takiego jak wiedza ogólna – dodałam z oburzeniem. – W wielu artykułach udowodniono, że media stworzyły tak ogromne morze wiedzy, że nikt nie może z niego czerpać w tym samym stopniu.

– Nie szkodzi, Bridget – odparł Tom. – Nic się nie martw. Pójdziemy jutro do kina?

23.00.

Tak, teraz będę chodziła do kina i czytała książki. Mam w głębokim poważaniu to, co Daniel powiedział i czego nie powiedział.

23.15.

Jak ten Daniel śmie mnie obgadywać! Skąd wiedział, że nie mam pojęcia, gdzie leżą Niemcy? Nigdy nawet nie byliśmy w pobliżu. Najdalej pojechaliśmy do Rutland Water. Ha.

23.20.

A poza tym rzeczywiście jestem miła. No.

23.30.

Jestem straszna. Jestem głupia. Zacznę czytać „The Economist”, pójdę na studia wieczorowe i wezmę się do czytania Forsy Martina Amisa.

23.35.

Hahaha. Znalazłam atlas.

23.40.

Ha! Dobra. Zadzwonię do tego drania.

23.45.

Wykręciłam numer telefonu Daniela.

– Bridget? – powiedział, zanim w ogóle zdążyłam się odezwać.

– Skąd wiedziałeś, że to ja?

– To jakiś surrealistyczny szósty zmysł – wycedził z rozbawieniem. – Poczekaj chwilę. – Usłyszałam, jak zapala papierosa. – No to mów. – Zaciągnął się głęboko.

– Co? – wymamrotałam.

– Powiedz, gdzie leżą Niemcy.

– Koło Francji – powiedziałam. – I Holandii, Belgii, Polski, Czechosłowacji, Szwajcarii, Austrii i Danii. I są nad morzem.

– Jakim?

– Północnym.

– I…? Błędnym wzrokiem spojrzałam na atlas. Nic tam nie było o drugim morzu.

– OK – powiedział. – Jedno morze na dwa to całkiem nieźle. To jak, chcesz wpaść?

– Nie! – wykrzyknęłam. Słowo daję. Daniel to już kompletne dno. Nie zamierzam znowu się w to pakować.

12 lipca, sobota

132,5 kg (tak się czuję w porównaniu z Rebeccą), liczba ataków bólu w plecach od tego przeklętego piankowego materaca 9, liczba myśli o Rebecce i katastrofach naturalnych, pożarach od spięcia, powodziach i zawodowych mordercach: ogromna, ale proporcjonalna.

W domu Rebeki, Gloucestershire. W koszmarnym domku dla gości. Po co ja tu przyjeżdżałam? Po co? Po co? Sharon i ja wyjechałyśmy dość późno, więc dotarłyśmy dopiero dziesięć minut przed kolacją. Niezbyt się to spodobało Rebecce, która zaszczebiotała w stylu mamy albo Uny Alconbury: „Och, już myśleliśmy, że zabłądziłyście!” Ulokowano nas w domku dla gości, co uznałam za korzystne, gdyż tam nie mogłyśmy na korytarzu wpaść na Marka – dopóki się tam nie znalazłyśmy: domek jest cały wymalowany na zielono, stoją w nim pojedyncze łóżka z piankowymi materacami i plastikowymi zagłówkami, co stanowi ostry kontrast z moim ostatnim pobytem tutaj, kiedy nocowałam w ślicznym, niemalże hotelowym pokoju z własną łazienką.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «W Pogoni Za Rozumem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «W Pogoni Za Rozumem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «W Pogoni Za Rozumem»

Обсуждение, отзывы о книге «W Pogoni Za Rozumem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x