Bernard Werber - Imperium mrówek

Здесь есть возможность читать онлайн «Bernard Werber - Imperium mrówek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Imperium mrówek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Imperium mrówek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Faktem jest, że cywilizacja mrówek jest niedościgniona, jeśli chodzi o budowę i organizację miast. Nie wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę, jak potężne królestwa zdołała przez wieki stworzyć, jak zadziwiające technologie opracować i jaką sztukę wojenną posiąść. Bernard Werber swoją bestsellerową powieścią otwiera przed nami drzwi do alternatywnej rzeczywistości pełnej niezgłębionych do tej pory tajemnic i zagadek. To zaproszenie do świata, po którym co dzień stąpamy, a którego zdajemy się nie dostrzegać. Pozwala spojrzeć na człowieka spojrzeniem nie-człowieczym, z perspektywy stworzeń dużo mniejszych. Bo kim my, ludzie, jesteśmy dla mrówek? Siostrzeniec słynnego entomologa Jonatan Wells dostaje w spadku po wuju kamienicę oraz pisemny zakaz schodzenia do piwnicy. Choć bardzo się cieszy z przeprowadzki, z dnia na dzień coraz bardziej intryguje go zagadkowa prośba zmarłego. Jakie sekrety kryć może zamknięta piwnica? Werber w mistrzowski sposób wplótł w fabułę swojej powieści fascynujące teorie naukowe oraz rozważania filozoficzne na temat ludzkich społeczeństw. Nic dziwnego, że czytelnicy na całym świecie oszaleli na punkcie jego książek.

Imperium mrówek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Imperium mrówek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Próbują wrócić tą samą drogą, którą przyszły, lecz na niewiele się to zdaje. Bez przerwy odkrywają nowe korytarze o przedziwnych kształtach. Naprawdę się zgubiły.

Nagle 103 683 wyczuwa zaskakujący feromon: światło! Wojowniczkom ciężko w to uwierzyć! Łuna w samym środku opuszczonego miasta termitów to po prostu niedorzeczne. Ruszają w kierunku, z którego dochodzą promienie.

Jasność jest żółto-pomarańczowa, czasami wpadająca w zieleń lub błękit. Następuje nieco mocniejszy błysk i świetliste źródło gaśnie. Po chwili znów się pojawia, zaczyna migotać, odbijając się od błyszczącej chityny mrówek.

Jak zahipnotyzowane, 103 683 i 4000 podążają prosto ku podziemnej latarni.Bilsheim aż podskakuje z podniecenia: zrozumiał! Pokazuje żandarmom, jak ułożyć zapałki, aby otrzymać cztery trójkąty. Na ich twarzach maluje się zdumienie, które ustępuje entuzjastycznym okrzykom.

Solange Doumeng, która dała się wciągnąć do gry, rzuciła:

– Znalazł pan? Proszę mi powiedzieć!

Nie posłuchano jej jednak, dał się tylko słyszeć szmer ludzkich głosów zmieszany z odgłosem pracy jakiegoś mechanizmu. Zapadła cisza.

– Co się dzieje, Bilsheim? Proszę się odezwać! Walkie-talkie zaskrzypiało z wściekłością.

– Halo! Halo!

– Tak – trzask – otwarliśmy przejście. Tam jest – trzask

– korytarz. Prowadzi w – trzask – prawo. Idziemy!

– Poczekajcie! Jak udało wam się ułożyć cztery trójkąty?

Bilsheim i jego ludzie nie słyszeli już jednak poleceń z powierzchni. Głośnik ich urządzenia przestał działać-musiało nastąpić jakieś spięcie. Nic już nie odbierali, ale mogli jeszcze nadawać.

– A! To niesamowite, im głębiej się posuwamy, tym lepiej korytarz jest wykończony. Widać sklepienie, a w oddali światło. Idziemy.

– Czekajcie, powiedział pan „światło”? Tam, wewnątrz? – wydzierała się Solange Doumeng.

– Są tutaj!

– Kto? Na miłość boską! Zwłoki? Odpowiedzcie!

– Uwaga…

Na górę dotarł odgłos wystrzałów, krzyki, a następnie po łączenie zostało zerwane.

Sznur już się nie rozwijał, pozostał jednak napięty. Policjanc z powierzchni chwycili zań i pociągnęli pospołu, sądząc, że o coś się zaczepił. Przymierzyli się we trójkę… w piątkę. Nagle lina puściła.

Wyciągnęli ją na zewnątrz i zwinęli, ale nie w kuchni, lecz w jadalni – kłąb bowiem był aż tak wielki. Dotarli wreszcie do zerwanego końca, poszarpanego, jak gdyby ktoś go przegryzł.

– Co robimy, proszę pani? – szepnął jeden z policjantów.

– Nic. W żadnym wypadku. Już nic. Ani słowa prasie, ani słowa komukolwiek. I zamurujcie mi to wejście jak najszybciej. Śledztwo skończone. Zamykam całą tę sprawę i żeby nikt mi więcej nie wspominał o tej przeklętej piwnicy! Szybko, wy idźcie kupić cegły i cement. A wy załatwić sprawy z wdowami po żandarmach.

Po południu, kiedy policjanci kończyli kłaść ostatnie cegły, dał się słyszeć głuchy odgłos. Ktoś wychodził! Zrobiono przejście. Z ciemności wychynęła głowa, a następnie cały tułów ocalałego. To jeden z żandarmów. Nareszcie dowiedzą się, co się działo tam pod ziemią. Na twarzy policjanta malowało się bezgraniczne przerażenie. Niektóre z mięśni twarzy zastygły jak po ataku paraliżu. Mężczyzna wyglądał jak prawdziwy zombi. Drżał, z oczami w słup. Czubek nosa miał oderwany i obficie krwawił.

– Błebełbe – wybełkotał.

Strużka śliny spływała mu z obwisłych ust. Przesunął sobie po twarzy ręką pokrytą ranami, które wprawny wzrok jego kolegów od razu skojarzył z ciosami zadanymi nożem.

– Co się stało? Ktoś pana zaatakował?

– Błebełbe!

– Czy pod ziemią został ktoś żywy?

– Błebełbe!

Ponieważ nie był w stanie nic więcej z siebie wydobyć, opatrzono mu rany, zamknięto w centrum opieki psychiatrycznej, a drzwi do piwnicy zamurowano.

Najlżejszy odgłos stąpania ich nóżek powoduje zmiany w natężeniu światła, które drży, jakby słyszało, że nadchodzą, jakby było żywe.

Mrówki nieruchomieją, by się upewnić. Łuna nasila się, aż wreszcie zalewa światłem każdy najmniejszy zakamarek korytarza. Dwoje szpiegów kryje się czym prędzej, by nie dopadł ich tajemniczy reflektor. Następnie, korzystając ze spadku nasilenia światła, ruszają prosto ku jego źródłu.

No cóż, jest to po prostu fosforyzujący chrząszcz. Świetlik w okresie godowym. Kiedy tylko zauważył intruzów, zgasł całkowicie… Ponieważ jednak nic się nie działo, odzyskuje wkrótce słabą, ostrożną, przytłumioną, zieloną jasność.

103 683 nadaje zapachy nieagresji. Mimo że wszystkie chrząszcze rozumieją ten język, świetlik nie odpowiada. Jego zielone światełko przygasa, staje się żółte, aż wreszcie lekko czerwonawe. Mrówki podejrzewają, że ten nowy kolor wyraża zapytanie.

Zgubiłyśmy się w tej termitierze – nadaje stara badaczka.

Przez chwilę trwa cisza. Po kilku stopniach świetlik zaczyna migotać, co może wyrażać równie dobrze radość, jak i podenerwowanie. Pełne wątpliwości, mrówki czekają. Świetlik rusza nagle w kierunku odchodzącego w bok korytarza, migając coraz szybciej. Tak jakby chciał im coś pokazać. Podążają więc za nim.

Znalazły się w miejscu jeszcze bardziej chłodnym i wilgotnym. Słychać tu posępne piski, dochodzące nie wiadomo skąd. Jakby krzyki wołającego o pomoc, rozchodzące się pod postacią zapachów i dźwięków.

Dwie badaczki zastanawiają się. Mimo że świetlisty owad nie mówi, słyszy doskonale i jakby chcąc odpowiedzieć na ich pytanie, rozbłyska i gaśnie na zmianę: Nie bójcie się, chodźcie za mną.

Cała trójka zanurza się coraz głębiej w obce podziemie i dociera wkrótce do zimnej okolicy, gdzie korytarze stają się coraz przestronniejsze.

Piski ponawiają się ze wzmożoną siłą.

Uwaga! – nadaje gwałtownie 4000.

103 683 odwraca się. Chrząszcz oświetla zbliżającego się potwora o pomarszczonej, starczej twarzy, o ciele owiniętym białym przezroczystym całunem.

Wojowniczce wyrywa się głośny zapach przerażenia, który zaskakuje jej dwóch towarzyszy. Mumia nadal podąża ku nim, zdaje się nawet nachylać, by do nich przemówić. Nagle zwala się całym ciężarem na ziemię. Kokon otwiera się. Przerażający starzec zmienia się w noworodka…

Poczwarka termita!

Musiała stać gdzieś w kącie. Wypatroszona mumia nadal wije się, popiskując smętnie – stąd zatem dochodziły krzyki.

Mumii jest więcej. Trzy owady znajdują się bowiem w żłobku. Setki poczwarek ustawionych pionowo wzdłuż ścian. 4000 bada je z bliska i stwierdza, że wiele z nich zmarło w skutek braku opieki. Te, które przeżyły, wysyłają zapachy wzywające na pomoc niańki. Od przynajmniej 2° nie były lizane, wszystkie umierają właśnie z wyczerpania.

To karygodne. Żaden owad żyjący w społeczności nie porzuciłby, choćby na 1 ° swych jajeczek. Chyba że… Ta sama myśl przebiegła umysły obu mrówek. Chyba że… wszystkie robotnice wymarły i pozostały tu już tylko poczwarki!

Świetlik mruga dalej, dając im sygnał, by podążały za nim kolejnym korytarzem. W powietrzu unosi się dziwny zapach. Wojowniczka trafia nóżką na coś twardego. Nie ma przyoczek i nie widzi w ciemnościach. Żywe światło zbliża się i oświetla nóżki 103 683. Zwłoki wojowniczki-termita! Pod wieloma względami przypomina mrówkę, jest jednak biała i jej odwłok nie jest oddzielony od reszty tułowia…

Podłoga usłana jest setkami białych trupów. Co za masakra! Najdziwniejsze jest to, że wszystkie ciała są nienaruszone. Nie ma śladów bitwy! Śmierć spadła na nie niczym grom z jasnego nieba. Mieszkańcy zastygli w pozycjach, w których wykonywali codzienne obowiązki. Niektórzy zdają się rozmawiać ze sobą lub ciąć drzewo żuwaczkami. Co mogło spowodować taką katastrofę?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Imperium mrówek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Imperium mrówek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bernard Werber - Las Hormigas
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - L'Empire des anges
Bernard Werber
Bernard Werber - L’ultime secret
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Bernard Werber - Die Ameisen
Bernard Werber
Bernard Werber - Imperium aniołów
Bernard Werber
Bernard Werber - Tanatunauci
Bernard Werber
Bernard Werber - Gwiezdny motyl
Bernard Werber
libcat.ru: книга без обложки
Bernard Werber
Отзывы о книге «Imperium mrówek»

Обсуждение, отзывы о книге «Imperium mrówek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x