Mo Yan - Obfite piersi, pełne biodra

Здесь есть возможность читать онлайн «Mo Yan - Obfite piersi, pełne biodra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Obfite piersi, pełne biodra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Obfite piersi, pełne biodra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Obfitymi piersiami i pełnymi biodrami natura obdarza kobiety z rodziny Shangguan, mieszkającej w małej chińskiej wiosce, w prowincji Shandong. Od obfitych piersi i matczynego mleka uzależniony jest narrator powieści, długo wyczekiwany syn, brat ośmiu starszych sióstr. Losy rodziny ukazane są na tle wydarzeń historycznych, począwszy od Powstania Bokserów w 1900 roku, poprzez upadek dynastii Qing, inwazję japońską, walki Kuomintangu z komunistami, „rewolucję kulturalną”, aż do reform gospodarczych. Na prowincji życie toczy się jednak obok wielkich przemian, rządzą tam najprostsze instynkty, a podstawową wartością jest przetrwanie.
W powieści Obfite piersi, pełne biodra wszystko jest trochę oderwane od rzeczywistości, pełne makabrycznych zdarzeń i wynaturzonych postaci, ocierające się o magię – a jednocześnie opisane prostym, niezwykle obrazowym językiem, przesycone ironią i czarnym humorem. Zręczność stylistyczna i wybujała fantazja Mo Yana powodują, że lektura wciąga na długo – jest to jedna z tych książek, które czyta się zachłannie, mimo że ogłuszają, wyprowadzają z równowagi.

Obfite piersi, pełne biodra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Obfite piersi, pełne biodra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Laidi rozebrała się powoli, pokazując najróżniejsze ślady i blizny, które zafundował jej Niemowa. Żaliła się z płaczem:

– Hanie Ptaszku, popatrz tylko! Zadręczył moją siostrę na śmierć, a teraz dręczy mnie. W końcu nie wytrzymam. Zamęczy mnie tak, że kompletnie zabraknie mi sił.

Padła na jego posłanie, łkając.

Han Ptaszek po raz pierwszy miał okazję oglądać z tak bliska ciało kobiety. Z zaskoczeniem zauważył, że kobiety, te nadprzyrodzone istoty, którymi nie było mu dotąd dane się nacieszyć w ciągu pełnego złych doświadczeń życia, są piękniejsze od wszystkiego, co kiedykolwiek widział. Był wzruszony do łez widokiem jej długich, szczupłych nóg, krągłych bioder, rozpłaszczonych na posłaniu piersi, głębokiego wcięcia smukłej talii, białej, delikatniejszej niż karnacja twarzy, gładkiej mimo blizn skóry całego ciała, jaśniejącej wewnętrznym blaskiem niczym drogocenny jadeit. Jego młodzieńcze pożądanie, które pozostawało stłumione przez piętnaście lat pełnego trudów i cierpień życia, rozpalało się powoli. Na miękkich kolanach ukląkł przed Laidi i zaczął obsypywać gorącymi, drżącymi pocałunkami gładką skórę podeszew jej stóp.

Shangguan Laidi poczuła falę niebieskich iskier, które podskakując, zaczęły wędrować po jej ciele od stóp w górę, wkrótce ogarniając ją całą. Skóra Laidi napinała się coraz bardziej; w końcu nastąpiło rozluźnienie, jakby woda przerwała tamę. Przekręciła się na posłaniu, rozłożyła nogi, zgięła się wpół i objęła Hana Ptaszka za szyję. Doświadczonymi ustami przyciągnęła do siebie tego mężczyznę, który wciąż był prawiczkiem. W przerwie namiętnego pocałunku rzekła zdyszana:

– Niech zdechnie ten głuchoniemy bękart, ten cholerny kadłubek, ten demon, niech zgnije, niech ptaki wydziobią mu oczy!

Żeby zagłuszyć ich rytmiczne okrzyki namiętności, matka zamknęła drzwi i zaczęła na podwórku tłuc w stary zepsuty garnek. W zaułkach uwijały się dzieci ze szkoły podstawowej i średniej, zbierając od każdej rodziny metalowe przedmioty do przetopienia na stal: garnki, łopatki, noże, zasuwy, szpilki do włosów, a nawet naparstki i kółka z byczych nosów. Naszej rodzinie ze względu na obecność w niej bohatera wojennego Suna Niemowy i legendarnego weterana Hana Ptaszka pozwolono zachować wszystkie metalowe sprzęty. Matka niecierpliwie czekała na koniec miłosnego aktu między Hanem Ptaszkiem a Laidi. Z poczucia winy wobec Laidi, która doznawała tylu krzywd od głuchoniemego, ze współczucia dla ciężko doświadczonego Hana Ptaszka i z wdzięczności za smaczne ptasie mięso, jakiego dostarczał nam przed piętnastoma laty, a także z uwagi na pamięć Lingdi i szacunek do niej, matka nieświadomie podjęła się zadania ukrycia przed światem nielegalnego związku tych dwojga. Mimo iż przewidywała, że romans ten przyniesie nieodwracalne, fatalne skutki, robiła wszystko, by zachować ich tajemnicę i jak najdłużej odwlekać konsekwencje. Prawdą jest jednak, że mężczyzn takich jak Han Ptaszek, kiedy już doświadczą namiętności i uczucia kobiety, nie da się powstrzymać żadną siłą. Przeżył piętnaście lat w górskich ostępach jak dzikie zwierzę, na granicy życia i śmierci – w jego oczach półczłowiek w rodzaju Niemowy nie znaczył więcej niż słup drewna. Dla kobiety takiej jak Laidi, która doświadczyła życia z Sha Yueliangiem, Simą Ku i Sunem Niemową, trzema diametralnie różnymi mężczyznami, która poznała bitewny ogień, bogactwa i zaszczyty, doznała niewyobrażalnego szczęścia u boku Simy Ku i upokarzających męczarni z Sunem Niemową, Han Ptaszek był źródłem całkowitego zadowolenia. Jego pełen wdzięczności i czci dotyk pozwalał jej doświadczyć ojcowskiej czułości, jego ignorancja w sprawach seksu przynosiła jej satysfakcję miłosnej nauczycielki, jego łakomstwo w spożywaniu zakazanego owocu i szalona namiętność dawały jej przyjemne zaspokojenie oraz satysfakcję płynącą z zemsty na głuchoniemym. Każde ich miłosne spotkanie było pełne gorących łez i zdławionych szlochów, bez śladu lubieżności, miało w sobie patos ludzkiego losu, ludzkiej tragedii.

Głuchoniemy z butelką wina na szyi posuwał się sprawnie zatłoczoną główną ulicą. Tumany kurzu wisiały w powietrzu nad robotnikami, którzy szli na wschód, ciągnąc wózki pełne rudy żelaza; druga grupa z wózkami tego samego koloru posuwała się na zachód. Wmieszany w tłum głuchoniemy sadził swoje skoki: jeden skok, drugi skok, trzeci skok, prawdziwy „wielki skok". Robotnicy przyglądali się z szacunkiem złotemu medalowi, przypiętemu na jego piersi, i zatrzymywali się, by ustąpić mu z drogi. Był ogromnie zadowolony z siebie. Mimo że sięgał przeciętnemu człowiekowi do uda, wigorem przewyższał wszystkich. Od tej pory większość dnia spędzał na tej właśnie ulicy. Skokami pokonywał drogę z jej wschodniego krańca na zachodni, wypijał parę łyków wina i pokrzepiony wracał w podskokach z zachodniego krańca na wschodni. Podczas gdy Niemowa wykonywał swoje wielkie skoki w tę i z powrotem, Laidi i Han Ptaszek uprawiali własne wielkie skoki na kangu lub na podłodze. Głuchoniemy był zakurzony od stóp do głów; stołeczki w jego rękach starły się, tracąc jeden cal wysokości, a w przymocowanej do zadka poduszce zrobiła się pokaźna dziura. W wiosce wycięto wszystkie drzewa, pola zasnuwał gęsty dym. Shangguan Jintong przyłączył się do brygady eksterminacji wróbli, która uzbrojona w długie bambusowe kije, przewiązane na końcach czerwonymi wstążkami, bijąc w gongi, goniła te ptaki po całym Północno-Wschodnim Gaomi, z wioski do wioski, nie pozwalając im żerować ani odpoczywać, aż padały wycieńczone na drogi niczym kamienie. Miłosna choroba Shangguana Jintonga ustąpiła dzięki różnorodnym bodźcom, jakich doświadczał, przezwyciężył też stopniowo uzależnienie od mleka i wstręt do pożywienia. Jego pozycja jednak mocno podupadła. Huo Lina, nauczycielka rosyjskiego, z którą był blisko związany, została ogłoszona prawicowcem i zesłana do Rolniczego Obozu Reedukacji przez Pracę nad Rzeką Wodnego Smoka, odległego o pięć li od Dalanu. Pewnego razu Jintong zobaczył na ulicy głuchoniemego, a głuchoniemy zobaczył Jintonga; skinęli sobie nawzajem ręką i każdy z nich odszedł do swoich spraw.

Cały ten radosny, hałaśliwy karnawał w świetle płomieni nie trwał długo i w Północno-Wschodnim Gaomi nastały nowe, posępne czasy. Pewnego deszczowego jesiennego ranka wąską drogą z południowego wschodu wtoczył się do Dalanu oddział ciężkiej artylerii, wioząc w dwunastu ciężarówkach dwanaście pocisków artyleryjskich wielkiej mocy. Kiedy wjeżdżali do wioski, głuchoniemy samotnie skakał po mokrej ulicy. Ostatnimi czasy wielkie skoki bardzo go wyczerpały; był w wyraźnie gorszej formie. Jego oczy straciły blask, a nadmiar alkoholu sprawił, że kadłubowate ciało przybrało na wadze. Przybycie artylerii poprawiło mu nastrój. Wbrew swoim zwyczajom, z krawędzi ulicy przeniósł się na sam środek i zatarasował drogę kolumnie ciężarówek. Jeden po drugim wozy stanęły. Żołnierze mrugali oczami w jesiennym deszczu, spoglądając na dziwaka, który blokował ruch. Z szoferki wyskoczył nieduży oficer z pistoletem u pasa.

– Głupcze, życie ci niemiłe? – rzucił ze złością.

Droga była śliska, koła ciężarówki – wysokie, niski niemowa znalazł się więc niemal poza polem widzenia kierowcy, który dostrzegłszy jakiś brunatny cień, nacisnął stopą hamulec. Niestety, spory zderzak zdążył już ugodzić głuchoniemego w olbrzymią, kanciastą głowę. Nie było krwi, lecz na jego czole szybko wyrósł siny guz wielkości kurzego jaja. Oficer już miał rzucić kolejnych parę wyzwisk, jednak sokole spojrzenie głuchoniemego przyprawiło go o skurcz serca. Jego wzrok trafił na lśniący medal, przypięty do zniszczonego munduru. Natychmiast stanął na baczność, schylił się i zasalutował.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Obfite piersi, pełne biodra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Obfite piersi, pełne biodra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Yan Lianke - Marrow
Yan Lianke
Mo Yan - Radish
Mo Yan
Yan Lianke - The Four Books
Yan Lianke
Mo Yan - Frog
Mo Yan
Mo Yan - Red Sorghum
Mo Yan
Abdulla Divanbəyoğlu - Can yanğısı
Abdulla Divanbəyoğlu
Frank Rudolph - Yan Chi Gong
Frank Rudolph
Owen Jones - Yanılım
Owen Jones
Отзывы о книге «Obfite piersi, pełne biodra»

Обсуждение, отзывы о книге «Obfite piersi, pełne biodra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x