Natalia Patratskaya - Perłowa pani. Proza po polsku

Здесь есть возможность читать онлайн «Natalia Patratskaya - Perłowa pani. Proza po polsku» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. ISBN: , Жанр: Прочие приключения, russian_contemporary, Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Perłowa pani. Proza po polsku: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Perłowa pani. Proza po polsku»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bella spoglądała z hrabiego Pavlina na Victorię iz powrotem: obie były tak piękne, jak dwie lalki tego samego producenta. Bella nie wiedziała, ze jest medium, ale czuła, ze pilnie musi się stać.

Perłowa pani. Proza po polsku — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Perłowa pani. Proza po polsku», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Twój sąsiad może przynieść wódkę. Możesz sprawdzić wydruki.

W tym momencie pojawił się lekarz pogotowia i zapytał:

– Gdzie jest pacjent? Jeśli śpisz, obudź się! – w głosie rozkazu powiedział lekarz, niecierpliwie patrząc na Alla.

– Nie mogę się obudzić. Z Alla coś się stało. Jest szansa, że tej nocy miała człowieka po raz pierwszy w życiu, powiedziała Bella poufnie.

– Zbadam pacjenta. Wszyscy za drzwiami!

Pięć minut później lekarz wyszedł na podwórko domu i powiedział:

– Faceci, mogę powiedzieć: dziewczyna nie ma ran i nigdy nie było mężczyzny. Twoja dziewczyna jest dziewczyną. Zabierzemy ją do szpitala, ona się nie obudzi.

– Co?! – spytał Pasza. – Dlaczego Alla jest dziewczyną?

– Nie mogę nic dodać. Człowieku, pójdziesz z nami.

Ambulans podjechał do piątego budynku. Ilya siedziała na ławce. Lekarz zwrócił się do niego:

– Ilya, czy szampan jest znowu winny?

– Pewnie! Pili szampana. Połóż dziewczynę na drugim łóżku, pozwól mu spać. Na pierwszym łóżku śpi mężczyzna.

– Gdzie mam spać? – spytał Pasza.

– Lepiej odpowiedz, gdzie kupiłeś szampana? – zapytał Ilya z głęboką intonacją w głosie.

«Kupiłem butelkę szampana w bufecie». A co nie może?

– Barmanka została już zabrana na policję, specjalna rozmowa z nią. Lokalny wyciek szampana, dodano pigułki nasenne. Z takiego drinka w pensjonacie wszystko się pojawiło. Zapłacono za opłatą.

«Ale Bella i ja również piliśmy szampana!» – zawołał Pasha.

– Wypiłeś trochę i chciałeś spać? – spytała Ilya ze współczuciem.

– Chcę teraz spać. Dlaczego zepsuta jest butelka wódki?

– Ty, stary, daj, złamałeś to. Krzesło wrzucone do pokoju z ulicy?

– Rzuciłem go, postawiłem krzesło na parapecie i wtoczył się do pokoju.

– Więc złamałem butelkę wódki, zostawiłem jej sąsiada przy nodze stołu.

– A krew? Gdzie tyle krwi na Jurę?

– Yura upadła z kanapy i zraniła się na butelkę.

– Dlaczego Alla jest dziewczyną?

– Ty, stary, daj! Alla budzi się, pytasz ją, dlaczego jest dziewczynką, a teraz idź sobie spać. Pielęgniarka zajmie się tobą. Ha, dlaczego Alla jest dziewczyną? Nikt mnie o to nie zapytał i, zadowolony z ujawnienia się incydentu, wycofał się Ilya, zabierając ze sobą butelkę szampana.

Pasza położył się na sofie i zasnął. Bella spała w swoim pokoju, miała sen, jakby była białym motylem i leciała przez morze…

Chmury burzowe zebrane na niebie. Błyskawica oświetliła piąty budynek, zaczął padać deszcz. Uprzedzeni podróżnicy uciekli przez kałuże, wbijając się w kadłub mokrym.

Był trzeci poranek od daty znajomości. Za oknem świeciło słońce, zwane promieniami do morza. Bella obudziła się, przewróciła, zaczęła przypominać sobie wydarzenia z poprzedniego dnia, chodzić na plażę. Alla przyszła z chłopakami. Piasek po nocnym deszczu był jeszcze mokry.

«Wszyscy jesteśmy zatrute szampanem» – powiedziała Yura.

– Czy masz coś z Alla, nie było? – spytał Pasza.

«Powiedz mi wszystko, ale nie otworzyłem Alli jak szampana,» odpowiedziała Yura z nutą irytacji, patrząc na Alla od stóp do głów.

– O czym ty mówisz?! Alla martwi się. – Nic mi nie jest.

«Dobrze, że wszyscy są w całości», podsumowała Bella. – Gdzie jest twój sąsiad?

– Jaki inny sąsiad? – spytał Alla i spojrzał na Yurę.

«Dziewczęta, oszukaliśmy cię» – zaczęła Yura.

– Sąsiad po numerze – fałszywa kaczka, jest z bandy barmanki. «Sąsiadka zmusiła mnie do kupienia szampana w bufecie za wysoką cenę, po tym nie było nudy w budynku numer pięć,» wyjaśnia Pasza. – Tutaj wszystko jest przez jamnika.

Cała czwórka milczała. Słońce było gorące, młode plecy.

– Oferuję wycieczkę po morzu. Chcesz iść dzisiaj? – spytał Pasza i przykrył część pleców Belli.

– kiedy? – Yura obudziła się, podnosząc głowę z kart.

– Po obiedzie. Dziewczyny, dlaczego milczysz? – zapytał Pasza, podnosząc się z piasku.

– Ile kosztuje ta trasa? – zapytał Alla, upuszczając krawędzie kapelusza.

«Zapłacimy za podróż» – powiedziała Yura, zbierając talię kart.

– Wybieramy się na wycieczkę. Gdzie się spotykamy? Zapytała Bella.

«Spotkamy się na nabrzeżu», odpowiedział Pasha, określając czas rozpoczęcia wycieczki.

Biały statek kołysał się na falach. Publiczność przeszła przez wąską drabinę wewnątrz statku. Dwa pokłady z miejscami dla pasażerów czekających na urlopowiczów. Na dolnym pokładzie był bufet. Większość ludzi siedziała na górnym pokładzie, nad którym był dach, ale nie było ścian. Wiatr dmuchał pasażerom ze wszystkich stron, ale mogli patrzeć we wszystkich czterech kierunkach.

Była muzyka. Pasza i Bella dołączyły do publiczności na górnym pokładzie. Yura i Alla siedzieli na dolnym pokładzie, zamknięci ze wszystkich stron. Byli gotowi spojrzeć na siebie.

Fale morskie zatrzepotały po trzech stronach statku, a po jednej stronie widać cofającą się wioskę. Woda, wiatr, słońce – w magazynie. Publiczność po kolacji była w półśnie. Nagle wszyscy na zmianę podnieśli nogi, rozległy się krzyki kobiet. Pod stopami Paszy mały, niski, długi pies prowadził jamnika. Pod stopami Belli drugi pies odwrócił się i uciekł.

«Och,» Bella po prostu oddychała.

– A tutaj biegają jamniki – powiedział Pasha, wzdychając.

Jamniki szybko schodziły na dolny pokład. Rozległy się okrzyki Alla i Yury. Najwyraźniej w końcu się obudzili. Publiczność mówiła z ożywieniem. Na górnym pokładzie pojawił się mężczyzna w cyrkowych ubraniach. Ustawił szafkę. Jamniki podbiegły do niego. Kilka pokoi z udziałem dwóch podatników rozbawiło pasażerów. Przyszło dwóch identycznych chłopców z dziesięciu. Jamniki i chłopcy synchronicznie uzupełnili liczbę. Publiczność się ucieszyła.

Statek poszedł na pierwszy przystanek.

– Drodzy pasażerowie, proponujemy wizytę w fabryce win gronowych, przejdziecie obok winnicy, zobaczysz piwnicę, znajdującą się pod ziemią. Wino można kupić po obniżonej cenie "– powiedział głośno przewodnik.

Ludzie chwytali torby i portfele. Pasza i Bella wyskoczyli na brzeg. Winnica wyrosła z trasy zwiedzania. Około dziesięciu metrów publiczność przeszła obok przezroczystego żywopłotu. Mała fabryka starej czerwonej cegły pojawiła się nagle przed ludźmi. Turyści pokazywali, jak przechowywać wino, oferowali degustację wina.

Ludzie, degustując wino z plastikowych kubków, zostali nakreśleni, aby kupić go w plastikowych butelkach. Ci, którzy poszli na wino, wzięli kilka butelek w swoich mocnych torbach. Reszta wzięła butelkę albo nic nie kupiła. Ludzie wyraźnie się podnieśli.

Pasha kupił dwie butelki lokalnego wina. W dotyku butelki były lekko chłodne, a liczba stopni na etykiecie nie przerażała. Wziął z Allą jedną butelkę Jury. Bella odmówiła wina i kupiła sobie butelkę wody mineralnej w bufecie oraz kilka worków chipsów dla siebie i Pavela. Cicho wypił całą butelkę chłodnego wina. Napiła się wody.

«Bella, to znaczy, że nie płacimy tylko za dziewczyny, dla mnie wyliczysz bilet na tę wycieczkę», powiedział Pasha, ostro pijany przez zęby.

«Wypiłeś dużo wina i zapomniałeś, że ty i Yura obiecaliście zapłacić za mnie i Alla», oburzona z nieukrywanym zaskoczeniem.

– Co jeszcze! I szampana! Czy wiesz, ile to kosztuje?!

– Zapłacę ci za podróż na łodzi! Wyślę pieniądze pocztą!

– Sam, moja droga, zapłacisz. Teraz nastąpi przerwa, odejdziemy na nią, a w drodze powrotnej nas odciągną.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Perłowa pani. Proza po polsku»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Perłowa pani. Proza po polsku» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Natalia Patratskaya - Ruby Chef. Prose in English
Natalia Patratskaya
Natalia Patratskaya - Ruby Chef. Proza po polsku
Natalia Patratskaya
Natalia Patratskaya - Rubin Chef. Prosa
Natalia Patratskaya
Natalia Patratskaya - Smaragd-Magier. Prosa
Natalia Patratskaya
Natalia Patratskaya - Perle Frau. Prosa
Natalia Patratskaya
Natalia Patratskaya - Diamant Dame. Prosa
Natalia Patratskaya
Отзывы о книге «Perłowa pani. Proza po polsku»

Обсуждение, отзывы о книге «Perłowa pani. Proza po polsku» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x