Rebecca Winters - Zaproszenie do raju

Здесь есть возможность читать онлайн «Rebecca Winters - Zaproszenie do raju» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zaproszenie do raju: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zaproszenie do raju»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na wieść o poważnym wypadku byłego męża, Terri niezwłocznie wyrusza w podróż do szpitala w Ekwadorze. Na miejscu okazuje się, że zaszła pomyłka i pacjentem jest Ben Herrich, szef potężnej międzynarodowej firmy. Po dojściu do zdrowia Ben proponuje Terri posadę asystentki na zbudowanym przez siebie statku-mieście, a wkrótce prosi ją o rękę. Choć zastrzega się, że w tym związku nie będzie miejsca na miłość, Terri przyjmuje jego oświadczyny.

Zaproszenie do raju — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zaproszenie do raju», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– … dziękujemy więc za życie Richarda Jeppsona. Choć nie ma go już wśród nas, wiemy, że zobaczymy go znów, gdy zmartwychwstaniemy w naszym Panu. Amen.

Po modlitwie pastora chór zaintonował hymn. Terri była wzruszona. Przyszło mnóstwo ludzi, którzy swoją obecnością oddali hołd nie tylko Richardowi, ale również jego ciotce i wujowi, którzy go wychowali. Dobrze, że zorganizowali tę uroczystość tu, w Spearfish, gdzie Richard się urodził.

Terri przez cały czas była świadoma obecności mężczyzny, który siedział kilka rzędów za jej rodziną.

Dzięki hojności Bena kościół tonął w kwiatach. Ben także postarał się, by symboliczny nagrobek Richarda stanął w pobliżu miejsca, gdzie zostali pochowani jego rodzice i wujostwo.

Tym gestem zyskał sobie przychylność matki Terri, która nie chciała nawet słyszeć o tym, by zatrzymał się w hotelu. Musiał przyjąć zaproszenie do jej domu w Lead. Dzięki temu Terri nie musiała walczyć z pokusą, by zaprosić go do swojego mieszkania.

Oczarował też Beth. Terri nie mogła jej za to winić. Był tak atrakcyjnym i fascynującym człowiekiem, że oczarował całą rodzinę.

Nikt nie chciał słyszeć o jego powrocie do Ekwadoru. Zwłaszcza Terri, która obawiała się, że zmieni zdanie na temat jej ewentualnego zatrudnienia jako sekretarki, nie wspominając już o propozycji małżeństwa.

Bo w przeciwieństwie do niej, Ben nie był zakochany. To dlatego, odkąd przyjechali do Dakoty Południowej, ani razu nie poruszył tematu ślubu.

Po skończonej uroczystości Terri celowo zaczęła rozmawiać ze starymi znajomymi. Chciała zachować dystans w stosunku do Bena.

– Kochanie? – Matka położyła rękę na jej ramieniu. – Jadę do domu z Beth i Tomem. Jak tylko do nas dołączycie, zjemy lunch.

– Mamo, Ben zamierza wrócić dziś do Ekwadoru.

– Sprawia wrażenie człowieka, który nie odmówi posiłku przed podróżą.

Ben czuł się już znacznie lepiej i mógł jeść, co tylko chciał. Nadrabiał więc zaległości, wykorzystując każdą okazję.

Terri uściskała matkę.

– Dziękuję, że przyjechaliście. To była wspaniała uroczystość – powiedziała drżącym głosem.

– Kochanie, co się stało?

– Nic. Po prostu trochę się wzruszyłam.

– W takim razie nie pozwól mu uciec – szepnęła matka.

Wiedziała!

– Terri? – za plecami usłyszała głęboki głos Bena. – Czy mogę jeszcze w czymkolwiek pomóc?

W szarym jedwabnym garniturze wyglądał oszałamiająco. Nie śmiała nawet na niego spojrzeć w obawie, że zapatrzy się jak cielę na malowane wrota.

– Nie, dziękuję. Idziemy?

Nie czekając na odpowiedź, ruszyła w stronę wyjścia. Zamieniła jeszcze kilka słów ze zgromadzonymi przed kościołem ludźmi i ruszyła na parking. Przynajmniej nie będzie musiała się z nim kłócić o to, kto będzie prowadził. Zdaniem lekarzy Ben powinien oszczędzać ramię jeszcze przez kilka tygodni.

– Terri? Czy jest jakiś szczególny powód, dla którego nie zaprosiłaś mnie do swojego mieszkania? – spytał, kiedy wjechali do Lead.

To niespodziewane pytanie zupełnie zbiło ją z tropu.

– Byłam tak zajęta, że zupełnie nie miałam czasu.

– Teraz mamy czas.

– Mama czeka na nas z lunchem. Jak zjemy, muszę odwieźć cię na lotnisko.

– Pilot odleci wtedy, kiedy wydam mu polecenie.

– Nie wiem, czy to dobry pomysł. – Terri zatrzymała samochód na podjeździe domu rodziców.

– Czy wahasz się dlatego, że zdecydowałaś się za mnie wyjść i obawiasz się, że będę próbował cię uwieść, zanim będziesz na to gotowa?

Co?

– Nie!

Jeżeli czegokolwiek się obawiała, to tego, że on nie podejmie takiej próby. Potrząsnęła głową.

– Źle mnie zrozumiałeś.

– Chyba jednak nie. Wiem, że czas i miejsce nie są odpowiednie. Dopiero co pożegnałaś byłego męża. Ale chciałbym zobaczyć, jak mieszkasz, chciałbym dowiedzieć się o tobie czegoś więcej. Gdyby chodziło mi tylko o seks, nie zaproponowałbym ci małżeństwa.

Terri nie mogła uwierzyć własnym uszom.

Ben nie zmienił zdania.

Nadal podtrzymywał swoją propozycję.

– Zaproponowałem ci, żebyś została moją żoną, a potem zobaczymy, co z tego wyniknie. Nie tracę nadziei, że przyjmiesz moją propozycję, wyjdziesz za mnie i zostaniesz matką moich dzieci.

– Nie wiem, jaką matką bym była – szepnęła.

– Ja też nigdy jeszcze nie byłem ojcem. Musimy poczekać na to, co przyniesie przyszłość. Jednak niezależnie od tego, co się wydarzy, możesz na mnie liczyć, Terri – powiedział twardo. Wiedziała, że może mu wierzyć.

– Chciałbym, żebyś dziś ze mną poleciała. Może powiedziałabyś o naszych zamiarach rodzinie. Moim zdaniem powinniśmy się pobrać jeszcze przed rozpoczęciem rejsu. Potem będziemy mieli tak dużo pracy, że na uroczystości weselne mogłoby nam nie wystarczyć czasu.

Serce mocniej zabiło jej w piersiach. Po porażce pierwszego małżeństwa tylko głupiec spieszyłby się do drugiego, wiedząc o tym, że ma być zawarte bez miłości. Małżeństwo z rozsądku. Ale sama myśl o tym, że mogłaby stracić Bena i nigdy więcej nie zobaczyć…

– Czy wolno zawierać śluby na pełnym morzu?

W jego oczach dostrzegła błysk.

– Na szczęście kapitan Rogers ma wszystkie niezbędne uprawnienia.

To chyba sen.

– Na pierwszym pokładzie jest kaplica, która doskonale nadaje się do tego celu. Bez trudu zmieszczą się w niej nasze rodziny.

– Obawiam się, że moja nie będzie mogła popłynąć. Nie mają wiz.

– Mam przyjaciela, który pomoże załatwić im tymczasowe prawo pobytu w Ekwadorze. Co jeszcze cię trapi?

– Mój szef.

– Przykro mi z jego powodu. Nie znajdzie nikogo tak dobrego jak ty.

– Czy twoja rodzina nie będzie w szoku na wieść o naszym ślubie?

– Na pewno tak.

– Kiedy masz zamiar im powiedzieć?

– Myślisz, że jeszcze się nie dowiedzieli?

– Wątpię. Martha była wściekła i pewnie nie miała ochoty opowiadać wszystkim o rezultatach swojej wyprawy na „Atlantis".

– Parker zapewne bardzo ubolewa z powodu swojej porażki.

– Nie bądź śmieszny.

– O co jeszcze się martwisz?

– Powinnam zwolnić moje mieszkanie.

– Z tym nie ma najmniejszego problemu. Wystarczy jeden telefon i firma zajmie się przetransportowaniem twoich rzeczy na statek.

Ten mężczyzna działał z prędkością światła. Terri z trudem nadążała za tokiem jego myśli.

– I nie zapomnij o świadectwie urodzenia. Bez niego nie ruszymy z formalnościami.

– Myślę, że mama przechowuje gdzieś oryginał w rodzinnych dokumentach.

– Pozostaje jeszcze jedna rzecz do zrobienia. Podaj mi lewą rękę – jego głos zabrzmiał bardzo tajemniczo.

Terri kątem oka dostrzegła jakiś błysk. Po chwili na jej palcu migotał oprawiony w złoto brylant. Zadrżała. Załamujące się we wnętrzu kamienia promienie były odbiciem ognia, jaki Ben rozniecił w jej sercu.

– Terri? Ben? – Kapitan Archibald Rogers stał przed nimi w galowym mundurze. – Za dwa dni ten statek wyruszy w swój dziewiczy rejs. Ludzie na całym świecie będą go podziwiać, wyrażać swoje uznanie dla osiągnięć ludzkiego geniuszu i porównywać z największymi dziełami, jakie stworzył człowiek. Jednak teraz ma się wydarzyć coś znacznie bardziej doniosłego. Zgromadziliśmy się tu wszyscy, by być świadkami, jak dwoje wspaniałych ludzi zostanie połączonych świętym węzłem małżeńskim. Za chwilę staniecie się mężem i żoną. Kiedy mężczyzna i kobieta decydują się zawrzeć ten sakramentalny związek, nic na świecie nie jest od tego ważniejsze. Nic nie może ich rozdzielić i nic nie może być większą radością. Odtąd Ben musi codziennie zadawać sobie jedno pytanie: Co mogę zrobić dziś dla mojej żony? Kiedy mąż i żona bardziej dbają o potrzeby swojego partnera niż swoje, żadna siła na ziemi nie jest w stanie rozerwać ich więzów. Ben, weź Terri za rękę i powtarzaj za mną.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zaproszenie do raju»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zaproszenie do raju» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zaproszenie do raju»

Обсуждение, отзывы о книге «Zaproszenie do raju» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x