• Пожаловаться

Marion Lennox: Nie bój się uczuć

Здесь есть возможность читать онлайн «Marion Lennox: Nie bój się uczuć» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современные любовные романы / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Marion Lennox Nie bój się uczuć

Nie bój się uczuć: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Nie bój się uczuć»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Do Kora Bay, nadmorskiej miejscowości turystycznej położonej na australijskim wybrzeżu, zawitał pewnego dnia luksusowy jacht, którego właściciel, doktor Ryan Connell, zaczął przyjmować pacjentów w znakomicie wyposażonym ambulatorium na pokładzie. Doktor Rose O’Meara, która do tej pory udzielała pomocy chorym w lokalnym punkcie medycznym, niemal natychmiast straciła pacjentów i pracę. Czy Ryan rzeczywiście chciał ją pozbawić środków do życia i perspektyw na przyszłość?

Marion Lennox: другие книги автора


Кто написал Nie bój się uczuć? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Nie bój się uczuć — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Nie bój się uczuć», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Może by tak wreszcie zapomnieć o Sarah? – powiedział z goryczą Ryan. – Tak czy owak, to poważna propozycja.

Allan spojrzał w kierunku drzwi, za którymi zniknęła Lyn.

Nietrudno było zgadnąć, o czym myśli. Nagle jego twarz stężała.

– Oto i ukochany doktorek – mruknął gniewnie.

– Powiedzieli mi, że jesteś tutaj – oznajmił w progu Ed Matherson. Wszedł do środka, zatrzymał spojrzenie na Rose i powiedział powoli: – No, no! Widzę, że…

– Widzisz znacznie mniej, niż ci się wydaje – oznajmił oschle Ryan. – Właśnie wychodzimy, – Rozumiem, odwaliłeś już swoją comiesięczną wizytę – uśmiechnął się Ed z sarkazmem. – Cieszysz się z pewnością, Allan, prawda?

– Jeszcze bardziej z pana wizyty – burknął zapytany.

– Panno Spender, chyba już czas odwieźć pana Vincenta na oddział – zawołał Ed, a potem zerknął na Ryana. – Może byśmy napili się czegoś w moim gabinecie? A może byście – jego spojrzenie znowu objęło Rose – zostali na obiedzie?

– Nie, nie, wpadłem tylko zobaczyć się z Allanem. Mamy jeszcze mnóstwo spraw. – Odwrócił się do chorego i uścisnął mu rękę. – Do zobaczenia – powiedział. – Bądź miły dla panny Spender.

– Nadęty bufon! – wybuchnął Ryan w taksówce. – Tyle zła robi swoją pozą… Traktuje pacjenta jak dziecko tylko dlatego, że tamten nie jest w stanie chodzić. Zastępca ordynatora… Całe szczęście, że Allan niedługo opuści ten szpital.

– Bardzo się ucieszył z twojej propozycji – powiedziała Rose.

– Przyszło mi to do głowy dopiero teraz, kiedy go zobaczyłem. Nie chcę więcej mówić na ten temat – uciął Ryan.

Lunch zjedli w spokojnej, przytulnej restauracji, gdzie Ryan był dobrze znanym gościem. Rose czuła się coraz bardziej nieswojo. Wizja wystąpienia przed radą ciążyła nad nią jak chmura burzowa, i jeszcze te stroje… Wystrojony Kopciuszek, na którego królewicz ledwie chce spojrzeć.

– Dlaczego nie jesz? – zainteresował się Ryan.

– Nie jestem głodna.

– To nie będzie takie straszne.

– Nie? – Rose zaczerpnęła powietrza. – Może dla ciebie. Może dla ciebie to jest rzecz normalna, te spotkania, przyjęcia, wykwintne ubrania. Ale ja jestem inna. Ryan, to nie jest mój świat. Obawiam się, że nie wyduszę z siebie ani słowa.

– Świetnie sobie dajesz radę, kiedy jesteś zła.

– Jestem wściekła. Powinnam czuć się wdzięczna, a tymczasem mam wrażenie, że wystroiłeś mnie jak lalkę Barbie.

– Nie wiem, czy to wystarczający komplement, ale nie wyglądasz jak Barbie – powiedział Ryan, a potem, jakby wiedziony nieodpartym impulsem, lekko musnął palcami pierś Rose. – Z pewnością nie jak Barbie.

Rose miała uczucie, że w eleganckim przebraniu występuje ktoś inny, co pozwoliło jej wydarzenia tego dnia oglądać jakby z oddali.

Posiedzenie rady odbyło się w wielkim szpitalu miejskim. Kilku lekarzy wystąpiło w garniturach, większość jednak przyszła wprost z oddziałów, w białych fartuchach i ze stetoskopami w kieszeni. Dzięki temu w sali egzaminacyjnej zapanowała swojska atmosfera.

Wszyscy znali i najwyraźniej szanowali Ryana, chociaż, jak Rose szybko zauważyła, byli zdziwieni, że zaszył się w takiej dziurze jak Kora Bay.

Na początku Ryan jasno i zwięźle przedstawił sprawę Rose, która następnie odpowiadała na pytania tak szybko i pewnie, że – jak czuła – wywarła na zebranych bardzo dobre wrażenie. Poproszono ją, żeby wyszła z sali, aby rada mogła ustalić swoje stanowisko. Po niedługim czasie wezwano ją do środka.

– Pani decyzja – oznajmił przewodniczący – nie była może typowa, lecz ze wszech miar godna pochwały. Gdyby więcej młodych ludzi tak odpowiedzialnie traktowało swych rodziców i dziadków, praca lekarzy stałaby się na pewno znacznie łatwiejsza. Opinie osób, które znają pani działalność w Kora Bay, a także odpowiedzi na pytania rady pozwalają nam z czystym sumieniem dać pani prawo wykonywania zawodu.

I tak, jednym pociągnięciem pióra, przewodniczący rady dokonał ogromnej zmiany w życiu Rose O’Meary.

Ryan zebrał wszystkie dokumenty, ukłonił się członkom rady i pociągnął lekko zszokowaną Rose do drzwi. Na zewnątrz dwornym gestem wręczył jej papiery.

– Proszę bardzo, pani doktor.

– Czy ja śnię?

– Nie, to rzeczywistość. Tylko ich nie zgub.

– Przenigdy!

Znajdowali się już w holu szpitalnym. Kilku sanitariuszy i lekarzy biegło ku wyjściu, pod które podjeżdżała właśnie na sygnale karetka. Rose patrzyła na powiewające kitle i myślała, że to jest jej świat, a nie ten, w którym przed każdym przyjęciem odwiedza się luksusowe sklepy.

Kierowca taksówki, który dostrzegł gest Ryana, zawrócił gwałtownie i z piskiem opon zatrzymał się przy krawężniku.

– Ryanie, jestem ci taka wdzięczna…

– Możesz spłacić dług wdzięczności, wywierając dobre wrażenie na dzisiejszym przyjęciu. Teraz muszę załatwić formalności związane ze szpitalem. Taksówka zawiezie cię do portu, a ja będę na „Mandali” o wpół do siódmej, żeby zabrać cię na przyjęcie.

Kiedy weszła na pokład, Roy cicho gwizdnął.

– Ładnie wyglądasz. No i jak poszło?

– Dostałam uprawnienia.

– To czemu jesteś taka ponura? Myślałem, że będziesz tańczyć z radości.

– Chyba jestem szczęśliwa – powiedziała cicho, wpatrując się w gładką skórę pantofli, które przed chwilą zdjęła.

– Ale nie jesteś pewna?

– Nie. – Zerknęła w pełne sympatii oczy Roya i poczuła, że musi wyrzucić to z siebie. – Ryan kupił mi to wszystko, buty, kostium, sukienkę, a ja czuję się strasznie. I jeszcze wszyscy ci ludzie. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię.

– Nie było aż tak źle, skoro dali ci uprawnienia. Mów, co chcesz, a ja dobrze wiem, że ciebie nie tak łatwo zbić z tropu.

– Może – szepnęła. – Tylko widzisz, ja do tego świata zupełnie nie pasuję.

– Przecież nie musisz. A może myślisz, że komuś na tym zależy, żebyś pasowała?

– Nie… nie wiem, o co ci chodzi – wyjąkała.

– Posłuchaj… – Roy spojrzał na nią z namysłem. – Nie mam zwyczaju wtrącać się w cudze sprawy, ale coś mi się wydaje, że jesteś zakochana.

– Roy, co ty mówisz…? – Rose usiadła na dużej kanapie i skryła twarz w dłoniach. – To wszystko jest zwariowane.

– Zakochanym tak się czasem wydaje. Więc jak, mam rację? – dopytywał się Roy.

– Nie… Tak – wykrztusiła Rose. – Tak, ale jemu zależy na tym, żeby nasze kontakty były czysto zawodowe. Robi dla mnie mnóstwo rzeczy, ale jest we wszystkim taki oficjalny… Nie ma w nira w ogóle ciepła. – Rose wytarła z policzków łzy i dodała: – W tym, co robi, nie ma miłości, bo on mnie nie kocha i nie może pokochać.

– Dlaczego?

– Bo nie! – wykrzyknęła z pasją. – Bo nie należę do jego sfery! Bo jestem biedną, małą Rose O’Meara, która przez dwa lata zarabiała na życie pokazując krokodyle na rzece. Bo jedyne moje porządne stroje to te, które on mi kupił. On czuje do mnie tylko litość.

– A moim zdaniem Ryan sam jest zdumiony tym, co czuje – powiedział Roy. – Znam go już długo, ale po raz pierwszy widzę, żeby tak się zachowywał. Nawet z Sarah…

– Opowiedz mi coś o niej, Roy - poprosiła. – Czy bardzo ją kochał?

– Tak chyba mu się zdawało. – Roy podszedł do barku i zaczął przyrządzać drinki, – Mówiłem ci już, że nie lubię mieszać się do cudzych spraw, ale zbyt wiele zawdzięczam Ryanowi, żeby… Widzisz, jestem przekonany, że poznanie ciebie było najlepszą rzeczą, jaka mu się przytrafiła od lat, i nie chciałbym, żeby z powodu jakichś niedomówień wszystko się rozsypało.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Nie bój się uczuć»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Nie bój się uczuć» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Nie bój się uczuć»

Обсуждение, отзывы о книге «Nie bój się uczuć» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.