Matt wysłał do Belleville Pearsona i Levinsona, żeby się upewnili, że tak się stanie.
We wtorek w następnym tygodniu Charlotta Bancroft, prezydent Seaboard Industries, i jej syn Jason zostali oficjalnie przesłuchani w Palm Beach na Florydzie. Przesłuchanie dotyczyło zamachów bombowych na sklepy „Bancrofta” i manipulowania ich akcjami. Obydwoje zaprzeczyli żarliwie jakimkolwiek powiązaniom z tymi wydarzeniami, jak również jakiejkolwiek chęci przejęcia Bancroft i S – ka. W środę przed Sądem Najwyższym Florydy stawiła się dobrowolnie Caroline Edwards, żeby zeznać, że Charlotta Bancroft rzeczywiście planowała przejęcie Bancroft i S – ka i że co więcej dawała do zrozumienia, że zaplanowała coś, co spowoduje, że akcje Bancroft i S – ka stracą na wartości.
Joel Bancroft, były księgowy Seaboard Industries, przebywał w Kajmanach, na urlopie ze swoim kochankiem. Z prasy dowiedział się o zarzutach stawianych jego matce i bratu. On sam przestał dla nich pracować pół roku temu, kiedy to polecili mu otworzyć fikcyjne konta, używając fałszywych nazwisk. Miał je otworzyć u konkretnych brokerów, którzy chcieli współuczestniczyć w tym procederze. Miał wykupywać akcje „Bancrofta”, lokując je chwilowo na fikcyjnych kontach.
Leżał na plaży, patrzył w wodę i myślał o swojej matce, która od trzydziestu lat planowała zemstę na Philipie Bancrofcie. Była to jej szaleńcza obsesja. Myślał też o swoim bracie, który tak samo jak matka gardził nim za to, że był gejem. Po kilku godzinach podjął w końcu decyzję i podszedł do telefonu.
Następnego dnia Charlotta i Jason Bancroftowie zostali aresztowani i oskarżeni o nielegalną działalność. Podstawą tych oskarżeń był anonimowy telefon od kogoś, kto podał policji dane dotyczące fałszywych kont. Charlotta nie przyznała się do wiedzy o ich istnieniu. Jason, który je otwierał i który na polecenie matki zapłacił terroryście, zaczął wkrótce obawiać się o własną skórę. Bał się, że stanie się kozłem ofiarnym matki. Zaoferował, że będzie zeznawał przeciwko niej w zamian za niewnoszenie oskarżeń przeciwko niemu.
Zarząd Seaboard, widząc konieczność ratowania image'u firmy i działając zgodnie z poleceniem Charlotty, powołał Joela Bancrofta na prezydenta firmy i jej dyrektora naczelnego.
W Chicago Meredith śledziła te wydarzenia, oglądając telewizyjne wiadomości. Za każdym razem, kiedy ktoś wymieniał Bancroft i S – ka, czuła ból i tęsknotę, które odsuwały w cień szok, jaki odczuwała po odkryciu, że to Charlotta i Jason byli odpowiedzialni za to wszystko, o co podejrzewała Matta.
Siedzący obok niej na kanapie Matt widział smutek malujący się w jej oczach, kiedy tylko wymieniano nazwę jej firmy. Sięgnął po jej dłoń i splótł ich palce.
– Myślałaś już o tym, co teraz będziesz robić, skoro masz tyle wolnego czasu?
Wiedziała, że myślał o jakimś nowym zajęciu, które zastąpiłoby to, które porzuciła, stając po jego stronie. Miała wrażenie, że jej odpowiedź zmartwiłaby go i zaniepokoiła. Postanowiła udawać, że źle zrozumiała to pytanie. Spojrzała na ich splecione dłonie i uśmiechnęła się na widok czternastokaratowego, szafirowego, szlifowanego diamentu, który Matt wsunął na jej palec razem z platynową obrączką ślubną.
– Może wezmę pod uwagę zajęcie się codziennym chodzeniem na zakupy – droczyła się z nim. – Ale kupiłeś mi już biżuterię i luksusowy samochód. Wszystko, co mogłabym kupić, byłoby strasznie banalne, nie sądzisz? Co jeszcze można chcieć mieć?
– Może mały samolot? – powiedział, całując koniuszek jej nosa. – Albo duży jacht?
– Ani mi się waż… – ostrzegła, a on zaczął się tylko Śmiać, widząc jej przerażony wzrok.
– Widocznie jest coś innego, co chciałabyś mieć, Meredith spoważniała i zdecydowała się na powiedzenie prawdy.
– Jest coś takiego i bardzo chciałabym to mieć.
– Tylko powiedz, a już jest twoje.
Wahała się. Odruchowo pocierała kciukiem nową obrączkę tkwiącą na jej palcu, po czym spojrzała mu w oczy.
– Chciałabym spróbować mieć jeszcze jedno dziecko. Zareagował natychmiast, zdecydowanie:
– Nie. Absolutnie nie. Nie miałaś zamiaru ryzykować tego, gdybyś wyszła za Parkera i nie będziesz podejmować takiego ryzyka dla mnie!
– Parker nie chciał mieć dzieci – kontrowała. – A ty powiedziałeś – przypomniała mu łagodnie – że dostanę, cokolwiek zechcę. A ja chcę właśnie tego.
Normalnie wyraz jej oczu rozbroiłby go, ale kiedyś wieczorem w łóżku wytłumaczyła mu, że wiele przemawiało za tym, że mogłaby znowu poronić w już zaawansowanej ciąży. Teraz wiedział, że ostatnim razem niemal umarła w takiej sytuacji. Myśl o ryzykowaniu tego nie mogła absolutnie wchodzić w grę.
– Nie rób mi tego – prosił ją.
– Są ginekolodzy, którzy specjalizują się w ciążach z komplikacjami. Byłam wczoraj w bibliotece i sporo na ten temat przeczytałam. Są nowe leki i nowe techniki, które wypróbowują…
– Nie! – przerwał jej spiętym głosem. – Absolutnie nie. Proś mnie o cokolwiek innego, ale nie o to. Nie zniósłbym strachu o ciebie. Mówię serio.
– Porozmawiamy o tym innym razem – powiedziała uparcie, uśmiechając się łagodnie.
– Moja odpowiedź będzie taka sama – zapewnił ją.
Nie poprzestałaby na tym, powiedziałaby coś jeszcze, ale komentator właśnie wtedy obwieścił, że mają „najnowsze informacje dotyczące sensacyjnej sprawy przejęcia firmy Bancroft i S – ka”. Ekran telewizora przykuł uwagę Meredith.
– Dzisiaj późnym popołudniem – mówił komentator – Phillip A. Bancroft zwołał konferencję prasową, aby skomentować doniesienia o tym, że jego córka, Meredith Bancroft, została zwolniona z zajmowanej przez nią tymczasowo funkcji prezydenta Bancroft i S – ka z powodu jej powiązań z przemysłowcem Mathew Farrellem.
Meredith, spięta, zacisnęła rękę na dłoni Matta, kiedy na ekranie pojawiła się smętna, poważna twarz jej ojca. Stał wyprostowany sztywno na podium w audytorium „Bancrofta” i odczytywał przygotowane oświadczenie:
– W związku z doniesieniami, jakoby małżeństwo mojej córki z Mathew Farrellem było powodem zakończenia przez nią działalności jako tymczasowego prezydenta Bancroft i S – ka, zarząd i ja sam kategorycznie zaprzeczamy tego rodzaju pomówieniom. Moja córka przebywa wraz ze swoim mężem na krótkim, długo odkładanym miesiącu miodowym i oczekujemy, że po powrocie podejmie swoje obowiązki i pełnione tutaj funkcje. -.Zrobił pauzę, spojrzał wprost w obiektyw kamery i tylko Meredith zrozumiała, że nie wygłaszał oświadczenia, lecz wydawał rozkazy. Rozkaz skierowany do niej.
Była teraz tak zaszokowana tym, co usłyszała do tej pory, że aż uniosła się z kanapy, ale było to niczym w porównaniu z tym, co poczuła w chwilę później, kiedy padł komentarz jej ojca dotyczący czegoś, co pojawiało się w chicagowskich gazetach przez cały tydzień.
– W związku z publikowanymi w prasie pogłoskami, że między mną a Mathew Farrellem istnieje od dawna utrzymująca się niechęć, pragnę stwierdzić, że do tej pory nie miałem okazji poznać bliżej mojego… – tu przerwał i odkaszlnął niezręcznie – mojego… zięcia.
Dopiero teraz dotarło do Meredith, co zrobił jej ojciec.
– Matt – wykrzyknęła z niedowierzaniem i ścisnęła jego ramię – on cię przeprasza!
Matt rzucił jej spojrzenie pełne zdziwienia, które nagle przeszło w niechętne rozbawienie, kiedy Philip Bancroft ciągnął dalej:
– Jak już wszyscy państwo zapewne wiecie, Matt Farrell i moja córka byli małżeństwem zaledwie przez kilka miesięcy wiele lat temu, co zakończyło się, o czym jesteśmy przekonani, niefortunnym i zbyt pochopnym rozwodem. Teraz jednak, kiedy połączyli się znowu, mogę tylko powiedzieć, że posiadanie zięcia kalibru Mathew Farrella jest czymś, co każdy ojciec poczytywałby sobie za… – znowu chrypka zmusiła go do zrobienia pauzy, po czym niemal wykrzywił twarz w grymasie skierowanym wprost w obiektyw kamery i z ociąganiem, ale dobitnie powiedział: – honor!
Читать дальше