• Пожаловаться

Margit Sandemo: Las Ma Wiele Oczu

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Las Ma Wiele Oczu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современные любовные романы / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Las Ma Wiele Oczu

Las Ma Wiele Oczu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Las Ma Wiele Oczu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Irsa nie uczestniczyła nigdy w wielkich ani dramatycznych wydarzeniach. Żyła spokojnie, lubiana przez wszystkich, była osobą, na której można polegać. Przypadkowo odkryta fotografia Rustana Garpa wyrwała ją z szarej, nieciekawej egzystencji i popchnęła do zachowań, o jakie sama Irsa by się nie podejrzewała. Tak zaczęła się jej wielka miłość…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Las Ma Wiele Oczu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Las Ma Wiele Oczu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Las Ma Wiele Oczu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To Rustan napisał powieść?

– Tak. I to bardzo dobrą. Spróbuję ulokować ją w jakimś wydawnictwie, przynajmniej do oceny.

Armas znowu się zamyślił.

– Jakie okropne musiało być jego życie na tej wyspie! Ale teraz wiemy już, że to Viljo naśladował twój głos wzywający ratunku, bo chciał wywabić Rustana do lasu. Z tym tylko, że Viljo nie chciał zamordować Rustana, on chciał jedynie dostać laskę, bo zagraniczna firma zaczynała się niecierpliwić. Czy wiesz zresztą, że to Viljo załatwił wszystkie sprawy z operacją w Sztokholmie? No tak, wiesz przecież! Bo musiał jakoś przeszmuglować te papiery za granicę.

– No i mógł przecież dowolnie posługiwać się kluczem do tajnego pokoju i kas pancernych, kiedy Rustan dostawał ataku bólów, a on się nim opiekował. Był przecież jego jeśli nie lekarzem, to przynajmniej sanitariuszem.

Potrafiła już teraz spokojnie rozmawiać o zdradzie Viljo Halonena, miała dość czasu, żeby się z tym oswoić. W zamyśleniu ciągnęła dalej:

– I to Viljo nakazał mi wyrzucić laskę, kiedy układaliśmy Rustana w łodzi, bo tuż przed jego nosem podniosłam ją z ziemi w lesie. Ale, ku jego rozpaczy, wrzuciłam ją na dno łodzi, a on został na wyspie.

– Później całkiem stracił jej ślad – podjął Vuori. – Dwa razy przychodził do hotelu, żeby spróbować ją odzyskać, a przynajmniej zobaczyć, czy masz ją przy sobie. Pierwszy raz przyszedł, kiedy spałaś, a potem, kiedy chciał cię zaprosić na obiad, nie zatelefonował po prostu z recepcji, tylko zjawił się bezpośrednio w twoim pokoju. Powiedział mi, że się wstydzi, iż tak ci się naprzykrzał, ale wierzył, że naprowadzisz go na ślad laski.

– Mój Boże – skrzywiła się Irsa. – A ja mogłam pomyśleć, że mam tylu wielbicieli!

Viljo… Dopiero teraz mogła się otrząsnąć z wrażenia, jakie wywarła na niej jego krytyka Rustana. Gadał tyle na swego przyjaciela, bo chciał wyłączyć Irsę z całej historii, chciał ją odstraszyć, zostać sam z Rustanem, bo wtedy już bez trudu mógłby posłużyć się laską.

Teraz zresztą Irsa wiedziała już z całą pewnością, że wszystkie oskarżenia, jakie miotał na Rustana, były najzupełniej bezpodstawne. Rustan to szlachetny, bardzo przystojny i bardzo nieszczęśliwy mężczyzna, który rozpaczliwie starał się rozbijać otaczające go mury i wtedy bywał czasami dość szorstki i opryskliwy. Ale niewdzięczny? Wobec kogo? Kto zrobił dla niego cokolwiek, za co mógłby być wdzięczny? Za takie zło, jakie wyrządzili mu Lauritssonowie, nikt chyba nie powinien oczekiwać podziękowań. Wymagający też nie był w najmniejszym stopniu. Nie znała nikogo, kto by aż do tego stopnia myślał najpierw o innych. A niezaradny życiowo? On? Który niemal maniakalnie dążył do tego, by coś w tym życiu samodzielnie osiągnąć, czuć, że może być do czegoś przydatny!

Przypomniała sobie ostatnią charakterystykę Rustana, jaką wygłosił Viljo. Że Rustan jest zajęty tylko sobą. No tak, z tym mogłaby się w jakiś sposób zgodzić, zwłaszcza teraz, w ciągu ostatnich dni, kiedy wszystko kręciło się wokół niego, nic więc dziwnego, że musiał mówić przede wszystkim o sobie. Śmiechu warte! Przecież wszyscy tego właśnie od niego oczekiwali!

Nie, Rustan to wspaniały człowiek! Najwspanialszy, jakiego spotkała w swoim dwudziestosześcioletnim życiu.

Odsunęła pustą filiżankę po kawie.

– To właśnie dlatego nic w tej historii nie wydawało się spójne, nie pasowało jedno do drugiego! Bo dwie różne strony, jeśli tak można powiedzieć, nastawały na dobro Rustana: Lauritssonowie, którzy za nic nie chcieli dopuścić do operacji, oraz agenci firmy, która chciała dostać plany. I tropiący nie wiedzieli o sobie nawzajem.

Armas uśmiechnął się.

– A wtedy pojawiła się ciekawska norweska dziewczyna, która wszystkim pomieszała szyki. Spiesz się teraz, jeśli chcesz zdążyć na samolot.

Irsa wpadła w panikę.

– Och, Armas! Jestem w tarapatach! Co prawda mam opłacony bilet powrotny, więc tak czy inaczej dotrę do Helsinek, ale poza tym jestem spłukana. Do suchej nitki! Hotel był potwornie drogi i…

Komisarz już wyjął portfel i podał jej duży banknot.

– Weź to i nie myśl o zwrocie. Sam to załatwię z Rustanem. A dla niego twoja obecność jest ważna jak samo życie.

Upierała się, że zwróci dług, ale Vuori nie chciał o niczym słyszeć. To sprawa pomiędzy nim a Rustanem, powiedział, zwłaszcza że znają się od wielu lat.

Ustąpiła w końcu, serdecznie dziękując za pomoc.

– Ale mam jeszcze jedno zmartwienie. Jutro powinnam podjąć pracę, muszę zadzwonić do agencji i zawiadomić, że nie przyjadę. Poprosić o dalszy urlop.

– A dlaczego nie możesz od razu zrezygnować? – zapytał z szerokim uśmiechem Armas. – O ile dobrze zrozumiałem Rustana, to on ci proponuje posadę na całe życie.

Irsa zarumieniła się.

– Znamy się tak krótko. W dodatku on mnie jeszcze nie widział.

– Nie zaczynaj znowu ze swoimi kompleksami. Mogę cię zapewnić, że jesteś najlepszą dziewczyną dla Rustana. A zwłaszcza teraz on cię bardzo potrzebuje, zdajesz sobie z tego sprawę, prawda?

Irsa roześmiała się.

– Wiem tylko, że on jest jedynym człowiekiem na świecie, z którym chciałabym spędzić życie. Do widzenia, Armas! Znajomość z tobą to była naprawdę wielka przyjemność!

– Nie była, nie była! Jak zamieszkasz w naszym mieście, to możesz być pewna, że ci się przypomnę.

– Świetnie! – zawołała radośnie.

– A poza tym to jeszcze się mnie nie pozbyłaś. Ktoś cię przecież musi odwieźć na lotnisko – powiedział wstając.

– Jeszcze lepiej! – dodała Irsa.

W dwadzieścia cztery godziny później siedziała w szpitalu przy łóżku Rustana i czekała, aż on się obudzi z narkozy. Oczy miał zasłonięte opatrunkiem, ale widziała, że na policzkach powoli pojawiają się wielkie sińce.

Operacja ciągnęła się bardzo długo. Irsa czuła ból w całym ciele od siedzenia na niewygodnym krześle w korytarzyku przed salą operacyjną.

Chory jęknął cichutko.

– Rustan – szepnęła Irsa.

Oblizał spierzchnięte wargi.

– Irsa? Jesteś tutaj? Dziękuję ci, że czuwasz przy mnie.

– Jak się czujesz?

– Na razie nie tak źle. Ale będzie pewnie gorzej, kiedy znieczulenie przestanie działać…

– Wiem. Ale profesor jest najwyraźniej zadowolony z operacji. Choć oczywiście nic na temat jej przebiegu mi nie powiedział.

Rustan leżał bez ruchu.

– Tak strasznie marzę o tym, żeby się tobą zaopiekować – powiedział. – Żeby móc coś dla ciebie zrobić. Wszystko, co człowiek może zrobić dla swojej żony. Dbać razem o dom… podróżować razem, chodzić do teatru, do kina, wspólnie oglądać telewizję. A przede wszystkim móc na ciebie patrzeć. Tak się boję, Irso, to moja jedyna szansa, wiesz przecież.

Gładziła jego ramię, bo też to było niemal jedyne miejsce, do którego miała dostęp.

– Ze względu na ciebie mam nadzieję, że będziesz znowu widział. Dla mnie osobiście to nie jest taka wielka różnica, ja będę cię kochała i tak, wszystko jedno, czy będziesz widział, czy nie.

– Mam nadzieję, że operacja się udała – szepnął. – Gdyby tak było, to wtedy z największą radością się z tobą ożenię. Ale jeśli nie, to… Nie chciałbym cię wiązać z kaleką.

– Rustan, przestań! – W gardle dławił ją płacz. – Chcę być przy tobie niezależnie od tego, co się stanie. Czy to tak trudno zrozumieć? Gdybym teraz wróciła do Norwegii i znowu żyła takim życiem jak przedtem, to co by to miało za sens? Co by to komu dało? Tęskniłabym za tobą rozpaczliwie.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Las Ma Wiele Oczu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Las Ma Wiele Oczu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Strachy
Strachy
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Dom Hańby
Dom Hańby
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Blask twoich oczu
Blask twoich oczu
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Głód
Głód
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Córka Hycla
Córka Hycla
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Nie Dla Mnie Miłość
Nie Dla Mnie Miłość
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Las Ma Wiele Oczu»

Обсуждение, отзывы о книге «Las Ma Wiele Oczu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.