Barbara Cartland - Córka Pirata

Здесь есть возможность читать онлайн «Barbara Cartland - Córka Pirata» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторические любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Córka Pirata: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Córka Pirata»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Książka opowiada o tytułowej córce pirata. Dziewczyna nie wie, kim jest jej ojciec, a gdy się o tym dowiaduje, muszą oboje się ukryć. Ojciec wysyła ją do swojego przyjaciela nakazując, aby udawała, iż straciła pamięć i nikomu nie wyjawiła swojej tożsamości. Książka jest bardzo płytka. Fabuła mogłaby zostać dobrze wykorzystana, bo jest to materiał na dobry romans. Tak jednak się nie stało. Po przeczytaniu czytelnik jest zawiedziony, że cała sprawa została tak łatwo rozwiązana, i czuje niedosyt…

Córka Pirata — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Córka Pirata», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Właśnie próbuję to robić – rzekł. – Cieszę się, że nie muszę tego tłumaczyć twojej matce, bo dla niej byłby to wielki szok.

– Dla mnie też to jest szok! – wyznała bez zastanowienia.

Dostrzegła wyraz twarzy ojca i zrozumiała, że to wyznanie bardzo go zabolało. Aby jakoś załagodzić sytuację, przysunęła się do niego i oparła głowę na jego ramieniu, a on objął ją czule.

– Kupiliśmy bardzo szybką łódź, za którą musieliśmy zapłacić z naszej pierwszej zdobyczy.

Mówiąc to patrzył przed siebie, jakby chciał dokładnie przypomnieć sobie wszystko.

– Po dwóch czy trzech pirackich napadach kupiliśmy statek.

– Opowiedz mi dokładnie, jaka była twoja rola – prosiła Anona.

– Zwykle wybieraliśmy jakiś holenderski statek. Marynarze nie byli zbyt bystrzy, więc udawało nam się bez jednego wystrzału uzyskać to, o co nam chodziło.

– Ależ oni mogli… cię zabić! – zawołała.

– Zawsze istniało takie ryzyko, lecz staraliśmy się dostać na statek o takiej porze, kiedy załoga wypoczywała lub zabawiała się. – Na twarzy kapitana Ransona pojawił się słaby uśmiech, kiedy mówił: – Gdy im uświadamialiśmy, w jakim celu wtargnęliśmy na statek, byli niepomiernie zdumieni.

– To ty domagałeś się od nich pieniędzy? – zapytała Anona, starając się poukładać sobie wszystko w głowie.

– Żądaliśmy pieniędzy. W przeciwnym razie groziliśmy, że uszkodzimy statek lub ładunek.

– Czemu to robiliście? – zapytała.

– Nie mieliśmy zamiaru spełniać tej groźby – odrzekł. – To była tylko taka gra. Oni wiedzieli, że odmawiając nam wiele ryzykują.

Straciliby ładunek i czas, bo musieliby wracać do portu, z którego wypłynęli.

– Myślę, że teraz zaczynam rozumieć – rzekła. – Mów dalej.

– To było dziecinnie proste – mówił ojciec.

– Oni nam płacili, a gdy schodziliśmy z pokładu, nikt nie strzelał. Wcześniej też nikt nie został nawet zraniony.

– To mnie cieszy – powiedziała Anona cichym głosem.

– I mnie to również cieszyło – rzekł ojciec.

– Tak mi się to wszystko spodobało, że myślałem, że będzie trwać wiecznie.

– Teraz dopiero rozumiem – rzekła Anona – za co kupowałeś te wszystkie kosztowne rzeczy i te prezenty, które przywoziłeś dla mamy i dla mnie.

– A czy sądziłaś, że robiłem to wszystko dla własnej przyjemności? – powiedział ojciec z goryczą. – Robiłem to dla twojej matki i dla ciebie, bo was kochałem i chciałem zapewnić wam dobrobyt.

Anona pogładziła go po policzku.

– My też cię kochałyśmy, tatku – rzekła.

– Mama była z tobą bardzo, ale to bardzo szczęśliwa.

Ojciec pochylił głowę, zanim zaczął mówić dalej:

– Właśnie przedwczoraj wtargnęliśmy na pokład holenderskiego statku zmierzającego do Singapuru.

Ojciec zamilknął nagle, więc Anona nie mogła powstrzymać pytania.

– I co się stało, tatku?

– Na jego pokładzie był pewien Anglik – wyjaśnił kapitan Ranson.

– Anglik? – zdziwiła się.

– Tak, Anglik – odrzekł ojciec. – Służyłem razem z nim w Marynarce. Przez pewien czas pływaliśmy na jednym statku i jestem przekonany, że on mnie rozpoznał.

– Och, tatku, to byłoby okropne!

– Zazwyczaj przed wejściem na jakiś statek mazaliśmy sobie twarze na czarno, a dwóch moich kolegów zakładało nawet maski.

– Maski? – wyszeptała Anona.

– Jeśli o mnie chodzi, zawsze działałem bez maski – rzekł ojciec. – Nie chciałem zbytnio przerażać naszych ofiar.

Anona pomyślała, że jest to rozumowanie całkiem sensowne, lecz nie wypowiedziała głośno swojego zdania.

– Więc jak już ci mówiłem, moi przyjaciele mieli maski, a ja nie, zatem Harrison mógł mnie bez trudu rozpoznać.

– Jesteś tego pewien? – zapytała Anona.

– Pewności nie mam – odrzekł ojciec. – Mogę mieć tylko nadzieję, że Harrison nie był pewien, czy się przypadkiem nie myli. Mówiłem głosem zupełnie odmienionym i nie zwracałem na niego uwagi.

– Ale mimo to wziąłeś od nich okup?

– Tak, i natychmiast się ulotniłem, ale wiesz kochanie, że cała ta sprawa wygląda bardzo niedobrze.

– Obawiasz się, że ten Anglik mógłby cię zadenuncjować – wyszeptała Anona.

– Tak, trzeba się z tym liczyć i dlatego muszę się ukryć.

– A gdyby cię, tatku, odnaleźli, co by z tobą zrobili?

Ojciec zacisnął usta.

– Domyślasz się chyba, jak by się to skończyło?

Anona wydała okrzyk przerażenia. Wiedziała, że złapanych piratów czeka szubienica. I że od tej zasady nie ma wyjątków. Objęła ojca za szyję i przytuliła się do niego.

– Och, nie, tatku! To się stać nie może!

– Zgadzam się z tobą, kochanie – odrzekł.

– To się stać nie może. I to nie tylko ze względu na mnie, ale ze względu na ciebie, mój skarbie.

– Ze względu na mnie? – spojrzała na niego zdumiona. – Co ja mam z tym wszystkim wspólnego?

– Masz wiele wspólnego – odpowiedział ojciec.

Objął ją tak mocno, że ledwo mogła oddychać.

– Czy wyobrażasz sobie, że zostawiłbym cię tutaj, żeby cię o mnie wypytywali? Czy pozwoliłbym, żeby naznaczono cię mianem córki pirata? – Anona nie była w stanie nic mówić, a ojciec ciągnął z pasją: – Kocham cię i jeśliby już mi przyszło umierać, to chciałbym umierać jak dżentelmen, a nie jak przestępca!

– Och, tatku… ty nie możesz umrzeć! – łkała Anona.

Łzy zaczęły ciurkiem płynąć jej po policzkach.

Znów ukryła twarz na piersi ojca.

Czuła, że ojciec stara się zapanować nad swymi uczuciami.

– Posłuchaj mnie, kochanie, uważnie – powiedział po chwili. – Mamy wiele rzeczy do zrobienia i niewiele czasu.

Nadludzkim wprost wysiłkiem Anona powstrzymała potok łez.

– Co chcesz, tatku, żebym… zrobiła?

Uniósł twarz córki ku sobie i bardzo delikatnie wytarł jej łzy. – Obmyśliłem pewien plan- powiedział po chwili – który, jak sądzę, uratuje nas oboje.

– Uratuje ciebie… tatku?

– Tak, moja kochana córeczko. Przynajmniej nikt mnie nie odnajdzie, dopóki cała burza nie minie.

Czuła, że stara się napełnić swoje słowa optymizmem. Cała zamieniła się w słuch.

– Musimy natychmiast opuścić ten dom – rzekł. – Powiem Czangowi, że zabieram cię do przyjaciół, u których się zatrzymasz. Gdy zaczną go o mnie pytać, nie będzie umiał udzielić odpowiedzi.

– Ale gdzie się rzeczywiście udamy, tatku?

– Zabiorę cię do Pinangu.

– Do Pinangu? – powtórzyła Anona.

Wiedziała, że Pinang jest maleńką wysepką, leżącą w pobliżu północno-zachodniego wybrzeża Półwyspu Malajskiego. Słyszała od ojca, że stanowi ważny punkt handlowy i to wszystko.

– Mieszka tam ktoś, kto na pewno zaopiekuje się tobą – kontynuował ojciec – lecz nie może wiedzieć, kim naprawdę jesteś.

Anona patrzyła na ojca szeroko otwartymi oczami.

– Czy chcesz, żebym… udawała kogoś innego?

– Nie będziesz niczego udawała – odrzekł ojciec.

Zupełnie niespodzianie wstał z miejsca i zaczął przechadzać się po pokoju. Anona pilnie śledziła każdy jego krok. Potem wróciła na swoje miejsce.

– Długo zastanawiałem się nad całą tą sprawą – powiedział. – Musisz być dzielna i zrobić wszystko tak, jak to wymyśliłem.

Anona czuła, że ojciec obawia się, iż ona odmówi, więc rzekła:

– Zrobię, tatku, co sobie życzysz.

– To dobrze – powiedział. – A teraz posłuchaj, jaki jest mój plan.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Córka Pirata»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Córka Pirata» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Barbara Cartland - Taniec serc
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Love comes to the Castle
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Reise im Glück
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Jagd nach dem Glück
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Geliebte Stimme
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Bleib bei mir, kleine Lady
Barbara Cartland
Barbara Cartland - A Dama Das Orquídeas
Barbara Cartland
Barbara Cartland - A Casa Encantada
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Love Me Forever
Barbara Cartland
Barbara Cartland - Lektion in Sachen Liebe
Barbara Cartland
Отзывы о книге «Córka Pirata»

Обсуждение, отзывы о книге «Córka Pirata» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x