David Weber - Kwestia honoru

Здесь есть возможность читать онлайн «David Weber - Kwestia honoru» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 2001, ISBN: 2001, Издательство: REBIS, Жанр: Космическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kwestia honoru: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kwestia honoru»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Akcja książki zaczyna się w momencie, w którym kończy się Krótka, zwycięska wojenka. Jest kontynuacją wątków w niej rozpoczętych, z nieco większym naciskiem położonym na kwestie polityczne — wojna między Gwiezdnym Królestwem Manticore a Ludową Republiką Haven stała się w końcu rzeczywistością — oraz na osobiste sprawy Honor Harrington. Wracają znane i lubiane postacie z pierwszych tomów. Jednak gdy Honor udaje się na planetę Grayson, by stać się rzeczywistym patronem, dają o sobie znać także starzy wrogowie. Nie do nich należy jednak ostatnie posunięcie…

Kwestia honoru — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kwestia honoru», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Była sobą — Honor Harrington — i tego nikt i nic nie było w stanie jej odebrać niezależnie od tego, co też by się nie stało i jak uparcie by nie próbowano.

Opuścił rękę, a ona stanęła na baczność, prostując plecy i ramiona.

— Proszę kontynuować, komandorze — poleciła cicho.

— Aye, aye, ma’am — odpowiedział równie cicho, lecz wyprężył się i zasalutował tak, że instruktor musztry w akademii byłby z niego dumny.

W jej oczach błysnęły ból i żal, ale także coś więcej — coś na kształt aprobaty, jakby przekazywała pod jego pieczę coś znacznie cenniejszego niż życie.

A potem skinęła mu głową, odwróciła się i odeszła bez słowa. A mostek HMS Nike wydał mu się niespodziewanie miejscem mniejszym, bardziej samotnym i bez porównania uboższym niż był zaledwie chwilę temu.

ROZDZIAŁ XXXII

Deszcz zaczął padać w nocy i przestał dopiero w momencie, gdy limuzyna Younga minęła bramę w obrośniętym winoroślą, kamiennym murze. Dał się słyszeć charakterystyczny odgłos przygniatanego mokrego żwiru, gdy kierowca wyłączył silnik antygrawitacyjny i wóz osiadł na podjeździe. Na szybę spadły ostatnie krople deszczu, lecz zżerany przez strach Young ich nie zauważył. Podobnie jak wielu rzeczy w ostatnich dniach.

Szofer wysiadł, obszedł wóz i otworzył mu drzwi. Pavel Young wysiadł, a w ślad za nim zrobił to jego brat Stefan, trzymający pod pachą kasetę z pistoletami. Był równie milczący jak przez całą drogę i Pavel nie miał pojęcia, o czym tak naprawdę myślał. Nie powinien się nad tym zastanawiać, bo wszystko było bez znaczenia. Liczył się tylko strach przeradzający się we wszechobecne przerażenie. Czuł go prawie namacalnie, a mimo to jego umysł pracował niezwykle jasno i sprawnie, jakby usiłował ocaleć dzięki odseparowaniu się od tego, co dzieje się tu i teraz.

Był wietrzny, mokry i chłodny ranek. Nisko na niebie wisiały deszczowe, szare chmury — ich pokrywa zasłaniała górne piętra co wyższych wież Landing. Podmuchy wiatru szarpały odzienie i szeleściły liśćmi rosnących przy samym murze drzew, zdmuchując z nich krople deszczu. Cisza panowała jak na cmentarzu, toteż aż się wstrząsnął, słysząc nagle obcy głos:

— Dzień dobry, milordzie. Jestem sierżant MacClinton, asystentka arbitra, którym dziś jest porucznik Castellano. Porucznik Castellano przesyła wyrazy uszanowania i prosi, by udali się panowie za mną.

Earl North Hollow kiwnął głową w urywanym, nerwowym geście, nie odważając się zaufać własnemu głosowi. Sierżant była zgrabną, atrakcyjną kobietą o tym typie urody, który powodował u niego automatyczne spekulacje dotyczące umiejętności łóżkowych. Dziś jej widok wywoływał jedynie desperackie pragnienie przeżycia. Z największym trudem powstrzymał się, by nie błagać jej, by przegnała ten koszmar i go obudziła, mówiąc, że już wszystko będzie dobrze.

Przyjrzał się jej twarzy, szukając… czegoś. I znalazł — pod maską zawodowej neutralności kryła się pogarda i coś znacznie, ale to znacznie gorszego. MacClinton spoglądała na niego z kliniczną obojętnością, jak patrzy się na kogoś, kto już jest martwy, tylko jeszcze o tym nie wie i dlatego się rusza.

Pospiesznie odwrócił wzrok i przełknął ślinę. A potem wbrew swej woli ruszył za policjantką przez mokrą, klaszczącą pod stopami trawę. Wilgoć błyskawicznie dostała mu się do butów i jego przeklęty umysł zajął się myśleniem, że powinien wziąć wysokie buty do pół łydki, a nie spacerowe półbuciki, jakby za parę minut mogło to mieć jeszcze jakiekolwiek znaczenie. Chciało mu się wyć, więc tak silnie zacisnął zęby, że go szczęki rozbolały.

Niespodziewanie policjantka zatrzymała się i przerażenie omal go nie zadusiło, bowiem znalazł się twarzą w twarz z Honor Harrington.

Nawet na niego nie spojrzała i to właśnie w jakiś sposób było bardziej przerażające, niż gdyby wpatrywała się weń z nienawiścią. Stała obok tego całego pułkownika Ramireza, a wiatr targał kilka kosmyków jej włosów, które uciekły z krótkiego warkocza. Połyskujące na nich i na berecie krople wody sugerowały, że przybyła wcześniej i czekała dobrą chwilę. Widział jedynie lewy profil jej twarzy pozbawionej jakiegokolwiek wyrazu, gdy Castellano recytował bezużyteczną prośbę o pokojowe załatwienie sprawy. Potem zajął się sprawdzaniem broni, a następnie Ramirez i Stefan na jego rozkaz załadowali magazynki pistoletów Do każdego włożyli zgodnie z Kodeksem Dreyfusa po pięć naboi. Im dłużej obserwował skupiony, obojętny spokój przeciwniczki, tym większe czuł przerażenie. Jej pewność siebie ściskała mu serce stalową obręczą, wspomagając paraliżującą panikę.

Zniszczyła go, a za parę chwil dokończy dzieła ostatecznie i definitywnie. Jego wieloletnie wysiłki, by ją ukarać, złamać czy upokorzyć, spełzły na niczym. A nawet gorzej, bo to ona zniszczyła jego, doprowadzając do tego zawstydzającego końca po dniach hańby i agonii. Nie dość, że go przeraziła, to spowodowała, że uświadomił sobie, że jest przerażony, i ujawniła tę prawdę wszystkim. I zmusiła go, by żył z tym przerażeniem, budząc się noc w noc z krzykiem w mokrej od potu pościeli.

Nagły przypływ nienawiści zastąpił częściowo przerażenie, zmieniając je w zwykły strach i likwidując paraliż. Ale pogłębiając panikę, bo tym wyraźniej zdał sobie sprawę z nieuchronności tego, co go czeka. Zaczął się pocić oleistymi kroplami i nagle zrobiło mu się zimno. Pistolet ciążył mu w dłoni niczym kotwica, a palce lewej ręki były tak zdrętwiałe, że omal nie wypuścił podawanego przez Stefana magazynka.

— Lady Harrington, proszę załadować!

Okrągłymi i wytrzeszczonymi oczyma obserwował, jak płynnym gestem wsunęła magazynek w kolbę i przybiła z gracją, zupełnie jakby występowała w balecie.

— Lordzie North Hollow, proszę załadować!

Magazynek nagle ożył, próbując wyśliznąć mu się ze spoconych palców, i chwilę trwało, nim udało mu się wepchnąć go na miejsce. Zaczerwienił się przy tym, świadom upokorzenia. Castellano beznamiętnie czekał, aż dokończy tę prostą czynność. Obserwujący go dotąd pogardliwie Ramirez dotknął ramienia Honor, skinął jej głową i odszedł. Stefan zamknął kasetę i cofnął się z miną, która miała oznaczać, że zastrzelenie go nie zakończy bynajmniej całej sprawy. I w tym właśnie momencie czekający na choćby jeden gest zrozumienia z jego strony Pavel dostrzegł fałsz i pustkę panujące od dawna w jego rodzinie. Bezsens, pychę i arogancję powodujące łącznie, że bratu nawet przez myśl nie przeszło, ile taki ostatni w życiu kontakt fizyczny by dla niego znaczył.

Świadomość ta przeminęła równie błyskawicznie, jak się pojawiła, ale wystarczyła, by wzbudzić świeżą falę nienawiści do sprawczyni tego wszystkiego, która jeszcze i to mu uzmysłowiła. Zupełnie jakby jego własny umysł zdecydowany był zadać mu ostateczny cios — dać świadomość, że nawet jeśli ją zabije, ona i tak wygra. W przeciwieństwie do niego bowiem osiągnęła coś i pozostawiła coś po sobie, jak choćby tych, którzy będą wspominać ją z szacunkiem. A on pozostawił po sobie jedynie pamięć niesławy, hańby i pogardy, od których lepsze byłoby wieczne zapomnienie.

— Proszę zająć miejsca! — polecił Castellano.

Young z trudem odwrócił się plecami do Harrington, czując jej bliskość tak, jak czuje się bliskość źródła ciepła. Desperacko przełykał raz za razem ślinę, gorączkowo próbując zwalczyć nudności.

— Zgodziliście się pojedynkować według zasad Kodeksu Dreyfusa — oznajmił porucznik Castellano. — Na komendę: „Marsz” każde z was przejdzie trzydzieści kroków. Na komendę: „Stój” zatrzymacie się natychmiast, czekając komendy: „Obrót”. Po jej usłyszeniu odwrócicie się twarzami do siebie i każde z was wystrzeli jeden pocisk. Jeżeli nikt nie zostanie postrzelony, opuścicie broń i pozostaniecie na miejscu, a ja spytam, czy strony uznają, że sprawa została honorowo załatwiona. Jeśli któreś z was powie „tak”, pojedynek zostanie zakończony. Jeżeli obie odpowiedzi będą negatywne, każde z was po komendzie: „Marsz” zrobi dwa kroki do przodu i poczeka na komendę: „Ognia”. Wówczas każde z was ma prawo wystrzelić jeden i tylko jeden pocisk. Cała procedura pytań, odpowiedzi i kroków będzie powtarzana tak długo, aż któreś z was uzna sprawę za honorowo załatwioną, zostanie ranne albo obojgu nie skończy się amunicja. Czy pan zrozumiał, lordzie Young?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kwestia honoru»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kwestia honoru» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Kwestia honoru»

Обсуждение, отзывы о книге «Kwestia honoru» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x