Kirył Yeskov - Ostatni władca pierścienia

Здесь есть возможность читать онлайн «Kirył Yeskov - Ostatni władca pierścienia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Olsztyn, Год выпуска: 2002, ISBN: 2002, Издательство: Solaris, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ostatni władca pierścienia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ostatni władca pierścienia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nowe, odkrywcze spojrzenie na historię Śródziemia. Wojna o Pierścień wybucha z powodów ekonomicznych i ekologicznych. Mordor buduje cywilizację technologiczną, wynajduje proch, buduje huty i fabryki, ale ma kłopoty z żywnością, bo to kraina jałowa pod względem rolniczym. Elfy, ludzie z Gondoru zawiązują antymordorską koalicję, która ma na celu „Ostaeczne rozwiązanie kwestii mordorskiej”, zgodnie z planem Gandalfa. Koalicja obawia się wzrostu potęgi Mordoru dzięki zdobyczom techniki i wskutek kilku sprytnych prowokacji doprowadza do wojny. Rozpoczyna się krwawa rozgrywka tajnych służb elfów i Mordoru o pozyskanie potężnych sojuszników…

Ostatni władca pierścienia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ostatni władca pierścienia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

To, co się wydarzyło, było rzecz jasna olbrzymią szkodą, ale w końcu nie katastrofą. Mordor w tym czasie zupełnie zasłużenie nazywano Warsztatem Świata i mógł on, w zamian za swoje wyroby przemysłowe, otrzymywać dowolne ilości żywności z Khandu i Umbaru. Dniami i nocami przez Ithilien podążały sobie na spotkanie karawany handlowe, i w Barad-Dur coraz głośniej odzywały się głosy, że niby zamiast grzebać się w ziemi — co i tak nie daje żadnego pożytku, a jedynie straty — lepiej by się zająć rozwijaniem tego, co mamy najlepsze na świecie, czyli metalurgii i chemii. … Rzeczywiście kraj przeżywał rewolucję przemysłową: parowe maszyny wybornie spisywały się w kopalniach i manufakturach, a sukcesy awiacji oraz doświadczenia z elektrycznością stały się ulubionym tematem dysput przy stołach w domach wykształconych warstw społeczeństwa. Dopiero niedawno zostało przyjęte prawo o powszechnym nauczaniu, i Jego Wysokość Sauron VIII z właściwym sobie ciężkim dowcipem oświadczył na posiedzeniu parlamentu, że zamierza przyrównać absencję w szkole do zdrady państwowej. Wspaniała praca doświadczonego korpusu dyplomatycznego i silnej służby wywiadowczej pozwoliły doprowadzić liczebność armii kadrowej do minimum, tak więc nie obciążała ona zasobów kraju.

Jednakże właśnie w tym czasie rozległy się te słowa, którym sądzone było zmienić całą historię Śródziemia. W przedziwny sposób były niemal dokładnym powtórzeniem wypowiedzi, która miała miejsce w innym Świecie i dotyczyła zupełnie innego kraju, a brzmiała ona tak: „Kraj, który nie może siebie wykarmić i zależny jest od importu żywności, nie może być uważany za poważnego wojennego przeciwnika”.

4

Arnor, wieża Amon Sul
Listopad 3010 roku Trzeciej Ery

Słowa te wypowiedział wysoki siwobrody starzec w srebrzystoszarym płaszczu z odrzuconym na plecy kapturem. Stał on, opierając się o brzeg owalnego czarnego stołu, wokół którego w wysokich fotelach ulokowały się cztery, na poły ukryte w cieniu postaci. Mogło się wydawać, że przemówienie jego odniosło skutek: Rada jest po jego stronie, i teraz ciemnobłękitne przenikliwie patrzące oczy stojącego, będące w wyraźnym kontraście z barwą pergaminowej twarzy, nie odrywały się od jednej z czterech postaci — od tej, z którą przyjdzie mu zaraz się zetrzeć. Siedziała ona nieco z boku, jakby już z góry oddzielała się od członków Rady, była szczelnie owinięta w oślepiająco biały płaszcz, przez co wydawało się, że jego posiadacz dygoce z zimna. Ale oto mężczyzna, zacisnąwszy palce na podłokietnikach fotela, wyprostował się i pod ciemnym sklepieniem rozległ się jego głęboki, miękki głos:

— Powiedz, nie żal ci ich?

— Jakich „ich”?

— Ludzi, ludzi, Gandalfie! Rozumiem, że z powodów wyższego dobra skazałeś na śmierć cywilizację Mordoru. Ale cywilizacja to przede wszystkim jej nosiciele. Znaczy to, że ich również należy zniszczyć — i to tak, żeby nie mogli się odrodzić. Czyż nie?

— Litość jest złym doradcą, Sarumanie. Przecież razem z nami patrzyłeś w Zwierciadło. — Mówiąc te słowa, Gandalf wskazał na stojący na środku stołu przedmiot, bardziej przypominający ogromną, wypełnioną rtęcią paterę. — Do Przyszłości prowadzi wiele dróg, ale jakąkolwiek z nich pójdzie Mordor, to najpóźniej za trzy wieki dotknie takich sił przyrody, których ujarzmić nie potrafi nikt. Czy chcesz może jeszcze raz zerknąć na to, jak w mgnieniu oka zmienia się w popiół całe Sródziemie wraz z Nieśmiertelnymi Krajami?

— Masz rację, Gandalfie, i byłoby nieuczciwością odrzucać taką możliwość. Ale w takim razie musisz pozbyć się również krasnoludów: raz już obudzili Koszmar Głębin, i wtedy całej naszej magii ledwo starczyło, by utrzymać go pod powierzchnią. A przecież te brodate kutwy, jak ci wiadomo, wyróżniają się oślim uporem i zupełnie nie potrafią uczyć się na własnych błędach…

— Dobrze, zostawmy to, co jest tylko możliwe, i porozmawiajmy o tym, co nieuchronne. Jeśli nie chcesz spojrzeć w Zwierciadło, to popatrz zamiast tego na słupy dymu z ich pieców węglowych i wytapialni miedzi. Przejdź się po solnisku, w jakie zmienili ziemie na zachód od Nurnenu, i spróbuj odnaleźć na tym pół tysiącu mil kwadratowych choćby jedną bylinkę. Tylko uważaj, żebyś nie trafił tam w wietrzny dzień, kiedy przesolony pył mknie po równinie Mordoru przypominając ścianę i dusi po drodze wszystko, co żywe… Wszystko to — zauważ! — powstało zaraz po ich wyjściu z kołyski. Jak sądzisz, co będą wyprawiali potem?

— Przecież dziecko w domu to zawsze szkody: najpierw brudne pieluchy, potem połamane zabawki, następnie zepsuty ojcowski zegarek, a co się dzieje, gdy dziecina podrośnie! O wiele lepszy jest dom bez dzieci — panuje w nim czystość i porządek, aż się patrzy. Tylko jakoś gospodarzy nie bardzo to cieszy, a im bliżej starości — tym mniej.

— Zawsze mnie zadziwiało, Sarumanie, jak zręcznie potrafisz odwracać kota ogonem i za pomocą chytrej kazuistyki obalać naturalne prawdy. Ale tym razem, klnę się na komnaty Yalinoru, ten numer nie przejdzie! Sródziemie to wiele narodów, żyjących obecnie w zgodzie z przyrodą i przykazaniami przodków. Tym narodom, całemu układowi ich życia, zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo, i widzę swój obowiązek w tym, by to niebezpieczeństwo za wszelką cenę odsunąć. Wilk, który podkrada owce z mojego stada, ma wszelkie powody, by tak właśnie postępować, ale ja nie wczuwam się w jego sytuację i współczuję mu.

Nawiasem mówiąc, jestem nie mniej zatroskany losem Gondorczyków i Rohirrimów. Po prostu zaglądam w przyszłość nieco dalej niż ty. Czy nie powinieneś ty, Gandalfie, członek Białej Rady, wiedzieć, że całość wiedzy magicznej w zasadzie nie może wzrastać względem tego, co było niegdyś otrzymane z rąk Aule i Orome. Możesz tracić tę wiedzę wolniej lub szybciej, ale odwrócić tego procesu nie może nikt. Każde następne pokolenie magów będzie słabsze od poprzedniego i wcześniej czy później ludzie zostaną sam na sam z Przyrodą. Wtedy właśnie potrzebna im będzie Nauka i Technologia — jeśli, rzecz jasna, do tego czasu nie wyplenisz ich razem z korzeniami.

— Oni wcale nie potrzebują twojej nauki, ponieważ burzy ona harmonię świata i spopiela dusze ludzi!

— Muszę zauważyć, że w ustach człowieka, który zamierza wszcząć wojnę, rozmowy o Duszy i Harmonii brzmią nieco dwuznacznie. Co zaś się tyczy nauki, to ona wcale nie jest niebezpieczna dla nich, a dla ciebie, dokładniej mówiąc — dla twego olbrzymiego samouwielbienia. Wszak my, magowie, jesteśmy w zasadzie tylko użytkownikami tego, co zostało stworzone przez poprzedników, a oni są twórcami nowej wiedzy. My jesteśmy odwróceni do przeszłości, ludzie do przyszłości. Ty wybrałeś kiedyś magię i dlatego nigdy nie przekroczysz granicy wykreślonej przez Yalarów, podczas gdy u nich, w nauce, wzrost wiedzy — a w następstwie tego i mocy — jest zaiste nieograniczony. Pożera cię najgorszy rodzaj zawiści — zawiść rzemieślnika do artysty… Cóż, jest to naprawdę ważki powód do zabójstwa. Nie ty pierwszy i nie ostatni.

— Przecież sam w to nie wierzysz — spokojnie wzruszył ramionami Gandalf.

— Zgoda, chyba rzeczywiście nie wierzę… — Saruman smutno pokiwał głową. — Wiesz co? Jeśli kimś kieruje chciwość, żądza władzy i miłość własna to jeszcze pół biedy. Ich przynajmniej czasem gryzie sumienie. Ale nie ma nic gorszego od jasnookiego idealisty, który postanowił uszczęśliwić ludzkość, gdyż zaleje on cały świat krwią po kolana i nawet się nie skrzywi. A tacy chłopcy najbardziej kochają twierdzenie: „Są rzeczy ważniejsze od pokoju i gorsze od wojny”. Znasz to, co?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ostatni władca pierścienia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ostatni władca pierścienia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Marina Diaczenko - Ostatni Don Kichot
Marina Diaczenko
Jerry Ahern - Ostatni Deszcz
Jerry Ahern
William Golding - Władca Much
William Golding
Bob Shaw - Ostatni lot
Bob Shaw
Gleb Anfiłow - Ostatni z Atlantydy
Gleb Anfiłow
Kirył Bułyczow - Żuraw w garści
Kirył Bułyczow
Kirył Bułyczow - Przełęcz. Osada
Kirył Bułyczow
Foraine Amukoyo Gift - Réparer Le Chemin Et L’Âme
Foraine Amukoyo Gift
Lange Antoni - Władca czasu
Lange Antoni
Gabriela Zapolska - Ostatni promień
Gabriela Zapolska
Отзывы о книге «Ostatni władca pierścienia»

Обсуждение, отзывы о книге «Ostatni władca pierścienia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x