• Пожаловаться

Neil Gaiman: Księga cmentarna

Здесь есть возможность читать онлайн «Neil Gaiman: Księga cmentarna» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 2008, ISBN: 978-83-7480-109-6, издательство: MAG, категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Neil Gaiman Księga cmentarna
  • Название:
    Księga cmentarna
  • Автор:
  • Издательство:
    MAG
  • Жанр:
  • Год:
    2008
  • Город:
    Warszawa
  • Язык:
    Польский
  • ISBN:
    978-83-7480-109-6
  • Рейтинг книги:
    5 / 5
  • Избранное:
    Добавить книгу в избранное
  • Ваша оценка:
    • 100
    • 1
    • 2
    • 3
    • 4
    • 5

Księga cmentarna: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Księga cmentarna»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Książka opowiada historię Nikta Owensa (dla przyjaciół Nik), który od małego dorasta na cmentarzu. Po tym jak jego rodzice i siostra zostali zamordowani przed tajemniczego mężczyznę o imieniu Jack, Nik zostaje adoptowany przez państwa Owens. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że nie żyją oni od ponad 200 lat. Nikt zostaje obdarzony swobodą cmentarza, pozwalająca mu na mieszkanie i dorastanie wśród zamieszkałych tu duchów i zjaw. Poznaje nie tylko ich historie i zwyczaje, ale i umiejętności znane tylko im, takie jak Znikanie, Strach czy Wędrówka w snach. Będący pod czujnym okiem swych nowych rodziców i tajemniczego opiekuna Silasa młody chłopiec dorasta z wiedzą, że kiedyś będzie musiał stawić czoła tajemniczemu prześladowcy. W 2009 roku powieść została uhonorowana nagrodą Hugo.

Neil Gaiman: другие книги автора


Кто написал Księga cmentarna? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Księga cmentarna — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Księga cmentarna», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Silas dał Nikowi zadanie — miał odnaleźć na cmentarzu każdą z dwudziestu sześciu liter — i Nik zakończył je z dumą dzięki odkryciu tablicy Ezekiela Ulmseya, wmurowanej w ścianę starej kaplicy. Opiekun był z niego zadowolony.

Co dzień Nik zabierał na cmentarz papier i kredki i, jak najlepiej umiał, przepisywał imiona, słowa i liczby. I co noc, nim Silas wyruszał w świat, Nik prosił, by opiekun wyjaśnił mu, co napisał, i przetłumaczył fragmenty łaciny, które w większości wykraczały poza wiedzę Owensów.

Był słoneczny dzień — trzmiele badały zarośnięte zakątki cmentarza, zawisając nad kwiatami kolczolistu i dzwonków i pobzykując basem. Nik tymczasem leżał w wiosennym słońcu i przyglądał się brązowemu żukowi, maszerującemu po nagrobku Geo Reedera, jego żony Dorcas i ich syna Sebastiana, Fidelis ad Mortem. Przepisał już ich inskrypcję i teraz myślał tylko o żuku, kiedy ktoś zapytał:

— Hej, ty? Co robisz?

Nik uniósł wzrok. Po drugiej stronie krzaka kolczolistu stał ktoś i patrzył na niego.

— Nic — mruknął Nik i wystawił język.

Twarz po drugiej stronie krzaka wykrzywiła się jak u gargulca, wywalając język, wybałuszając oczy, po czym znów zamieniła się w dziewczynkę.

— To było niezłe — rzekł ze szczerym uznaniem Nik.

— Potrafię robić świetne miny — oznajmiła dziewczynka. — Zobacz tę. — Jednym palcem pchnęła nos w górę, wykrzywiła usta w szerokim zadowolonym uśmiechu, zmrużyła oczy, wydęła policzki. — Wiesz, co to?

— Nie.

— To była świnia, głuptasie.

— Ach. — Nikt zastanawiał się chwilę. — Chcesz powiedzieć Ś jak świnia?

— Oczywiście, że tak. Zaczekaj.

Dziewczynka okrążyła krzak i stanęła obok Nika, który wstał z ziemi. Była nieco starsza od niego, nieco wyższa, ubrana w jaskrawe kolory — żółty, różowy i pomarańczowy. Nik poczuł się w swoim szarym całunie nagle strasznie nudny i nieciekawy.

— Ile masz lat? — spytała dziewczynka. — Co tu robisz? Mieszkasz tu? Jak masz na imię?

— Nie wiem — odparł Nik.

— Nie znasz własnego imienia? — zdziwiła się dziewczynka. — Oczywiście, że znasz, wszyscy wiedzą jak się nazywają. Głupek.

— Wiem, jak się nazywam — wyjaśnił Nik. — I wiem co tu robię. Ale nie wiem tego drugiego.

— Ile masz lat?

Nik przytaknął.

— No to… — Dziewczynka namyślała się chwilę. — Ile miałeś w swoje ostatnie urodziny?

— Nic — odparł Nik. — Nie miałem urodzin.

— Wszyscy mają urodziny. Chcesz powiedzieć, że nigdy nie dostajesz tortu ze świeczkami i prezentów?

Nik pokręcił głową. Dziewczynka spojrzała na niego ze współczuciem.

— Biedactwo. Ja mam pięć lat. Założę się, że ty też.

Przytaknął entuzjastycznie. Nie zamierzał się spierać z nową przyjaciółką, jej obecność ogromnie go ucieszyła.

Dziewczynka oznajmiła, że nazywa się Scarlett Amber Perkins. Mieszkała w domu bez ogrodu. Jej matka siedziała na ławce u stóp wzgórza i czytała ilustrowane pismo. Kazała Scarlett wrócić za pół godziny, poruszać się trochę i nie wpaść w żadne tarapaty ani nie rozmawiać z obcymi ludźmi.

— Ja jestem obcy — przypomniał Nik.

— Wcale nie — odparła z uporem. — Ty jesteś małym chłopcem. — Po czym dodała: — I moim przyjacielem. Więc nie możesz być obcy.

Nik rzadko się uśmiechał, ale w tym momencie to zrobił, szeroko, radośnie.

— Jestem twoim przyjacielem — powiedział.

— Jak masz na imię?

— Nik. To skrót od Nikt.

Słysząc to, roześmiała się.

— Zabawne imię. Co teraz robisz?

— Litery — wyjaśnił Nik. — Z nagrobków. Muszę je przepisywać.

— Mogę to zrobić z tobą?

Przez chwilę Nik miał ochotę zaprotestować — w końcu nagrobki należały do niego, prawda? Potem jednak uświadomił sobie, jakie to niemądre. Uznał też, że wypełnianie obowiązków może być zabawniejsze w słońcu i z przyjaciółką.

— Tak — powiedział.

Zaczęli przepisywać nazwiska z nagrobków. Scarlett pomagała Nikowi wymawiać nieznane imiona i słowa, a on, jeśli je znał, tłumaczył znaczenie łacińskich fraz. Mieli wrażenie, że upłynęła zaledwie chwila, gdy usłyszeli dobiegający z dołu głos.

— Scarlett!

Dziewczynka pośpiesznie oddała Nikowi kredki i papier.

— Muszę iść — oznajmiła.

— Zobaczymy się jeszcze, prawda? — zapytał Nik.

— A gdzie mieszkasz? — spytała.

— Tutaj.

Odprowadzał ją wzrokiem, gdy zbiegała po zboczu.

W drodze do domu Scarlett opowiedziała matce o chłopcu imieniem Nikt, który mieszka na cmentarzu i bawił się z nią. Tego wieczoru matka Scarlett wspomniała o tym ojcu Scarlett, który odparł, że z tego, co mu wiadomo, wymyśleni przyjaciele to częste zjawisko w tym wieku i nie ma się czym martwić, i dodał, że mają szczęście, że w sąsiedztwie znajduje się ostoja przyrody.

Po tym pierwszym spotkaniu Scarlett nigdy pierwsza nie dostrzegła Nika. Kiedy tylko nie padało, jedno z rodziców przyprowadzało ją na cmentarz. Rodzic siadał na ławce i czytał. Tymczasem Scarlett w swych neonowych zieleniach, różach bądź pomarańczach schodziła ze ścieżki i zaczynała zwiedzać. I wtedy, zazwyczaj wcześniej niż później, zauważała drobną, poważną twarzyczkę i szare oczy patrzące na nią spod czupryny szaroburych włosów. Nik i ona zaczynali się bawić, choćby w chowanego, albo wspinać się na różne rzeczy, albo po cichu, ostrożnie oglądać króliki za starą kaplicą.

Nik przedstawiał Scarlett swym innym przyjaciołom. Fakt, że ich nie widziała, nie miał znaczenia. Rodzice powiedzieli jej już stanowczo, że Nik to wymyślony chłopiec i że nie ma w tym nic złego — przez kilka dni matka upierała się nawet, by podczas kolacji przygotować dla niego dodatkowe nakrycie — toteż zupełnie jej nie zdziwiło, że Nik również ma wymyślonych przyjaciół. Powtarzał jej ich komentarze.

— Bartelmy mówi, że liczko masz rumiane jakoby świeża śliwka — rzekł.

— Naprawdę? A czemu mówi tak śmiesznie? I chyba raczej pomidor.

— Nie sądzę, by w czasach, z których pochodzi, mieli pomidory — odparł Nik. — I tak właśnie wtedy mówili.

Scarlett czuła się szczęśliwa. Była bystrą, samotną dziewczynką, której matka pracowała na uniwersytecie w odległym mieście: uczyła ludzi, z którymi nigdy nie spotkała się twarzą w twarz, oceniała eseje w komputerze i wysyłała ich autorom słowa porady i zachęty. Ojciec uczył fizyki cząsteczkowej, ale, jak powiedziała Nikowi Scarlett, było zbyt wielu ludzi uczących fizyki cząsteczkowej i za mało tych, którzy chcieliby się jej uczyć, więc rodzina musiała przeprowadzać się do różnych miast uniwersyteckich. W każdym z nich jej ojciec liczył na stałą posadę profesorską i w każdym jej nie dostawał.

— Co to jest fizyka cząsteczkowa? — zainteresował się Nik.

Scarlett wzruszyła ramionami.

— No wiesz — mruknęła — masz atomy, takie drobinki, których nie widzimy i z których jesteśmy zbudowani. I są też drobinki mniejsze od atomów. To właśnie fizyka cząsteczkowa.

Nik przytaknął i uznał, że ojciec Scarlett nie bez kozery interesuje się wymyślonymi rzeczami.

Każdego popołudnia Nik i Scarlett krążyli po cmentarzu, wymacując palcami litery, zapisując je. Nik opowiadał jej wszystko co wiedział o mieszkańcach danego grobu, mauzoleum czy grobowca, a ona powtarzała mu zasłyszane bądź przeczytane historie. Czasami mówiła także o świecie zewnętrznym, samochodach i autobusach, telewizji i samolotach (Nik widział, jak przelatują wysoko na niebie i brał je za głośne srebrne ptaki, ale nigdy dotąd nie zastanawiał się, czym są naprawdę). On z kolei snuł opowieści o czasach, kiedy ludzie leżący teraz w grobach wciąż żyli — o tym, jak Sebastian Reeder odwiedził Londyn i widział królową, grubą niewiastę w futrzanej czapie, patrzącą na wszystkich nieżyczliwie i niemówiącą nawet słowa po angielsku. Sebastian Reeder nie pamiętał, która to była królowa, ale nie sądził, by pozostała nią zbyt długo.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Księga cmentarna»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Księga cmentarna» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Paweł Huelle: Weiser Dawidek
Weiser Dawidek
Paweł Huelle
Jeffrey Deaver: Dar języków
Dar języków
Jeffrey Deaver
Magrit Sandemo: Ognisty Miecz
Ognisty Miecz
Magrit Sandemo
Neil Gaiman: M Jak Magia
M Jak Magia
Neil Gaiman
John Katzenbach: Profesor
Profesor
John Katzenbach
Отзывы о книге «Księga cmentarna»

Обсуждение, отзывы о книге «Księga cmentarna» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.