• Пожаловаться

Margit Sandemo: Lilja I Goram

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Lilja I Goram» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Lilja I Goram

Lilja I Goram: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lilja I Goram»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Strażnik Goram ma do wykonania ważne zadanie w Małym Madrycie, zwanym inaczej miastem nieprzystosowanych. Młoda dziewczyna, Lilia, prosi mianowicie o pomoc dla swego siedmioletniego kuzyna, Silasa, który jest bardzo źle traktowany i w rodzinnym domu, i w szkole. Tymczasem wysłannikom Królestwa Światła udaje się wylądować poza terytorium Gór Czarnych, ale dalsza droga do domu wydaje się znacznie trudniejsza niż kiedykolwiek przedtem…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Lilja I Goram? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Lilja I Goram — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lilja I Goram», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Znowu ci drobni kryminalni przestępcy, myślał Goram. Jakiś chłopak, któremu podoba się niebezpieczne życie.

Miasto nieprzystosowanych. Miejsce, którego żaden ze Strażników nie lubił, no i właśnie w nim wypadło mu zadanie. Przyjazd tutaj często oznaczał konfrontację z podstępnymi lub agresywnymi ludźmi, co źle wpływało na spokojnych i przyjaźnie usposobionych Strażników. Często też musieli bronić Królestwa Światła przed atakami z zewnątrz i dbać, żeby wszystkim było dobrze. Już samo to oznaczało mnóstwo najrozmaitszych zadań, dużo bardziej skomplikowanych niż te, którymi władze i policja zajmują się w świecie zewnętrznym.

W mieście nieprzystosowanych mieszkało wielu ludzi, którzy nie chcieli, żeby im było dobrze. Uwielbiali móc się skarżyć na swój straszny los, na to, że znaleźli się tutaj, w centralnym punkcie Ziemi, bez możliwości powrotu do świata zewnętrznego. Uwielbiali stwarzać problemy, awanturować się, chcieli mieć dużo pieniędzy, gromadzić bogactwa, chcieli tutaj mieć wszystko co najgorsze w życiu zewnętrznego świata, takie same jak tam rozrywki: gra w karty, szalona jazda po pijanemu i tak dalej, i tak dalej.

Naturalnie nie dotyczyło to wszystkich mieszkańców miasta. Większość to porządni, pracowici ludzie. Ale wszystko, co w Królestwie Światła można by nazwać szumowiną, znajdowało się wyłącznie w mieście nieprzystosowanych. Goram jechał tam w ponurym nastroju. Wspominał moment, kiedy dwa dni temu wielka ekspedycja wyruszała w drogę. Obserwował ze swojej gondoli, jak J1 i J2 zbliżają się do granicznego muru, ich widok sprawił, że serce przepełniła mu gwałtowna tęsknota. Oczywiście zazdrościł wszystkim wybrańcom wielkich przeżyć, był przekonany, że powinien znajdować się wśród nich!

Miasto nieprzystosowanych… cóż to za zamiana!

Zgodnie z umową spotkał się z dziewczyną na jednym z placów, domyślał się, że wybrała miejsce położone daleko od swojego domu.

Rozglądał się wokół z narastającym nieprzyjemnym uczuciem. Całkiem niedawno Obcy przeprowadzili w mieście nieprzystosowanych wielkie porządki, właściwie miasto nazywało się Mały Madryt, tę nazwę nadali mu pierwsi mieszkańcy, którzy nigdy nie przestali tęsknić za domem. Ale porządkowanie nie miało trwalszych rezultatów, teraz wszystko znowu było brudne. Zaśmiecone ulice, złe głosy przechodniów, młodzież mijająca go ze zbyt wielką prędkością w hałaśliwych samochodach lub na motocyklach. Mieszkańcy tego miasta dostali wszystko, czego chcieli, od czasu do czasu jednak sprawy posuwały się za daleko i potrzebna była interwencja Strażników. Albo Obcych…

Tutaj rzeczywiście potrzeba eliksiru Madragów. Goram miał nadzieję, że tym razem ekspedycja osiągnie sukces. Gdyby bowiem mieszkańcy tego miasta napili się eliksiru, to dobroć i wyrozumiałość na zawsze zagościłyby w ich sercach. Poza tym mogliby wrócić na powierzchnię ziemi, gdzie również eliksir będzie zachowywał swoją moc. Ufał, że pewnego dnia to wszystko się stanie.

Na razie jednak nie wiedzieli nic o losach ekspedycji. Kiedy znalazła się za murami Królestwa Światła, wszystkie więzi zostały zerwane.

To musi być ta dziewczyna. Nazywa się Lilja Anderson. Siedziała na ławce, odwrócona do niego plecami. Kręcone blond włosy, czerwony sweterek z krótkimi rękawami, tak jak mówiła. Takie długie włosy to w tym mieście rzadkość. Przeważnie młodzi ludzie noszą standardowe, krótko ostrzyżone fryzury z taką ilością różnych środków do układania włosów, że zawsze wyglądają, jakby ich tygodniami nie myto.

Włosy tej dziewczyny mieniły się w słońcu.

– Lilja?

Odwróciła się pośpiesznie i podskoczyła. Zerwała się z ławki i cofnęła o kilka kroków.

– Lemuryjczyk?

Goram uśmiechnął się przyjaźnie.

– Większość Strażników to Lemuryjczycy, nie bój się, nie gryziemy.

Wiedział, że Lemuryjczycy są w tym mieście traktowani jak istoty nadprzyrodzone. A wszystko co „nienaturalne”, wydaje się obce, być może nawet niebezpieczne. Zresztą Strażnicy nie byli tu specjalnie popularni, nikt nie lubi mieć nad sobą nadzorców wydających rozkazy. Mieszkańcy miasta chcieli dbać o siebie sami, nie potrzebowali, żeby się ktoś mieszał w ich sprawy.

Dlatego też bardzo rzadko ktoś wzywał Strażnika. Ale ta dziewczyna wezwała. Musi więc chodzić o coś naprawdę ważnego.

Dziewczyna była all right , trochę zawstydzona, ale spojrzenie świadczyło o wrażliwości, poza tym miała bardzo zmysłowe wargi. Wyglądała na dość zagubioną i onieśmieloną, nie tylko z tego powodu, że spotkała Lemuryjczyka, ale najwyraźniej ze względu na sytuację, w której się znalazła.

– Bardzo przepraszam – wyjąkała. – Ale prosiłam o dyskrecję.

– Jestem bardzo dyskretny – zapewnił.

– Ale mnie chodzi o potem.

Goram spojrzał w dół na swój jasny, obcisły kostium Strażnika okryty krótką peleryną. Reakcja dziewczyny zdumiewała go, nie przywykł bowiem do tego, by ktoś zwracał specjalną uwagę na wygląd Strażników. Ale tak dzieje się w pozostałych częściach Królestwa. Miasto nieprzystosowanych jest czymś innym.

Niedawno wydano zakaz nazywania tego miejsca miastem nieprzystosowanych. Uznano, że to określenie obraźliwe. Wszyscy mają nazywać miasto Małym Madrytem. Ale stare przyzwyczajenia trudno zmienić, zwłaszcza że określenie „miasto nieprzystosowanych” jest bardzo wymowne.

– Czy możemy pójść do tamtej cukierni? – zaproponował, wskazując na stoliki ustawione pod dużym liściastym drzewem. Lilja śledziła jego wzrok i zrozumiała, o co mu chodzi. Mogli tam rozmawiać nie niepokojeni przez nikogo, ukryci od strony ulicy. Z wdzięcznością skinęła głową i poszli, Lilja bardzo skrępowana jego towarzystwem.

– Och, nigdy nie powinnam była tego robić – mruknęła sama do siebie, ale on dobrze słyszał jej słowa.

Jak większość Lemuryjczyków, Goram był bardzo przystojnym mężczyzną, na ten niezwykły, lemuryjski sposób, rzecz jasna. Miał piękny profil, owalne, lekko skośnie ustawione i kompletnie czarne oczy pod równie czarną, jedwabistą czupryną. Dla Lilji jednak był istotą zupełnie obcego gatunku. Nie zwierzęciem, trudno by tak twierdzić, ale też i nie człowiekiem. Nie podzielała ona poglądów Ludzi Lodu czy rodziny czarnoksiężnika w odniesieniu do wszelkiej odmienności.

Podeszła kelnerka z wózkiem wypełnionym pysznymi kanapkami i ciastkami, i Lilja uświadomiła sobie, że jest głodna. Przez całe przedpołudnie była tak spięta, że nie mogła nic przełknąć.

– Ale nie zabrałam pieniędzy – bąknęła przerażona. – A wy, z zewnątrz, nie używacie przecież pieniędzy?

Z zewnątrz? A więc to tak nazywano w tym mieście pozostałe części Królestwa Światła?

Najwyraźniej wiedziała, że tylko tutaj używa się pieniędzy jako środka płatniczego. I tylko tutaj ludzie zabiegają o bogactwa.

– Jakoś to załatwimy – uspokoił ją ów przerażający Lemuryjczyk. Wypisał coś na kawałku papieru i podał kelnerce. Ta przeczytała, robiąc wielkie oczy.

– Dziękuję – wykrztusiła. – Bardzo, bardzo dziękuję!

– Czy mogę poprosić o jedno z tamtych? – zapytała Lilja nieśmiało i pokazała palcem.

– Możesz dostać wszystko, co jest na tym wózku, jeśli chcesz – odparła kelnerka, wciąż bliska szoku ze zdumienia i szczęścia.

Lilja wybrała dwie kanapki i jedno ciastko, najpyszniejsze, jakie widziała. Bardzo chętnie zapytałaby Lemuryjczyka, co napisał, ale nie miała odwagi.

Kiedy zaczęli jeść i pić, on powiedział:

– Liljo, nazywam się Goram i przyszedłem tutaj, by ci pomóc. Przede wszystkim zaś wysłuchać, co masz do powiedzenia. Ale momencik, chciałem… ile ty masz lat? Bo wyglądasz tak, że mogłabyś mieć i szesnaście, i dwadzieścia parę. Akurat w tym wieku trudno to dokładnie określić.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lilja I Goram»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lilja I Goram» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Strachy
Strachy
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Tajemnica Gór Czarnych
Tajemnica Gór Czarnych
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Ciemność
Ciemność
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Gdzie Jest Turbinella?
Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Lilja I Goram»

Обсуждение, отзывы о книге «Lilja I Goram» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.