• Пожаловаться

Margit Sandemo: Kobieta Na Brzegu

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Kobieta Na Brzegu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Kobieta Na Brzegu

Kobieta Na Brzegu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kobieta Na Brzegu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Andre Brink poszukuje obciążonego dziedzictwem zła potomka Ludzi Lodu z tego samego pokolenia. Ślady wiodą do Trondheim, gdzie pewna kobita urodziła potwornie zniekształcone dziecko. Czy to możliwe, że istnieje jeszcze jedna, nieznana linia Ludzi Lodu? Andre spotyka Mali – bojowniczkę o prawa kobiet, i bardzo mu życzliwą Nette. Wszyscy troje wyruszają do Szwecji, ale tam czeka na nich trudne do pojęcia zło, pałające żądzą zemsty…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Kobieta Na Brzegu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Kobieta Na Brzegu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kobieta Na Brzegu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Tak, tak – zgodził się mężczyzna zdumiewająco skwapliwie.

Z notatnikiem w dłoni Andre przystąpił do zadawania pytań:

– Jak nazywają się pańscy rodzice i gdzie mieszkają?

Odpowiedzi padły nieoczekiwanie szybko, Holmsen nie zamierzał stawiać oporu. Choć nazwiska nic mu nie mówiły, Andre zapisał je starannie, adresy także. Zresztą ojciec już nie żył, została tylko matka.

– A wasi dziadkowie? Jak oni się nazywali?

Tym razem Holmsen sprawiał wrażenie lekko zirytowanego.

– Cholera, czy mam pamiętać takie rzeczy? Ale zaraz, dziadek nazywał się Gudbrand.

– Wasza matka będzie to wiedziała na pewno?

– Możliwe. Czy my jesteśmy krewnymi, pan i ja?

– Tego nie mogę jeszcze powiedzieć. Żeby wszystko wyjaśnić, muszę cofnąć się daleko w przeszłość.

– Czy spadek jest tego wart?

Andre szczerze sobie nie życzył być krewnym tego całego Holmsena.

– Czy jest wart? W przeciwnym razie nigdy bym się nie zdecydował na tak męczącą podróż.

Wyglądało na to, że odpowiedź usatysfakcjonowała Egila. Przebiegły uśmiech rozjaśnił jego usmolone oblicze.

– Dobrze, niech pan spyta moją matkę. Ona z pewnością wie więcej.

– Dziękuję. Zaraz się do niej wybiorę. A ma pan jakieś rodzeństwo, które może też coś wie o rodzinie?

– Rodzeństwo… – zachichotał Egil. – Mam. Jedenaście sztuk. Ale oni nic nie wiedzą. Trzeba pytać matkę!

Jedenaścioro rodzeństwa…? I troje własnych dzieci, a to dopiero początek!

Już teraz, w ten wczesny ranek na ulicy w Trondheim, pośród śmieci i brudu fabrycznej dzielnicy, Andre miał pewność, że Egil Holmsen nie wchodzi w rachubę. Członkowie Ludzi Lodu nie miewali po dwanaścioro dzieci. Obiecał jednak wysłuchać, co może mieć do powiedzenia matka Egila.

– Czy Petra wspominała coś o swojej rodzinie? O rodzicach czy innych krewnych?

Egil gapił się na niego niechętnie. Najwyraźniej nie życzył sobie żadnej konkurencji do spadku.

– Nie, Petra o niczym nie mówiła. Zresztą my ze sobą prawie nie rozmawialiśmy.

No tak, Andre mógł się tego spodziewać. Może Petra chciała rozmawiać, nigdy się już tego nie dowiemy. Ale taki typ jak ten Holmsen nie traci czasu na głupstwa.

Andre był człowiekiem dobrze wychowanym. Teraz jednak miał ochotę wymierzyć siarczysty policzek stojącemu przed nim drabowi.

Cóż, kiedy takich rzeczy się nie robi…

Z ulgą ruszył w kierunku centrum miasta. Odpychający Egil Holmsen został wyeliminowany jako krewny Ludzi Lodu. Pozostała tylko sama Petra.

Kto mógłby wiedzieć o niej coś więcej?

Miał wrażenie, że kiedy próbuje odnaleźć kolejny wątek, jakąś nić, która pozwoliłaby mu rozwiązać zagadkę, chwyta w dłonie jedynie powietrze.

Kto znał Petrę?

Pierwszy kochanek?

Mało prawdopodobne, by ten człowiek miał mu coś do powiedzenia.

Zatopiony w niewesołych myślach Andre wszedł do biura, które odwiedził już poprzedniego dnia.

Dama za barierką poznała go natychmiast.

– No i jak idą sprawy? – zapytała.

– Kręcę się w miejscu – przyznał Andre i opowiedział, co robił i do jakich wniosków doszedł.

– W takim razie nie widzę innego wyjścia jak zbadanie ksiąg parafialnych – oświadczyła urzędniczka.

Andre skinął głową.

– Tak, ja też o tym myślałem.

– Biuro parafialne jest dzisiaj zamknięte. Otworzą dopiero jutro po jedenastej. Ale ja przejrzałam to i owo w archiwach magistrackich. Mam nadzieję, że nie weźmie mi pan tego za złe?

– Skąd? Oczywiście, że nie. Dziękuję.

Przyjrzał się uważniej swojej rozmówczyni. Wprost nie rozpoznawał w niej tej kobiety, którą widział poprzedniego dnia. Coś się w niej odmieniło. Może włosy? Albo suknia? A poza tym nie miała lorgnon.

– Znalazła pani coś ciekawego? – zapytał.

– Owszem, rozmawiałam z kimś, kto znał Olę Knudsena.

– Ojca Petry? Wspaniale!

– Jest w tej rodzinie wiele osób, które chyba mogłyby panu dostarczyć informacji o Petrze.

W głowie Andre zadźwięczał ostrzegawczy dzwonek. Wiele osób, to nie brzmi dobrze.

– To krewni ze strony ojca czy matki Petry?

– Ze strony ojca. Rodzeństwo Oli Knudsena nie żyje, tak powiedział mój rozmówca. Ale żyją ich liczne dzieci, to znaczy kuzynowie i kuzynki Petry.

Andre wciągnął głęboko powietrze.

– W takim razie należy od razu wyeliminować Olę Knudsena. On nie może być moim krewnym.

Zdumiona urzędniczka uniosła brwi.

Wytłumaczył jej zakłopotany:

– W naszej rodzinie przychodzi na świat niewiele dzieci. Przeważnie małżeństwo ma jedno dziecko, czasami zdarzy się dwoje. Tylko jeden jedyny raz przyszła na świat trójka i to była już prawdziwa orgia.

– Zupełnie wyjątkowa cecha rodzinna!

– Ja też tak uważam. Ale tak właśnie jest i nic nie można na to poradzić.

– A zatem uważa pan, panie Brink, że jeśli Petra jest pańską krewną, to jest nią w linii matki?

– Zdecydowanie tak!

Urzędniczka zastanawiała się przez moment.

– Musimy wobec tego dowiedzieć się nazwiska żony tego Knudsena. Powinno się znajdować w księgach parafialnych. Tylko że jakieś piętnaście lat temu mieliśmy tu pożar, spłonął dom parafialny, w którym mieściły się archiwa. Część dokumentów uległa zniszczeniu. Nie wiem, czy były tam też księgi parafialne. Poza tym to chyba nikt nie wie nic o żonie Knudsena, bo ona zmarła wcześnie, a na dodatek nie pochodziła stąd.

– To bardzo uprzejme z pani strony, że poświęca pani tyle czasu i uwagi moim sprawom. Jestem szczerze wdzięczny.

– O, doprawdy, to drobiazg. I mogę panu towarzyszyć do biura parafii. Wyjdziemy tylnymi drzwiami, bo wciąż ktoś tu przychodzi, także po godzinach urzędowania.

Andre poszedł za nią krętymi korytarzami starego magistrackiego budynku.

– Poza tym przyjrzałam się jeszcze innym sprawom – mówiła po drodze pełna życzliwości urzędniczka. – Wiem, kto był ojcem pierwszego dziecka Petry. Ale pana to pewnie nie interesuje

– On sam właściwie nie. Tylko że on może wiedzieć o Petrze coś, co by mi ułatwiło poszukiwania. Pani jest aniołem, panno… Och, a ja nie znam nawet pani nazwiska!

– Mikalsrud. Nazywam się Nette Mikalsrud.

Przystanęła na pustym korytarzu i szepnęła konfidencjonalnie:

– To jest Theodor Brandstedt, znany polityk. Kieruje miejską oświatą i ma ambicje ubiegania się o fotel burmistrza. Co najmniej burmistrza! Znam go bardzo dobrze i szczerze powiem, że byłam tym odkryciem dość… zaskoczona.

– Zaszokowana?

Wahała się przez chwilę.

– Owszem. Muszę powiedzieć, że tak.

– A ów informator, tak dobrze we wszystkim zorientowany… Kim on jest?

– To mój przełożony. Bardzo porządny człowiek. Tylko żonę ma straszną plotkarę. Dlatego wie tak dużo.

Szli rozmawiając i wkrótce znaleźli się w kancelarii parafialnej, gdzie młody pracownik wysłuchał ich prośby.

Było jednak tak, jak Andre się obawiał. Powiedzenie o złośliwości rzeczy martwych potwierdziło się i tutaj. Te właśnie księgi parafialne, o które mu chodziło, spłonęły. Zostały tylko sztywne okładki i po parę nadpalonych dokumentów.

Znaleźli się znowu w punkcie wyjścia. Przygnębiony Andre podziękował i wyszli.

Dziwna kobieta, myślał z uśmiechem o swojej towarzyszce. Taka chętna do pomocy, na pierwszy rzut oka bym jej o to nie podejrzewał. Winien jej jestem wdzięczność. Powinienem jej coś ofiarować. Może bombonierkę? Albo kwiaty? Pieniędzy by z pewnością nie przyjęła, zresztą i nie bardzo mnie na nie stać. Podróż jest kosztowniejsza, niż przypuszczałem.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kobieta Na Brzegu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kobieta Na Brzegu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Móri I Ludzie Lodu
Móri I Ludzie Lodu
Margit Sandemo
Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Fatalny Dzień
Fatalny Dzień
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Ogród Śmierci
Ogród Śmierci
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Góra Demonów
Góra Demonów
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Przewoźnik
Przewoźnik
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Kobieta Na Brzegu»

Обсуждение, отзывы о книге «Kobieta Na Brzegu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.