Laurell Hamilton - Cyrk Potępieńców

Здесь есть возможность читать онлайн «Laurell Hamilton - Cyrk Potępieńców» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cyrk Potępieńców: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cyrk Potępieńców»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Większość kobiet skarży się, że na tym świecie nie ma już atrakcyjnych wolnych mężczyzn. Ja ze swej strony pragnęłabym spotkać choć jednego, który byłby zwykłym śmiertelnikiem". Anita Blake
W St. Louis rzadko dochodzi do zabójstw dokonywanych przez wampiry, nad bezpieczeństwem obywateli czuwa bowiem Anita Blake, zwana Egzekutorką. Jednak w mieście pojawia się nowy, prastary mistrz wampirów, burząc panujący porządek. Anita znajdzie się w samym centrum wojny o władzę pomiędzy dwoma klanami wampirów. Wydaje się, że nic prócz śmierci jednego z przywódców nie jest w stanie jej ocalić. Trwa polowanie na Mistrza Miasta, w którym udział bierze też Edward, nazywany Śmiercią, najlepszy i najbardziej bezlitosny płatny zabójca. Czy Anita uniknie ataków wampirów i ich sług, czy zdradzi Mistrza Miasta? Czy Egzekutorka i Śmierć zjednoczą siły, aby pokonać zastępy mistrza-przybysza, czy też wplątani w pajęczynę intryg zwrócą się przeciw sobie? Jaki będzie wynik ostatecznej konfrontacji? Czy ulice St. Louis spłyną krwią?

Cyrk Potępieńców — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cyrk Potępieńców», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie, nie wiedziałam.

– Macie się spotkać na przedstawieniu. Zaczyna się właśnie o dwudziestej.

– Na jakim przedstawieniu?

– Powiedział, że będziesz wiedziała.

– Miłośnik zagadek, niech go drzwi ścisną – wycedziłam.

– Posłuchaj, Anito, robię tylko to, co mi każą. Wiesz, jak to jest, no nie?

Wiedziałam. Willie należał do Jean-Claude’a w całości, bez najdrobniejszych wyjątków, ciałem i duszą.

– W porządku, Willie, to nie twoja wina.

– Dzięki, Anito. – Jego głos stał się weselszy, przywodził mi na myśl szczeniaka, który spodziewał się kopniaka, a został zamiast tego czule pogłaskany.

Dlaczego go pocieszałam? Czemu przejmowałam się urażonymi uczuciami drugorzędnego wampira? Bo nie myślałam o nim jak o nieboszczyku. Dla mnie to wciąż był Willie McCoy, miłośnik krzykliwych, tandetnych garniturów i fatalnie dobranych krawatów, facet, który zawsze nerwowo przebierał palcami. To, że umarł, nie bardzo go zmieniło. Wolałabym, żeby było inaczej.

– Powiedz Jean-Claude’owi, że przyjdę.

– Powiem. – Milczał przez chwilę, słyszałam w słuchawce jego oddech. – Anito, miej się na baczności dziś wieczorem.

– Wiesz coś, o czym powinnam wiedzieć?

– Nie, ale… nie wiem.

– Co się dzieje, Willie?

– Nic, nic. – W jego głosie pobrzmiewało przerażenie.

– Wciągasz mnie w pułapkę?

– Nie, nie, nic z tych rzeczy. – Nieomal widziałam, jak wymachuje rękoma w powietrzu. – Przysięgam, Anito, nikt na ciebie nie poluje.

Odpuściłam. Uwierzyłam mu, a raczej chciałam uwierzyć.

– Czego więc się boisz?

– Chodzi o to, że ostatnio pojawiło się sporo nowych wampirów. Jest ich więcej niż zwykle. Niektóre z nich nie zważają na to, komu robią krzywdę. I to w zasadzie wszystko.

– Czemu jest więcej wampirów, Willie? Skąd się one wzięły?

– Nie wiem i nie chcę wiedzieć, jasne? Muszę już kończyć.

Rozłączył się, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć. W jego głosie dało się wyczuć prawdziwy strach. Lęk o mnie czy o samego siebie. Może jedno i drugie.

Spojrzałam na radiobudzik na nocnym stoliku. Była osiemnasta trzydzieści pięć. Musiałam się pospieszyć, jeśli miałam zdążyć na spotkanie. Koc tak ciepło i czule otulał moje nogi. Jedyne, czego naprawdę pragnęłam, to zwinąć się w kłębek i wskoczyć pod koc, może nawet w towarzystwie pewnego bliskiego memu sercu pluszowego pingwina. Tak, zaszyć się pod kocem, to by było to.

Odgarnęłam pościel i pomaszerowałam do łazienki. Zapaliłam światło i oślepiająca biel wypełniła nieduże pomieszczenie. Fryzurę miałam w artystycznym nieładzie, poskręcane czarne kędziory sterczały we wszystkie strony. Mam nauczkę, żeby nie zasypiać z wilgotnymi włosami. Rozczesałam je, trochę pomogło. Aby to całkiem dobrze wyglądało, musiałabym umyć je raz jeszcze i od nowa ułożyć, a na to nie miałam czasu.

Skóra na tle czarnych włosów wyglądała upiornie blado, a może to wina oświetlenia. Moje oczy mają tak ciemnobrązowy odcień, że wydają się prawie czarne. Dwa węgielki na tle śnieżnobiałego owalu twarzy. Wyglądałam tak, jak się czułam – koncertowo.

Kolejny problem. Co założyć na spotkanie z Mistrzem Miasta? Wybrałam czarne dżinsy, czarny sweter w jasne geometryczne wzory, czarne adidasy z niebieskimi paskami i niebiesko-czarną sportową saszetkę noszoną na pasie. Nie ma to jak odpowiednie dopasowanie kolorów.

Browning trafił do kabury podramiennej. Do saszetki zapasowy magazynek, karty kredytowe, prawo jazdy, pieniądze i mała szczotka do włosów. Włożyłam krótką skórzaną kurtkę kupioną w ubiegłym roku. Pierwsza, w której nie wyglądałam jak gorylica. Większość skórzanych kurtek ma tak długie rękawy, że nie mogę ich nosić. Kurtka była czarna, więc Bert nie pozwolił mi chodzić w niej do pracy. Suwak zapięłam do połowy, aby w razie potrzeby móc swobodnie sięgnąć po broń. Srebrny krzyżyk zwieszał się bezpiecznie na długim łańcuszku między moimi piersiami. Taki krzyżyk może czasem okazać się skuteczniejszą bronią przeciwko wampirom niż pistolet, nawet z magazynkiem pełnym naboi powlekanych srebrem.

Przy drzwiach przystanęłam na chwilę. Nie widziałam się z Jean-Claudem od paru miesięcy. Nawet teraz nie chciałam się z nim spotkać. Znów powróciło wspomnienie snu. Snu o czymś, co żyło wśród mroku i krwi. Skąd się wziął ten koszmar? Czy to znów Jean-Claude nawiedzał mnie w snach? Przecież obiecał tego więcej nie robić. Czy jednak jego słowo było cokolwiek warte? Nie potrafiłam odpowiedzieć na to pytanie.

Zgasiłam światło w mieszkaniu i zamknęłam za sobą drzwi. Poruszałam klamką, aby upewnić się, że są dobrze zamknięte, a potem chcąc nie chcąc, pojechałam do Cyrku Potępieńców. Nie miałam więcej wymówek. Nie mogłam dłużej tego odwlekać. Czułam nieprzyjemny, bolesny wręcz ucisk w żołądku. Bałam się. I co z tego? Musiałam tam pojechać, a im szybciej tam dotrę, tym szybciej wrócę do domu. W głębi serca sama w to nie wierzyłam. Gdy chodziło o Jean-Claude’a, nic nigdy nie było proste. Miał talent do gmatwania najprostszych spraw. Jeżeli będę mogła dzisiejszej nocy dowiedzieć się czegoś na temat tych zabójstw, zrobię to, niezależnie od ceny. Wiedziałam, że nie pieniądze wchodziły tu w grę. Jean-Claude miał najwyraźniej forsy jak lodu. Nie, jego moneta była bardziej bolesna, bardziej zażyła, bardziej krwawa. A ja zgodziłam się na spotkanie z nim. Głupie posunięcie, Anito, bardzo głupie.

5

Szczyt Cyrku Potępieńców zdobił rząd reflektorów. Ich blask rozcinał mrok nocy niczym ostrza noży. Różnobarwne litery układające się w nazwę blakły w światłach wirujących reflektorów. Demoniczni klowni zastygli w posępnym tańcu wokół neonu.

Minęłam namalowane na płótnie afisze reklamowe zawieszone na ścianach. Na jednym z nich widniała podobizna mężczyzny bez skóry i napis: „Zobaczcie Człowieka bez Skóry”. Na innym była filmowa wersja rytuału voo-doo. Z otwartych mogił wypełzali zombi. Afisz z zombi zmienił się od mojej ostatniej wizyty w Cyrku. Nie wiedziałam, czy to dobrze, czy źle; chyba ani jedno, ani drugie. Nie obchodziło mnie, co tu się dzieje, tylko że… Tylko że ożywianie zmarłych wyłącznie dla rozrywki wydawało mi się nieetyczne.

Kto ożywiał dla nich umarłych? Wiedziałam, że to musiał być ktoś nowy, bo osobiście pomogłam w zabiciu ich ostatniego animatora. Był seryjnym mordercą i dwukrotnie omal mnie nie zabił, w drugim przypadku wysługując się stadem ghuli, co jest dla mnie najokropniejszym z możliwych sposobów na zejście z tego świata. Co prawda on też zginął w brutalny i okrutny sposób, ale to nie ja rozdarłam go na strzępy. Zrobił to wampir. Ja tylko przyczyniłam się do jego śmierci, a właściwie to pomogłam mu rozstać się z tym światem. Zabójstwo z litości. No jasne.

Było za zimno, aby stać na dworze w na wpół rozpiętej kurtce. Tylko że gdybym ją zapięła, mogłabym nie zdążyć na czas wyjąć broni. Miałam do wyboru: odmrozić sobie tyłek albo mieć ułatwiony dostęp do pistoletu. Klowni na dachu mieli długie kły. To przekonało mnie, że w gruncie rzeczy wcale nie jest tak zimno.

Przy wejściu uderzyła mnie fala hałasu i gorąca. Setki ciał stłoczonych wewnątrz sporego, lecz mimo wszystko zamkniętego pomieszczenia. Gwar tłumu brzmiał niczym szum oceanu, grzmiący i nie cichnący ani na chwilę bezsensowny hałas. Tłum to żywioł. Jedno słowo, jedno spojrzenie i tłum staje się dziką tłuszczą. To nie to samo, co grupa ludzi. To coś znacznie groźniejszego.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cyrk Potępieńców»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cyrk Potępieńców» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Laurell Hamilton - Dancing
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Shutdown
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Pieszczota Nocy
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Legado De Frost
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Corazón Del Mal
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Cadáver Alegre
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Placeres Prohibidos
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Besos Oscuros
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Kiss The Dead
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Grzeszne Rozkosze
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Hit List
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Flirt
Laurell Hamilton
Отзывы о книге «Cyrk Potępieńców»

Обсуждение, отзывы о книге «Cyrk Potępieńców» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x