Яцек Дукай - Jeden dwa

Здесь есть возможность читать онлайн «Яцек Дукай - Jeden dwa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 1997, Издательство: Jacek Dukaj, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jeden dwa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jeden dwa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jeden nadchodzi, nadchodzi Deptał gwiazdy. Potrafił wmówić sobie dół i uwierzyć w ciążenie, którego nie było. Przesuwał stopę i oto inna konstelacja zostawała przesłonięta. Miał gwiazdy pod nogami, a więc zdeptane. Jednak ruch własny Armstronga 7, w którym, chcąc nie chcąc, brał udział - ruch ten nieustannie usuwał mu kosmos spod masywnych buciorów skafandra. Wszystko się przemieszczało. Idę nie poruszając kończynami, myślał baśniowo. Podniósł spojrzenie znad zgiętych kolan. Wszędzie to samo. Ta czerń. Szukał gwiazd orientacyjnych, kiedyś przecież uczył się kosmografii. To chyba Syriusz... albo i nie Syriusz. Samo Słońce znajdowało się z przeciwnej strony, niewiele większe. Najłatwiejszy do zlokalizowania powinien być Saturn, najjaśniejsza spośród wszystkich tych zimnych iskier. Gdzieś za lewym ramieniem... Obejrzał się. Za lewym ramieniem miał już inny kawałek wszechświata, sfera niebieska zdążyła się obrócić. Tam z boku sunął krzywy płat bezgwiezdnego cienia: to jeden z orbitujących dookoła Armstronga 7 fragmentów jego rozprutej czaszy odrzutowej, niczym Moebiusowsko wykręcona ćwiartka skórki pomarańczy.......

Jeden dwa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jeden dwa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Posіuguj№c siк њrubokrкtem Niemiec odhaczyі osiem zatrzaskуw pokrywy kontrolki wкzіa przesyіu danych, ktуra znajdowaіa siк niecaіe pуі metra od niїszego zaplastrowanego otworu. Zdj№wszy tк pokrywк, zdj№і kolejn№, mniejsz№. Pod ni№ znajdowaіa siк rozeta poziomo wsuniкtych w њcianк czarnych kart, wygl№daj№cych jak pozbawione napisуw, zeszіowieczne karty kredytowe. Schwarz wyj№і jedn№ z nich i schowaі do nylonowej torebki. Zakoсczyі operacjк zakіadaj№c z powrotem obie pokrywy.

Teraz zacz№і siк wyraџnie spieszyж. Poszybowaі przez kolejne poziomy do rury osi. Ubrawszy i przetestowawszy skafander - na co straciі dwanaњcie minut - wszedі do њluzy. Jaqueritte czekaіa na niego. Poci№gn№і za wajhк i wyszedі w prуїniк zakoіnierzowego korytarza towarowej czкњci Armstronga 7 . Zaci№gn№і zwіoki do kostnicy-chіodni i tu je zostawiі, obok lodowych bryі ciaі Godivy i Mњcisіowskiego; nie traciі czasu na mozolne ustawianie ich w szeregu, nawet siк nie obejrzaі: juї sun№і ku najbliїszemu wіazowi. Otworzyі go i wyszedі na zewn№trz. Kosmos nakryі go sw№ ciкїk№ dіoni№.

Niemiec nie przypi№і siк. Cisn№і za siebie torebkк z pust№ strzykawk№ i њrubokrкtem, co pchnкіo go w kierunku Breneki. Przekrкciі siк plecami do gwiazd i zacz№і odpychaж od poszycia rкkoma. Wymagaіo to wielkiej wprawy i silnych nerwуw, poniewaї wystarczyіo jedno pchniкcie skierowane nierуwnolegle do powierzchni statku, lekko “wzwyї”, a spacerowicz na dobre odleciaіby od Armstronga 7 . Schwarzowi jednakїe nic takiego siк nie przydarzyіo. Obawiaі siк takїe spotkania z MAMS-ami Emmanuela, ale najwyraџniej obydwa pracowaіy po drugiej stronie, przy tajemniczej kontrukcji elfa.

Bardzo szybko dotarі Niemiec do Koіnierza (tego pierwszego, najwiкkszego) i “wspi№і siк” po nim na szeroki “bok” walca Breneki. Tu zatrzymaі siк na chwilк i rozejrzaі po symbolach i napisach pokrywaj№cych uciekaj№c№ mu z obu stron “w dуі” powierzchniк habitatu. Klips wci№ї buczaі.

Schwarz ruszyі od symbolu do symbolu. Przy czwartym skrкciі w lewo. Z trudem odsun№і wielk№, prostok№tn№ pіytк ochronn№. Pod ni№ kryі siк wіaz awaryjny numer 33, jak gіosiі biegn№cy przezeс napis wykonany czerwon№ farb№. Niemiec szarpn№і za pokrкtіo, ale, zgodnie z przewidywaniami, ani drgnкіo. Z kieszeni przy pasie narzкdziowym wyj№і klucz uniwersalny i otworzyі nim umieszczon№ obok skrzynkк, w ktуrej mieњciіa siк klawiatura i ekran zamka. Klawiaturк wyposaїono w bardzo duїe, pіaskie przyciski z fosforyzuj№cymi nadrukami; ekran zaњ byі niewielki, na dodatek gікboko wpuszczony w obudowк. Schwarz zaї№daі rozwiniкcia listy opcji. Z zadowoloniem skonstatowaі brak aktualnych danych o ciњnieniu w wykazie warunkуw otwarcia. Hardware damage. Need t/w main system. Updating? Schwarz potwierdziі i wpisaі zero. Klepn№і enter i zamkn№і skrzynkк. Wepchn№і buty pod odsuniкt№ zewnкtrzn№ pokrywк wіazu i po raz drugi szarpn№і za pokrкtіo. Pуіtora obrotu i zapaliіa siк czerwona dioda. Kucn№і, woln№ rкk№ chwyciі siк krawкdzi skrzynki - klips wci№ї buczaі - i poci№gn№і.

Pojawiіo siк њwiatіo. Jego twardy, kanciasty snop powiкkszaі siк w miarк jak Niemiec odchylaі okr№gі№ pokrywк wіazu; w jasnych promieniach lњniіy drobinki uciekaj№cej w prуїniк mgіy. Przeleciaіo parк kartek papieru, kilka niewielkich przedmiotуw. Klips zamilkі. Schwarz puњciі wіaz.

Uszіa zeс czкњж napiкcia. Chwila dezorientacji: wrуciж tкdy...? Ale przecieї drzwi wewnкtrzne siк nie otworz№, sam je zablokowaіem; zreszt№ nie znam hasіa. Nagle przestraszyі siк tego buchaj№cego mu spod stуp њwiatіa, wyobraziі sobie jak wypeіza tкdy trup hasasina , zimny cieс w gor№cym blasku, by zabiж swego zabуjcк. Czym prкdzej zamkn№і Schwarz wіaz i zasun№і naс ciкїk№ sw№ bezwіadn№ mas№ pokrywк.

Znowu tylko gwiazdy. Przestraszyі siк po raz drugi: a jeњli to nie Yusuf tam oddychaі? jeњli to Xiena zamordowaіem? Strach byі absurdalny, bo niby jakim cudem Chiсczyk miaіby siк dostaж do wnкtrza cudzej kabiny? - ale nie mуgі go Niemiec przezwyciкїyж. Nie przeraїaіa go moїliwoњж uњmiercenia niewinnej ofiary, lecz perspektywa zmierzenia siк z ostrzeїonym i przygotowanym Yusufem.

Odblokowaі dospek i wywoіaі Xiena.

- Kto?

- Schwarz - odetchn№і Schwarz.

- Zabiіeњ go?

- Tak.

Xien dіugo milczaі; Niemiec leniwie zastanawiaі siк, sk№d tamten wiedziaі o Yusufie - ale nie chciaіo mu siк pytaж.

- Gdzie jesteњ? - odezwaі siк wreszcie Chiсczyk.

- Nie ma mnie.

- Przyjdџ do kiosku. Emmanuel... - Xien zawahaі siк. - I Yusuf... on powiedziaі mi.

- Czemu go zatem nie uratowaіeњ? Skoro z tob№ rozmawiaі. Wystarczyіo zdj№ж plastry z czujnikуw. Na pewno prosiі ciк o pomoc, po cуї innego by...

- A dlaczego miaіem go ratowaж? - rozeџliі siк Xien, najpewniej na samego siebie. - Na co mi on? Tylko do zabijania zrywny. Niech zdycha.

- Skurwysyn jesteњ.

- Czego ty chcesz? - zapiaі Xien. - Sam їeњ go przecieї wymroziі!

Schwarz zamrugaі i odwrуciі wzrok; gwiazdozbiory jeszcze chwilк pіonкіy mu na siatkуwce zimnym ogniem.

- Wyobraїam sobie, jak to wygl№daіo - rzekі. - Prуbowaі otworzyж drzwi i nie mуgі. Od razu zrozumiaі. Poі№czyі siк z tob№, bo tylko ty pozostaіeњ. Ale ty postawiіeњ warunki. Targowaliњcie siк. Mуgі sprzedaж tylko to, co jest do przekazania przez dospek. Zatem powiedziaі ci. A ty nie dotrzymaіeњ sіowa. Co takiego ci powiedziaі? Co on ci powiedziaі, Xien, krzywoprzysiкїco?

Xien zakl№і w jakimњ chiсskim dialekcie.

- Wiesz co, moїe ty jednak nie przychodџ do kiosku. Moїe ty lepiej w ogуle nie wracaj do њrodka. Sіyszк przecieї, їe zupeіnie ci odjebaіo; kochaіeњ tк dziwkк, czy co? Cholera, powinienem jednak uratowaж Yusufa, niechby ci skrкciі kark, z ciebie jeszcze wiкkszy szajbus... Aa-a, pieprzyж to wszystko. - Wyі№czyі siк.

Schwarz siedziaі na klapie awaryjnego wіazu i patrzyі w gwiazdy, pуki skafander nie zameldowaі o spadku zapasu powietrza do krytycznego poziomu.

ѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕѕ

Pioruny nad jego gіow№. Wszystko w zwolnionym tempie: unosi gіowк, unosi rкkк, siкga niedosiкїnego. Tam niebo, czarne, gікbokie, straszne. Pioruny, pioruny bij№. Rкka na tle. Chce krzyczeж, ale їe myњli w tempie zwykіym, swym strachem znacznie wyprzedza otwieraj№ce siк powoli usta i gdy wreszcie dobywa siк z nich gіos, jest to krуtki, niepewny szept: - Komu...? - zaraz gasn№cy, bo myњli pognaіy mu tymczasem jeszcze dalej i inne pytania czekaj№ juї na wypowiedzenie; wiкc wypowiada je, zawsze jednak s№ one spуџnione w stosunku do przemyњleс. Ciaіo ci№gnie ku ziemi, spojrzenie ku niebu. Pioruny, pioruny. Wzniesiona dіoс zaciska siк w piкњж. Jest na tym odwiecznym pustkowiu sam i czuje tк samotnoњж jak siк czuje zimny wiatr albo wilgoж wody: skуr№, bezrozumnie, na koсcуwkach nerwуw. Samotny: czyli juї nikt - nie Schwarz, nie mкїczyzna, nie czіowiek. Zaciska piкњж aї paznokcie przebijaj№ skуrк i krew њcieka po przedramieniu, bicepsie, barku, piersi. Krew jest czarna. Ciaіo jest szare. Zamyka i otwiera oczy. Pioruny, pioruny.

Ockn№wszy siк, wrzasn№і na њwiatіo. Zalaіa go zimna jasnoњж. Dyszaі ciкїko. Kabina pusta, bo bez Jaqueritte.

Zawisі w bezruchu na prawie godzinк; nie wiedziaі co robiж, i nie robiі nic, nic mu siк nie chciaіo, nic mu siк nie myњlaіo.

Odnalazіszy w zwierciadlanych pіaszczyznach wіasne spojrzenie, pod№їyі za nim rкk№, by dotykiem nakryж wzrok. Ciaіo to miкso, ciaіo to koњci. Szarpn№і faіdк skуry i miкњnia na udzie, aї naciekіy czerwono-fioletowym negatywem њladu jego palcуw jak sкpich szponуw. Byі i bуl, ale teї jakiњ sztuczny, jedwabiem okryty, bardzo њliski, trudny do pochwycenia.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jeden dwa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jeden dwa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Лёд
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Собор (сборник)
Яцек Дукай
libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
libcat.ru: книга без обложки
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Zanim noc
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Extensa
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Szkola
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Król Bólu
Яцек Дукай
Яцек Дукай - Starość aksolotla
Яцек Дукай
Отзывы о книге «Jeden dwa»

Обсуждение, отзывы о книге «Jeden dwa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x