Andrzej Pilipiuk - 2586 kroków

Здесь есть возможность читать онлайн «Andrzej Pilipiuk - 2586 kroków» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

2586 kroków: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «2586 kroków»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czternaście historii, z których wieje grozą i mrocznym nastrojem. Odliczmy więc 2586 kroków…
I krok: To jedna z najlepszych polskich antologii. Bardzo dobrze, lekko napisana, pełna świetnych pomysłów, ciekawa i świeża. Obowiązkowa rzecz na każdej półce. (Tomasz Kleta, "Avatarae")
II krok: 14 opowiadań zebranych w 1 książce to 13 różnych bohaterów, 14 niesamowitych historii, 14świetnych pomysłów i kilka godzin ciekawej lektury. (Piotr 'Szarik' Iwanicki, "Playback")
III krok: Najlepsze ze zbioru – tytułowe 2586 kroków i Wieczorne dzwony – to najdojrzalsze i najlepiej dopracowane opowiadania grozy, urzekające mrocznym nastrojem, bazującym na lęku przed chorobą, godne porównań do klimatów twórczości E. A. Poe. (Małgorzata Koczańska, Fahrenheit)
Dalej kroczcie sami. Opowiadanie po opowiadaniu. Może dojdziecie do Czerwonej gorączki?

2586 kroków — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «2586 kroków», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wspominał ojczyznę. Nie widział jej już pięć lat. Tyle czasu zajęła mu ta bezsensowna podróż. Zebrał relacje o czarach, zanotował kilka przypadków schizmy. Spalił dwu heretyków i jedną czarownicę, planował dużo więcej, ale tutaj dziwnie nie lubili stosów. Wracał już do siebie, gdy usłyszał o tym procesie. Wyruszył, zamiast w drogę do słonecznej Hiszpanii, do zamku ukrytego wśród wzgórz i lasów. Przybędzie do swojego kraju dopiero na wiosnę. Podróż przeciągnie się co najmniej dwa tygodnie. Inkwizytor odpocznie kilka dni, a potem znowu zacznie się praca. Zresztą właściwie wcale nie będzie odpoczywał. Zda relację z podróży i poprosi Święte Oficjum o skierowanie do któregoś z trybunałów. Zbudują wiele pięknych stosów. Zapłoną święte ognie. Wielu pogan nawróci się na ten widok. Wielka Inkwizycja uratuje wiele dusz. Ale wiele się, niestety, wymknie. Zbyt wiele. Łzy stanęły mu w oczach.

Poczuł straszliwą nienawiść do szatana. Przypomniał sobie, jakie potworne zmęczenie ogarniało go po każdym auto da fé. Stosy płonęły dzień w dzień, a machina sądowa wykrywała coraz to nowe przypadki. Żydzi i muzułmanie ciągle działali, toczyli jak choroba zdrowe, katolickie społeczeństwo. A on zmarnował pięć lat życia na ściganie przypadków herezji w dalekim, niegościnnym dzikim kraju. Tylko po to, żeby jego przełożeni mogli określić stopień zagrożenia w tej części świata.

Nigdy tu nie sięgniemy, pomyślał. Zabraknie nam siły. A miejscowi tolerują pogan.

Ale zaraz przypomniał sobie o potędze Boga i poczuł ulgę. Piekło nie obali murów Kościoła. Bóg nie dopuści, by Jego sprawy były zaniedbane. On daje miejscowym grzesznikom czas na opamiętanie się, a potem uderzy ze straszną siłą. Tak jak staro testamentowy Jahwe-Elohim. Koniec świata się zbliża. Wszyscy powinni zostać do tego czasu zbawieni.

***

Sala rycerska nie była specjalnie duża. Ale mieściła się naprzeciwko izby tortur, co mogło być przydatne. Ustawiono tu stół, za którym zasiedli obaj księża i pan zamku. Obok, przy pulpicie stanął pisarz, sprowadzony z zamku w Wojsławicach. Pod ścianą ulokowano naprędce skonstruowaną wagę. Inkwizytor stał na podmurówce wysokiego, sięgającego podłogi, ostrołukowego okna i spoglądał w dal. Przepaść, rozciągająca się niżej, nie robiła na nim wrażenia.

– Byłby znakomitym żołnierzem – szepnął pisarz do rycerza. – Nie ma w nim lęku.

– On jest żołnierzem – odpowiedział Uchański. – Jest żołnierzem swojej sprawy.

Wprowadzono Monikę. Inkwizytor zeskoczył z podmurówki. Dziewczyna stanęła pośrodku komnaty i rozejrzała się, spłoszona. Torralba uśmiechnął się do niej uspokajająco.

– Istnieje kilka metod zbadania, czy kobieta jest czarownicą – powiedział. – Każda metoda działa tylko w określonym przypadku i wystarczy, by dwie z pięciu prób wypadły na niekorzyść, aby móc uznać oskarżoną za winną.

Zza stołu wydobył swoje krzesło i postawił je na środku pomieszczenia. Następnie zmusił dziewczynę, aby na nim usiadła.

– Najpierw cechy wyglądu zewnętrznego. Pierwszy wyznacznik to rude włosy. Jak widzicie, jej włosy mają lekko rudawy odcień, nie są jednak zupełnie rude. Drugi – to zielone oczy. W naszym przypadku ten wyznacznik nie ma żadnego zastosowania, bowiem jej oczy mają przyjemny, brązowy kolor. Trzeci wreszcie to zrośnięte brwi. W porównaniu z kilkoma przypadkami, z jakimi zetknąłem się na Śląsku, tych kilka włosków między jej brwiami… To, oczywiście, pewne poszlaki, dla przewodu sądowego bez znaczenia.

Monika siedziała, zasłuchana w jego miły, spokojny głos. Patrzenie w tę łagodną i szczerą twarz sprawiało jej przyjemność.

Gdybyśmy spotkali się w innych okolicznościach, zapewne mogłabym go polubić, pomyślała, ale zaraz przypomniała sobie, gdzie jest i co tu się dzieje.

– Drugą cechą, mogącą wskazywać na zajmowanie się czarami, jest nienaturalna waga ciała. Nie jestem przekonany, co do prawdziwości tych twierdzeń, ale niektórzy autorzy stwierdzają, że czarownice są z reguły znacznie lżejsze niż inni ludzie.

Gestem poprosił ją na wagę. Stanęła na jednej szali, podczas gdy on stanął na drugiej.

– Usunąć podpórki – rozkazał.

Pisarz odłożył pergamin oraz pióro i wyjął dwa pniaczki. Waga przez chwilę stała nieruchomo, po czym dziewczyna opadła wyraźnie w dół. Torralba zeskoczył na ziemię i, kurtuazyjnie podając dłoń, pomógł jej zejść z drugiej szali. Potem znowu posadził ją na krześle, a sam podszedł do okna i popatrzył przez nie. Gdy się odwrócił, był lekko pobladły na twarzy.

– Tak więc ważenie wykazało, że masa jej ciała nie odbiega od normy. Pozostały nam jeszcze dwie próby.

Podniósł ze stołu swoją Biblię.

– To Pismo Święte pobłogosławił osobiście Ojciec Święty – powiedział. – Połóż na nim rękę.

Zrobiła, co kazał. Popatrzył jej w oczy i uśmiechnął się.

– Istnieje rozpowszechniony pogląd, że czarownica umrze natychmiast, gdy dotknie rzeczy pobłogosławionej przez papieża – powiedział.

Znowu odesłał ją gestem na krzesło i wyjął swój sztylet.

– Srebro jest cudownym metalem. Leczy rany, chroni przed szatanem i urokami. Gdy przyłożymy czarownicy kawałek srebra, na ciele wystąpi czerwone znamię.

Przyłożył jej sztylet do policzka i po chwili oderwał. Czekali w skupieniu przez kilka minut. Skóra nie zmieniła koloru.

– Uwalniam ją z części podejrzeń – oświadczył.

– Wezwać świadków? – zapytał proboszcz. – Czekają za drzwiami, aby złożyć zeznania.

– Wezwijcie.

Wprowadzono pierwszego świadka – pachołka. Twarz inkwizytora, dotąd dobrotliwie uśmiechnięta, stężała. Odmalowała się na niej surowość. Wziął ze stołu kartę pergaminu.

– Waśko, syn Jana – odczytał. – Zeznałeś poprzednio, że widziałeś, jak obecna tu córka pisarza zamkowego, panna Monika, latała nago na miotle.

– No tak. – Głos chłopaka łamał się pod badawczym spojrzeniem Hiszpana.

– Czy powtórzysz swoje zeznanie, trzymając rękę położoną na znak przysięgi na Piśmie Świętym i zbawieniem własnej duszy zagwarantujesz prawdziwości swoich słów?

Sługa przełknął ślinę.

– Było ciemno. Może to nie była ona.

– Co widziałeś? Połóż rękę na Biblii!

– Chyba mi się przywidziało. Było ciemno…

– Zostanie ukarany chłostą za składanie fałszywych zeznań i kłamstwo przed poprzednim sądem – zawyrokował Torralba.

– Tak się stanie – powiedział Uchański, wbijając w pachołka spojrzenie bazyliszka. – A potem zostanie usunięty ze służby. Na moim zamku nie ma miejsca dla kłamców.

– To zbyteczne. Teraz, gdy wie, jak srogo karane jest kłamstwo, będzie go unikał i w ciągu paru lat stanie się twoim najlepszym sługą.

– Czy chłosta ma nastąpić od razu?

– Jutro przed południem. Jeśli oczyścimy dziewczynę z zarzutów, trzeba będzie dać ludziom inne widowisko. Chyba należy zaprzysiąc wszystkich waszych świadków. Tak na wszelki wypadek. Jesteś wolny. – Machnął ręką na pachołka, a potem podszedł do okna i oparł ciężko się o framugę.

– Wezwać kolejnego świadka? – zapytał zamkowy kapelan.

– Zaczekajmy kilka chwil. Muszę sobie coś ułożyć w myślach.

Jego wzrok wędrował po pagórkach i dolinach. Nad zamkiem przeleciał klucz żurawi. W Hiszpanii ich nie będzie…

– Prosić następnego.

– Zygfryd Niemiec – odczytał z listy Uchański.

Pisarz wyszedł, aby go zawołać, a po chwili wrócił, zdziwiony.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «2586 kroków»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «2586 kroków» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Andrzej Pilipiuk - Rzeźnik drzew
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Weźmisz czarną kurę
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Zagadka Kuby Rozpruwacza
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Dziedziczki
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Kuzynki
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Księżniczka
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Czarownik Iwanow
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Sowie Zwierciadło
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Triumf lisa Reinicke
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk - Zaginiona
Andrzej Pilipiuk
Отзывы о книге «2586 kroków»

Обсуждение, отзывы о книге «2586 kroków» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x