• Пожаловаться

Andrzej Pilipiuk: Czarownik Iwanow

Здесь есть возможность читать онлайн «Andrzej Pilipiuk: Czarownik Iwanow» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Andrzej Pilipiuk Czarownik Iwanow

Czarownik Iwanow: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czarownik Iwanow»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Jakub Wędrowycz jest jedną z najlepiej wykrojonych postaci polskiej fantasy. Opowiadania o wielkim egzorcyście łączą wisielczy humor z nader precyzyjną obserwacją obyczajową. Ta ostatnia sprawia, że wszelkie potwory, demony i wampiry trapiące Wędrowycza, są znacznie mniej przerażające niż podejrzenie, które ogarnia w pewnym momencie czytelnika – mianowicie, iż ów wiejski pejzaż krainy Wędrowycza nie jest jedynie fantazją." – Anna Brzezińska

Andrzej Pilipiuk: другие книги автора


Кто написал Czarownik Iwanow? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Czarownik Iwanow — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czarownik Iwanow», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Andrzej Pilipiuk Czarownik Iwanow Andrzej Pilipiuk Czarownik Iwanow HIENA - фото 1

Andrzej Pilipiuk

Czarownik Iwanow

Andrzej Pilipiuk

Czarownik Iwanow

HIENA

Wrześniowe słońce stało wysoko. Na cmentarzu panował jednak niepodzielnie cień. Stare drzewa rosły gęsto. Ich liście, choć zmieniały już kolor, trzymały się jeszcze całkiem mocno gałęzi. Nieliczne jedynie spadły na dół i zdobiły kopczyki ziemi znaczące miejsce wiecznego spoczynku prostych ludzi oraz pompatyczne, lastrikowe płyty, przywalające mogiły miasteczkowych notabli. Pojedyncze opadły na zarośnięte chwastami kamienne nagrobki na prawosławnej części cmentarza.

Tomasz Cieśluk i Jan Grądkowski kopali szpadlami. Na pierwszy rzut oka wyglądali na grabarzy zajętych swoją pracą, jednak nerwowe spojrzenia, którymi obficie rzucali na boki, podważały to wrażenie. Jakub Wędrowycz stał nie opodal i pogryzając w zadumie kawałek kaszanki odwinięty z zatłuszczonej płachty „Trybuny Ludu”, popatrywał to na swojego nieletniego syna, który stał na lipie przy bramie parku sztywnych, to na drogę w stronę Chełma. Wiał zimny jesienny wiatr, przenikający do szpiku kości.

Obaj kopiący chętnie łyknęliby coś na rozgrzewkę, ale Jakub zabronił. Powiedział im już dawno, że na cmentarzu potrzeba jasnego umysłu i precyzji ruchów, co zazwyczaj nie idzie w parze z alkoholem. On był szefem, on wiedział najlepiej i nie musiał tego dwa razy powtarzać.

W swoim zawodzie był artystą najwyższej klasy, co przyznawał nawet ksiądz oraz milicjanci, którzy już kilkakrotnie usiłowali nakryć go przy pracy. Gdzieś daleko ryczały sennie krowy, pędzone do obory. Szosą przetoczył się wóz na żelaznych kołach, ale drzemiący na koźle woźnica nie zwrócił na nic uwagi. Szkapa sama zakręciła w drogę na Czarnołozy. Jakub przeniósł czujne spojrzenie na pobliski plac budowy. Tam także było pusto i cicho. Dwa elewatory na zboże, waga do węgla, hale skupu pozbawione jeszcze dachu.

Popatrzył na zegarek i uśmiechnął się. Wcześnie dzisiaj skończyli. Wiadomo, w dzień po wypłacie nikomu nie chce się robić. Obrócił się w stronę miasteczka. Kryty blachą dach opuszczonej cerkwi majaczył ponad drzewami i dachami chałup.

To moja wieś. Moi ludzie – pomyślał. – Tylko ja stoję na ich straży.

Łopaty kopiących zastukały o wieko trumny. Przełknął ostatni kęs kiełbasy i otarł usta gazetą. Kultura przede wszystkim. Zbliżył się do rozkopanego grobu jak tygrys do ofiary, która choć osaczona, może się jeszcze zdobyć na jakiś desperacki cios.

– A jeśli to nie on? – zapytał Tomasz niewyraźnie, bowiem trzymał w ustach gwoździe wyrwane właśnie przed chwilą obcęgami.

– Jeśli będzie pudło, to trzeba będzie odwiedzić tego grubego ruskiego kupca sprzed pierwszej wojny. Jeśli to nie ten, to chyba nie ma…

– Tylko jak go wygrzebiemy sprzed cerkwi? – zdenerwował się Jan. – To przecież prawie w środku wsi.

– Coś się wymyśli.

– A może to ten lekarz Żyd? On miał ręce upaprane we krwi po łokcie. Jak z Josifem poczęstowali tych Szwabów bimbrem, to było piętnaście ofiar…

– Z Żydów nie robią się wampiry – zaprotestował Jakub. – Wampiry robią się ze Słowian i ewentualnie Rumunów. To nie on.

– Ale nie wiadomo, gdzie on leży. Jeśli w niepoświęconej ziemi to łatwo mu wstać. A jako lekarz wie, gdzie są te wszystkie żyły i tętnice.

– Ten – szef trącił nogą trumnę – leży w poświeconej ziemi, a wstaje. A co do żył, wampir nie musi wiedzieć, od tego ma instynkt.

– Może jednak to ten Ruski? Czerwoni szczali na mury cerkwi, to przestała być święta. Może to mu ułatwiło?

– Może i tak. Ale wtedy zacząłby wstawać zaraz po wojnie. A ten od trzech lat grasuje.

– Ale już trzy razy robiliśmy akcje i za każdym razem się myliliśmy. Może źle szukamy? Może to ktoś z pierwszej wojny, może i nawet z austriackiego cmentarza? Tego z pierwszej wojny?

– Bliżej by mu było do Huty. A tam spokój.

– Jakub, ze Szwabów robią się wampiry?

– Nie jestem pewien, chyba tak.

– To i z Żydów powinny się robić. Dodawali krwi chrześcijańskich dzieci do macy. Tak mi opowiadała babka…

– E, to tylko bajki. Przecież to by było niekoszerne. – egzorcysta amator błysnął fachową wiedzą.

– A ja bym poszedł na dniach na kirkut i wykopał tego handlarza z rynku. Tego, co sprzedawał ryby… On wprawdzie zmarł jeszcze przed wojną – westchnął Jan, ocierając czoło rękawem.

– A jak go znajdziemy? Cholera mówiłem ludziom, żeby nie brali macew na fundamenty, a ci wszystko rozkradli. Teraz już nie dojdziemy, co Jakub?

– I tak byśmy nie doczytali się: kto i gdzie. Wszystko po hebrajsku.

– E, alfabet pewnie znaleźlibyśmy w encyklopedii, gdyby było trzeba.

– Musi ten handlarz, to na lewo od wejścia. Ten czerwony nagrobek z granitu.

– Ten czerwony był cadyka. Patrz, gdzie leży teraz – Jan machnął ręką.

W odległym końcu cmentarzyska leżał masywny granitowy nagrobek. Na płycie wyryto głęboko pięcioramienną gwiazdę oraz cytat z Lenina.

– Co u diabła? – zdziwił się Jakub.

– To było wtedy, gdy jeździłeś do Radomia do roboty. Ten bydlak Jakubowski odwrócił płytę do góry nogami i zafundował tej swojej kacapskiej dziwce pochówek jak się patrzy i to za psie pieniądze. Bydlę – wargi Tomasza skrzywiły się, ale nie splunął.

– To ten? Może nie…

– Pewnie, że ten. Weź lewarek, podnieś i zajrzyj. Są litery po hebrajsku.

– Może to ona wstaje?

– Może. Cholera, jeśli to nie ten, to trzeba będzie wykopać.

– Jakubowski nam za to z dupy jaja powyrywa – Jan miał pewne obiekcje.

– Gówno nam zrobi. O niczym nie musi wiedzieć.

– Jakub, a z komuchów robią się wampiry? – Jasne. Te najwredniejsze.

– Ale oni nie wierzą w Boga.

– Tym gorzej. No kończmy.

Podnieśli wieko. Wnętrze trumny przedstawiało sobą obraz nędzy i rozpaczy. Wyściółka była poszarpana na strzępy. Ubranie, które miał na sobie zmarły, także było podarte. Zwłoki leżały dziwacznie zwinięte.

– O kurwa! Co tu się stało?

– Słodka tajemnica Marka z Truścianki. Ten bydlak sprzedawał ludzi Szwabom. Żydów, partyzantów, jak leciało. No i ktoś pogrzebał go żywcem.

– Marek Biłyj?

– Tego nie powiedziałem.

– A skąd wiesz?

– Od Ałmaza Paczenki. Zaraz po wojnie mi opowiedział. Miał prywatne porachunki z tym tu. Dowiedział się, że Marek go zabił i pochował, więc wykopał go, żeby choć w ciało wsadzić kulę. A ten jeszcze żył.

– I co Ałmaz?

– Zamknął trumnę i zakopał go ponownie. To był człowiek ze stali.

– To by się zgadzało, nie? Ten tu w męce się skończył i ma niewinną krew na rękach. To dlatego go wybrałeś?

– Jasne. No, czas brać się do roboty.

Wędrowycz rozpiął ceratową teczkę. Na pryzmie ziemi położył gazetę, tą od kiełbasy, a na nią zaczął wykładać swoje narzędzia. Drewniany młotek, osikowy kołek, żelazny gwóźdź, buteleczkę wody święconej oraz sierp. Pomocnicy cofnęli się z szacunkiem. Przeżegnawszy się, ujął sierp w spracowaną dłoń i nachyliwszy się nad ciałem, ciął z rozmachem nieboszczyka po gardle. Jan i Tomasz sprężyli się do ucieczki, ale nic się nie stało.

– Spokojnie – powiedział ich szef. Oni nie mają siły za dnia. W nocy, co innego.

– Gdybyśmy robili akcje w nocy, nie mylilibyśmy się tak często.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czarownik Iwanow»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czarownik Iwanow» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Andrzej Pilipiuk: 2586 kroków
2586 kroków
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk: Kuzynki
Kuzynki
Andrzej Pilipiuk
Andrzej Pilipiuk: Weźmisz czarną kurę
Weźmisz czarną kurę
Andrzej Pilipiuk
Witold Gombrowicz: Pornografia
Pornografia
Witold Gombrowicz
Andrzej Pilipiuk: Rzeźnik drzew
Rzeźnik drzew
Andrzej Pilipiuk
JANUSZ WIŚNIEWSKI: S@motność w sieci
S@motność w sieci
JANUSZ WIŚNIEWSKI
Отзывы о книге «Czarownik Iwanow»

Обсуждение, отзывы о книге «Czarownik Iwanow» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.