Robert Heinlein - Piętaszek

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Heinlein - Piętaszek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 1992, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Piętaszek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Piętaszek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nieodległa przyszłość, obszar należący do dawnych Stanów Zjednoczonych, obecnie podzielony na małe państewka toczące ze sobą walkę o wpływy. Ziemią rządzą międzynarodowe korporacje, a ludzkość zaczyna kolonizować kosmos. Friday, tajna agentka pracująca dla organizacji paramilitarnej, pakuje się w sam środek narastającego konfliktu. Jako sztucznie wyhodowana istota, zabójczo piękna, obdarzona nadludzkim refleksem, siłą i inteligencją, przewyższa ludzi pod każdym względem. Paradoksalnie, z tego właśnie powodu musi ukrywać swoją tożsamość i borykać się z rasistowskimi uprzedzeniami. Lecąc w kosmos jako kurierka odkrywa, że najnowsza misja ma zakończyć się jej śmiercią…
Powieść była nominowana do prestiżowych nagród Nebula, Hugo i Prometheus Award.

Piętaszek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Piętaszek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— To prawda; tak jej powiedziałam. Użyłam tylko nieco innych sformułowań.

Zanim zdążyłam cokolwiek wytłumaczyć, Brian przerwał mi i zapytał tonem tak grzecznym, jak lodowatym: — Mógłbym wiedzieć, dlaczego?

Zwlekałam chwilę, zanim odrzekłam.

— Vickie plotła jakieś głupstwa na temat Tonganów, a ja usiłowałam udowodnić jej, że jest w błędzie i że krzywdzi w ten sposób Ellen. Bardzo się martwię o Ellen. Tego dnia, kiedy przyjechałam do domu i dowiedziałam się o wszystkim, postanowiłam pójść za twoją radą i nie wtrącać się. Nie mogę jednak dłużej spokojnie przyglądać się, jak Anita wyrządza jej krzywdę. Ellen jest także naszą córką, Brianie. Musimy coś w tej sprawie zrobić.

— Wcale nie jestem pewien, czy powinniśmy cokolwiek robić, moja droga. Zresztą, nie o tym mówiliśmy. Vickie wygląda na szczerze zmartwioną. Chciałbym wyjaśnić całe to nieporozumienie. Proszę cię więc, nie zmieniaj tematu.

— Nie wydaje mi się — odrzekłam — żeby krzywda wyrządzona Ellen nie była dość ważnym tematem. W każdym razie nie zamierzam przejść nad tym do porządku dziennego. Czy jest jakiś rzeczywiście istotny zarzut, jaki można by postawić jej mężowi? Inny, niż odsądzanie go od czci i wiary dlatego tylko, że jest Tonganem?

— O ile mi wiadomo, nie. Chociaż Ellen postąpiła bardzo nierozważnie, wychodząc za mąż za kogoś, kogo nie przedstawiła nawet rodzinie. Okazała w ten sposób zupełny brak szacunku wobec tych, którzy ją kochali i opiekowali się nią przez całe życie.

— Chwileczkę, Brianie. Według Vickie, Ellen chciała zaprosić go do domu i przedstawić rodzinie, tak jak kiedyś przedstawiono mnie. Ponoć to Anita stanęła jej na przeszkodzie, nie wyrażając zgody. Dopiero wówczas Ellen wzięła ślub. Czy mam rację?

— To w zasadzie prawda, lecz Ellen była zbyt uparta i za bardzo się śpieszyła. Nie powinna wychodzić za mąż, nie rozmawiając ze swoimi pozostałymi rodzicami. W każdym razie ja poczułem się szczerze dotknięty.

— A może wina leży po twojej stronie? Może to ty nie próbowałeś z nią porozmawiać?

— Posłuchaj, Marjie: kiedy dowiedziałem się o wszytkim, było już za późno.

— Teraz ty mnie posłuchaj, Brianie: odkąd przyjechałam do domu, ciągle mam nadzieję, że ktoś wreszcie wytłumaczy mi, co się naprawdę stało. Według Vickie, podczas narady rodzinnej nikt nawet nie zabrał głosu w tej sprawie. Anita zabroniła Ellen zaprosić jej narzeczonego do domu. Pozostali rodzice albo o niczym nie wiedzieli, albo nie odważyli się przeszkodzić Anicie, choć to, co robiła, było okrutne. Tak, Brianie. Okrutne. Więc dziewczyna, nie widząc innego wyjścia, wzięła ślub bez waszego błogosławieństwa. A wtedy Anita do wyrządzonej już wcześniej krzywdy dołożyła następną, być może jeszcze większą: potraktowała Ellen i jej męża jak przybłędów, odmawiając własnej córce prawa do udziału w rodzinnym majątku i skazując ją na banicję z jej rodzinnego domu. Czy to wszystko prawda?

— Nie było cię tutaj, Marjorie. Pozostali z nas, sześcioro spośród siedmioro, starali się postępować tak roztropnie, jak tylko było to możliwe. Nie sądzę, abyś robiła słusznie, przyjeżdżając, gdy jest już po wszystkim, i krytykując nasze postępowanie.

— Ależ kochanie! Wcale nie chcę cię urazić. Chodzi mi o to, że sześcioro z was nie zrobiło tak naprawdę nic. Anita, działając sama, wyrządziła Ellen coś, co uważam za okrutne i niesprawiedliwe, podczas gdy pozostali z was stali na uboczu i nie kiwnęli nawet palcem. Jak to możliwe, Brianie?! Żadnych decyzji podejmowanych przez całą rodzinę — o wszystkim samowolnie zadecydowała Anita. Jeżeli rzeczywiście tak to wyglądało, popraw mnie, jeśli jestem w błędzie, to czuję się zmuszona zażądać zwołania rady rodzinnej, na której rozstrzygnięto by dwie sprawy. Po pierwsze, czy zaprosić Ellen wraz z jej mężem tu, do Christchurch. A po drugie, czy wypłacić jej posag lub czy uznać przynajmniej jej prawo do owego posagu, jeśli nie może on być wypłacony natychmiast. Chciałabym wiedzieć, co ty sądzisz na ten temat?

Brian bębnił palcami o blat stolika.

— Potraktowałaś sprawę bardzo powierzchownie, podczas gdy jest ona o wiele bardziej skomplikowana. Nie sądzisz chyba, że nie kocham Ellen i że nie obchodzi mnie jej dobro?

— Ależ naturalnie, że nie, kochanie.

— Dziękuję. Zgadzam się z tobą co do jednego: Anita nie powinna była zabraniać Ellen zaproszenia do domu swojego narzeczonego. Być może przyjrzawszy się mu w świetle własnej rodziny, z jej tradycjami i zwyczajami, sama doszłaby do wniosku, iż nie jest on dobrym kandydatem na męża. Swoim postępowaniem Anita wpędziła ją jedynie w jakieś najprawdopodobniej bezsensowne małżeństwo. Powiedziałem jej o tym. Ale zaproszenie ich oboje tutaj nie naprawi sytuacji; przynajmniej nie teraz. Wiesz przecież równie dobrze jak ja, że Anita powinna przyjąć ich ciepło i uroczyście… ale tak się nie stanie. W żadnym wypadku.

Uśmiechnął się do mnie, na co odpowiedziałam również uśmiechem. Anita potrafiła być czarująca… lecz potrafiła też być chłodna i szorstka, jeśli taka poza akurat jej odpowiadała.

Po chwili milczenia Brian odezwał się ponownie: — Jest jednak pewne rozwiązanie. Za parę tygodni postaram się znaleźć jakiś powód podróży na Tonga. W ten sposób zdziałam znacznie więcej, niż gdybym miał Anitę na karku.

— Cudownie! Proszę, zabierz mnie ze sobą.

— Wolałbym nie drażnić Anity.

— A ja wolałabym nie rezygnować z odwiedzenia Ellen.

— Hmm… A zrezygnowałabyś ze zrobienia czegoś, co naraziłoby na szwank dobro nas wszystkich?

— Gdyby zależało to ode mnie, to tak. Prosiłabym jednak o podanie przyczyn.

— Wyjaśnię ci je. Tymczasem pozwól, że ustosunkuję się do kwestii posagu. Naturalnie, Ellen otrzyma co do grosza wszystko, co się jej należy. Musisz jednak zgodzić się, iż na razie nie ma pośpiechu. Zawarte naprędce małżeństwa zwykle nie trwają zbyt długo. Nikt z nas nie wie na pewno, czy nasza córka nie wyszła za łowcę fortun. Zaczekajmy trochę i przekonajmy się, czy ów jegomość nie poślubił Ellen tylko po to, by położyć łapę na jej pieniądzach. Tak będzie roztropniej, nieprawdaż?

Musiałam przyznać mu rację. Po chwili milczenia odezwał się ponownie: — Marjorie, kochanie. Jesteś bliska nam wszystkim w szczególny sposób; widujemy cię przecież tak rzadko. Każdy twój przyjazd do domu to jakby nowy miodowy miesiąc. Ale ponieważ większość czasu spędzasz z dala od Christchurch, więc pewnie trudno ci zrozumieć, dlaczego pozostałej części rodziny tak bardzo zależy, aby nie drażnić Anity.

— Owszem, Brianie, doskonale to rozumiem. Dziwię się tylko, że nie działa to w obie strony.

— Wcale nie jestem przekonany o celności twojego spostrzeżenia. Żyję z Anitą najdłużej spośród was; znam ją również najlepiej. Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale właśnie ona jest spoiwem, dzięki któremu rodzina trzyma się razem.

— Teraz nie bardzo rozumiem.

— Przede wszystkim, to na jej głowie spoczywają wszelkie obowiązki związane z prowadzeniem domu i interesów. Jako menadżer rodziny jest praktycznie niezastąpiona. Być może ktoś inny spośród nas byłby w stanie robić to wszystko zamiast niej, lecz — przynajmniej jak na razie — nikt nie kwapi się do wzięcia owego ciężaru na swoje barki; nikt też z pewnością nie dorównałby Anicie. W sprawach nie mających związku z prowadzeniem interesów również trudno przecenić jej talent; obojętnie, czy chodzi o rozstrzyganie kłótni pomiędzy dziećmi, czy też o podejmowanie decyzji dotyczących tysiąca różnych innych kwestii związanych z zarządzaniem tak dużym gospodarstwem. Anita potrafi szybko podjąć właściwą decyzję i to dzięki niej wszystko jakoś się kręci. Będąc tak dużą S-grupą, nie moglibyśmy obejść się bez zdolnego i silnego lidera.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Piętaszek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Piętaszek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Heinlein - Sixième colonne
Robert Heinlein
Robert Heinlein - En terre étrangère
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Viernes
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Csillagközi invázió
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Fanteria dello spazio
Robert Heinlein
libcat.ru: книга без обложки
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Citizen of the Galaxy
Robert Heinlein
Отзывы о книге «Piętaszek»

Обсуждение, отзывы о книге «Piętaszek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x