Arthur Clarke - Kolebka

Здесь есть возможность читать онлайн «Arthur Clarke - Kolebka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 1994, Издательство: Limbus, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kolebka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kolebka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Najpiękniejsza ksiażka Clarke’a od czasu słynnej 2001: Odysei kosmicznej. Z otchłani kosmosu w otchłań oceanu… Tajemnicza kapsuła, której lot zostaje przerwany w niewyjaśnionych okolicznościach… Dziwny złocisty trójząb zmieniający nieustannie kształt… Podwodna jaskinia strzeżona przez wieloryby… Łańcuch zdarzeń związanych z obecnością na dnie oceanu w obszarze Key West zagadkowego obiektu. Emanującego mocą, wzbudzającego przerażenie. Jego obecność grozi zniszczeniem naszej przyszłości… Czasu na rozwiązanie tej ostatecznej łamigłówki jest już niewiele. Pełna napięcia i olśniewających wizji powieść o zagrożeniu, które przybyło z oceanu gwiazd.

Kolebka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kolebka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Rozmawiali po francusku. Moniąue wykładała mu o jedzeniu i o winach. Dzielili się wiedzą o literaturze francuskiej. Pewnej namiętnej nocy rozmawiali o Symfonii pastoralnej Gide’a, zarówno przed, jak i po tym jak uprawiali miłość. Moniąue broniła pastora i śmiała się z Nicka, który upierał się, że niewidoma Gertruda była „niewinna”. Innego wieczoru, gdy jako preludium do seksu wspólnie czytali Balcon Jeana Geneta, Moniąue poprosiła, by Nick włożył czarną maskę na Halloween i by ubrał biały, obcisły kostium.

Dni pełne magii miłości i czułości pędziły nieubłaganie.

Kiedyś Nick zjawił się w rezydencji i Moniąue powitała go w niesamowitym długim futrze z foki alaskijskiej z wykończeniami z błękitnego lisa wokół szyi, na klapach i mankietach. Nigdy nie dotykał czegoś równie miękkiego, nawet jej kusząca skóra nie była tak miękka. Swawolna kochanka nastawiła do oporu klimatyzację, mogła więc mieć na sobie tylko swój ulubiony płaszcz. Pod spodem nie miała nic.

Tego wieczoru, po tym jak się kochali, ubrała nagiego Nicka w jedno z bobrowych futer swego męża wyjaśniając tylko, że „obecność pół tuzina futer w Palm Beach to nasza sprawa” i że „lubimy mieć co pokazać naszym przyjaciołom i znajomym na wypadek, gdyby ich to zaciekawiło”.

Za każdym razem gdy się spotykali, Nick z rosnącym zapałem ponawiał swoje miłosne wyznania. Moniąue odpowiadała zwykle je t’aime, ale nie dawała odpowiedzi na natarczywe pytania Nicka o przyszłość. Unikała wszelkich pytań tyczących jej związku z panem Silyerem, powiedziała tylko, iż jest on pracoholikiem i że większą część roku spędza w Montrealu. Posiadłość w Palm Beach kupił przede wszystkim dlatego, że Moniąue nie lubiła zimna i chciała bardziej niż w Montrealu udzielać się towarzysko.

Okres od Bożego Narodzenia do Wielkiej Nocy spędzała zwykle tutaj. Teresa, której właśnie skończyły się wiosenne ferie w ekskluzywnej prywatnej szkole, przyjeżdżała możliwie najczęściej, by pomieszkać ze swoją matką.

Moniąue dawała krótkie, lapidarne odpowiedzi na pytania o jej obecne życie. Z uniesieniem jednak mówiła o dzieciństwie spędzonym w Paryżu. Nigdy nie krytykowała męża ani nie narzekała na ich małżeńskie życie. Niemniej powiedziała Nickowi, że dni z nim spędzone to najszczęśliwszy okres w jej życiu. Opowiadała także trochę o swoich przyjaciołach, ale Nick ani razu nie spotkał żadnego z nich.

Zawsze byli tylko we dwoje.

Pewnego dnia zabrała go swoim cadillakiem do Key Largo, by trochę ponurkować w Ośrodku Rekreacji Pennecamp. Jak zwykle miała na palcu obrączkę. Tego właśnie dnia Nick przyrzekł sobie, że wydobędzie z niej jakąś odpowiedź na temat przyszłości; niezmienny widok jej obrączki upokarzał go. Poprosił, żeby ją zdjęła. Grzecznie odmówiła, potem gdy nalegał, rozzłościła się. Zjechała z autostrady w okolicach bagien na północ od Keys i wyłączyła silnik.

— Faktem jest, że mam męża — powiedziała stanowczo — i zdjęcie obrączki niczego nie zmieni. Jestem w tobie zakochana, co do tego nie ma wątpliwości, ale od samego początku wiedziałeś, w jakiej jestem sytuacji. Jeżeli nie możesz już tego znieść, to może powinniśmy sobie po prostu powiedzieć, że to koniec.

Jej odpowiedź wstrząsnęła Nickiem. Myśl, że mógłby istnieć bez niej5 przeraziła go. Przeprosił i powiedział, że ją kocha. Zaczai namiętnie ją całować a potem wskoczył na miejsce z tyłu. Powiedział, że pragnie jej zaraz, w tej chwili.

Z niechęcią dołączyła do niego i odbyli stosunek na tylnym siedzeniu jej cadillaka. Przez resztę dnia Moniąue była milcząca i zamyślona.

W piątek, dokładnie tydzień po tym jak się spotkali, Moniąue zabrała Nicka do sklepu z męską garderobą, aby — z okazji kolacji z przyjaciółmi, jaką urządzała u siebie w sobotni wieczór — wybrać mu krawat. Tak więc doczekał się, że będzie z nią widywany. I teraz, pomyślał Nick, powie coś o naszej przyszłości. Nicka oczekiwano w Bostonie w poniedziałek rano, a jego rodzice spodziewali się go w sobotę wieczorem w Falls Church. Był pewien, że będzie w stanie jechać przez cały dzień (a w razie potrzeby przez całą noc, bo tak naładowała go miłość do Moniąue), by zdążyć na poniedziałkowe wykłady.

Pełen nadziei i marzeń zjawił się w sobotę wieczorem w rezydencji Silverów. Wyglądał wytwornie w swym letnim smokingu, a za uśmiech, z jakim powitał w drzwiach Monique, mógłby dostać order. Mimo że obok stał odźwierny, wręczył jej tuzin czerwonych róż, ucałował i powiedział, że ją kocha. — Oczywiście, że tak — odpowiedziała swobodnie — czy nie tak jak wszyscy? — Wprowadziła go do środka i przedstawiła czwórce pozostałych ludzi, którzy również wcześniej przyszli, jako młodego człowieka, który pewnego dnia w Lauderdale uratował Teresę. Potem Moniąue wymówiła się. Taki miała zwyczaj, jak później dowiedział się Nick. Zapraszała kilkoro wybranych przyjaciół, aby na przyjęcie przyszli wcześniej. Witała ich w swobodnym stroju a potem znikała, by jakąś godzinę później, gdy wszyscy już przybędą, powrócić w wielkim stylu. Gdy Moniąue z wdziękiem wchodziła po schodach, oczy Nicka śledziły ją z wyrazem niekłamanego podziwu.

— Czyż nie jest wspaniała? — zapytał Nicka swobodnie zachowujący się szpakowaty mężczyzna około pięćdziesiątki, który zaproponował mu martini. Nazywał się Clayton.

— Kiedyś, gdy Aaron był w Montrealu, spędziłem z nią cały weekend na ich jachcie. Wydawało mi się, że zaprosiła mnie w dywersyjnych celach — roześmiał się. — Ale się pomyliłem. Po prostu potrzebowała czyjegoś towarzystwa, a ze mną mogła rozmawiać o Francji i Europie. Chodź — ujął Nicka pod ramię. — Przedstawię cię wybranej grupie, która dzisiaj została zaproszona wcześniej.

Pozostali uprzywilejowani goście potraktowali Nicka z najwyższą uprzejmością, on jednak wystrzegał się ich pytań o Moniąue. Poza tym był chłopakiem z Południa i jeżeli cokolwiek można było powiedzieć o ich związku, to jej rzeczą było o tym mówić. Odpowiadał więc uprzejmie, ale powściągliwie i z pominięciem szczegółów.

Jedna z dwóch kobiet przy barze, która przedstawiła się jako Jane ktośtam, powiedziała, że jest najdawniejszą przy jaciółką Moniki w Palm Beach. (Wszyscy mówili o niej Monica. Dla niego niepodobieństwem było nazywać ją inaczej niż Moniąue. Zastanawiał się, czy oni domyślają się, w czym rzecz, albo czy Moniąue im powiedziała). Jane była pod czterdziestkę, pulchna i miała ochrypły głos solidnej pijaczki i notorycznej palaczki. Kiedyś musiała być naprawdę pociągająca, ale żyła zbyt szybko i zbyt intensywnie. Była to jedna z tych osób, które wszystkich dotykają w trakcie rozmowy. Denerwowała Nicka.

Zaczęli nadchodzić pozostali goście. Jane i Clayton (on jako Clayton Poindexter III z Newport i Palm Beach) zachowywali się tak, jakby pod nieobecność Moniąue pełnili honory pana i pani domu. Przedstawiali go wszystkim. Nick wypił trzy lub cztery martini i w ciągu godziny spędzonej w rezydencji co najmniej siedem razy opowiedział historię z Teresą.

Przez ten czas był już wyraźnie pod dobrą datą. Podśpiewywał sobie biorąc kolejne martini z tacy podawanej przez jednego ze służących. Alkohol podtrzymywał go na duchu i sprawiał, że Nick czuł się lekko i swobodnie. Był na patio, gdzie rozmawiał z Anną, „towarzyszką konnych wycieczek” Moniąue, uroczą kobietą lat około dwudziestu pięciu, gdy usłyszał rozproszone oklaski dobiegające z salonu.

— To Monica — powiedziała Anna. — Zobaczmy.

Wielkie schody w kolonialnej rezydencji Silverów prowadziły na podest, może sześć stóp powyżej poziomu podłogi salonu, a potem rozdzielały się i prowadziły dalej, na drugie piętro. Moniąue stała na podeście i przyjmowała oklaski. Miała na sobie prostą dzianinę w stylu marynarskim, która zdawała się doskonale przylegać do kształtów jej idealnego ciała. Z tyłu był głęboki dekolt, sięgający prawie dokładnie końców efektownie rozpuszczonych włosów (obróciła się dookoła, by zadowolić dobrą czterdziestkę gości), a z przodu biegły dwa cienkie paski materiału od ramion do talii zakrywając starannie piersi, ale tak, że zostawało sporo miejsca do podziwiania. Nick zachwycony widokiem swej królowej krzyknął z przejęciem, nieco za głośno: — Brawo, brawo. — Moniąue jakby nie usłyszała jego okrzyku. Odwróciła się i spojrzała w kierunku szczytu schodów.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kolebka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kolebka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Arthur Clarke - S. O. S. Lune
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Oko czasu
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Gwiazda
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Die letzte Generation
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Culla
Arthur Clarke
Arthur Clarke - The Fires Within
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Expedition to Earth
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Earthlight
Arthur Clarke
libcat.ru: книга без обложки
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Kladivo Boží
Arthur Clarke
Arthur Clarke - Le sabbie di Marte
Arthur Clarke
Отзывы о книге «Kolebka»

Обсуждение, отзывы о книге «Kolebka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x