Poul Anderson - Stanie się czas

Здесь есть возможность читать онлайн «Poul Anderson - Stanie się czas» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2010, ISBN: 2010, Издательство: Prószyński Media Sp. z o.o., Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Stanie się czas: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Stanie się czas»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Co byś zrobił, gdybyś mógł siłą woli przenosić się w czasie? Gdyby Twój dar mógł wpłynąć na losy świata? Jack Havig jest mutantem obdarzonym taką zdolnością. Wie, że ludzkość zgotuje sobie apokalipsę i że po niej przyjdzie czas stabilizacji pod panowaniem mądrego ludu Maurai. Jednak nie tylko Jack potrafi wędrować przez wieki — są też inni obdarzeni tą zdolnością, a ich wizja przyszłości jest całkiem odmienna.
Powieść była nominowana do Nagrody Hugo w roku 1973.

Stanie się czas — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Stanie się czas», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
* * *

Dom Doukasa zbudowany był wokół wewnętrznego atrium, w którym kwitły kwiaty i pomarańcze. Gospodarz z dumą pokazał mu najnowszy nabytek: posąg cesarza Konstantyna, od którego imienia nazwę wzięło całe miasto.

— Patrząc na wyrazistość tej postaci, jestem pewien, że to dawna szkoła rzeźby — powiedział. — Dzisiaj ta sztuka upadła. Spójrz tylko na jego dumnie zaciśnięte usta…

Dziewięcioletnia Xenia parsknęła śmiechem.

— Co ci jest, dziecko? — zdziwił się jej ojciec.

— Nic. Naprawdę — odparła, ale dalej nie mogła się powstrzymać od śmiechu.

— Nie wstydź się. Powiedz nam, co cię śmieszy.

— On… on ma minę, jakby… chciał powiedzieć coś bardzo ważnego, ale musi powstrzymać gazy…

— Do licha! — wyrwało się Havigowi. — Ona ma rację! Doukas przez dłuższą chwilę walczył ze sobą, ale w końcu i on wybuchnął śmiechem.

* * *

— Pójdź z nami do kościoła, Hauk, proszę! — błagała. — Nawet nie wiesz, jak tam jest cudownie. Śpiewają, palą kadzidła i świece na cześć Chrystusa Pantokratora. — Miała wtedy jedenaście lat i przepojona była miłością do Boga.

— Wybacz, ale jestem katolikiem.

— Świętym to nie przeszkadza. Pytałam już taty i mamy. Im również nie przeszkadza. Możemy powiedzieć, że przybyłeś z Rosji, jeżeli będzie trzeba. Pokażę ci, co trzeba robić. — Złapała go za dłoń — Chodź!

Ustąpił jej, nie będąc pewnym, czy chciała go nawrócić, czy po prostu pokazać coś wspaniałego przybranemu wujkowi.

— Cudowne! — Rozpłakała się ze wzruszenia w swoje trzynaste urodziny na widok prezentu. — Tato, mamo, spójrzcie, co dostałam od Hauka! To książka! Tragedie Eurypidesa. Wszystkie! Tylko dla mnie.

— To królewski podarunek — powiedział Doukas, kiedy poszła się przebrać na skromne przyjęcie na swoją cześć. — Nie mówię o kosztach zrobienia i oprawienia kopii. Chodzi mi o sam pomysł.

— Wiem, że uwielbia starożytność. Podobnie jak wy — odparł Havig.

— Wybacz — wtrąciła Anna — ale w jej wieku… Eurypides? Czy to nie jest trochę za poważne?

— To są poważne czasy — odparł Havig, który nie potrafił już udawać wesołości. — Tragiczne wersy mogą ją przygotować na tragiczne wydarzenia. — Spojrzał na Doukasa. — Jeszcze raz cię zapewniam, że Wenecjanie właśnie w tej chwili zmawiają się z pozostałymi Frankami…

— Mówiłeś już o tym — potwierdził złotnik. Jego włosy i broda zrobiły się już całkiem siwe.

— Jeszcze nie jest za późno na wywiezienie rodziny w bezpieczne miejsce. Mogę wam pomóc.

— Gdzie jest bezpieczniej niż za tymi murami, których nikt nigdy nie zdobył? Jeśli zlikwiduję warsztat, czeka nas bieda i głód. A co mam zrobić z uczniami i sługami? Oni nie mogą uciec. Wybacz mi, stary przyjacielu, ale ostrożność i obowiązek nakazuje mi pozostać tutaj i ufać Bogu. — Doukas uśmiechnął się ze smutkiem. — Mówię do ciebie „stary przyjacielu”, choć wydajesz się nie zmieniać. Oczywiście masz też swoje lata.

— Przez pewien czas nie będę przyjeżdżał do Konstantynopola — powiedział Havig. — Obowiązki zatrzymają mnie gdzie indziej. Postaraj się być ostrożny. Nie zwracaj na siebie uwagi i ukryj swoje bogactwo. Wychodź na ulice jedynie po zmroku. Uwierz mi! Znam Franków.

— Będę pamiętał o twoim ostrzeżeniu, Hauk, gdyby coś… Ale chyba przesadzasz. To jest przecież Nowy Rzym.

Anna dotknęła ich dłoni z niepewnym uśmiechem.

— Starczy tej polityki, panowie. Rozchmurzcie się. Mamy przecież przyjęcie urodzinowe. Zapomnieliście o Xeni?

* * *

Schowawszy się w zaułku, Havig zrobił krótki wypad w czasie w przyszłość. W czasy pierwszego ataku krzyżowców. Nic złego temu domowi się nie zdarzyło. Wrócił w spokojniejsze czasy, wynajął pokój w dobrej gospodzie, zjadł obfitą kolację i zafundował sobie długi sen. Rano zrezygnował ze śniadania. Ogólnie był to dobry pomysł w każdej epoce, jeżeli ktoś szykował się do walki.

Przeniósł się do dwudziestego kwietnia 1204 roku.

* * *

W tych dniach i nocach pełnych okrucieństwa mógł być tylko obserwatorem. Miał jasne i logiczne rozkazy. Za wszelką cenę unikać ryzyka i trzymać się z dala od niebezpieczeństwa. Pod żadnym pozorem nie mieszać się do oglądanych wydarzeń, a już za żadną cenę nie starać się ich zmieniać. Nigdy, pod groźbą surowych kar, nie wolno mu było zbliżać się do miejsc, w których toczyły się walki. Oczekiwano od niego raportów, więc musiał przeżyć.

Wszędzie było pełno pożarów. Kwaśny dym unosił się dookoła. Ludzie jak szczury kulili się w domach lub próbowali uciekać na oślep. Niektórym to się nawet udało, ale tysiące innych zostało złapanych i zastrzelonych, posiekanych, zatłuczonych, stratowanych, torturowanych, okradzionych, zgwałconych przez umorusanych krwią i będących w szale bitewnym mężczyzn odzianych w ukradzione z kościołów jedwabne szaty. Ciała spychano do rynsztoków spływających krwią. Wiele z tych ciał było bardzo małych. Matki czołgały się w stronę piszczących dzieci. Dzieci próbowały dostać się do matek. Ojcowie na ogół leżeli martwi. Kapłani w świątyniach byli poddawani nieludzkim torturom, dopóki nie powiedzieli, gdzie znajduje się skarbiec świątynny. W którym z reguły nic już nie było. Wtedy zwyczajowo oblewano im brody olejem i podpalano. Gwałcono kobiety, zakonnice, dziewczęta jęczały bądź łkały. Wymyślano coraz bardziej wyrafinowane tortury.

Pijana kurtyzana zasiadła na tronie w Bazylice Mądrości Bożej, a na ołtarzu grano w kości o zdobyte łupy. Konie z brązu zdobiące Hippodrom zostały przewiezione do Wenecji do Katedry Świętego Marka. Dzieła sztuki, biżuteria i naczynia liturgiczne miały się znaleźć w całej Europie, i w ten sposób zostały ocalone dla potomności. Inne przetopiono na metal lub spalono dla zabawy. W taki sposób zniszczono większość dzieł sztuki klasycznej i prawie wszystkie książki, które przetrwały aż do tej chwili. Nie jest prawdą, że wszystko zniszczyli Turcy. Krzyżowcy ich w tym dziele ubiegli.

Potem zapadła cisza. W mieście zapanowały smród, choroby i głód.

Tak oto w epoce, którą katoliccy historycy nazwali apogeum cywilizacji, zachodnie chrześcijaństwo zniszczyło swoją wschodnią flankę. Półtora wieku później Turcy połknęli Azję Mniejszą i wkroczyli do Europy.

* * *

Havig znowu przeniósł się w czasie.

Wrócił do spokojnych czasów i przeszedł do wybranych wcześniej lokalizacji. Za każdym razem robił wypad w przyszłość, oceniając siły i wyszkolenie Franków. W większości przypadków wpadali do wybranych przez niego domów na krótko i zadowalali się tylko mordowaniem mieszkańców bądź braniem jeńców, za których mieli nadzieję otrzymać okup. Te budynki skreślał ze swojego spisu. Nie wolno było zmieniać historii.

W niektórych miejscach widział jednak, że krzyżowcy zostali przestraszeni hukiem wystrzałów karabinów maszynowych. Nie napawało go to radością, ale odczuwał jednak pewną satysfakcję. Z takich domów agenci Orlego Gniazda sami zabierali cenne przedmioty. Wszyscy nosili stroje krzyżowców, chociaż w tym całym zamieszaniu było mało prawdopodobne, żeby ktokolwiek na nich zwrócił uwagę. Zakotwiczony w zatoce statek miał wywieźć skarby w bezpieczne miejsce.

Krasicki obiecał, że zajmą się również ludźmi. Zależnie od okoliczności. Niektóre rodziny po prostu pozostawiono przy życiu z odpowiednim zapasem pieniędzy na ucieczkę. Innym pomagano znaleźć nowe miejsce zamieszkania.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Stanie się czas»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Stanie się czas» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Poul Anderson - The Shield of Time
Poul Anderson
libcat.ru: книга без обложки
Poul Anderson
Poul Anderson - Flandry of Terra
Poul Anderson
Poul Anderson - Delenda est
Poul Anderson
Poul Anderson - Az egyetlen játék
Poul Anderson
Poul Anderson - De Tijdpatrouille
Poul Anderson
libcat.ru: книга без обложки
Poul Anderson
Poul Anderson - Komt Tijd
Poul Anderson
Poul Anderson - Le bouclier du temps
Poul Anderson
Poul Anderson - Myśliwski róg czasu
Poul Anderson
Poul Anderson - Patrol czasu
Poul Anderson
Отзывы о книге «Stanie się czas»

Обсуждение, отзывы о книге «Stanie się czas» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x