Robert Heinlein - Luna to surowa pani

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Heinlein - Luna to surowa pani» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Издательство: Rebis, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Luna to surowa pani: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Luna to surowa pani»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W książce uważanej za jedną z jego najbardziej fascynujących i zmuszających do myślenia, mistrz współczesnej SF opowiada dziwną historię z jeszcze bardziej dziwnego świata — XXI-wiecznej Luny, kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wybucha tam rewolucja zesłanych do Luny nieszczęśników przeciwko nadzorującemu ich komputerowi. Powstanie rozszerza się, dopóki nie następuje to, co jest nieuniknione…

Luna to surowa pani — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Luna to surowa pani», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Rzucać w nich kamieniami — odpowiedział Mike.

— Nieśmieszne — powiedziałem do niego. — Wyoh, nie zadawaj głupich pytań… Na razie nie wiemy nawet, jak wydostać się z tej nory. Mike, Profesor mówi, że wczoraj zginęło dziewięciu gwardzistów, a Wyoh mówi, że w sumie jest 27 gwardzistów. Zostaje 18. Czy wiesz, czy to prawda, czy wiesz, gdzie są i co knują? Nie zrobimy rewolucji, jeśli boimy się wyjść stąd.

— To problem doraźny, Manuelu — przerwał Profesor — i sami możemy go rozwiązać. Problem poruszony przez Wyoh jest niezwykłej wagi i powinniśmy poddać go pod dyskusję. Poddawać go codziennie, aż do osiągnięcia rozwiązania. Interesują mnie poglądy Mike’a.

— Okay, okay — ale czy najpierw Mike może odpowiedzieć na moje pytanie?

— Przepraszam, sir.

— Mike?

— Mike?

— Man, według danych oficjalnych gwardia gubernatorska liczy 27 osób. Jeśli zginęło 9, aktualna oficjalna liczba wynosi 18.

— Dlaczego mówisz „oficjalna liczba”?

— Dysponuję pewnymi niekompletnymi danymi, które mogą mieć związek z problemem. Chciałbym przedstawić je, zanim pokuszę się chociażby o robocze wnioski. Formalnie, Wydział Bezpieczeństwa oprócz urzędników zatrudnia jedynie gwardię osobistą. Lecz przygotowuję wypłaty dla Kompleksu Zarządu i liczba pracowników opłacanych przez Wydział Bezpieczeństwa nie wynosi 27. Profesor skinął głową.

— Szpiedzy.

— Spokojnie, Profesorze. Kim są te pozostałe osoby?

— Znam jedynie numery, Man — odpowiedział Mike. — Domyślam się, że przypisane im nazwiska znajdują się w zbiorze danych Szefa Bezpieczeństwa.

— Chwileczkę, Mike. Szef Alvarez zapisuje w tobie swoje akta?

— Tak wnioskuję, gdyż zbiór jego danych zabezpieczony jest sygnałem blokady.

— Cholera — powiedziałem i dodałem: — Czyż to nie cudowne, Profesorze? On przechowuje swoje akta w Mike’u, Mike wie, gdzie one są — i nie może ich tknąć!

— Dlaczego, Manuelu?

Spróbowałem wyjaśnić Profesorowi i Wyoh, co to takiego myślacka pamięć — że składa się z pamięci stałej, której nie można wymazać, bo zawiera ona właśnie wzory logiczne, czyli samo myślenie; krótkoterminowych pamięci operacyjnych, używanych do bieżących programów, a potem kasowanych, jak ta część naszej pamięci, dzięki której wiemy, czy dodaliśmy miodu do kawy; z pamięci czasowych, w których dane można przechowywać dowolnie długo — przez milisekundy, dni, lata — i wymazać, gdy już nie będą potrzebne; z trwale zapisanych danych, jakby wiedzy człowieka — doskonale wyuczonej i nie do zapomnienia — choć można je ścieśniać, przekładać, przepisywać, poprawiać — i wreszcie, last but not least [11] last but… (ang.) — ostatni, ale nie najpośledniejszy. , z niezliczonych jednostek pamięci specjalnej, od zwykłych notatek i akt do bardzo skomplikowanych specyficznych programów, i że każdy zbiór posiada własny sygnał odczytu i może być objęty blokadą, a ta może być usuwana najrozmaitszymi sygnałami: seryjnymi, równoległymi, czasowymi, sytuacyjnymi itd.

Nie próbujcie wyjaśniać laikom, co to komputery. Łatwiej jest wyjaśnić dziewicy, co to seks. Wyoh nie mogła pojąć, dlaczego, skoro Mike wie, gdzie Alvarez przechowuje swoje akta, nie może on podreptać po nie i przynieść ich nam.

Zabrakło mi cierpliwości.

— Mike, mógłbyś to wytłumaczyć?

— Spróbuję, Man. Wyoh, zablokowane dane mogę wpisać do pamięci operacyjnej jedynie w ramach wprowadzonego z zewnątrz programu. Sam nie mogę zaprogramować ich wprowadzenia; nie pozwala na to moja struktura logiczna. Sygnał musi pochodzić z wejścia zewnętrznego.

— Na miłość boską, jak brzmi ten tajemniczy sygnał?

— Brzmi on — powiedział skromnie Mike — „Zbiór Specjalny Zebra” — i czekał.

— Mike! — powiedziałem. — Zdejmij blokadę Zbioru Specjalnego Zebra. — Zrobił to i zasypał nas danymi. Musiałem przekonać Wyoh, że Mike nie zachował się złośliwie. Bo nie — niemal błagał , żebyśmy połaskotali go w to właśnie miejsce. Znał sygnał, a jakże. Musiał. Ale był tak zbudowany, że sygnał musiał przyjść z zewnątrz.

— Mike, przypomnij mi, żebyśmy sprawdzili wszystkie specjalne sygnały blokady. Możemy trafić na jeszcze coś ciekawego.

— Tak też dedukuję, Man.

— Okay, potem się tym zajmiemy. A teraz wróć i jeszcze raz, od początku i powoli, odczytaj nam te dane — i, Mike, jak będziesz czytał, zapisz je, nie wymazując oryginału, pod Zburzeniem Bastylii i oznacz jako „Akta Kapusiów”. Okay?

— Program wprowadzony, wykonuję.

— I zrób to samo ze wszystkimi nowymi informacjami, które zapisze Alvarez.

Główną nagrodę stanowiła lista nazwisk, około dwustu, ułożona według osiedli, wszystkie opatrzone kodami, które Mike zidentyfikował jako te tajne numery do jego buchalterii.

Mike czytał spis z Hongkongu Luna, i ledwo zaczął, Wyoh zabłysnęła się.

— Stop, Mike! Muszę to zapisać!

— Hej! — krzyknąłem. — Tylko bez pisania! Co jest?

— Ta kobieta, Sylvia Chiang, to nasza towarzyszka sekretarz! Ue… Ale to znaczy, że gubernator rozpracował całą naszą organizację!

— Nie, droga Wyoming — poprawił Profesor. — To znaczy, że my Rozpracowaliśmy jego organizację.

— Ale…

— Rozumiem, o co chodzi Profesorowi — powiedziałem do niej. — Nasza organizacja to raptem my troje plus Mike. O czym gubernator nie wie. Ale teraz my wiemy o jego organizacji. Więc cicho sza i niech Mike czyta. Ale bez pisania; możesz zaglądać do tej listy za pośrednictwem Mike’a — wystarczy. tylko. zadzwonić do niego. Mike, zapisz, że ta Chiang to sekretarz organizacji, dawnej organizacji, w Kongville.

— Zapisane.

Wyoh kipiała z gniewu, słuchając nazwisk zakonspirowanych agentów w jej mieście, ale opanowała się i tylko dorzucała informacje tych, których znała. Nie wszyscy z nich byli „towarzyszami”, ale było ich tylu, że krew zalewała ją bez przerwy. Nazwiska z Nowego Leningradu niewiele nam mówiły; Profesor rozpoznał trzy, Wyoh jedno. Przy spisie z Luna City Profesor ponad połowę rozpoznał jako „towarzyszy”. Ja sam znałem kilku, nie jako fałszywych wywrotowców, ale po prostu znajomych. Nie przyjaciół… Nie wiem, co bym zrobił, gdybym na liście płac szpiegów znalazł kogoś, komu ufałem, Na pewno bym się wnerwił.

Wyoh się wnerwiła. Kiedy Mike skończył, powiedziała:

— Muszę wracać do domu! Nigdy w życiu nie przyłożyłam ręki do niczyjej eliminacji, ale teraz z rozkoszą napuszczę chłopaków na te żmije!

Profesor powiedział spokojnie:

— Nie będziemy nikogo eliminować, droga Wyoming.

— Co? Boi się pan, Profesorze? Nikogo jeszcze nie zabiłam, ale zawsze wiedziałam, że kiedyś będę musiała.

Pokręcił głową.

— Właściwa kuracja dla szpiega nie polega na zabijaniu, nie wtedy, kiedy on nie wie, że m y wiemy, że on jest szpiegiem.

Zamrugała.

— Chyba za wolno łapię.

— Bynajmniej, moja droga. Za to przejawiasz czarującą szczerości — a to słabość, której trzeba się strzec. Szpiegowi pozwala się oddychać, otorbia się go lojalnymi towarzyszami, i dostarcza się mu nieszkodliwych informacji, by jego pracodawcy byli zadowoleni. Stworzenia te pozostaną w naszej organizacji. Nie bój się; znajdą się w bardzo dziwnych komórkach. Lepiej byłoby nazwać je „klatkami”. Lecz wyeliminowanie ich stanowiłoby niewybaczalne marnotrawstwo — nie dość, że każdego szpiega zastąpiłby nowy, ale i zabijając tych zdrajców powiadomilibyśmy gubernatora, iż znamy jego tajemnice. Mike, amigo mio, w tym zbiorze powinno być i moje dossier. Czy mógłbyś zapoznać nas z nim?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Luna to surowa pani»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Luna to surowa pani» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Heinlein - Sixième colonne
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Luna e o doamnă crudă
Robert Heinlein
Robert Heinlein - En terre étrangère
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Révolte sur la Lune
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Piętaszek
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Viernes
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Csillagközi invázió
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Fanteria dello spazio
Robert Heinlein
libcat.ru: книга без обложки
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Citizen of the Galaxy
Robert Heinlein
Отзывы о книге «Luna to surowa pani»

Обсуждение, отзывы о книге «Luna to surowa pani» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x