Connie Willis - Przejście

Здесь есть возможность читать онлайн «Connie Willis - Przejście» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 2003, ISBN: 2003, Издательство: Zysk i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Przejście: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przejście»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jedna z rzadkich, niezapomnianych powieści, zarówno dramatycznych, jak i głęboko refleksyjnych oraz pełnych napięcia. Zdumiewająca mieszanka suspensu i nauki. Joanna Lander jest psychologiem prowadzącym badania nad śmiercią. Kiedy decyduje się na udział w projekcie polegającym na symulowaniu śmierci klinicznej, okazuje się, iż może rozwiązać największą tajemnicę życia, albo też stać się ofiarą nauki. Poddaje się jednak eksperymentowi młodego, błyskotliwego neurologa, zainteresowanego symulowaniem śmierci klinicznej za pomocą psychoaktywnego leku…

Przejście — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przejście», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jack Phillips nie podniósł oczu i nie przestał nadawać. Uznała, że jej nie słyszy z powodu słuchawek.

— Jack. — Dotknęła jego ramienia. Odwrócił się ze zniecierpliwieniem i ściągnął z jednego ucha głośnik słuchawek. — Panie Phil… — Urwała i wbiła w niego wzrok.

Rozdział 50

„Jesteśmy na 157-337, północ-południe. Nasłuchujcie na 6210”.

Ostatni komunikat radiowy od Amelii Earhart i Freda Noonana

Maisie chciała wiedzieć wszystko.

— Jak zmarła? — spytała Richarda. — W katastrofie?

— Nie — zaprzeczył.

— Zasztyletował ją narkoman na oddziale nagłych wypadków — wytłumaczyła Kit, a Maisie pokiwała głową, jakby potwierdzili, że chodziło o katastrofę. Miała nieco racji. Nieoczekiwana, niezasłużona śmierć. Joanna straciła życie tylko dlatego, że znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Czym się różniła jej śmierć od tragedii mieszkańców Pompejów, zasypanych przez popiół z Wezuwiusza? Albo od katastrofy pasażerów Lusitanii?

— Dźgnął ją wiele razy? — interesowała się Maisie.

Richard z niepokojem spojrzał na drzwi. Pielęgniarka przybiegła od razu i chciała wiedzieć, co się dzieje.

— Dziwnie się czułam — wyjaśniła bez zająknienia Maisie. — Ale kiedy odwiedził mnie doktor Wright i pani Gardiner, od razu mi się poprawiło.

Nie kłamała. Nawet wyglądała lepiej, choć Richard nie potrafił zrozumieć, co się w niej zmieniło. Wciąż miała podkrążone oczy, bladosine usta, ale odzyskała mocny głos i zachowywała się energiczniej.

— Ratował ją zespół reanimacyjny? — dopytywała się. — zastosowano elektrody?

— Lekarze zrobili wszystko, aby ją uratować — odparł Richard. Przy specjalistce takiej jak Maisie nie musiał stosować określeń zrozumiałych dla laików. — Nóż przeciął aortę. Zmarła w wyniku ostrego krwotoku.

Maisie skinęła z powagą.

— A co się stało z napastnikiem?

— Ochroniarz go zabił — wyjaśniła Kit.

— To dobrze. — Maisie odchyliła się na poduszkach i znowu usiadła. — Mówiliście, że pani Joanna odkryła coś ważnego. Co takiego?

— Nie wiemy. — Richard opowiedział, jak Joanna rozmawiała z panem Wojakowskim o czymś ważnym, co ma do przekazania, i o tym, co chciała powiedzieć, umierając.

— Czy to dotyczyło Titanica?

— Dlaczego tak uważasz? — Richard spojrzał na Kit stojącą po drugiej stronie łóżka.

— Dużo mnie pytała o Titanica. Chodziło o wiadomość radiotelegraficzną?

— Dlaczego? — Richard bał się spytać o cokolwiek więcej.

— Gdy ostatnio do mnie przyszła, chciała, żebym znalazła wiadomości radiotelegraficzne z Titanica.

— Kiedy to było? — Richard chciał dodać, że Joanna zmarła czternastego, lecz przypomniał sobie jej słowa: „Nie sugeruj odpowiedzi”.

— Hm. — Maisie zmarszczyła brwi w zamyśleniu. — Prosiła o znalezienie wiadomości, a zajęło mi to dużo czasu, bo mama często do mnie przychodziła i dwa razy miałam migotanie przedsionków, więc zrobiono mi sporo badań. A potem przyszła, żeby się dowiedzieć, czy na Titanicu był ogród, i musiałam to sprawdzić…

— Ogród? — odezwała się Kit. — Joanna sporządziła listę odniesień do ogrodów pojawiających się w relacjach jej pacjentów — wyjaśniła Richardowi.

— A był tam jakiś ogród? — Richard zwrócił się do Maisie.

— Coś w tym stylu. W jednej z moich książek jest zdjęcie kawiarni Verandah, która wyglądała jak ogród. Były tam kwiaty, winorośl i tak dalej. Zadzwoniłam, żeby jej o tym powiedzieć i żeby przyszła, bo przygotowałam już listę wiadomości radiotelgraficznych.

— Czy tego samego dnia spytała cię o ogród?

— Nie, to się stało dzień wcześniej, a kiedy do niej zadzwoniłam, odparła, że nie może przyjść, bo jest zajęta. Obiecała, że wpadnie później, ale nie wpadła. Sądziłam, że zapomniała, ale ona pamiętała. — Maisie popatrzyła na Richarda. — Niezbyt dobrze pamiętam, którego to się stało. Możecie spytać siostrę Barbarę. Założę się, że wam powie.

Nic było potrzeby. W dniu śmierci Joanna z całą pewnością nie widziała się z Maisie. Szukali kogoś innego.

— Maisie, o której do niej dzwoniłaś? — spytał Richard.

— Zaraz po tym, jak mama poszła do prawnika. Chyba dziewiątej.

O dziewiątej. Joanna powiedziała Maisie to samo, co wyjaśniła Kit, że jest zajęta i wpadnie do niej później.

— Wiedziałaś, o której Joanna do ciebie przyjdzie? — ciągnął Richard.

— Miała wpaść po lunchu.

— Czyli o której? — zapytała Kit.

— O wpół do dwunastej.

Joanna zamierzała odwiedzić Maisie, lecz tego nie zrobiła. To dowód, że coś się wydarzyło. Tylko co?

— Czy Joanna powiedziała ci, czym jest zajęta?

— Wydaje mi się, że chodziło o radiotelegraficzne wiadomości z Titanica, bo prosiła mnie o ich znalezienie.

Richard i Kit wymienili spojrzenia.

— A mówiła, dlaczego chciałaby to wiedzieć?

Maisie pokręciła przecząco głową.

— Mówiła tylko, żebym je wypisała, więc to zrobiłam. — Sięgnęła do szafki nocnej, a linia na monitorze kontrolującym pracę serca zaczęła gwałtownie podskakiwać.

— Zaraz, ja to zrobię — pośpiesznie odezwała się Kit i obeszła łóżko. Maisie położyła się na poduszce i linia się uspokoiła. Kit otworzyła szufladę. — Nic nie widzę.

— Jest w pudełku z Tajemniczym ogrodem .

Kit wyciągnęła kasetę, zajrzała do środka i wytrząsnęła starannie złożoną kartkę papieru, którą wręczyła Maisie. Dziewczynka ostrożnie ją rozprostowała.

— Więc tak, pierwsza… Wypisałam je w kolejności nadawania — wytłumaczyła. — Pierwszą nadano pięć po dwunastej, a ostatnią dziesięć po drugiej. Statek zatonął dwadzieścia po drugiej. — Urwała, aby odetchnąć. — Pierwsza brzmiała: „CQD”, czyli „alarm dla wszystkich stacji”. — Kolejny oddech. — „MGY” to Titanic. — Oddech. — A potem ich pozycja. — Wręczyła kartkę Richardowi.

Wpatrywał się bez zainteresowania w wiadomość wypisaną drukowanymi literami, dziecięcym charakterem pisma Maisie. „CQD. CQD. MGY41.46N, 50.14W. CQD. MGY”.

— Radiotelegrafista Titanica nie wysyłał SOS jako sygnału alarmowego? — zapytał, czując przypływ nadziei.

— Pani Joanna też mnie o to spytała. Nadawali SOS, ale później. — Pochyliła się i wyciągnęła kartkę z rąk Richarda. — O proszę. — Pokazała palcem. — „MGY SOS” piętnaście po dwunastej.

SOS. Czy Joanna widziała, jak radiotelegrafista wystukiwał jedną z tych wiadomości, i potrzebowała potwierdzenia z zewnątrz? A może starała się znaleźć coś innego, a wskazówka kryła się tutaj, na kartce Maisie? Nie, to niemożliwe. Joanna nie widziała tych zapisków.

— Posłuchaj, Maisie — zaczął Richard. — Czy dzwoniąc do Joanny, powiedziałaś jej o wiadomościach, które znalazłaś?

— Nie. Poinformowałam ją tylko, że je mam. Dwie z nich pokazałam jej wcześniej.

— Które? — Richard oddał dziewczynce listę.

— Tę i tę — pokazała.

— „Przybywajcie szybko. Maszynownia zalana do wysokości kotłów” oraz: „Toniemy. Nic nie słychać z powodu szumu pary”. — Joanna pytała Kit o parę i pożary na Titanicu, które mogły wyjaśniać pojawienie się dymu.

— Pytała cię jeszcze o coś związanego z Titanikiem? — chciała wiedzieć Kit.

— Tak, interesowało ją, czy była tam winda i basen. Ciekawiła ją też Carpathia.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przejście»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przejście» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Connie Willis - Zwarte winter
Connie Willis
Connie Willis - Black-out
Connie Willis
Connie Willis - Passage
Connie Willis
Connie Willis - Rumore
Connie Willis
Connie Willis - All Clear
Connie Willis
Connie Willis - Fire Watch
Connie Willis
Connie Willis - Remake
Connie Willis
Connie Willis - Doomsday Book
Connie Willis
Connie Willis - L'anno del contagio
Connie Willis
Отзывы о книге «Przejście»

Обсуждение, отзывы о книге «Przejście» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x