Charles Stross - Accelerando

Здесь есть возможность читать онлайн «Charles Stross - Accelerando» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2009, ISBN: 2009, Издательство: MAG, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Accelerando: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Accelerando»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W „Accelerando” Stross przedstawił wizję przyszłości człowieka wygenerowaną w oparciu o ekstrapolację nie tylko poziomu nauki, ale przede wszystkim rozwoju ekonomii, co dotychczas pomijano w klasycznej fantastyce naukowej. Stross mocno opiera się na prawach ekonomii, czyniąc z głównego bohatera międzynarodowego przedsiębiorcę. Ewolucja ekonomiczna w ujęciu Strossa doprowadza w przyszłości do uzyskania świadomości przez korporacje. „Accelerando” Charlesa Strossa jest doskonałym przykładem poważnej spekulacji na temat przyszłości człowieka i cywilizacji, co dawno porzuciła polska fantastyka.

Accelerando — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Accelerando», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— I dlatego przywieźliście do domu Ślimaka, który zajął może z połowę ładowni i był gotowy zesłać siedem plag na…

— Dzieci!

Oboje odwracają się automatycznie.

To Annette, uświadamia sobie Rita, i wcale nie wygląda na rozbawioną.

— Zostawcie może te sprzeczki na później? Mamy tu parę spraw do załatwienia.

Nierozbawiona to eufemizm: Annette kipi ze złości.

— Zdaje się, że to przemiłe rodzinne spotkanie po latach to był twój pomysł? — Manfred rzuca jej uśmiech, potem kiwa głową do przekwalifikowanego europolityka obok.

— Dajcie spokój. — To Amber. — Tato, może zostawisz to na później?

Rita prostuje się na krześle. Amber wygląda staro, o wiele starzej niż na swą subiektywną gigasekundę.

— Ona ma rację — ciągnie Amber. — Nie spodziewałam się, że wszystko się spieprzy. Zostawmy na razie rodzinną historię, poroztrząsamy ją sobie na osobności. Okej?

Manfred ma stropioną minę. Mruga nerwowo.

— No dobrze. — Zaczerpuje tchu. — Amber, wtajemniczyłem w nasz plan paru starych znajomych. Jeśli wygramy wybory, żeby uciec stąd jak najszybciej, będziemy musieli wykorzystać oba omawiane pomysły: zrzucić maksimum ludzi na gęsto upakowane struktury, na czas, zanim nie dotrzemy gdzieś, gdzie będzie masa i energia, żeby ich z powrotem powcielać. Po drugie, będziemy musieli dobrać się do routera. Relatywistyczny statek na tyle duży, żeby pomieścić wszystkich, nawet w formie transferów, będzie mieć taki budżet energetyczny, że nie udźwignie go cały nasz planetarny ustrój. A subrelatywistyczny byłby cholernie podatny na atak Wyrodnego Potomstwa. Wynika z tego, że zamiast zdawać się na przypadek w wyborze celu, powinniśmy przestudiować protokoły sieciowe routerów, znaleźć pomysł na jakąś wymienialną walutę, którą da się zapłacić za naszą reinstancjację po drugiej stronie, a także zrobić sobie jakąś mapę, żebyśmy wiedzieli, gdzie lecimy. Dwie trudne kwestie to dostanie się do routera oraz zapłata. Oznacza to, że musimy zabrać ze sobą kogoś, kto rozumie Ekonomię Dwa Zero, ale nie ma ochoty przestawać z Wyrodnym Potomstwem. Tak się składa, że ci moi dawni znajomi polecieli sobie i przywieźli nasiono routera, na własne potrzeby. Leży teraz jakieś trzydzieści godzin świetlnych stąd, w pasie Kuipera. Próbują je wykiełkować. No i wydaje mi się, że Aineko mogłaby zechcieć przelecieć się z nami i zająć negocjacjami handlowymi. — Unosi prawą dłoń i rzuca parę znaczników do współdzielonej pamięci podręcznej najważniejszych osób w sztabie.

Langusty. Kilkadziesiąt lat temu, w trapionych depresją latach zerowych, przetransferowanym langustom udało się uciec z jałowych ziemskich pustkowi. Manfred załatwił im własną kolonię-kometę z bezzałogową fabryką. Wiele lat później, ekspedycja Amber do routera natrafiła tam na osobliwe langusty-zombiaki, obrazy transferowe przejęte i ożywione przez Fajansistów. Ale gdzie się podziały prawdziwe langusty…?

Przez moment Ricie wydaje się, że unosi się w ciemności, w próżni, gdzieś daleko w dole rozbrzmiewa syreni śpiew planetarnej studni grawitacyjnej. Po jej… lewej — północnej? — stronie żarzy się mglista czerwona chmura wielkości widzianego z Ziemi Księżyca w pełni. Chmura nieustannie emanuje szumem, ciepłem odpadowym galaktycznej cywilizacji śniącej sobie wściekle bezbarwne myśli. Po chwili domyśla się, jak poruszać widzianym bez oczu, niemrugającym obrazem, i dostrzega statek.

Statek kosmiczny w kształcie trzykilometrowego skorupiaka, segmentowanego i spłaszczonego. Wyrastające z tułowia nogi rozciągają się sztywno na boki, ściskając pękate balony z paliwem, kriogenicznym deuterem. Błękitny metaliczny ogon to spłaszczony wachlarz osłaniający delikatne żądło reaktora termojądrowego. W okolicy głowy wygląda trochę inaczej: brak ogromnych szczypiec, zamiast nich delikatnie rozczłonkowany puch nanobotów Moravca, nanoasemblerów czekających w pogotowiu, by w locie naprawiać uszkodzenia i rozwijać żagiel kolektora materii, gdy statek będzie gotów do deceleracji. Potężnie opancerzona głowa jest gotowa na blitzkriegowy atak międzygwiezdnego pyłu, radarowe oczy błyskają patrzącymi wprost na nią sześciokątnymi fasetkami.

Z tyłu i poniżej statku-langusty czai się potężny, choć ledwo widoczny planetarny pierścień. Langusta orbituje wokół Saturna, zaledwie parę sekund świetlnych stąd. A gdy osłupiała i oniemiała Rita wpatruje się w nią, skorupiak do niej mruga.

— Nie używają imion, nie jako identyfikatory poszczególnych osobników — wyjaśnia przepraszająco Manfred — więc zapytałem, czy moglibyśmy go jakoś nazywać. Powiedział Niebieski, bo taki ma kolor. Przedstawiam więc państwu zacną langustę Coś niebieskiego.

— Ale mój projekt kladystyczny dalej wam będzie potrzebny — przerywa zadowolony z siebie Sirhan — żeby znaleźć drogę w sieci? Macie już jakiś konkretny cel?

— Tak, na oba pytania — przyznaje Manfred. — Musimy wysłać parę duchów do każdego możliwego routera końcowego, poczekać na echo, powtórzyć czynności. Rekurencyjne przeszukiwanie w głąb. Co do celu, to trudniejsza sprawa.

Wskazuje na sufit, rozpierzchający się w chaotyczną trójwymiarową pajęczynę, w której Rita, po paru subiektywnych godzinach grzebania po archiwach, rozpoznaje mapę rozkładu ciemnej materii w promieniu miliarda lat świetlnych; galaktyki przyklejone jak farfocle do węzłów, gdzie przecinają się nitki schnącego jedwabiu.

— Od co najmniej wieku wiemy, że tam, za pustką w Wolarzu dzieje się coś podejrzanego — widać tu parę galaktycznych supergromad, wokół których coś jest pochrzanione z anizotropią promieniowania tła. Entropię generuję w wyniku większości procesów obliczeniowych, ale tu wygląda, jakby coś pompowało w to miejsce ciepło odpadowe ze wszystkich okolicznych galaktyk, w dodatku w rozkładzie zgodnym z zawartością metali w tych galaktykach, z wyjątkiem samych ich rdzeni. A według langust, które zabawiły się w bardzo wielkobazową interferometrię, większość gwiazd w najbliższych gromadach jest czerwieńsza niż być powinna i brakuje im metali. Jakby ktoś już je wydobył.

— O. — Sirhan wytrzeszcza oczy, patrząc na dziadka. — A czemu miałyby się jakoś różnić od lokalnych węzłów?

— Tylko się rozejrzyj. Widzisz jakieś oznaki kosmicznej inżynierii na wielką skalę? W promieniu, powiedzmy, miliona lat świetlnych? — Manfred wzrusza ramionami. — Tutaj nikt jeszcze nie osiągnął… no właśnie. Nie możemy nawet spekulować, jaki jest cykl życiowy cywilizacji, która przeszła poza ekstremum, prawda? Pomacaliśmy słonia. Widzieliśmy ruinę skolapsowanej matrioszki. Wiemy, że dla poosobliwościowych inteligencji eksploracja jest bardzo mało atrakcyjna, wiemy, że są uwiązane do domu pasmem transmisji. — Wskazuje na sufit. — Ale tam stało się coś całkiem innego. Oni dokonują zmian na skalę całej supergromady galaktyk; co więcej: te zmiany wydają się skoordynowane. Więc wylecieli z domu i rozprzestrzenili się po kosmosie, a ich potomkowie może nadal tam są. Wygląda na to, że robią coś celowego i skoordynowanego, coś przeogromnego — może to atak kanałem czasowym na wirtualną maszynę, na której chodzi wszechświat, albo zagnieżdżona symulacja całkiem innego wszechświata. W dół, czy w górę, czy pod spodem jest już tylko żółw na żółwiu, a może coś bardziej realnego niż my sami. Nie myślicie, że warto by się przekonać?

— Nie. — Sirhan zaplata ręce na piersi. — Niespecjalnie. Interesuje mnie uratowanie ludzi przed Wyrodnym Potomstwem, a nie ryzykowne zakłady o istnienie tajemniczych transcendentnych obcych, którzy być może miliard lat temu zbudowali sobie wielką jak galaktyka machinę do łamania rzeczywistości. Sprzedam ci moje usługi i nawet wyślę z tobą ducha, ale jeśli spodziewasz się, że postawię na to całą swoją przyszłość…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Accelerando»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Accelerando» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Charles Stross - Glasshouse
Charles Stross
Charles Stross - Rule 34
Charles Stross
Charles Stross - The Jennifer Morgue
Charles Stross
Charles Stross - Szklany dom
Charles Stross
Charles Stross - Singularity Sky
Charles Stross
Charles Stross - The Atrocity Archives
Charles Stross
Charles Stross - The Fuller Memorandum
Charles Stross
Charles Stross - The Clan Corporate
Charles Stross
Charles Stross - The Family Trade
Charles Stross
Charles Stross - Missile Gap
Charles Stross
Charles Stross - The Hidden Family
Charles Stross
libcat.ru: книга без обложки
Charles Stross
Отзывы о книге «Accelerando»

Обсуждение, отзывы о книге «Accelerando» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x