Bill Browder - Czerwony alert

Здесь есть возможность читать онлайн «Bill Browder - Czerwony alert» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2015, ISBN: 2015, Издательство: Sonia Draga, Жанр: Биографии и Мемуары, stock, Политика, Публицистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czerwony alert: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czerwony alert»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czerwony alert — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czerwony alert», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Tym razem również wiele sobie obiecywałem po tych interwencjach, okazało się jednak, że nic nie przyniosły. Na list Brytyjskiego Towarzystwa Prawniczego biuro prokuratora generalnego odpowiedziało: „Zapoznaliśmy się z wnioskiem, jednak nie znaleźliśmy podstaw do interwencji urzędowej”. Pozostałe organy rosyjskich władz nie zadały sobie nawet trudu, aby udzielić odpowiedzi na listy.

Szukając dalej pomocy, zwróciłem się ku Ameryce. W czerwcu 2009 roku zostałem zaproszony do Waszyngtonu, aby złożyć zeznanie przed amerykańskim oddziałem Komitetu Helsińskiego, niezależnej organizacji rządowej, której misją jest monitorowanie krajów byłego bloku wschodniego pod kątem przestrzegania praw człowieka. W owym czasie na jej czele stał należący do Partii Demokratycznej senator z Marylandu, Ben Cardin. Celem przesłuchania było podjęcie decyzji, które sprawy znajdą się w grafiku podczas zbliżającego się spotkania prezydentów Obamy i Miedwiediewa.

Po raz pierwszy miałem okazję przedstawić sprawę Siergieja tak znanym osobistościom amerykańskiej sceny politycznej. Senatorowie i kongresmani byli wstrząśnięci moją opowieścią o cierpieniach moskiewskiego prawnika. Niestety, jeden z członków komitetu, Kyle Parker, podjął decyzję, że sprawa Siergieja nie zostanie ujęta w porządku obrad na najwyższym szczeblu. Parker twierdził, że jest za dużo innych, bardziej naglących kwestii, którymi należy się zająć.

Po wizycie w Waszyngtonie zdałem sobie sprawę, że aby nadać sprawie Siergieja odpowiednią wagę, musimy zwrócić na nią uwagę mediów. Na temat Siergieja ukazało się zaledwie kilka artykułów, a wszystkie zostały napisane wkrótce po jego aresztowaniu. Chociaż bardzo się starałem, dziennikarze po prostu nie wykazywali zainteresowania. Wprawdzie w Rosji działo się tyle złego, jednak historia uwięzionego prawnika nie jawiła się im jako warta opublikowania. Ilekroć zaczynałem opowiadać o skomplikowanych szczegółach sprawy Siergieja, dziennikarze przewracali oczami.

Gdy już wyczerpałem całą listę rosyjskich korespondentów, natknąłem się na młodego reportera „Washington Post”, Philipa Pana. W przeciwieństwie do innych przebywał on w Moskwie od niedawna i nie był zblazowany. Od razu dostrzegł w tym temacie wielki potencjał.

Od początku lipca do sierpnia 2009 roku przeprowadził wywiady z członkami naszej ekipy, zweryfikował nasze dokumenty i stawał na głowie, by zmusić rosyjskie władze do udzielenia nam odpowiedzi. Na początku sierpnia połączył wszystkie obciążające materiały w naprawdę mocny demaskatorski artykuł. Ukazał się on 13 sierpnia w „Washington Post” i nosił tytuł Nagonka na trzech prawników, którzy wykryli przekręt . Pan oskarżył rosyjskie władze o oszustwo na wielką skalę i wytłumaczył, w jaki sposób chciały zatuszować przestępstwo, biorąc na cel Siergieja, Eduarda i Władimira.

W normalnych okolicznościach taka sensacyjna wiadomość wzbudziłaby wielkie poruszenie, ale tym razem panowała niezmącona cisza. Żadnej reakcji ze strony Rosjan, którzy sprawiali wrażenie, jak gdyby nic się nie stało. Co gorsza, rosyjska prasa nie podchwyciła tematu. Dziennikarze bali się pisać o czymkolwiek, co miało związek ze mną. Omijali mnie, jakbym był radioaktywny.

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy ukazał się artykuł w „Washington Post”, Sabine Lutheusser-Schnarrenberger ogłosiła swój raport. Ona również skrupulatnie przedstawiła, jak doszło do wyłudzenia zwrotu podatku i jak Siergiej został niesłusznie aresztowany i jest maltretowany w więzieniu. W podsumowaniu napisała: „Nie mogę się oprzeć podejrzeniom, że ten skoordynowany atak został przeprowadzony przy wsparciu wysoko postawionych urzędników. Wydaje się, że wykorzystują oni słabe punkty w systemie sądownictwa karnego Federacji Rosyjskiej”.

Jej raport był stanowczy i oskarżycielski, ale również nie spotkał się z żadnym oddźwiękiem. Rosjanie zbyli go milczeniem. Ludzi, którzy pastwili się nad Siergiejem, takie rzeczy po prostu nie obchodziły.

Urządziliśmy w firmie wielką debatę, aby zadecydować, co robić. Tradycyjne metody wsparcia nie przynosiły żadnych efektów, a nam zaczynało brakować pomysłów. Wtem nasza dwudziestoczteroletnia sekretarka wetknęła głowę do gabinetu.

— Proszę wybaczyć, że przeszkadzam, ale mimowolnie podsłuchałam waszą rozmowę — powiedziała. — A myśleliście o tym, żeby zamieścić film na YouTube?

W 2009 roku niespecjalnie się orientowałem, czym jest YouTube, więc sekretarka przyniosła swój laptop i pokazała, jak to działa.

Ponieważ na wszystkich innych frontach nasze działania prowadziły donikąd, warto było tego spróbować. Pod koniec roku uporządkowaliśmy wszystkie informacje na temat oszustwa, napisaliśmy scenariusz i wyprodukowaliśmy czternastominutowy film. Wyjaśniał on w prosty sposób, jak milicjanci do spółki z przestępcami zdołali okraść rosyjski skarb państwa na 230 milionów dolarów i w jaki sposób zemścili się na Siergieju, który wykrył ich oszustwo. Przygotowaliśmy dwie wersje — jedną po rosyjsku, a drugą po angielsku. Przekaz był o wiele bardziej przejrzysty i zrozumiały niż wszystko, czego próbowaliśmy do tej pory, i spodziewałem się, że wywoła ogromne wrażenie.

Paliłem się, by jak najszybciej opublikować film, ale chciałem, żeby najpierw zaaprobował go Siergiej, ponieważ to on był najbardziej narażony na ewentualne reperkusje. Przekazałem kopię scenariusza jego prawnikowi i czekałem niecierpliwie na wiadomość. Jednak okazało się, że Siergiej boryka się z poważniejszymi problemami.

Latem 2009 roku stan jego zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu. Lekarze z więziennego ambulatorium zdiagnozowali u niego zapalenie trzustki, kamicę żółciową i zapalenie pęcherzyka żółciowego. Zalecili mu badanie ultrasonograficzne i nie wykluczali, że będzie konieczna operacja.

Tydzień przed badaniem, które było zaplanowane na 1 sierpnia 2009 roku, major Silczenko podjął decyzję o przeniesieniu Siergieja z Matrosskoj Tiszyny do Butyrek, pilnie strzeżonego więzienia, które w czasach sowieckich pełniło funkcję punktu przesiadkowego w drodze do gułagu. Miejsce to było owiane w Rosji złą sławą, o wiele bardziej ponurą niż Alcatraz w Stanach. Co gorsza okazało się, że w Butyrkach nie ma zaplecza medycznego, które zapewniłoby Siergiejowi odpowiednią opiekę.

To, co musiał tam przeżyć, przywodziło na myśl Archipelag Gułag Sołżenicyna.

Gdy 25 lipca został przetransportowany do Butyrek, od razu zwrócił się do władz więzienia o umożliwienie mu dalszego leczenia, które powinien mieć zapewnione. Jego prośba została jednak najzwyczajniej zignorowana. Przez wiele tygodni marniał w celi, a z każdym dniem jego dolegliwości przybierały na sile.

W końcu późnym popołudniem 24 sierpnia ból żołądka stał się tak nieznośny, że Siergiej nie był w stanie leżeć. W każdej pozycji czuł przenikliwe kłucie, które rozchodziło się poprzez splot słoneczny i promieniowało na całą klatkę piersiową. Poczuł ulgę, dopiero kiedy podkurczył kolana, zwinął się w kłębek i zaczął się kołysać z boku na bok.

O 17.30 wrócił z przesłuchania Eryk, jego współlokator z celi, i zobaczył, że Siergiej leży na pryczy w pozycji embrionalnej i cicho pojękuje. Zapytał go, co mu jest, ale Siergiej cierpiał tak mocno, że nie zdołał odpowiedzieć. Wtedy Eryk zawołał, żeby wezwano lekarza. Usłyszał go strażnik i obiecał sprowadzić pomoc, ale na tym się skończyło. Pół godziny później Eryk zaczął uderzać w kraty, aby przyciągnąć uwagę strażnika, ale nikt nie zareagował.

Minęła godzina, gdy na korytarzu dały się słyszeć jakieś męskie głosy.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czerwony alert»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czerwony alert» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bill Browder - Red notice
Bill Browder
Tom Clancy - Czerwony Sztorm
Tom Clancy
Robert Sheckley - Jeśli czerwony zabójca
Robert Sheckley
Orson Card - Czerwony Prorok
Orson Card
libcat.ru: книга без обложки
Kim Robinson
Thomas Harris - Czerwony Smok
Thomas Harris
Алистер Маклин - Red Alert
Алистер Маклин
Grimm Jacob - Czerwony Kapturek
Grimm Jacob
Jessica Andersen - Red Alert
Jessica Andersen
Отзывы о книге «Czerwony alert»

Обсуждение, отзывы о книге «Czerwony alert» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x