Bill Browder - Czerwony alert
Здесь есть возможность читать онлайн «Bill Browder - Czerwony alert» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2015, ISBN: 2015, Издательство: Sonia Draga, Жанр: Биографии и Мемуары, stock, Политика, Публицистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Czerwony alert
- Автор:
- Издательство:Sonia Draga
- Жанр:
- Год:2015
- ISBN:978-837-999-2539
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Czerwony alert: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czerwony alert»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Czerwony alert — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czerwony alert», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Tego dnia o 17.20 otrzymałem listę zleceń od HSBC, administratora funduszu. Zwykle subskrypcje i umorzenia mieściły się na jednej stronie, a w bardziej aktywnym kwartale zajmowały dwie albo trzy. Jednak ta lista miała dziesięć stron i obejmowała 240 osób, które żądały zwrotu swoich pieniędzy. Szybko przerzuciłem cały plik do końca i podsumowałem wszystko. Przeszło 20 procent kapitału miało zostać wycofane.
Bądź co bądź była to ogromna liczba, a wiedziałem, że to dopiero początek. Stałem na skraju przepaści. Wszystko, na co tak ciężko pracowałem, zaczynało obracać się w ruinę. Sytuacja mogłaby się poprawić tylko wtedy, gdybym odzyskał rosyjską wizę. Ale ja postawiłem na niej krzyżyk.
Co zdumiewające, rząd brytyjski tak łatwo się nie poddał. W połowie czerwca zadzwonił do mnie Simon Smith, szef sekcji rosyjskiej Biura Spraw Zagranicznych.
— Znaleźliśmy obiecujący sposób na rozwiązanie pańskiego problemu z wizą. Ale zanim wykonamy następny krok, chciałbym się upewnić, czy nadal jest pan zainteresowany powrotem do Rosji.
— Oczywiście, że jestem zainteresowany — odparłem z entuzjazmem. — Ale myślałem, że po tej aferze w mediach już nic nie da się zrobić.
— Dziennikarze z całą pewnością nie ułatwili nam zadania. Ale my nie dajemy za wygraną — zapewnił mnie Smith.
— Co pan ma na myśli?
— Jak panu zapewne wiadomo, Rosja jest gospodarzem szczytu G8, który odbywa się piętnastego lipca w Petersburgu. Zamierzamy umieścić pańską sprawę w terminarzu premiera, aby porozmawiał o niej osobiście z Putinem.
— Naprawdę… byłoby wspaniale.
— Proszę nie obiecywać sobie zbyt wiele. Nie ma nic pewnego, ale pracujemy nad tym.
Odłożyłem słuchawkę i wyjrzałem przez okno. Jak mogłem nie robić sobie wielkich nadziei. Wstrzymanie wizy naraziło moje interesy na szwank, a jej przywrócenie równie łatwo mogło znów postawić fundusz na nogi.
W miarę jak zbliżał się szczyt G8, stawałem się kłębkiem nerwów. Gdyby interwencja premiera Tony’ego Blaira przyniosła pozytywny skutek, zmieniłoby to moje życie. Jednak kiedy mijały dni i tygodnie, zaczęły ogarniać mnie wątpliwości. Nie mogłem skontaktować się ze Smithem. Próbowałem zachować zimną krew, ale nie mogłem pojąć, czemu najpierw Smith dodawał mi otuchy, a potem nagle zamilkł.
Kiedy nie mogłem już dłużej tego znieść, zadzwoniłem do sir Roderica Lyne’a, byłego ambasadora brytyjskiego w Rosji, który obecnie był doradcą HSBC. Lyne nie krył zaskoczenia, że Smith w ogóle zasugerował poruszenie mojej sprawy podczas G8, i poradził mi, żebym nie obiecywał sobie zbyt wiele. Z doświadczenia wiedział, że podczas takich szczytów zawsze pojawiają się nieprzewidziane kwestie, które burzą starannie ustalony porządek obrad.
Starałem się zastosować do jego rady, ale sześć dni przed rozpoczęciem szczytu Elena i ja poszliśmy na lunch do Richoux, restauracji przy Circus Road w dzielnicy St. John’s Wood. Kiedy zasiedliśmy przy stoliku, Elena wzięła numer „Observera” i zaczęła od niechcenia przerzucać strony.
— Bill, spójrz na ten nagłówek — odezwała się nagle z błyskiem w oczach. — „Podczas rozmów z Putinem Blair poruszy sprawę dyrektora funduszu inwestycyjnego”.
Złapałem gazetę i zacząłem czytać. Artykuł stanowił potwierdzenie tego, o czym rozmawiał ze mną Smith. Najbardziej istotne zdanie zawierało wyraźną obietnicę: „Premier wykorzysta szczyt G8, który odbędzie się w najbliższy weekend w Petersburgu, aby poprosić prezydenta Rosji o zniesienie wszystkich restrykcji nałożonych na Browdera”.
Elena patrzyła na mnie oszołomiona.
— To niesamowite — powiedziała.
Artykuł w „Observerze” zaskoczył również moich klientów i niektórzy wstrzymali się z decyzją o wycofaniu swoich pieniędzy aż do zakończenia konferencji.
Przepełniał mnie radosny nastrój, ale na trzy dni przed rozpoczęciem G8 Wadim zawołał mnie do swojego biurka.
— Bill, musisz to zobaczyć — powiedział, wskazując nagłówek Bloomberga na monitorze.
Pochyliłem się i przebiegłem wzrokiem artykuł o libańskich bojownikach Hezbollahu, którzy ostrzelali terytorium Izraela rakietami przeciwpancernymi. Zginęło trzech żołnierzy izraelskich, a pięciu zostało schwytanych i uprowadzonych do Libanu.
— Co to ma wspólnego z nami? — zapytałem sceptycznie.
— Nie jestem pewien, ale wygląda na to, że na Bliskim Wschodzie zaczyna się wojna. To może odwrócić uwagę Blaira od rozmów o twojej wizie.
Faktycznie, następnego dnia Izrael przeprowadził ataki z powietrza na cele w Libanie, między innymi na lotnisko w Bejrucie, podczas których zginęło czterdzieścioro czworo cywilów. Rosja, Francja, Wielka Brytania i Włochy natychmiast skrytykowały Izrael za użycie „niewspółmiernie dużej” siły, a Stany Zjednoczone publicznie potępiły milicję Hezbollahu. Wadim miał rację. Szczyt G8 łatwo mógł się przeobrazić w gorączkowe rozmowy o zażegnaniu kryzysu na Bliskim Wschodzie, zmuszając Blaira do zmiany planów.
Gdy w sobotę rozpoczął się szczyt, nie miałem pojęcia, co się wydarzy, a przez weekend nie mogłem skontaktować się z nikim z brytyjskiego rządu. Rozmowy ciągnęły się, ale wszystkie doniesienia mediów dotyczyły Izraela i Libanu. Ani słowa o mojej wizie.
Na koniec szczytu Putin zwołał konferencję prasową. Setki dziennikarzy z całego świata wypełniły salę po brzegi, a każdy liczył, że uda mu się zadać pytanie prezydentowi Rosji.
Po blisko dwudziestu minutach Putin wskazał na trzydziestotrzyletnią Catherine Belton, atrakcyjną i filigranową reporterkę „Moscow Timesa”.
— Niedawno Bill Browder został pozbawiony rosyjskiej wizy wjazdowej — zaczęła dziennikarka niepewnie. — Zaniepokoiło to wielu inwestorów i zachodnich dyplomatów, którzy nie mogą zrozumieć, czemu do tego doszło. Czy może pan wyjaśnić, dlaczego wstrzymano mu wizę bez żadnego uzasadnienia?
Belton skończyła i usiadła. Położyła notatnik na kolanach i czekała na odpowiedź.
W sali zapadła cisza. Wszyscy wiedzieli, że pytanie brytyjskiej dziennikarki zaskoczyło Putina. Minęło kilka sekund, zanim prezydent się odezwał.
— Proszę powtórzyć. Komu dokładnie wstrzymano wizę?
Catherine znów wstała.
— Billowi Browderowi. To dyrektor generalny funduszu Hermitage, który jest największym inwestorem na rosyjskim rynku giełdowym. Jestem przekonana, że premier Wielkiej Brytanii rozmawiał dzisiaj z panem na ten temat.
Putin zmarszczył czoło.
— Cóż, szczerze mówiąc, nie znam powodu, dla którego jakiś konkretny człowiek miałby spotkać się z odmową wjazdu na teren Federacji Rosyjskiej — odpowiedział cierpko. — Przypuszczam, że musiał naruszyć prawo naszego kraju.
I na tym koniec. Słysząc tę odpowiedź, wiedziałem, że Blair nie poruszył mojej sprawy i nie odzyskam wizy. Co więcej, gdybym przetłumaczył słowa Putina na prosty język, przekaz byłby jasny jak słońce. „Nigdy nie wymieniamy nazwisk naszych wrogów i dotyczy to również Billa Browdera. Zaraz nakażę swoim organom ścigania, aby wszczęły przeciwko niemu tyle postępowań kryminalnych, ile tylko się da”.
Gdyby ktoś uznał taką interpretację za paranoiczną lub przesadzoną, byłby w błędzie. Jeśli już, to ja sam byłem niewystarczająco paranoiczny.
Rozdział 22
Naloty
Po odpowiedzi Putina moi klienci zyskali jasność. Nastawienie Rosji nie wróżyło nic dobrego. Kolejny termin umorzenia przypadał na 25 sierpnia i tym razem kolejnych 215 klientów wycofało z funduszu ponad 30 procent kapitału. W mojej branży coś takiego nazywa się szturmem na fundusz i kiedy wybucha panika, podobnie jak w przypadku szturmu na bank jest prawie niemożliwa do opanowania. Wiedziałem, że jeśli nie dokonam jakiegoś cudu, fundusz Hermitage wkrótce będzie zmuszony zakończyć działalność.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Czerwony alert»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czerwony alert» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Czerwony alert» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.