Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a

Здесь есть возможность читать онлайн «Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dziedzictwo Bourne'a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziedzictwo Bourne'a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

David Webb – spokojny wykładowca na spokojnym uniwersytecie. Do dnia gdy kula snajpera chybia go o włos. Ten dzień oznacza dla Davida powrót do dawnej tożsamości – Jasona Bourne'a, superagenta CIA, wyszkolonego w sztuce zabijania i przeżycia. Znowu musi nie dać się zabić i odkryć, kto i dlaczego na niego poluje. Ale prawdę kryje ostatnie miejsce, do jakiego chciałby wrócić – jego przeszłość.

Dziedzictwo Bourne'a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziedzictwo Bourne'a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Tylko dlatego dołączyła do rebeliantów i przeszła przez całe to piekło, a jednocześnie bała się tego, co może tam znaleźć. Ale nie znalazła niczego, żadnego śladu miejsca pobytu brata, jakby Kanti w ogóle nie istniał…

Obudziła się, z trudem łapiąc powietrze. Rozejrzała i przypominała sobie, że leci samolotem Spalki na Islandię. Oczami duszy, wciąż na wpół pogrążona w śnie, widziała załzawioną twarz Kantiego i czuła gryzący smród ługu dobywający się z dołów na zwłoki w Krasnej Turbinie. Opuściła głowę. Niepewność ją dobijała. Gdyby wiedziała, że jej brat nie żyje, może zdławiłaby w sobie poczucie winy, ale jeśli jakimś cudem przeżył, do końca życia wyrzucałaby sobie, że go nie uratowała przed tym, co zrobili mu Rosjanie.

Poczuła, że ktoś się zbliża. Podniosła wzrok. To Mahomet, jeden z dwóch poruczników, których Hasan przywiódł do Nairobi, by byli świadkami otwarcia ich bramy do wolności. Drugi porucznik, Ahmed, ignorował ją od czasu, gdy zobaczył jej zachodnie stroje. Mahomet miał posturę niedźwiedzia, oczy koloru tureckiej kawy i długą kręconą brodę, którą przeczesywał palcami, gdy był zaniepokojony. Stał teraz nad nią, przechylony nad oparciem siedzenia.

– Wszystko w porządku, Zino? – zagadnął.

Spojrzała na Hasana i zobaczyła, że śpi. Wygięła usta w lekkim uśmiechu.

– Śniłam o naszym nadchodzącym tryumfie.

– Będzie wspaniały, prawda? Wreszcie nastąpi sprawiedliwość! W końcu wyjdziemy z cienia!

Widziała, że chce usiąść koło niej, ale nic nie powiedziała. Będzie musiał zadowolić się tym, że go nie odpędzi. Przeciągnęła się, wypinając piersi, i z rozbawieniem obserwowała, jak Mahomet otwiera szeroko oczy. Brakuje tylko, żeby wywalił język, pomyślała.

– Napijesz się kawy? – zaproponował.

– Czemu nie? – Mówiła obojętnym głosem, wiedząc, że Mahomet czeka na zachętę. Jej pozycja, umocniona przez ważne zadanie, jakie powierzył jej Szejk, najwyraźniej robiła na nim wrażenie. Ahmed natomiast, jak większość czeczeńskich mężczyzn, widział w niej tylko kobietę, podczłowieka. Przez moment zawiodły ją nerwy, gdy uświadomiła sobie, jak wielką barierę kulturową próbuje pokonać. Ale po chwili wróciła jej jasność umysłu, plan, który ułożyła za poduszczeniem Szejka, był rozsądny, miała pewność, że się powiedzie. Gdy Mahomet odwrócił się, by odejść, odezwała się, myśląc właśnie o tym planie.

– Skoro już idziesz do kambuza, sobie też przynieś filiżankę.

Kiedy podał jej kawę, upiła łyk, nie prosząc go nawet, by usiadł. Stał, opierając się o fotel, z filiżanką w dłoniach.

– Powiedz mi – odezwał się – jaki on jest?

– Szejk? Czemu nie spytasz o to Hasana?

– Arsienow nic nie mówi.

– Może jest zazdrosny o swoją pozycję – odrzekła, przyglądając się Mahometowi znad filiżanki.

– A ty?

Roześmiała się cicho.

– Mnie nie przeszkadza dzielenie jej z kimś. – Upiła kolejny łyk kawy. – Szejk jest wizjonerem. Widzi świat nie taki, jaki jest teraz, ale taki, jaki będzie za rok… za pięć lat! Przebywanie w jego obecności to niezwykłe przeżycie. To człowiek, który kontroluje się pod każdym względem i ma wpływy na całym świecie.

Mahomet odetchnął z ulgą.

– Więc naprawdę jesteśmy ocaleni.

– O tak, ocaleni. – Zina odstawiła filiżankę. Wyjęła brzytwę i krem do golenia, które znalazła w bogato wyposażonej toalecie. – Chodź tu, usiądź przy mnie.

Mahomet nie wahał się długo. Usiadł tak blisko, że ich kolana się zetknęły.

– Nie możesz pojawić się w Islandii z taką brodą!

Mierzył ją ciemnymi oczami, przeczesując palcami zarost. Zina zabrała mu ręce z brody, a potem otworzyła brzytwę i nałożyła mu krem na prawy policzek. Przejechała ostrzem po skórze. Mahomet zadrżał, a gdy zaczęła go golić, przymknął oczy.

Ahmed uniósł się w fotelu i przyglądał się całej scenie. Połowa twarzy Mahometa była już ogolona, a Zina nie przerywała pracy. Ahmed wstał i podszedł do nich. W milczeniu patrzył, jak Mahomet traci zarost, w końcu odchrząknął i zapytał:

– Mogę być następny?

– Nie spodziewałem się, że facet będzie miał taki marny pistolecik – stwierdził Kevin McColl, wyciągając Annakę ze skody. Z pogardą odrzucił broń.

Annaka podążyła za nim pokornie, zadowolona, że wziął jej pistolet za broń Chana. Stała na chodniku ze wzrokiem wbitym w ziemię, uśmiechając się pod nosem. Jak wielu mężczyzn, McColl nie mógł sobie wyobrazić, że kobieta nosi przy sobie broń ani że mogłaby jej użyć. Musi dopilnować, żeby ta niewiedza nie wyszła mu na dobre.

– Po pierwsze, chcę cię zapewnić, że nic ci się nie stanie. Musisz tylko szczerze odpowiadać na moje pytania i słuchać moich poleceń. – Nacisnął kciukiem na nerw po wewnętrznej stronie jej łokcia, by zrozumiała, że mówi serio. – Rozumiemy się?

Skinęła głową i krzyknęła z bólu, gdy mocniej wbił kciuk.

– Kiedy pytam, masz odpowiadać.

– Rozumiem – wykrztusiła.

– To dobrze. – Poprowadził ją w podcień bramy domu pod numerem 106/108. – Szukam Jasona Bourne'a. Gdzie on jest?

– Nie wiem.

Kolana ugięły się pod nią z bólu, gdy jeszcze mocniej nacisnął na łokieć.

– Spróbujemy jeszcze raz – podjął. – Gdzie jest Jason Bourne?

– Na górze – odparła ze łzami w oczach. – W moim mieszkaniu.

Rozluźnił uchwyt.

– Widzisz, jakie to proste? A teraz prowadź na górę.

Otworzyła drzwi kluczem. Weszli do środka. Włączyła światło i wspięli się po szerokich schodach. Kiedy znaleźli się na trzecim piętrze, McColl zatrzymał ją.

– Słuchaj uważnie – powiedział cicho. – Masz udawać, że wszystko jest w porządku. Jasne?

– Tak – szepnęła.

Przyciągnął ją do siebie, kryjąc się za jej plecami.

– Jeśli go ostrzeżesz, wypatroszę cię. – Pchnął ją do przodu. – No, zaczynamy.

Podeszła do drzwi, otworzyła je i weszła do mieszkania. Jason leżał na sofie z półprzymkniętymi oczami. Uniósł wzrok.

– Sądziłem, że jesteś…

McColl odepchnął Annakę i uniósł broń.

– Tatuś wrócił! – zawołał, wycelował pistolet i nacisnął spust.

Rozdział 22

Annaka, która czekała na pierwszy ruch McColla, wbiła łokieć w jego ramię, podbijając broń. Pocisk uderzył w ścianę nad głową Bourne'a.

McColl zawył z wściekłości i szybko sięgnął w jej kierunku lewą ręką, a pistolet trzymany w prawej ponownie wymierzył w Jasona. Wplótł palce we włosy Annaki, chwycił mocno i pociągnął gwałtownie do tyłu. W tej samej chwili Bourne wydobył spod kołdry ceramiczny pistolet. Chciał strzelić intruzowi w pierś, ale że między nimi stała Annaka, zmienił zdanie i strzelił mu w prawe ramię. McColl wypuścił pistolet, z rany trysnęła krew. Annaka krzyknęła, gdy zabójca zasłonił się nią, przyciągając ją do piersi.

Bourne przykląkł na jedno kolano i wodził lufą za przeciwnikiem, który zasłaniając się Annaka, wycofywał się ku otwartym drzwiom.

– To jeszcze nie koniec – warknął do Bourne'a. – Nigdy nie zdarzyło mi się nie wykonać zlecenia – oświadczył złowróżbnie, uniósł Annakę i niemal rzucił nią w Jasona.

Bourne złapał dziewczynę, nim wpadła na sofę. Odsunął ją i pomknął ku drzwiom, ale zdążył tylko zobaczyć, jak zamykają się drzwi windy. Pobiegł po schodach, lekko utykając, czuł palący ból w boku, nogi miał słabe, oddychał z coraz większym trudem. Chciał się zatrzymać, żeby zaczerpnąć więcej powietrza, a jednak biegł dalej, przeskakując po dwa, trzy stopnie. Na ostatnim półpiętrze poślizgnął się, niefortunnie postawiwszy lewą stopę na krawędzi stopnia, i runął w dół, ni to spadając, ni to zjeżdżając. Podniósł się z jękiem i wpadł przez drzwi do holu. Zobaczył krew na marmurowej podłodze, lecz ani śladu zabójcy. Zrobił krok do przodu i nogi się pod nim ugięły. Oszołomiony, usiadł na ziemi z pistoletem w jednej ręce, drugą złożywszy na udzie. Miał wrażenie, że nie pamięta, jak się oddycha.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Eric Lustbader - Blood Trust
Eric Lustbader
Eric Lustbader - Last Snow
Eric Lustbader
Margit Sandemo - Dziedzictwo Zła
Margit Sandemo
Eric Lustbader - First Daughter
Eric Lustbader
Eric van Lustbader - The Bourne Objective
Eric van Lustbader
Eric Lustbader - The Testament
Eric Lustbader
Robert Ludlum - The Bourne Sanction
Robert Ludlum
Phyllis Bourne - Moonlight Kisses
Phyllis Bourne
Robert Barr - From Whose Bourne
Robert Barr
Отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a»

Обсуждение, отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x