Jeffery Deaver - Śpiąca Laleczka

Здесь есть возможность читать онлайн «Jeffery Deaver - Śpiąca Laleczka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Śpiąca Laleczka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Śpiąca Laleczka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Z kalifornijskiego więzienia ucieka Daniel Pell, skazany na dożywocie za wymordowanie rodziny zamożnego biznesmena. Zbieg przystępuje do realizacji swojego planu, zabijając kolejne ofiary i manipulując ludźmi, z których czyni posłuszne sobie marionetki. Na czele pościgu staje Kathryn Dance, agentka Biura Śledczego Kalifornii. Aby odkryć zamiary psychopatycznego mordercy, zwraca się o pomoc do kobiet należących niegdyś do założonej przez Pella grupy fanatycznie oddanych mu wyznawców. Odpowiedź może także znać Śpiąca Laleczka, dziewczynka, która jako jedyna przeżyła zbrodnię popełnioną przez Pella przed siedmiu laty. Żeby wygrać pojedynek z bezwzględnym zbrodniarzem, Kathryn Dance musi przedrzeć się przez labirynt kłamstw i przemilczeń i dotrzeć do prawdy o przeszłości.

Śpiąca Laleczka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Śpiąca Laleczka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wzdrygnęły się na dźwięk pukania. Zza drzwi odezwał się głos Kathryn Dance. Linda wstała, by wpuścić ją do domku.

Samantha lubiła agentkę – sympatycznie uśmiechniętą, z nieodłącznym jak broń iPodem, w butach, których paski zdobiły wytłoczone w skórze ekstrawaganckie stokrotki. Chciałaby mieć parę takich butów. Samantha rzadko kupowała sobie coś fantazyjnego czy zabawnego. Czasami oglądała witryny sklepów, myśląc, wystrzałowa rzecz, chciałabym ją mieć. Zaraz jednak odzywał się w niej głuchy głos sumienia i reflektowała się – nie, nie zasługuję na nią.

Winston Kellogg także się uśmiechał, ale inaczej niż Dance. Pokazywał ludziom uśmiech podobnie jak odznakę, co miało oznaczać: nie jestem taki, jak sądzicie. Owszem, jestem agentem federalnym, ale też człowiekiem. Kellogg był atrakcyjnym mężczyzną, choć z pewnością trudno byłoby go uznać za klasycznie przystojnego. Miał lekko zarysowany podwójny podbródek i nieco zaokrąglony brzuch. Ale niedostatki fizyczne rekompensował seksowny głos i sposób bycia.

Zerkając na włączony telewizor, Dance spytała:

– Już wiecie?

– Cieszę się, że nic mu się nie stało – powiedziała Linda. – Rodzina też była w domu?

– Wszyscy są cali i zdrowi.

– W wiadomościach wspominali, że został ranny zastępca szeryfa – odezwała się Rebecca.

– Wyjdzie z tego – odparł Kellogg. Wyjaśnił, jak Pell ze wspólniczką zaplanowali morderstwo prokuratora, zabijając wczoraj Susan Pemberton, by dowiedzieć się, gdzie mieszka Reynolds.

Samantha przypomniała sobie, jakie wrażenie wywarł na niej przed laty zacięty, nieokiełznany umysł Daniela Pella.

– W każdym razie chciałam wam podziękować – powiedziała Dance. – Informacje od was ocaliły mu życie.

– Od nas? – zdziwiła się Linda.

– Tak. – Wyjaśniła, jak przekazane przez nie spostrzeżenia – zwłaszcza o reakcji Pella na szyderstwa i o jego upodobaniu do charakteryzacji – pozwoliły jej odgadnąć zamiary mordercy.

Rebecca pokręciła głową, zaciskając swoje wyraziste usta.

– Ale nie da się ukryć, że jednak wam uciekł.

Sam poczuła się zażenowana uszczypliwą uwagą Rebecki. Zawsze ją dziwiło, z jaką łatwością ludzie krytykują i obrażają innych, nawet jeśli nie mają w tym żadnego celu.

– Uciekł – przytaknęła Dance, patrząc wyższej kobiecie prosto w oczy. – Nie zdążyliśmy.

– Facet w wiadomościach mówił, że Reynolds sam próbował go złapać – ciągnęła Rebecca.

– Zgadza się – potwierdził Kellogg.

– Może więc przez niego Pell uciekł.

Dance bez trudu wytrzymała jej spojrzenie. Sam zazdrościła jej tej umiejętności. Jej mąż często powtarzał: „Hej, o co chodzi? Popatrz na mnie”. Chyba jedyną osobą na świecie, której umiała spojrzeć w oczy, był jej półtoraroczny syn.

– Możliwe – powiedziała do Rebecki Dance. – Ale Pell stał na progu jego domu z bronią. Reynolds naprawdę nie miał wyboru.

Rebecca wzruszyła ramionami.

– Mimo wszystko. On jeden, a was tylu.

– Daj spokój – rzuciła ostrym tonem Linda. – Robią co mogą. Znasz Daniela. Wszystko dokładnie planuje, nikt nie umie przewidzieć, co zrobi.

– Nie, Rebecca ma rację – rzekł agent FBI. – Musimy lepiej pracować. Jesteśmy w defensywie, ale dopadniemy go. Obiecuję.

Samantha zauważyła, jak Kellogg spogląda na Dance i pomyślała: cholera, on się w niej durzy. Wyrażenie pochodziło z jednej z setek staroświeckich książek, które latem czytała jako dziewczynka. A policjantka? Hm, możliwe. Sam nie była pewna. Ale po co rozmyślać o romansie dwojga ludzi, których znała jeden dzień. Należeli do świata, o którym chciała jak najszybciej zapomnieć.

Rebecca złagodniała.

– Jeżeli tym razem tak niewiele brakowało, może następnym uda się nam doprowadzić do niego pięć minut wcześniej.

Dance skinęła głową.

– Dziękuję. Dziękuję za wszystko. Naprawdę jesteśmy wam wdzięcz ni za pomoc. Jeszcze parę rzeczy. Dla pewności postawiłam przed domkiem jeszcze jednego funkcjonariusza. Nie ma powodu przypuszczać, żeby Pell wiedział, że tu jesteście, ale pomyślałam sobie, że ostrożności nigdy za wiele.

– Zgoda – odparła Rebecca.

Agentka spojrzała na zegar. Pokazywał piętnaście po dziesiątej.

– Na dziś chyba już wystarczy. Gdyby przyszło wam do głowy coś jeszcze na temat Pella albo sprawy i chciałybyście o tym porozmawiać, mogę się tu zjawić w ciągu dwudziestu minut. Jeżeli nie, zobaczymy się jutro rano. Pewnie jesteście bardzo zmęczone.

Tak zwykle bywa na zjazdach rodzinnych – powiedziała Samantha.

Jennie zaparkowała toyotę na tyłach motelu Sea View i wyłączyła silnik. Daniel Pell nie wysiadał. Czuł się odrętwiały i wszystko wydawało mu się surrealistyczne: widmowe aureole świateł we mgle, odległy szum fal dobiegający z plaży Asilomar.

Inny świat, jak z dziwnego filmu oglądanego przez więźniów w Capitoli, którzy jeszcze przez wiele miesięcy z przejęciem o nim rozmawiali.

Wszystko przez ten zagadkowy incydent w domu prokuratora.

– Dobrze się czujesz, ukochany?

Milczał.

– Nie lubię, jak jesteś taki niezadowolony. – Położyła mu dłoń na udzie. – Przykro mi, że nie wyszło tak, jak chciałeś.

Myślał o zdarzeniu sprzed ośmiu lat, gdy na procesie w sprawie Croytonów zwrócił oczy, błękitne jak lód, na prokuratora Jamesa Reynoldsa, aby wzbudzić w nim lęk, aby go zdekoncentrować. Lecz Reynolds spojrzał na niego i zaczął chichotać. Potem odwrócił się do przysięgłych, mrugając do nich porozumiewawczo.

Oni też wybuchnęli śmiechem.

Cały wysiłek na nic. Czar prysł. Pell był przekonany, że uda mu się siłą woli doprowadzić do uniewinnienia, wmówić przysięgłym, że mordercą był Jimmy Newberg, a Pell tylko ofiarą działającą w obronie własnej.

Reynolds śmiał się, jak gdyby Pell był dzieckiem strojącym miny ku uciesze dorosłych.

Nazwał go Synem Mansona…

Przejął kontrole. Nade mną!

To właśnie był niewybaczalny grzech. Nie chodziło o oskarżenie – wiele osób już wcześniej oskarżało Pella. Reynolds zgrzeszył, bo przejął nad nim kontrolę. Zrobił z niego marionetkę i pociągał za sznurki, wzbudzając śmiech widzów.

Niedługo potem przewodniczący ławy przysięgłych odczytał wyrok. W jednej chwili zniknęła jego cudowna góra, jego wolność, jego niezależność, jego Rodzina. Bez śladu. Całe życie przekreślił szyderczy śmiech.

A teraz Reynolds – równie groźny dla Pella jak Kathryn Dance – zapadnie się pod ziemię i o wiele trudniej będzie go znaleźć.

Zadygotał z wściekłości.

– Nic ci nie jest, kochanie? Wyglądasz na zdenerwowanego. Możesz mi powiedzieć?

Nadal czując, jak gdyby był w innym wymiarze, Pell opowiedział Jennie o zachowaniu Reynoldsa w sądzie i zagrożeniu, jakie w nim widział nikt nie znał tej historii.

Zabawne, ale wcale nie uznała jej za dziwną.

– To okropne. Moja matka była taka sama, też śmiała się ze mnie przy innych. I biła. Chyba jednak gorszy był śmiech. Dużo gorszy.

Naprawdę wzruszyło go jej współczucie.

– Wiesz co, najdroższa?… trzymałaś się dzisiaj mocno.

Uśmiechnęła się, unosząc zaciśnięte dłonie – jak gdyby pokazując wytatuowane na palcach marynarskie zaklęcie.

– Jestem z ciebie dumny. Chodź, wejdźmy do środka.

Ale Jennie nie ruszała się z miejsca. Uśmiech zniknął z jej twarzy.

– Zastanawiałam się nad czymś.

– Nad czym?

– Jak on się domyślił?

– Kto?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Śpiąca Laleczka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Śpiąca Laleczka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jeffery Deaver - The Burial Hour
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Steel Kiss
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Kill Room
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Kolekcjoner Kości
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Tańczący Trumniarz
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - XO
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Carte Blanche
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Edge
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The burning wire
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - El Hombre Evanescente
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Twelfth Card
Jeffery Deaver
Отзывы о книге «Śpiąca Laleczka»

Обсуждение, отзывы о книге «Śpiąca Laleczka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x