Philip Pullman - Magiczny Nóż
Здесь есть возможность читать онлайн «Philip Pullman - Magiczny Nóż» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Magiczny Nóż
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:5 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 100
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Magiczny Nóż: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Magiczny Nóż»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Magiczny Nóż — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Magiczny Nóż», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
„Tak, dzieci – odparł – Nawet większa niż ostatnia. Dla nas oznacza ona wspaniały okres dobrobytu. Mnóstwo jedzenia dla wszystkich kliwuchów na świecie”.
„A kto zwycięży, dziadku? Czy Lord Asriel zdoła pokonać Wszechmocnego?”.
„Armia Lorda Asriela liczy miliony istot – odrzekł stary kliwuch. – Zebrał ją ze wszystkich światów. Jego armia jest większa niż ta, która walczyła z Wszechmocnym poprzednio. Jest bardziej karna i ma świetnych dowódców. Siły Wszechmocnego liczą wprawdzie sto razy więcej wojowników, ale sam Bóg jest już bardzo stary, znacznie starszy ode mnie, a Jego oddziały pełne są istot przerażonych bądź zbyt pewnych siebie. Bitwa będzie zacięta. Lord Asriel powinien zwyciężyć, ponieważ jest człowiekiem zapalczywym i śmiałym i wierzy, że walczy w słusznej sprawie. Tyle że, moje dzieci… on nie ma aesahaettra. A bez niego zostanie pokonany, on i jego armia. My, w każdym razie, będziemy ucztować całe lata!”.
Stary kliwuch roześmiał się i zabrał do ogryzania śmierdzącej kości, którą mu przynieśli młodsi. Pozostałe kliwuchy piszczały z radości. Domyślacie się, że słuchałam uważnie, ponieważ starałam się dowiedzieć więcej o tym Aesahaettrze, jednak z powodu wycia wiatru dotarło do mnie tylko pytanie młodego kliwucha:
„Skoro Lord Asriel potrzebuje aesahaettra, dlaczego go nie przywoła?”.
A starzec odpowiedział:
„Lord Asriel nie wie więcej o aesahaettrze niż ty, drogie dziecko! To tylko legenda!”. Śmiał się długo i głośno…
Spróbowałam się przybliżyć do tych przebrzydłych stworów, aby się dowiedzieć więcej, a wtedy, siostry, zniknęła moja moc i przestałam być niewidzialna. Młodsze dostrzegły mnie, zaczęły wrzeszczeć i musiałam uciekać z powrotem do tego świata przez niewidzialne wrota w powietrzu. Stado kliwuchów poleciało za mną. Te martwe to ostatnie z grupy.
Jedno jest oczywiste – zakończyła – że Lord Asriel nas potrzebuje, drogie siostry. Niezależnie od tego, kim jest Aesahaettr, Lord Asriel potrzebuje nas, czarownic! Żałuję, że nie mogę wrócić do niego teraz i powiedzieć: „Nie martw się, my, północne czarownice, przybywamy, aby pomóc ci zwyciężyć…”. Zgódź się, Serafino. Zwołajmy wielką radę wszystkich klanów i ogłośmy, że przystępujemy do wojny!
Serafina Pekkala popatrzyła na Willa. Chłopcu wydało się, że prosi go o zgodę na coś. Nie potrafił jej jednak udzielić, więc czarownica ponownie spojrzała na Rutę Skadi.
– Nie – stwierdziła. – Musimy pomóc Lyrze w wypełnieniu zadania. Trzeba zaprowadzić Willa do ojca. Zgadzam się, że powinnaś polecieć z powrotem do naszego świata, my jednak musimy zostać z Lyrą.
Ruta Skadi z niecierpliwością pokręciła głową.
– No cóż, skoro musicie – mruknęła.
Will położył się, ponieważ rana bardzo go bolała. Ból był silniejszy niż pierwszego dnia. Cała ręka spuchła. Lyra także leżała z Pantalaimonem owiniętym wokół szyi, obserwowała ogień spod na wpół przymkniętych powiek i sennie słuchała głosów czarownic.
Ruta Skadi podeszła do strumienia. Serafina Pekkala ruszyła za nią.
– Ach, Serafino, powinnaś zobaczyć Lorda Asriela – powiedziała cicho łotewska królowa. – Jest najwspanialszym dowódcą, jaki kiedykolwiek istniał. Widać, że nad wszystkim czuwa. Przecież ośmielił się wypowiedzieć wojnę Stwórcy! Hm, a kim twoim zdaniem może być ten Aesahaettr? Dlaczego nigdy o nim nie słyszałyśmy? Czy potrafimy go skłonić, by przyłączył się do Lorda Asriela?
– Nie mam pojęcia, kim on jest, siostro. Wiemy równie niewiele, jak ten młody kliwuch. Ten stary śmiał się z jego niewiedzy. Aesahaettr znaczy mniej więcej „bóg-niszczyciel”. Wiedziałaś o tym?
– Nie, Serafino, lecz w takim razie słowo to może oznaczać nas, czarownice! Gdyby tak było, pomyśl, jak bardzo wzmocnimy siły Lorda, jeśli się do niego przyłączymy. Ach, mam ochotę wziąć łuk i powystrzelać fanatyków z Bolvangaru oraz z każdego podobnego miejsca! Dlaczego oni to robią, siostro? W każdym świecie przedstawiciele Wszechmocnego składają swemu okrutnemu Bogu dzieci w ofierze! Dlaczego? Po co?
– Boją się Pyłu – odparła Serafina Pekkala – czymkolwiek on jest…
– A ten chłopiec, którego znalazłaś. Któż to taki? Z jakiego świata pochodzi?
Serafina Pekkala opowiedziała jej wszystko, co wiedziała o Willu.
– Nie wiem, dlaczego jest ważny. My służymy przede wszystkim Lyrze. Aletheiometr wyznaczył jej zadanie. Widzisz, siostro… próbowałyśmy uleczyć ranę chłopca, ale nam się nie udało. Zastosowałyśmy zaklęcie powstrzymujące upływ krwi, lecz nie zadziałało. Może rosnące w tym świecie zioła są mniej skuteczne niż nasze. Jest tu zbyt gorąco dla pięciornika…
– Ten chłopiec ma w sobie coś osobliwego – zauważyła Ruta Skadi. – Przypomina mi Lorda Asriela. Patrzyłaś mu w oczy?
– Prawdę mówiąc – przyznała się Serafina Pekkala – nie miałam śmiałości.
Dwie królowe siedziały przy strumieniu. Milczały. Czas mijał, wschodziły jedne gwiazdy, inne znikały. Lyra krzyknęła przez sen. Czarownice usłyszały dudnienie grzmotów i dostrzegły piorun igrający nad morzem i podgórzem, na szczęście burza była daleko.
– Ta dziewczynka, Lyra… – odezwała się nagle Ruta Skadi. – Jaka jest jej rola? Jest ważna tylko dlatego, że może doprowadzić chłopca do jego ojca? To wszystko? Nie chodzi o nic więcej?
– Cóż, to jej obecne zadanie. Później będzie miała znacznie więcej do zrobienia. My, czarownice, wiele wiemy o tym dziecku i o jego przeznaczeniu. Znamy też jej prawdziwe imię, które tak bardzo pragnęła poznać pani Coulter, i wiemy jeszcze coś, czego ta kobieta nie wie. Naszą tajemnicę prawie zdradziła czarownica torturowana na statku blisko Svalbardu, szczęśliwym trafem na czas przyszła do niej Yambe-Akka. Hm, tak sobie teraz myślę, że może właśnie Lyra jest tym Aesahaettrem. Nie czarownice, nie anioły, ale właśnie to śpiące dziecko: ostateczna broń w wojnie przeciw Wszechmocnemu. Bo inaczej po co pani Coulter tak bardzo starałaby się ją odnaleźć?
– Pani Coulter była kochanką Lorda Asriela – oświadczyła Ruta Skadi. – A zatem Lyra jest ich dzieckiem Och, Serafino, gdybym ja urodziła mu dziewczynkę, jaką byłaby wspaniałą czarownicą! Królowa królowych!
– Cicho, siostro – szepnęła Serafina. – Coś słyszę A cóż to za światło?
Wstały, zaalarmowane myślą, że coś się prześlizgnęło przez ich straże, potem dostrzegły jakiś błysk w obozowisku: nie było to światło ogniska, nawet w najmniejszym stopniu go nie przypominało.
Ze strzałami nałożonymi na cięciwy pobiegły cicho w tamtym kierunku. Nagle się zatrzymały.
Wszystkie czarownice spały na trawie, podobnie jak Will i Lyra. Tyle, że dwoje dzieci otaczał tuzin albo i więcej aniołów, które patrzyły na nie z góry.
Wtedy Serafina Pekkala zrozumiała istotę pewnego zjawiska, dla którego w języku czarownic nie było odpowiedniego słowa, zrozumiała pojęcie pielgrzymki. Pojęła, że te istoty czekały tysiące lat i przemierzyły ogromne odległości, byleby tylko znaleźć się w otoczeniu pewnej ważnej osoby i choć na chwilę poczuć jej bliskość. Piękni pielgrzymi stali teraz w aureolach rozrzedzonego światła wokół ubranej w kraciastą spódniczkę dziewczynki o brudnej buzi i okaleczonego chłopca, który marszczył brwi we śnie.
Przy karku Lyry coś się poruszyło i w chwilę później pojawił się Pantalaimon jako śnieżnobiały gronostaj. Sennie otworzył czarne oczy i bez lęku rozejrzał się dokoła. Gdy Lyra się obudzi, będzie sądziła, iż anioły jej się tylko przyśniły. Jej dajmona najwyraźniej nie zdziwiła ciekawość świetlistych istot, wkrótce bowiem ponownie owinął się wokół szyi swej pani i zasnął.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Magiczny Nóż»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Magiczny Nóż» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Magiczny Nóż» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.