Sidney Sheldon - Krwawa Linia

Здесь есть возможность читать онлайн «Sidney Sheldon - Krwawa Linia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krwawa Linia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krwawa Linia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pełna dramatyzmu powieść o chciwości, zdradzie, sabotażu, niebezpieczeństwie i związkach, które prowadzą do zbrodni. Roffe Sons, potężna międzynarodowa korporacja farmaceutyczna, na czele której stoją zdesperowani, żądni pieniędzy członkowie rodziny Roffe, traci swego właściciela, jednego z najbogatszych ludzi na świecie, który ginie w tajemniczym wypadku, pozostawiając zarządzanie imperium swojej jedynej córce. Elżbieta, inteligentna, ambitna i piękna kobieta, wbrew oczekiwaniom pozostałych członków rodziny, nie zgadza się po śmierci ojca na sprzedaż Roffe Sons. Postanawia nie tylko ocalić firmę od bankructwa, ale doprowadzić ją do dawnej świetności. Aby tego dokonać, musi zmierzyć się z tymi, którzy podstępnie usiłują jej w tym przeszkodzić, jak również z tym, który czyha na jej życie…

Krwawa Linia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krwawa Linia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

To wszystko działo się zbyt szybko. Ktoś maczał w tym palce. Będzie musiała jak najszybciej dowiedzieć się, kto.

Nazwisko Maria Martinelli nadal widniało w notesie Elżbiety. Pamięta, że była atrakcyjną brunetką. Były najlepszymi koleżankami w szkole w Szwajcarii.

Pisywały do siebie od czasu do czasu. Właśnie z jej listu dowiedziała się, że Maria zaręczyła się z włoskim wydawcą w Mediolanie.

– Nadal, kochanie, jesteś zaręczona z tym wydawcą?

– Oczywiście. Gdy tylko mój były mąż da mi rozwód, wyjdę za Tony'ego.

– Czy mogłabyś mi pomóc, Mario?

– Dobrze wiesz, że dla ciebie zrobię wszystko.

Nie upłynęła nawet godzina, gdy Maria oddzwoniła i oznajmiła Elżbiecie podnieconym głosem:

– Mam informację, o którą prosiłaś. Minister, którego przyłapano na szmuglowaniu pieniędzy przez granicę, wpadł w zasadzkę. Tony mówił, że ktoś dał cynk celnikom.

– Czy zna nazwisko tego, kto to zrobił?

– Tak, Elżbieto. Był to niejaki Ivo Palazzi.

Detektyw Max Hornung dokonał niezwykłego odkrycia. Otóż eksplozja w kompleksie badawczym “Roffe & Sons” została zaplanowana. Zastosowano materiał wybuchowy o wdzięcznej nazwie “Rylar X”, którego używa wyłącznie wojsko. Żadna z osób cywilnych nie ma do niego dostępu. Najbardziej jednak intrygowało Maxa to, że “Rylar X” produkuje jedna z fabryk “Roffe & Sons”, mieszcząca się na przedmieściach Paryża.

Dokładnie o czwartej po południu Julius Badrutt zjawił się w gabinecie Elżbiety i bez ogródek oświadczył jej, że zrywa dotychczasową umowę o zwłoce w spłatach kredytów.

– Pani rozumie – rozłożył ręce. – Nasi akcjonariusze stają się niecierpliwi. Dlatego nasz zarząd prosi o natychmiastowy zwrot zaciągniętych pożyczek.

– Daliście mi przecież trzy miesiące.

– To prawda, ale sytuacja pani firmy dramatycznie się pogorszyła. Skądinąd wiem, że inne banki również zamierzają na panią naciskać.

– Jeżeli banki mi nie pomogą, “Roffe & Sons” przestanie być firmą prywatną.

– Przykro mi, ale takie są realia.

– Przecież korporacja nadal jest silna i ma rozległe wpływy.

– To prawda – Badrutt pokiwał głową z aprobatą.

– Dlaczego więc pan i inni bankierzy nie chcecie dać mi więcej czasu?

Badrutt popatrzył przez chwilę na Elżbietę, a następnie wolno cedząc słowa, odpowiedział:

– Uważamy, że z kłopotami, z jakimi boryka się pani korporacja, można się uporać. Tylko że… – zawahał się.

– Tylko że ja nie potrafię?

– Obawiam się, że tak, droga pani. – Badrutt wstał z miejsca i ruszył w stronę wyjścia.

– A gdyby tak ktoś zajął moje miejsce?

– Rozważaliśmy taką możliwość. Niestety, żaden z członków pani rodziny nie jest dostatecznie kompetentny, aby prawidłowo zarządzać tak wielką korporacją.

– A co pan powie na kandydaturę Rhysa Williamsa?

Rozdział 38

Sierżant policji rzecznej Thomas Hiller nie darzył tego dnia bliźnich biblijną miłością. Był zaspany, głodny, wściekły i przemoknięty do suchej nitki.

Był śpiący, bo jego narzeczona Flo nie dawała mu spokoju przez całą noc. Kiszki grały mu marsza, bo kiedy zabierał się do śniadania, Flo zapragnęła po raz kolejny przeżyć chwile rozkoszy. Był wściekły, bo musiał skończyć w połowie… i pędzić do samochodu.

Płynął wraz z innymi policyjną barką, a woda lała mu się za kołnierz. W takie dni jak ten traciło się wszelką ochotę do życia.

Policja rzeczna, w której służył Hiller, patrolowała Tamizę na przestrzeni około pięćdziesięciu mil od Dartford Greek do Staines Bridge.

Sierżant spojrzał na zegarek. Do końca służby pozostała niecała godzina.

Po chwili barka zawróciła przy Staines Bridge i zaczęła płynąć w kierunku Waterloo Pier.

Zastanawiał się, co uczyni po powrocie do domu: najpierw naje się do syta, czy pójdzie spać, a może przedtem pobaraszkuje z Flo? Nie mógł się zdecydować, wszystkie możliwości wydawały się być równie kuszące.

Nagle jego rozmyślania przerwało wołanie policjanta stojącego na dziobie.

– Panie sierżancie, coś płynie, jakieś dwadzieścia stopni od sterówki! Wygląda na dużą rybę!

Łódź nagle zwolniła i zaczęła zbaczać z obranego kursu.

– Gdzie jest ta twoja ryba? – zapytał Hiller, wychylając się za burtę.

– Teraz nie widać. Woda ją przykryła. Hiller zawahał się. Miał szczerą ochotę zignorować alarm policjanta.

– Czy to było duże?

– Ogromne, panie sierżancie! – Policjant rozłożył szeroko ramiona.

– Każ skierować barkę w tamtą stronę.

Po chwili tuż przy burcie wynurzyło się ciało jasnowłosej dziewczyny. Była naga. Na jej szyi widniała brudna od szlamu czerwona kokardka.

Rozdział 39

W czasie, gdy sierżant Hiller i jego ludzie zajęci byli wyławianiem ciała dziewczyny z Tamizy, dziesięć mil dalej, po drugiej stronie Londynu, detektyw Max Hornung wchodził do imponujących rozmiarów budynku Scotland Yardu. Po chwili zbliżył się do siedzącego na dyżurze policjanta.

– Czym mogę panu służyć?

– Jestem umówiony z inspektorem Davidsonem.

Ze wszystkich języków, którymi Max w swoim przekonaniu biegle władał, najbardziej dumny był z angielskiego. Potrafił przy pomocy tego praktycznego języka nawiązać kontakt z każdym mieszkańcem kuli ziemskiej.

– Nazwisko, sir?

– Inspektor Davidson – oznajmił Hornung zaskoczonemu policjantowi.

– Pan nazywa się inspektor Davidson?

– Nie, ja nazywam się Max Hornung. Inspektor Davidson to pana przełożony, z którym jestem umówiony.

– Następnym razem proszę się postarać o dobrego tłumacza. – Policjant pokręcił głową z politowaniem.

Pięć minut później Max siedział w gabinecie inspektora Davidsona. Inspektor, jak z radością zauważył Hornung, był typowym Anglikiem. Miał rumiane policzki i nierówne żółte zęby.

– Przez telefon mówił pan, że zbiera informacje na temat niejakiego sir Nicholsa, podejrzanego o zabójstwo.

– Nie tylko on jest podejrzany, panie inspektorze.

– Nie rozumiem – Davidson przyjrzał się bacznie Hornungowi.

– Nic wielkiego, sir, tylko głośno pomyślałem.

– Rozumiem. – Inspektor pokiwał głową. – Powiem panu, co zamierzam zrobić. Najpierw skontaktuję pana z C-4, gdzie przechowywane są kartoteki wszystkich zbrodniarzy. Jeżeli tam nie znajdzie pan swojego gagatka, skierujemy pana do C-11 i C-13. Już oni postarają się, aby go pan przyszpilił.

Max Hornung doskonale wiedział, że w żadnej kartotece w tym budynku nie widniało nazwisko Nicholsa. Istniało jednak takie miejsce, gdzie z pewnością uzyska informacje, na których mu zależy.

Komputery… to była domena Maxa. Potrafił godzinami przesiadywać przed klawiaturą komputera i wygrywać na niej najsłodszą dla uszu muzykę, zapisaną w kolumnach danych. Rozmawiał z nimi wszystkimi wynalezionymi przez geniuszy językami: fortran, fortran IV, IBM 370s, PDP lOs oraz ALGOL 68 i wiele innych. Komputery pochłaniały miliony bitów informacji i odpowiednio zaprogramowane wypluwały je z szybkością światła. Nic nie było dla nich święte. Prywatność, intymność we współczesnym, wysoko rozwiniętym społeczeństwie była tylko iluzją. Niezliczone ilości dyskietek zawierały dane o każdym z osobna. Wystarczyło nacisnąć odpowiedni klawisz, aby dowiedzieć się, jaki numer legitymacji służbowej ma pan Brown, w którym roku dostał prawo jazdy, w którym banku ma konto, czy płaci regularnie podatki, czy był w szpitalu, służył w wojsku, ma broń, składał podanie o paszport, gdzie się urodził i w jakich okolicznościach zmarł. Współpraca Maxa z komputerem przypominała przyjacielską pogawędkę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krwawa Linia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krwawa Linia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Krwawa Linia»

Обсуждение, отзывы о книге «Krwawa Linia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x