• Пожаловаться

Graham Masterton: Dom szkieletów

Здесь есть возможность читать онлайн «Graham Masterton: Dom szkieletów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Graham Masterton Dom szkieletów

Dom szkieletów: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dom szkieletów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kiedy John udaje się do swojej nowej pracy w agencji nieruchomości pana Vane'a w Streatham, nawet nie przypuszcza, co go czeka. Jedyny klient, jaki odwiedza tego dnia biuro, znika bez śladu wraz z wypożyczonym kluczem do posiadłości. John i jego przyjaciółka Lucy próbują wyjaśnić tę zagadkę. Wkrótce okazuje się, iż w równie tajemniczy sposób zniknęli kiedyś nabywcy innych spośród blisko trzydziestu nieruchomości znajdujących się na tajnej liście pana Vane'a, a miejscowy dziennikarz, który interesował się sprawą został zamordowany. Tymczasem w jednym z okolicznych budynków w trakcie rozbiórki robotnicy odnajdują zamurowane szkielety kilkudziesięciu osób. Niektóre z kości wyglądają na zupełnie świeże… John i Lucy nie zdają sobie sprawy z niezwykłych mocy czających się w ścianach domów należących do Vane'a ani z tego, że im również zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo…

Graham Masterton: другие книги автора


Кто написал Dom szkieletów? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Dom szkieletów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dom szkieletów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie trzeba, przyniosłem dziś kanapki – odparł i poklepał stojącą na biurku torbę.

Zanim zdążył ją powstrzymać, Lucy otworzyła torbę, zajrzała do środka i rozłożyła jedną z kanapek, by sprawdzić, co jest w środku.

– Dżem malinowy? – spytała marszcząc nos. – Nie możesz pracować cały dzień na dżemie malinowym. Kupię ci w „Lighthouse” rybę z frytkami.

Policzki Johna zrobiły się jaskrawoczerwone. Rozejrzał się bezradnie i zauważył machającego do niego Liama, który mówił bezgłośnie: „Nie wygłupiaj się” – odwrócił się więc do Lucy i powiedział:

– Jasne, dzięki. Znakomity pomysł.

Ryba z frytkami okazała się najlepszą rybą z frytkarni, jaką jadł w życiu, a Lucy okazała się zupełnie inną osobą, niż wydawała się wczoraj. Była zabawna i niesamowicie sarkastyczna wobec wszystkiego, co działo się w firmie Blight, Simpson i Vane i choć poprzedniego dnia John nie uznał jej za szczególnie ładną, teraz ujrzał ją w całkiem innym świetle. Miała szeroko rozstawione błękitne oczy, pełne usta i figlarny uśmiech.

– Wczoraj zdawało mi się, że mnie nie lubisz – powiedział, kiedy skończył jeść.

Lucy wyjęła z torebki lusterko i zaczęła się przeglądać.

– Nie powinnam twoim zdaniem skorygować sobie nosa? Mam zasadę, by pierwszego dnia nikogo nie polubić. Człowiek może okazać się kompletnym palantem i wychodzi się wtedy na głupka. Nie należy się przyjaźnić z palantami.

– Uważasz mnie za palanta?

– Czasem masz przegięcia, ale wyrośniesz z nich. Musisz zdobyć się na trochę więcej zaufania do samego siebie.

Kiedy wracali do biura, John stwierdził:

– Ten pan Vane jest naprawdę dziwny. Dziś rano nieźle mnie nastraszył.

– Na jego temat krążą najróżniejsze plotki. Liam uważa, że jest wampirem, a Courtney dostaje potów, kiedy znajdzie się z nim w jednym pomieszczeniu. Byłby szczęśliwy jak diabli, gdyby Vane dziś nie przyszedł.

– A co ty o nim sądzisz?

– Moim zdaniem ma jakąś okropną, straszliwą tajemnicę. Jest tak potworna, że pragnie ją przed wszystkimi ukryć. W każdym z domów ze swojej specjalnej listy schował po kawałku tej tajemnicy i dlatego nie chce, by ktokolwiek inny miał z nimi do czynienia.

– Co to za tajemnica?

– Skąd mam wiedzieć? Gdybym wiedziała, nie byłaby to już tajemnica, prawda?

Wieczorem, kiedy matka poszła spać, a Ruth zamknęła się w swoim pokoju, by słuchać płyt, John siedział z ojcem w salonie i oglądał razem z nim telewizję. Obaj byli zmęczeni i niewiele się odzywali, ale nie było to konieczne.

Po wiadomościach ojciec wstał i przeciągnął się.

– Chyba czas na mnie. Zaczynam jutro o szóstej.

Właśnie zamierzał wyłączyć telewizor, w którym szło streszczenie lokalnych wiadomości, kiedy na ekranie mignęła jakaś twarz.

– Tato, nie! Chcę to obejrzeć! – zawołał John.

– Co?

Spiker właśnie czytał: „…i zaginął. Policja twierdzi, że wczoraj po południu wybierał się na ważne spotkanie w interesach, wyznaczone na drugą, ale się nie zjawił. Jego samochód znaleziono w bocznej uliczce niedaleko stacji Streatham Common, razem z aktówką i innymi dokumentami. Jak na razie nie wiadomo, dokąd pan Rogers mógł się udać”.

– To pan Rogers! – wykrzyknął z podnieceniem John. – Tato, to pan Rogers!

– A któż to taki? Właściciel sklepu ze zwierzętami?

– Nie, to tylko zbieżność nazwisk. Ten człowiek przyszedł wczoraj do biura i poprosił mnie o klucze do domu przy Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć. To przez niego miałem kłopoty.

– Nie mówiłeś, że miałeś kłopoty. Od razu pierwszego dnia?

– Nie, posłuchaj! Pan Rogers chciał klucz do domu przy Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć, więc mu go dałem, a potem okazało się, że nie powinienem. Na szczęście pan Cleat pojechał na Mountjoy i zabrał mu go. A teraz pan Rogers zaginął…

– Cóż, to chyba nie twoja wina.

– Nie, oczywiście że nie, ale zaginął! Mógł zostać porwany, no nie? Może nawet nie żyje!

Ojciec popatrzył na niego zdziwionym wzrokiem.

– Jeśli tak twierdzisz…

Rozdział 5

Następnego dnia, zaraz po przyjeździe Lucy, John niecierpliwymi gestami nakłonił ją do wejścia do kuchni. Miała na sobie czarną bluzkę z krótkimi rękawami, krótką białą lnianą spódnicę i upięła wysoko włosy.

– Widziałaś wieczorem wiadomości? – spytał.

– Nie, byłam w klubie.

– Mówili o panu Rogersie. To ten człowiek, któremu dałem klucz do Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć. Zaginął.

– O czym ty mówisz?

– Dałem mu klucz, tak? A potem pan Cleat za nim pojechał i przywiózł klucz. Pan Rogers miał się zjawić o drugiej na jakimś ważnym spotkaniu, ale nie przyszedł. Znaleziono jego samochód niedaleko stacji Streatham Common, z aktówką w środku i tak dalej. Słuchałem rano wiadomości i mówili, że jeszcze się nie odnalazł.

– No i co?

– To, że pan Cleat był prawdopodobnie jedną z ostatnich osób, która go widziała.

Lucy zmarszczyła czoło.

– To możliwe. Ale po co pan Cleat miałby kogoś porywać?

– Nie wiem, ale sama powiedziałaś, że pan Vane ma jakąś okropną, straszliwą tajemnicę i każdy z domów z jego listy kryje jej część. A jeśli pan Rogers odkrył pod Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć część tej tajemnicy i pan Cleat dostał polecenie uciszenia go?

– Oglądasz za dużo telewizji – mruknęła Lucy. – Co powiesz na zrobienie mi filiżanki kawy? Od tego tu przecież jesteś, nie?

– Jeśli pana Rogersa nie ma w domu przy Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć, to gdzie jest?

– Co? – Lucy zmarszczyła nos. – Uważasz, że ciągle tam jest?

– To możliwe, nie sądzisz? No wiesz, związany albo martwy.

– Słucham…? Chyba nie sądzisz, że Cleaty byłby w stanie kogoś zabić! Kiedy do jego gabinetu wleci osa, wyrzuca ją owiniętą w chusteczkę!

– Ale jeśli ta tajemnica jest naprawdę tak okropna…

– Wygłupiałam się. Pan Vane jest prawdopodobnie tak samo normalny jak ty i ja.

– A jeśli miałaś rację? Jeśli to prawda i pan Rogers odkrył tę tajemnicę?

– John, za bardzo puszczasz wodze fantazji.

– Cóż, możliwe, ale jest też faktem, że dałem klucz panu Rogersowi, a pan Cleat pojechał mu go odebrać. Musiał go złapać przy Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć, bo przecież nie wiedział, dokąd ten facet zamierza się później udać. A potem pan Rogers nie pojawił się na popołudniowym spotkaniu, które miał o drugiej, i więcej go nie widziano.

– A co z samochodem? Nie stał na Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć.

– Oczywiście, że nie. Pan Cleat zostawił go kawałek dalej, po czym wrócił do niego na piechotę.

– Daj spokój, John. To dziecinada.

– Wcale nie. Uważam, że powinniśmy pojechać na Mountjoy Avenue i rozejrzeć się tam.

– Nie mogę. Jestem o jedenastej umówiona z klientem.

– Więc mamy mnóstwo czasu. Dopiero wpół do dziesiątej.

Lucy wahała się, wiedziała jednak, że John nie żartuje. Nie spał przez większą część nocy, zastanawiając się nad panem Rogersem i panem Cleatem i coraz bardziej dochodził do przekonania, że pan Cleat musi mieć coś wspólnego ze zniknięciem pana Rogersa. Wynikało to jednoznacznie z jego zdenerwowania, kiedy dowiedział się o wydaniu klucza, i jego ponurej miny po powrocie z Mountjoy Avenue sześćdziesiąt sześć. Podejrzane było też jego zachowanie, gdy krążył przed gabinetem pana Vane’a – nerwowe i służalcze.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dom szkieletów»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dom szkieletów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


John Katzenbach: Opowieść Szaleńca
Opowieść Szaleńca
John Katzenbach
John Katzenbach: W słusznej sprawie
W słusznej sprawie
John Katzenbach
Lucy Gordon: Sprawa honoru
Sprawa honoru
Lucy Gordon
Graham Masterton: Ciemnia
Ciemnia
Graham Masterton
Siergiej Łukjanienko: Brudnopis
Brudnopis
Siergiej Łukjanienko
Отзывы о книге «Dom szkieletów»

Обсуждение, отзывы о книге «Dom szkieletów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.